Lech Wałęsa mówi, ile zarobił dzięki wizycie w USA. „Panie, za tyle dni pracy w Stanach?!”

Pod koniec 2021 r. były prezydent poważnie martwił się o swoją finansową przyszłość. Nie ukrywał, że przyczyną kulejącego budżetu są wydatki wyższe od jego zarobków.
– Nie wiem, co robić, bo nie mogę latać na wykłady, a muszę jakieś pieniądze zarabiać, bo żona wydaje więcej, niż mamy. I nie wiem, jak dalej przeżyję
– narzekał w 2021 r. w rozmowie z „Super Expressem”.
Były prezydent Polski unikał podania dokładnej kwoty, jaką zarobił dzięki podróży do USA. W wywiadach zasłaniał się „tajemnicą handlową”.
Wałęsa: Teraz myślę o pieniądzach
Wskazał jednak, że była to „kwota większa niż 200 tys. zł”. Znaczną część swojego czasu zużył w Stanach na uczestniczenie w wizytach w amerykańskich uczelniach oraz spotkaniach z Polonią.
– Za darmo nie jeżdżę. Był czas, że robiłem to tylko za darmo, ale teraz myślę trochę więcej o pieniądzach
– cieszył się zarobkami Wałęsa.
W wywiadzie z „Super Expressem” zasugerował jednak, że oczekiwał wyższych zarobków. Skrytykował też rząd Prawa i Sprawiedliwości, nazywając jego polityków „demagogami” i „populistami”.
– 200 tys. zł to kościelnemu… Panie, za tyle dni pracy w Stanach?! I to takiej ciężkiej!
– chełpił się były prezydent.
– Jak ja pracuję, to pracuję. Miałem koszulkę z napisem konstytucja i przestrzegałem w Stanach, że taki dzielny naród polski dopuścił do władzy demagogów, populistów i nie można się pozbierać, więc mówiłem, żeby na Zachodzie takich błędów nie popełniali
– mówił Wałęsa.
CZYTAJ TEŻ: „Nowy front”. Łukaszenka w mundurze. Coś się szykuje?
CZYTAJ TEŻ: „L’Opinion”: Źle obstawiając zwycięzcę, Francja może stracić szansę na odbudowę Ukrainy