Trzy postacie z tytułem Człowieka Roku tygodnika „Wprost”, w tym... minister Mariusz Błaszczak

Jak wskazuje tygodnik, tym razem wyróżnienia trafiły do kilku osób mających „największy wpływ na naszą rzeczywistość gospodarczą, społeczną i polityczną”.
2022 był jednak rokiem szczególnym. Rosyjska inwazja na Ukrainę spowodowała, że zarówno Polska, jak i cała Europa znalazły się w najtrudniejszym momencie w swojej najnowszej historii. Celem nadrzędnym stało się bezpieczeństwo naszego kraju. Dlatego nagroda Człowieka Roku ma w tym roku trzech laureatów. To trzy osoby, które w największym stopniu przyczyniły się do poprawy bezpieczeństwa w naszym regionie
– podkreśla „Wprost”.
Mariusz Błaszczak Człowiekiem Roku „Wprost”
To dzięki jego staraniom polska armia awansowała do ścisłej dwudziestki prestiżowego rankingu Global Firepower, największych potęg militarnych na świecie. Holenderska prasa pisze o Polsce jako nowym supermocarstwie militarnym Europy, a niemiecki „Die Welt” mówi o polskiej armii jako tej najsilniejszej na całym kontynencie
– tłumaczy swój wybór tygodnik. Jak podkreślono, silne polskie wojsko i pozycja lidera na wschodniej flance NATO jest najlepszą gwarancją naszego bezpieczeństwa i najskuteczniejszym sposobem, żeby odstraszyć Rosję i pomóc Ukrainie.
Wyróżnienia dla Zełenskiego i Blinkena
„Wprost” w tym roku po raz pierwszy przyznał dwie specjalne nagrody. Honorowym tytułem Człowieka Roku zostali wyróżnieni Wołodymyr Zełenski oraz Antony Blinken.
Za walkę w imieniu cywilizowanego świata o wolną Europę. Za wielką wiarę, kiedy inni jej nie mieli. Za niezłomność, kiedy wieszczyli przegraną. Za nadzieję, kiedy wątpili. I przede wszystkim za wygraną Ukrainy, która nadejść po prostu musi
– brzmiały słowa laudacji skierowane do Wołodymyra Zełenskiego.
Z kolei Antony Blinken otrzymał nagrodę w uznaniu wagi relacji polsko-amerykańskich w obliczu wojny za naszą wschodnią granicą.
Stany Zjednoczone pokazują, że przemoc ze strony autorytarnych reżimów zawsze spotka się z oporem, a ich zbrodnie zostaną ukarane i że skutkiem takiej agresji może być tylko poszerzenie sfery wolności i demokracji
– podkreślono.