"Przepraszam. Możemy to wyłączyć?". Wpadka w "Pytaniu na śniadanie" TVP

W ostatnim odcinku "Pytania na śniadanie" doszło do niezręcznej wpadki z udziałem Anny Popek, która po siedmiu latach przerwy powróciła do programu.
Już w pierwszych dniach po wznowieniu kariery w "PnŚ" Anna Popek zaliczyła potknięcie.
Wpadka w "Pytaniu na śniadanie"
W czwartkowym wydaniu popularnej śniadaniówki poruszono temat najlepszych miejsc na majówkę. Anna Popek pochwaliła się zdjęciami ze swojego prywatnego archiwum, na których widać jej wycieczkę w okolicy rzeki Bug.
- À propos inspirowania ludzi, to może pokażę swoje odkrycie niedawne. Byłam w Drohiczynie. To jest na wschodzie Polski, 130 km od Warszawy. Tam płynie Bug - powiedziała prezenterka.
W pewnej chwili na ekranie znalazło się coś, czego dziennikarka nie zaplanowała, a mianowicie wideo z jej prywatnego spaceru. Szybko zmieszała się i przeprosiła widzów.
- To już nie jest takie ważne. Przepraszam. Możemy to wyłączyć? To rzeczywiście prywatne. Przepraszam - dodała Popek.