„L’Opinion”: Źle obstawiając zwycięzcę, Francja może stracić szansę na odbudowę Ukrainy

„Źle obstawiając przyszłego zwycięzcę, Francja może stracić ogromny rynek i szansę na odbudowę Ukrainy po wojnie” – pisze w piątek szef Instytutu Nowych Mediów Eryk Mistewicz w dzienniku „L’Opinion”.
Emmanuel Macron „L’Opinion”: Źle obstawiając zwycięzcę, Francja może stracić szansę na odbudowę Ukrainy
Emmanuel Macron / Wikipedia CC BY 4,0 Kremiln.ru

„Część włoskiej, austriackiej, niemieckiej i niestety francuskiej klasy politycznej (choć w tym ostatnim przypadku jest to na szczęście coraz mniej słyszalne) popełnia ten sam błąd, uznając, że Ukraina musi podporządkować się Rosji, że może tylko przegrać tę wojnę, że Rosja zajmie, a potem zagarnie tyle terytoriów ukraińskich, ile chce” – pisze Mistewicz w „L’Opinion”.

„Wojna trwa od 2014 roku (z przerwą, która pozwoliła siłom rosyjskim zgromadzić więcej żołnierzy i sprzętu w ramach przygotowań do ataku 24 lutego), po tym, jak Rosja zaanektowała Krym i wschodnie tereny przygraniczne. Wojna zakończy się dopiero wtedy, gdy granica rosyjsko-ukraińska zostanie przywrócona do stanu sprzed 2014 r. A więc gdy Krym i wschodnia Ukraina zostaną przywrócone do stanu sprzed wojny” – podkreśla Mistewicz, wskazując, że „takie jest przekonanie klasy politycznej Ukrainy, Polski, Czech, Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych”.

„Przekonanie to nie jest jedynie inspiracją filozoficzną czy moralną, ale opiera się na rzetelnych analizach informacji wojskowych pochodzących z ich własnych sieci wywiadowczych działających na Ukrainie i w Rosji” – wskazuje autor artykuły.

Mistewicz przypomina również, że Niemcy nie dostarczają Ukrainie wystarczającej liczby broni i spowalniają dostawy, a KE blokuje środki KPO dla Polski, która przyjęła ponad 2,3 mln Ukraińskich uchodźców.

"Francja wciąż ma duże szanse na zaoferowanie konkretnego poparcia dla sankcji wobec Rosji, poważnego i wymiernego wsparcia w zakresie sprzętu wojskowego porównywalnego np. ze wsparciem Wielkiej Brytanii, Polski, a nawet małych Czech. Być może nadszedł czas, aby wyraźnie i zdecydowanie wesprzeć kraje udzielające pomocy Ukrainie. Francja to robi, ale niestety jeszcze nie wie, kto wygra tę wojnę" – zauważa autor.

Mistewicz nawiązuje również do programów francuskiej telewizji, która, jak pisze autor, „podsłuchuje rosyjską propagandę za pomocą swoich mikrofonów i kamer prowadzonych przez FSB po dobrze… przećwiczonych trasach”.

„Czy Francja jest gotowa wejść na rynek, aby odbudować Ukrainę? Czy Francja jest gotowa obniżyć swoją rangę, nie uczestnicząc w procesie osłabiania Rosji, tak jak osłabione zostały Niemcy po II wojnie światowej? Przekonanie, że w każdym razie +Rosja wygra tę wojnę+ i +Ukraina, aby znaleźć pokój, będzie zmuszona zwrócić Rosji swoje terytoria+ prowadzi donikąd. Stosunek sił jest dziś inny. Czy dla tego regionu i dla całej Europy przed końcem tego trudnego roku pojawi się nowa mapa Europy? Rozsądne byłoby rozszerzenie analizy strategicznej na scenariusze, które przewidują wiele wariantów ewolucji sytuacji. Na przykład na pytanie: a co, jeśli wygra Ukraina?” – podsumowuje szef INW.

Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)

ksta/ kgod/


 

POLECANE
Pilny komunikat dla mieszkańców Łodzi z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Łodzi

Od piątku, 17 października, w Łodzi zacznie obowiązywać nocny zakaz sprzedaży alkoholu poza lokalami gastronomicznymi. Zakaz będzie trwał od godziny 22:00 do 6:00 rano i obejmie siedem osiedli w centrum miasta. Decyzję w tej sprawie podjęła Rada Miejska po przeprowadzeniu konsultacji społecznych, w których większość mieszkańców poparła wprowadzenie ograniczeń.

Rosyjski okręt podwodny na Bałtyku: Szwecja i NATO w akcji z ostatniej chwili
Rosyjski okręt podwodny na Bałtyku: Szwecja i NATO w akcji

Rosyjski okręt podwodny wpłynął przez duńską cieśninę Wielki Bełt na Morze Bałtyckie i jest obecnie śledzony przez szwedzkie siły zbrojne. Operacja odbywa się w ramach rutynowego monitoringu i we współpracy z sojusznikami NATO. Rosyjski okręt podwodny wpłynął przez duńską cieśninę Wielki Bełt na Morze Bałtyckie i jest obecnie śledzony przez szwedzkie siły zbrojne. Operacja odbywa się w ramach rutynowego monitoringu i we współpracy z sojusznikami NATO.

Niepojące zdarzenie podczas Konkursu Chopinowskiego. Nadzwyczajne posiedzenie jury z ostatniej chwili
Niepojące zdarzenie podczas Konkursu Chopinowskiego. Nadzwyczajne posiedzenie jury

Jeden z głównych kandydatów do zwycięstwa w XIX Konkursie Chopinowskim, amerykański pianista Eric Lu, nie pojawił się na scenie w zaplanowanym terminie. Powodem są problemy zdrowotne artysty, o których poinformowali organizatorzy wydarzenia. Jego występ został przesunięty na kolejny dzień przesłuchań.

Ważny komunikat sanepidu z ostatniej chwili
Ważny komunikat sanepidu

Mieszkańcy 11 miejscowości w gminie Gąbin nie mogą korzystać z wody z kranów po wykryciu bakterii coli w wodociągu Górki. Gmina zabezpiecza wodę pitną, a sanepid prowadzi powtórne badania, których wyniki mają być znane w piątek.

Polski Klub Ekologiczny: Umowa z Mercosur to uderzenie w rolnictwo i zaprzeczenie polityki klimatycznej z ostatniej chwili
Polski Klub Ekologiczny: Umowa z Mercosur to uderzenie w rolnictwo i zaprzeczenie polityki klimatycznej

Polski Klub Ekologiczny ’80 z Krakowa ostro skrytykował decyzję Komisji Europejskiej o podpisaniu umowy handlowej z państwami Ameryki Południowej zrzeszonymi w organizacji Mercosur. W oficjalnym stanowisku eksperci PKE nazywają ją „jawnym zaprzeczeniem polityki klimatycznej i ochrony bioróżnorodności Unii Europejskiej” i przestrzegają przed jej katastrofalnymi skutkami dla środowiska.

Polacy w sondażu: Żyje się gorzej niż przed wyborami 2023 r. Wiadomości
Polacy w sondażu: Żyje się gorzej niż przed wyborami 2023 r.

Aż 45,2 proc. badanych uważa, że żyje im się gorzej niż przed wyborami parlamentarnymi 15 października 2023 roku; 32,6 proc. nie odczuło zmiany, a 19,6 proc. oceniło, że żyje im się lepiej, z czego większość z tej grupy dodała, że „raczej lepiej” – wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Nawet wśród wyborców koalicji aż 53 proc. uważa, że żyje im się tak samo.

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Polska znajduje się na granicy chłodnego niżu znad Rosji i wyżu znad Wysp Brytyjskich. IMGW ostrzega przed mgłami, przelotnymi opadami i lokalnymi przymrozkami. Choć w ciągu dnia miejscami się rozpogodzi, biomet pozostanie niekorzystny, a noc przyniesie ochłodzenie i mżawki.

Igor Tuleya atakuje Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
Igor Tuleya atakuje Karola Nawrockiego

Kontrowersyjny sędzia Igor Tuleya w rozmowie z Dorotą Wysocką-Schnepf w TVP pozwolił sobie na pogardliwe uwagi pod adresem prezydenta RP Karola Nawrockiego. Wypowiedź oburzyła opinię publiczną i środowiska prawnicze.

Tragedia w Barcicach. Śmierć trzech osób, zatrzymany 25-latek Wiadomości
Tragedia w Barcicach. Śmierć trzech osób, zatrzymany 25-latek

W małopolskich Barcicach doszło do makabrycznego odkrycia — w jednym z domów znaleziono ciała trzech członków rodziny. Policja zatrzymała 25-letniego mężczyznę, syna jednej z ofiar, którego poszukiwano od rana.

''Chyba ktoś na głowę upadł''. TVN wywołał burzę w sieci gorące
''Chyba ktoś na głowę upadł''. TVN wywołał burzę w sieci

''Nie każdy nauczyciel ma kredę w ręku'' – tym hasłem stacja TVN postanowiła uczcić tegoroczny Dzień Nauczyciela. W mediach społecznościowych pojawił się wpis, w którym redakcja dziękowała wszystkim, "którzy uczą nas każdego dnia z pasją i sercem". Jednak wśród widzów ten pomysł wywołał spore emocje – i niekoniecznie pozytywne. Internauci zarzucili stacji, że pomyliła zawody, a Dzień Edukacji Narodowej zamieniła w autopromocję celebrytów.

REKLAMA

„L’Opinion”: Źle obstawiając zwycięzcę, Francja może stracić szansę na odbudowę Ukrainy

„Źle obstawiając przyszłego zwycięzcę, Francja może stracić ogromny rynek i szansę na odbudowę Ukrainy po wojnie” – pisze w piątek szef Instytutu Nowych Mediów Eryk Mistewicz w dzienniku „L’Opinion”.
Emmanuel Macron „L’Opinion”: Źle obstawiając zwycięzcę, Francja może stracić szansę na odbudowę Ukrainy
Emmanuel Macron / Wikipedia CC BY 4,0 Kremiln.ru

„Część włoskiej, austriackiej, niemieckiej i niestety francuskiej klasy politycznej (choć w tym ostatnim przypadku jest to na szczęście coraz mniej słyszalne) popełnia ten sam błąd, uznając, że Ukraina musi podporządkować się Rosji, że może tylko przegrać tę wojnę, że Rosja zajmie, a potem zagarnie tyle terytoriów ukraińskich, ile chce” – pisze Mistewicz w „L’Opinion”.

„Wojna trwa od 2014 roku (z przerwą, która pozwoliła siłom rosyjskim zgromadzić więcej żołnierzy i sprzętu w ramach przygotowań do ataku 24 lutego), po tym, jak Rosja zaanektowała Krym i wschodnie tereny przygraniczne. Wojna zakończy się dopiero wtedy, gdy granica rosyjsko-ukraińska zostanie przywrócona do stanu sprzed 2014 r. A więc gdy Krym i wschodnia Ukraina zostaną przywrócone do stanu sprzed wojny” – podkreśla Mistewicz, wskazując, że „takie jest przekonanie klasy politycznej Ukrainy, Polski, Czech, Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych”.

„Przekonanie to nie jest jedynie inspiracją filozoficzną czy moralną, ale opiera się na rzetelnych analizach informacji wojskowych pochodzących z ich własnych sieci wywiadowczych działających na Ukrainie i w Rosji” – wskazuje autor artykuły.

Mistewicz przypomina również, że Niemcy nie dostarczają Ukrainie wystarczającej liczby broni i spowalniają dostawy, a KE blokuje środki KPO dla Polski, która przyjęła ponad 2,3 mln Ukraińskich uchodźców.

"Francja wciąż ma duże szanse na zaoferowanie konkretnego poparcia dla sankcji wobec Rosji, poważnego i wymiernego wsparcia w zakresie sprzętu wojskowego porównywalnego np. ze wsparciem Wielkiej Brytanii, Polski, a nawet małych Czech. Być może nadszedł czas, aby wyraźnie i zdecydowanie wesprzeć kraje udzielające pomocy Ukrainie. Francja to robi, ale niestety jeszcze nie wie, kto wygra tę wojnę" – zauważa autor.

Mistewicz nawiązuje również do programów francuskiej telewizji, która, jak pisze autor, „podsłuchuje rosyjską propagandę za pomocą swoich mikrofonów i kamer prowadzonych przez FSB po dobrze… przećwiczonych trasach”.

„Czy Francja jest gotowa wejść na rynek, aby odbudować Ukrainę? Czy Francja jest gotowa obniżyć swoją rangę, nie uczestnicząc w procesie osłabiania Rosji, tak jak osłabione zostały Niemcy po II wojnie światowej? Przekonanie, że w każdym razie +Rosja wygra tę wojnę+ i +Ukraina, aby znaleźć pokój, będzie zmuszona zwrócić Rosji swoje terytoria+ prowadzi donikąd. Stosunek sił jest dziś inny. Czy dla tego regionu i dla całej Europy przed końcem tego trudnego roku pojawi się nowa mapa Europy? Rozsądne byłoby rozszerzenie analizy strategicznej na scenariusze, które przewidują wiele wariantów ewolucji sytuacji. Na przykład na pytanie: a co, jeśli wygra Ukraina?” – podsumowuje szef INW.

Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)

ksta/ kgod/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe