Zapraszam Państwa na mój ostatni film w tym roku.
Prawicowe media wypracowały sobie bardzo specyficzny sznyt, jeśli chodzi o wyjaśnianie ludziom - tym tutaj, na dole - spraw międzynarodowych. To co stało się wczoraj, było już nie do wytrzymania. Z jednej strony głupkowate uśmiechy Nowoczesnych, a z drugiej niemalże sienkiewiczowski patos. Co zapamięta widz? Tylko tyle, że "ło matko, atakujo nas i znowu nas oszukujo".
...strzeżcie się fałszywych proroków...
"Wszystko stworzenie śpiewa Panu swemu."
Tyrania większości, koniec demokracji, i tylko jakiś dramatyczny bunt (w domyśle) może zmieść z powierzchni ziemi kłamców i głupców. Pozostaje tylko pytanie, czy będzie to rzeź na wzór bolszewików, czy będą wszystkich mordować, czy też zgładzą jedynie przywódców PiS, a połowę Polaków zagonią do obozów pracy.
"Zestaw głośnomówiący", plastelina, skala 1:10
Polityczna poprawność staje się zbyt niebezpieczna.
Jaką mamy pewność, co powodowało zastrzelonym przez policję zamachowcem albo rozerwanym na strzępy? Czy na sekundę przed wybuchem bomby ów w ogóle wiedział, że jest zamachowcem? Mało to paczek kurierzy dostarczają w plecakach?
"Oferta świąteczna", plastelina, skala 1:6
W wieku 79 lat zmarł w Krakowie znany poeta i autor tekstów do wielu piosenek Leszek Aleksander Moczulski.
Wczoraj, bardzo wczesnym porankiem, przejeżdżałem przez most Poniatowskiego i zachwyciłem się poetycką i nostalgiczną mgłą, która zamieniła wszystko wokół mostu w siwą biel. Dopiero potem dowiedziałem, się że to nie była mgła, tylko śmiercionośny smog.
Tym razem będzie krótko. Bardzo krótko, bo słów tu naprawdę nie potrzeba wiele.
W roku 2009 Lech Wałęsa dokonał oceny konsekwencji faktu, iż dziadek historyka Sławomira Cenckiewicza był ubekiem: „Jeśli chodzi o Cenckiewicza, to wnuk ubeka, który strasznie gnębił Polaków. Dopuszczony do dokumentacji chce sądzić patriotów, niszczyć zwycięstwo(...) Czy to jest w porządku, by dopuszczać ludzi, którzy byli związani z ubecją, do papierów tego typu?”.
"Złota fura", plastelina, skala 1:6
Ponawiam mój apel przed świętami Bożego Narodzenia, kiedy porządkujemy nasze domostwa.
- Wielu widzi dzisiaj Polskę jako twierdzę przeciwko rzekomej islamizacji Europy, tak jak w 1683, gdy pod polskim przywództwem na przedpolach Wiednia pokonano imperium osmańskie. I taka narracja w dalszym ciągu funkcjonuje. Pochodzę ze wsi i ludzie tam rzeczywiście wierzą w to, że nieobecność syryjskich uchodźców chroni nas przed najgorszymi plagami tego świata. Ale to nie powstrzymuje milionów Polaków przed wyjazdami do krajów zachodnich, by tam pracować i przywozić pieniądze do domu. To jest takie typowo polskie zakłamanie, taka dulszczyzna, bardzo dla nas niestety charakterystyczna - mówi dla Zeit Online Renata Mienkowska stypendystka uniwersytetu im Fryderyka Wilhelma w Bonn - Jako antidotum pozostaje nam jedynie internet, ale nawet tutaj nie możemy być niczego pewni. PiS docenił znaczenie sieci społecznościowych i skierował swoich trolli do wszystkich ważnych debat publicznych - mówi podobno "znana polska politolog"
Na ten temat napisano i powiedziano już bardzo dużo. Ścierają się różne poglądy, które z reguły oparte są na emocjach. Zapomina się niestety o pewnych zasadach.
Redaktor naczelny "Newsweeka Polska" konsekwentnie walczy o miano największego, a zarazem najgłupszego wroga Zjednoczonej Prawicy.
Był koniec maja 1985 roku. Pamiętam przerażające obrazy ze stadionu Heysel w Brukseli: amok rozszalałych kibiców angielskich, panika zaatakowanych Włochów, bezradność służb porządkowych... To wszystko w połączeniu z brakiem należytego zabezpieczenia obiektu przyniosło skutki katastrofalne: 39 ofiar śmiertelnych, w tym jedenastoletnia dziewczynka z Włoch, ponad sześćset osób poszkodowanych.
Za wyburzeniem symbolu sowieckiego panowania nad Polską opowiedzieli się publicznie się m.in. premier Mateusz Morawiecki, wicepremier profesor Piotr Gliński i wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki.