„Zachód rozpoczął wojnę z Rosją”. Ławrow znów oskarża

Siergiej Ławrow wygłosił przemówienie przy okazji wizyty w Akademii Dyplomatycznej MSZ Federacji Rosyjskiej. Twierdził tam, że obecnie to Zachód jest stroną agresywną i atakuje Rosję, traktując sytuację na Ukrainie tylko jako pretekst do powyższych działań.
– Pod pretekstem kryzysu ukraińskiego Zachód zbiorowo wypowiedział nam zasadniczo totalną wojnę hybrydową
– oskarżał polityk z Rosji.
– Zachód przywłaszczył sobie tytuł „pochodni demokracji” i rażąco łamie swoje międzynarodowe zobowiązania do zapewnienia wolności słowa i równego dostępu do informacji, w tym do informacji napływających do danego kraju z zagranicy
– mówił rosyjski dyplomata.
Rosja a zachodnie media
Minister ubolewał nad faktem, że właściciele Facebooka, YouTube'a, Instagrama i Google'a zadecydowali o podjęciu walki z rosyjską propagandą. Wskutek decyzji gigantów branży informatycznej dostęp utraciły prorosyjskie media – telewizja Russia Today oraz Sputnik.
W Polsce po inwazji Rosji na Ukrainę, która rozpoczęła się 24 lutego, Krajowa Radia Radiofonii i Telewizji podjęła decyzję o wypisaniu stacji telewizyjnych rosyjskich nadawców z rejestru kanałów dostępnych w polskich sieciach kablowych i satelitarnych.
– Gdy tylko Federacja Rosyjska zaczęła wyrażać swoje oceny i opierać się na swoich autentycznie uzasadnionych interesach narodowych, wszystkie zobowiązania Zachodu przyjęte w tamtym czasie w odniesieniu do konieczności zapewnienia swobodnego dostępu do informacji zostały zapomniane i pogrzebane. (…) Widać, jakie metody są gotowi zastosować nasi zachodni koledzy i jak traktują prawo międzynarodowe
– zarzucał rosyjski minister.
Jego zdaniem „Zachód woli zastępować prawo międzynarodowe pewnymi własnymi regułami”. Według Ławrowa jedną z takich „zasad” jest odcinanie dostępu do informacji tym grupom, które znajdują się w kursie kolizyjnym wobec interesów Kremla.
– (Media społecznościowe – przyp. red.) wciąż ignorują wezwania do przemocy wobec narodu rosyjskiego za zgodą Zachodu
– mówił polityk.
Zobacz też: Były szef Pentagonu: W Smoleńsku miał miejsce zamach, prezydent Kaczyński został zamordowany
Zobacz też: Tajemniczy wpis Hołowni. Co miał na myśli były prezenter TVN?
Ponadto oskarżył Zachód o stosowanie „cancel culture” (kultura ostracyzmu) wobec Rosji, co ma się wyrażać m.in. poprzez zachodnie sankcje oraz rugowanie rosyjskiego przekazu z mediów. „Cancel culture” to określenie zachowania polegającego na rugowaniu z przestrzeni publicznej tych treści i osób, które z jakiegoś powodu nie zyskują aprobaty otoczenia.