15-latka z Buczkowic szukali policjanci, strażacy i okoliczni mieszkańcy. Tragiczny finał

Informację o zaginięciu 15-latka z Buczkowic służby otrzymały w sobotę. Po godz. 20 rozpoczęły się poszukiwania chłopca, w które zaangażowali się policjanci, strażacy, a także okoliczni mieszkańcy.
Jak informuje serwis o2.pl, w akcji wykorzystano nawet bezzałogowy statek powietrzny z jednostki OSP Stare Bielsko, a także przewodnika z psem tropiącym. Niestety finał poszukiwań okazał się tragiczny.
Tuż po północy jedna z grup poszukiwawczych odnalazła ciało 15-latka. „Policja pod nadzorem prokuratury będzie wyjaśniać przyczyny i okoliczności śmierci chłopca” – podkreślono i dodano, że wstępnie wykluczono udział osób trzecich.