Norweskie towarzystwo klasyfikacyjne DNV GL (Det Norske Veritas), które miało wydać certyfikat dla Nord Stream 2 po zakończeniu jego budowy, zrezygnowało ze świadczenia tej usługi ze względu na nowe sankcje USA wobec gazociągu – podał rosyjski portal RBK.
Rozumiem państwa oburzenie i zbulwersowanie, jest mi wstyd. Mam tylko wielką prośbę o to, żebyście państwo oddzielili wspaniałą kampanię proszczepieniową od mojej osoby, która niestety zaplątała się tam fatalnie i przypadkowo i popełniła błąd – zaapelowała w opublikowanym nagraniu Maria Seweryn.
Opinią publiczną wstrząsnęła sprawa szczepienia poza kolejnością licznych celebrytów i polityków, pomimo tego, że żaden z nich nie należy do tzw. "grupy zero". Zaszczepieni tłumaczą się tym, że mieli być "ambasadorami programu szczepień", jednak, jak zwracają uwagę komentatorzy, jak na "ambasadorów" nieszczególnie narzucali się z informacją o tym, ze się zaszczepili, przy szczepieniach najwyraźniej nie były również obecne kamery. W ciekawym świetle wersję o "ambasadorach" stawia też opublikowany przez Polsat News dialog pomiędzy dziennikarzem Marcinem Fijołkiem, a Marią Seweryn...
Warszawski Uniwersytet Medyczny nie otrzymał żadnej dodatkowej puli szczepionek dla osób spoza grupy "zero"; nie ma czegoś takiego jak nadprogramowe czy dodatkowe pule szczepionek; oczekujemy od WUM zaprzestania mijania się z prawdą i sprostowanie nieprawdziwych informacji - mówił PAP prezes ARM Michał Kuczmierowski.
Zwycięstwo przyszło i przyjdzie z całą pewnością przez Maryję – mówił abp Marek Jędraszewski na krakowskiej Skałce, gdzie podczas Mszy św. zainaugurowano III edycję ogólnopolskich rekolekcji Oddanie33.
Opinią publiczną wstrząsnęła sprawa szczepienia poza kolejnością licznych celebrytów i polityków, pomimo tego, że żaden z nich nie należy do tzw. "grupy zero". Zaszczepieni tłumaczą się tym, że mieli być "ambasadorami programu szczepień", jednak, jak zwracają uwagę komentatorzy, jak na "ambasadorów" nieszczególnie narzucali się z informacją o tym, ze się zaszczepili, przy szczepieniach najwyraźniej nie były również obecne kamery. Wiele z informacji miało wypłynąć dzięki samym studentom WUM, którzy mają swój profil na Facebooku. A teraz pisza tak...
Opinią publiczną wstrząsnęła sprawa szczepienia poza kolejnością licznych celebrytów i polityków, pomimo tego, że żaden z nich nie należy do tzw. "grupy zero". Zaszczepieni tłumaczą się tym, że mieli być "ambasadorami programu szczepień", jednak, jak zwracają uwagę komentatorzy, jak na "ambasadorów" nieszczególnie narzucali się z informacją o tym, ze się zaszczepili, przy szczepieniach najwyraźniej nie były również obecne kamery. W ostrym tonie Krystynę Jandę, której teatr miał, wg. słów Wiktora Zborowskiego, organizować szczepienia celebrytów, skrytykował Jan Śpiewak, który w specjalnym liście napisał, że "nas.ała na wszystkich Polaków". Nie zdzierżył tego ksiądz-celebryta Wojciech Lemański.
Opinią publiczną wstrząsnęła sprawa szczepienia poza kolejnością licznych celebrytów i polityków, pomimo tego, że żaden z nich nie należy do tzw. "grupy zero". Zaszczepieni tłumaczą się tym, że mieli być "ambasadorami programu szczepień", jednak, jak zwracają uwagę komentatorzy, jak na "ambasadorów" nieszczególnie narzucali się z informacją o tym, ze się zaszczepili, przy szczepieniach najwyraźniej nie były również obecne kamery. Jednym z zaszczepionych jest były postkomunistyczny premier Leszek Miller, który tłumaczył się ze sprawy szczepienia w TVN24.
Opinią publiczną wstrząsnęła sprawa szczepienia poza kolejnością licznych celebrytów i polityków, pomimo tego, że żaden z nich nie należy do tzw. "grupy zero". Zaszczepieni tłumaczą się tym, że mieli być "ambasadorami programu szczepień", jednak, jak zwracają uwagę komentatorzy, jak na "ambasadorów" nieszczególnie narzucali się z informacją o tym, ze się zaszczepili, przy szczepieniach najwyraźniej nie były również obecne kamery. Kolegów celebrytów broni aktorka, "obrońca demokracji" i polityk PSL Dorota Stalińska.
Afera ze szczepionkami dla celebrytów wybuchła po tym, gdy były premier Leszek Miller został zaszczepiony na COVID-19 poza kolejnością. Dzisiaj były przewodniczący SLD był gościem w "Faktach po Faktach" na antenie TVN24, gdzie zabrał głos w tej sprawie.
Do prezesa PiS został skierowany wniosek o zawieszenie w prawach członka tej partii starosty nyskiego Andrzeja Kruczkiewicza. Powodem jest przyjęcie przez polityka szczepionki na COVID-19 przed częścią personelu medycznego.
Dyrektor programowy TVN Edward Miszczak potwierdził w "Faktach" TVN, że znalazł się w grupie, która została zaszczepiona w pierwszej kolejności. Powiedział, że był przekonany, iż to część akcji promocyjnej.
Gazeta Stołeczna (portal warszawskiego dodatku do „Gazety Wyborczej” – red.) potwierdza w tytule tekstu krążące od rana plotki, że wiceprezes TVN Edward Miszczak (w zarządzie nie ma obecnie stanowiska prezesa – red.) był wśród zaszczepionych. W samym tekście jednak tej informacji nie ma – napisał na Twitterze stołeczny działacz miejski Jan Śpiewak.
"Każda dawka szczepionki przekazana z naruszeniem harmonogramu to dawka, której może zabraknąć potrzebującym" - tymi słowami doniesienia o szczepieniach znanych celebrytów skomentował premier Mateusz Morawiecki.
W Meksyku 32-letnia lekarka trafiła na oddział intensywnej terapii z podejrzeniem zapalenia mózgu i rdzenia kręgowego pół godziny po tym, jak otrzymała szczepionkę przeciwko Covid-19 firm Pfizer i BioNTech - poinformowało meksykańskie ministerstwo zdrowia.
Afera ze szczepionkami dla celebrytów wybuchła po tym, gdy były premier Leszek Miller został zaszczepiony na COVID-19 poza kolejnością. Jak się jednak okazało, nie tylko były przewodniczący SLD otrzymał dawkę szczepionki, mimo że nie należał do grupy "0". Matylda Damięcka stanęła w obronie celebrytów, którzy zaszczepieni zostali poza kolejnością. Rodakom zarzuca hipokryzję.
Kolejna artystka ujawniła w mediach społecznościowych, że przyjęła szczepionkę przeciwko COVID-19.
Afera ze szczepionkami dla celebrytów wybuchła po tym, gdy były premier Leszek Miller został zaszczepiony na COVID-19 poza kolejnością. Jak się jednak okazało, nie tylko były przewodniczący SLD otrzymał dawkę szczepionki, mimo że nie należał do grupy "0".
Studenci WUM informują, że na liście osób zaszczepionych poza kolejnością znalazła się też osoba „ściśle związana” ze stacją TVN.
Dlaczego Polska sprzeciwia się stosowaniu w unijnych dokumentach terminu "gender" sprowadzającego płeć do sztucznej "konstrukcji społeczno-kulturowej"? - pyta na Twitterze doktor nauk prawnych Tymoteusz Zych z Instytutu Ordo Iuris i wskazuje konkretne argumenty.