Budka: czas dla Gowina się kończy; albo odejdzie, albo...

Czas dla Jarosława Gowina się kończy; albo zdecyduje się na odejście albo będzie współodpowiedzialny za to wszystko, co się będzie działo - tak o ewentualnej współpracy z liderem Porozumienia mówił podczas transmisji na żywo na Facebooku w niedzielę lider PO Borys Budka.
Borys Budka Budka: czas dla Gowina się kończy; albo odejdzie, albo...
Borys Budka / Screen FB Borys Budka

Lider PO pytany o ewentualną współpracę z liderem Porozumienia Jarosławem Gowinem odparł, że PO jest gotowa na wcześniejsze wybory.

"Natomiast ten czas dla Jarosława Gowina też się kończy. Nie może być tak, że ktoś raz udaje, że jest z tymi, raz z tymi. Trzeba w polityce być jednak twardzielem - albo się jest w jakimś obozie, albo nie jest" - mówił.

"Jarosław Gowin cofnął rekomendacje dla trzech ministrów. I co? I nic. Nie może być tak, że ktoś sobie wymarzy, że trzy miesiące przed wyborami, jak Kaczyński go nie weźmie na listy, to powie - +to ja do was przechodzę+, nie - to będzie za późno. Albo teraz zdecyduje się na to odejście, albo niestety będzie współodpowiedzialny za to wszystko, co będzie się w najbliższym czasie działo" - dodał Budka.

W Porozumieniu doszło w ostatnim czasie do sporu w kwestii kierownictwa. Europoseł Adam Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku 2020 r. na wniosek lidera partii Jarosława Gowina został uzupełniony niezgodnie ze statutem i w związku z tym nie uznaje on decyzji podejmowanych przez ten zarząd i jego prezydium za ważne. Ponadto, zdaniem Bielana, trzyletnia kadencja Gowina upłynęła w kwietniu 2018 r., bo na nadzwyczajnym kongresie partii jesienią 2017 r. wyboru prezesa nie przeprowadzono. Bielan uważa też, że od 4 lutego w wyniku decyzji sądu koleżeńskiego, jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia przejął obowiązki prezesa partii.

Jarosław Gowin i jego zwolennicy przekonują, że 5 lutego decyzją krajowego sądu koleżeńskiego Bielan oraz poseł Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z Porozumienia, a powodem było wielokrotne łamanie statutu partii. 13 lutego ten sam sąd koleżeński zdecydował o wykluczeniu z Porozumienia kolejnych ośmiu członków, w tym trzech posłów; wśród wyrzuconych z ugrupowania są m.in. wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Żalek, wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas, minister-członek Rady Ministrów Michał Cieślak i Włodzimierz Tomaszewski. Powodem tej decyzji było także wielokrotne łamanie statutu partii.

Trzem ministrom - Żalkowi, Gryglasowi i Cieślakowi - Porozumienie cofnęło również rekomendację do zasiadania w rządzie z ramienia partii, jednak wszyscy nadal pozostają na swoich stanowiskach.

Lider PO był także pytany o współpracę z Szymonem Hołownią i jego partią Polska 2050. W ostatnich tygodniach do partii Hołowni dołączyły byłe posłanki klubu KO - była minister w rządzie Donalda Tuska - Joanna Mucha oraz Paulina Hennig-Kloska, które razem z byłą posłanką Lewicy Hanną Gill-Piątek utworzyły koło poselskie Polska 2050.

"Jak na razie (Szymon Hołownia) sięga po doświadczonych parlamentarzystów, sam nie mając żadnego doświadczenia. Ja cały czas rękę wyciągam, natomiast dzisiaj jest potrzeba budowania zaufania, a nie ciągle kogoś +podwędzać+ albo atakować" - mówił.

Budka ocenił, że partia Hołowni i PO nie mają wrogów po stronie opozycji.

"Współpraca to podstawa i dużo wspólnie możemy zrobić, ale mam cały czas prośbę - zajmij się tymi, którzy szkodzą Polsce, a nie tymi, którzy wspólnie chcą zmieniać Polskę na lepsze" - mówił lider PO do Hołowni.

Budka był także pytany o to, ile osób straci pracę po likwidacji TVP. Platforma zbiera obecnie podpisy pod projektem ustawy w sprawie likwidacji TVP Info, co wielokrotnie liderzy partii zapowiadali podczas ostatnich kampanii wyborczych.

"Nie wiem, szczerze mówiąc, ale nie będzie mi ich szkoda. Każdy, kto uczciwie pracuje będzie budował nową publiczną telewizję. Natomiast ludzie pokroju Rachoni, Ogórków, jakichś tam z +Młodych Wilków+ (jedną z głównych ról w filmie +Młode Wilki+ zagrał obecny prowadzący TVP Jarosław Jakimowicz - PAP) - przecież oni nigdy nie powinni się znaleźć w takim miejscu" - mówił lider PO.

"Tylko nie będę o tym ja decydował. Telewizję trzeba oddać w ręce obywateli, fachowców, a nie polityków. Trzeba ją zbudować od nowa, ale bez kanałów, które zajmują się hejtem, nienawiścią i sianiem nieprawdy. Dzisiaj TVP Info to biuletyn partyjny" - dodawał.

Lider PO stwierdził, że po ewentualnym dojściu do władzy jego partii w TVP nie będzie "grubej kreski".

"Każdy, kto w ten ohydny sposób pracował, produkując tego typu wiadomości może się pożegnać z pracą" - stwierdził Budka.

"Jak wreszcie dojdzie do prawdziwej dobrej zmiany, to co najwyżej będziecie mogli robić programy w internecie, bo dziennikarzami nie jesteście" - dodał. (PAP)

Autor: Mateusz Roszak

mro/ mhr/


 

POLECANE
Prezes PGW Wody Polskie odwołana. Jest komunikat z ostatniej chwili
Prezes PGW Wody Polskie odwołana. Jest komunikat

W poniedziałek 7 lipca 2025 r. minister Infrastruktury Dariusz Klimczak odwołał Joannę Kopczyńską ze stanowiska Prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

Giertych powinien być politycznie skończony tylko u nas
Giertych powinien być politycznie skończony

Na pytanie "Jak oceniasz działania Romana Giertycha w sprawie protestów wyborczych i wyjaśnienia nieprawidłowości w wyborach?" aż o 14.9% więcej ankietowanych odpowiedziało, że "negatywnie" niż że "pozytywnie". Oznacza to, że Roman Giertych nie przekonał do swojego pomysłu i akcji ani Donalda Tuska, ani koalicjantów KO, ani - co najważniejsze - zdecydowanej większości wyborców.

Powstańcy Warszawscy apelują do TVP, aby koncert (Nie)zakazane piosenki poprowadził Tomasz Wolny z ostatniej chwili
Powstańcy Warszawscy apelują do TVP, aby koncert "(Nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny

Powstańcy Warszawscy apelują do władz Telewizji Polskiej w likwidacji, aby tegoroczny koncert "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny. Napisali w tej sprawie pismo i mają nadzieję, że ich głos nie zostanie pominięty.

Burze uderzyły w Podkarpacie. Strażacy mają ręce pełne roboty z ostatniej chwili
Burze uderzyły w Podkarpacie. Strażacy mają ręce pełne roboty

Sześćset interwencji odnotowali do tej pory podkarpaccy strażacy po przejściu frontu burzowego – poinformował w poniedziałek wieczorem dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie Wojciech Czanerle. 26 tys. gospodarstw nie ma prądu.

Fala hejtu wobec córki Karola Nawrockiego. Jest reakcja prokuratury z ostatniej chwili
Fala hejtu wobec córki Karola Nawrockiego. Jest reakcja prokuratury

Mokotowska prokuratura wszczęła sześć postępowań w sprawie znieważania córki prezydenta elekta – poinformował w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

Od 7 lipca 2025 r. zostały czasowo przywrócone kontrole graniczne na granicach Polski z Niemcami i Litwą. PKP Intercity wydał komunikat w tej sprawie.

Śmiertelne ugodzenie nożem w Nowem. 29-letni Kolumbijczyk usłyszał zarzuty z ostatniej chwili
Śmiertelne ugodzenie nożem w Nowem. 29-letni Kolumbijczyk usłyszał zarzuty

29-letni Kolumbijczyk usłyszał zarzut zabójstwa 41-latka w Nowem w woj. kujawsko-pomorskim. Grozi mu dożywotnie więzienie.

Rolnicy wsparli Ruch Obrony Granic. Przybyli na granicę z Niemcami z ostatniej chwili
Rolnicy wsparli Ruch Obrony Granic. Przybyli na granicę z Niemcami

Na granicy polsko-niemieckiej pojawili się rolnicy. Dołączyli do członków Ruchu Obrony Granic, by wyrazić solidarność i wspólnie zwrócić uwagę na problem nielegalnej migracji.

Budapeszt: Uszkodzone lotnisko, loty odwołane. Pilny komunikat z ostatniej chwili
Budapeszt: Uszkodzone lotnisko, loty odwołane. Pilny komunikat

Największe międzynarodowe lotnisko Węgier, port lotniczy im. Ferenca Liszta w Budapeszcie, zostało uszkodzone przez przechodzącą przez kraj burzę, co zmusiło władze portu do wstrzymania wszystkich połączeń – poinformował w poniedziałek portal Index, cytując komunikat zarządu lotniska.

7 lipca – liturgiczne wspomnienie błogosławionej Rodziny Ulmów z ostatniej chwili
7 lipca – liturgiczne wspomnienie błogosławionej Rodziny Ulmów

7 lipca Kościół wspomina błogosławioną Rodzinę Ulmów, zamordowaną przez Niemców w 1944 r. za ukrywanie ośmiorga Żydów.

REKLAMA

Budka: czas dla Gowina się kończy; albo odejdzie, albo...

Czas dla Jarosława Gowina się kończy; albo zdecyduje się na odejście albo będzie współodpowiedzialny za to wszystko, co się będzie działo - tak o ewentualnej współpracy z liderem Porozumienia mówił podczas transmisji na żywo na Facebooku w niedzielę lider PO Borys Budka.
Borys Budka Budka: czas dla Gowina się kończy; albo odejdzie, albo...
Borys Budka / Screen FB Borys Budka

Lider PO pytany o ewentualną współpracę z liderem Porozumienia Jarosławem Gowinem odparł, że PO jest gotowa na wcześniejsze wybory.

"Natomiast ten czas dla Jarosława Gowina też się kończy. Nie może być tak, że ktoś raz udaje, że jest z tymi, raz z tymi. Trzeba w polityce być jednak twardzielem - albo się jest w jakimś obozie, albo nie jest" - mówił.

"Jarosław Gowin cofnął rekomendacje dla trzech ministrów. I co? I nic. Nie może być tak, że ktoś sobie wymarzy, że trzy miesiące przed wyborami, jak Kaczyński go nie weźmie na listy, to powie - +to ja do was przechodzę+, nie - to będzie za późno. Albo teraz zdecyduje się na to odejście, albo niestety będzie współodpowiedzialny za to wszystko, co będzie się w najbliższym czasie działo" - dodał Budka.

W Porozumieniu doszło w ostatnim czasie do sporu w kwestii kierownictwa. Europoseł Adam Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku 2020 r. na wniosek lidera partii Jarosława Gowina został uzupełniony niezgodnie ze statutem i w związku z tym nie uznaje on decyzji podejmowanych przez ten zarząd i jego prezydium za ważne. Ponadto, zdaniem Bielana, trzyletnia kadencja Gowina upłynęła w kwietniu 2018 r., bo na nadzwyczajnym kongresie partii jesienią 2017 r. wyboru prezesa nie przeprowadzono. Bielan uważa też, że od 4 lutego w wyniku decyzji sądu koleżeńskiego, jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia przejął obowiązki prezesa partii.

Jarosław Gowin i jego zwolennicy przekonują, że 5 lutego decyzją krajowego sądu koleżeńskiego Bielan oraz poseł Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z Porozumienia, a powodem było wielokrotne łamanie statutu partii. 13 lutego ten sam sąd koleżeński zdecydował o wykluczeniu z Porozumienia kolejnych ośmiu członków, w tym trzech posłów; wśród wyrzuconych z ugrupowania są m.in. wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Żalek, wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas, minister-członek Rady Ministrów Michał Cieślak i Włodzimierz Tomaszewski. Powodem tej decyzji było także wielokrotne łamanie statutu partii.

Trzem ministrom - Żalkowi, Gryglasowi i Cieślakowi - Porozumienie cofnęło również rekomendację do zasiadania w rządzie z ramienia partii, jednak wszyscy nadal pozostają na swoich stanowiskach.

Lider PO był także pytany o współpracę z Szymonem Hołownią i jego partią Polska 2050. W ostatnich tygodniach do partii Hołowni dołączyły byłe posłanki klubu KO - była minister w rządzie Donalda Tuska - Joanna Mucha oraz Paulina Hennig-Kloska, które razem z byłą posłanką Lewicy Hanną Gill-Piątek utworzyły koło poselskie Polska 2050.

"Jak na razie (Szymon Hołownia) sięga po doświadczonych parlamentarzystów, sam nie mając żadnego doświadczenia. Ja cały czas rękę wyciągam, natomiast dzisiaj jest potrzeba budowania zaufania, a nie ciągle kogoś +podwędzać+ albo atakować" - mówił.

Budka ocenił, że partia Hołowni i PO nie mają wrogów po stronie opozycji.

"Współpraca to podstawa i dużo wspólnie możemy zrobić, ale mam cały czas prośbę - zajmij się tymi, którzy szkodzą Polsce, a nie tymi, którzy wspólnie chcą zmieniać Polskę na lepsze" - mówił lider PO do Hołowni.

Budka był także pytany o to, ile osób straci pracę po likwidacji TVP. Platforma zbiera obecnie podpisy pod projektem ustawy w sprawie likwidacji TVP Info, co wielokrotnie liderzy partii zapowiadali podczas ostatnich kampanii wyborczych.

"Nie wiem, szczerze mówiąc, ale nie będzie mi ich szkoda. Każdy, kto uczciwie pracuje będzie budował nową publiczną telewizję. Natomiast ludzie pokroju Rachoni, Ogórków, jakichś tam z +Młodych Wilków+ (jedną z głównych ról w filmie +Młode Wilki+ zagrał obecny prowadzący TVP Jarosław Jakimowicz - PAP) - przecież oni nigdy nie powinni się znaleźć w takim miejscu" - mówił lider PO.

"Tylko nie będę o tym ja decydował. Telewizję trzeba oddać w ręce obywateli, fachowców, a nie polityków. Trzeba ją zbudować od nowa, ale bez kanałów, które zajmują się hejtem, nienawiścią i sianiem nieprawdy. Dzisiaj TVP Info to biuletyn partyjny" - dodawał.

Lider PO stwierdził, że po ewentualnym dojściu do władzy jego partii w TVP nie będzie "grubej kreski".

"Każdy, kto w ten ohydny sposób pracował, produkując tego typu wiadomości może się pożegnać z pracą" - stwierdził Budka.

"Jak wreszcie dojdzie do prawdziwej dobrej zmiany, to co najwyżej będziecie mogli robić programy w internecie, bo dziennikarzami nie jesteście" - dodał. (PAP)

Autor: Mateusz Roszak

mro/ mhr/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe