Skandal w Pałacu Buckingham. Król Karol III przyłapany na gorącym uczynku
Na początku roku „The Evening Standard” ujawnił, że król Karol III zamierza odchudzić monarchię. Tabloid wskazywał, że monarcha planuje „poważne wstrząsy”, których celem jest zmniejszenie wydatków na członków rodziny królewskiej.
„The Evening Standard” informował także, że książę William ściśle współpracuje z ojcem, aby osiągnąć jego cel, jakim jest odchudzenie monarchii.
Jedną z decyzji, która miała być początkiem ważnych zmian, była eksmisja księcia Harry’ego i Meghan Markle z Frogmore Cottage oraz zapowiedziana eksmisja księcia Andrzeja z Royal Lodge.
Król Karol III przyłapany na gorącym uczynku
Tymczasem opublikowany przez Pałac Buckingham najnowszy raport zdecydowanie temu przeczy. Jak możemy się dowiedzieć, brytyjska rodzina królewska przez rok wydała 107,5 miliona funtów (ponad 555 milionów złotych). W ramach publicznego funduszu na potrzeby monarchii dostali ponad 86 milionów.
Opinię publiczną najbardziej oburza fakt, że prawa ręka króla sir Clive Alderton zarabia najwięcej ze wszystkich pracowników i aż o 115 tysięcy funtów więcej niż prywatna sekretarka królowej Camilli. Ponadto źródła bliskie Pałacu Buckingham wskazują w rozmowie z dailymail.co.uk, że to właśnie prawa ręka Camilli – Sophie Densham – jest o wiele bardziej aktywna i jeśli komuś miałyby należeć się duże pieniądze, to właśnie jej.
Jestem naprawdę zszokowany dysproporcją i zdumiony pensją Sophie, to cios poniżej pasa
– mówi z oburzeniem jeden z dworskich pracowników w rozmowie z portalem dailymail.co.uk.
Ponadto prawa ręka monarchy może liczyć na służbowe mieszkanie – co kłóci się z wcześniejszymi doniesieniami o rzekomej chęci Karola na odchudzanie monarchii.