Marcin Bąk: Najważniejsze wybory..... w tym roku

Do wyborów parlamentarnych pozostało kilka tygodni, trwa zagrzewanie do walki elektoratów obu największych ugrupowań politycznych. Nie raz i nie dwa słyszeliśmy już z ust polityków, że są to najważniejsze wybory od trzydziestu lat. Czy na pewno?
wybory
wybory / pixabay.com

Emocje są bez wątpienia bardzo ważne w polityce, zwłaszcza w systemie demokracji parlamentarnej, w której co kilka lat odbywa się plebiscyt na „najładniejszą partię w kraju” czyli wybory parlamentarne, bo te są najbardziej istotne dla polityki krajowej. Nieco mniej istotne  wybory prezydenckie czy samorządowe, również rządzą się podobnymi zasadami, gdy chodzi o komunikację między wyborcami a politykami. Polityk aspirujący do roli posła (senatora, radnego, burmistrza, prezydenta...) musi jakoś zachęcić ludzi do oddania na niego głosu a jeszcze wcześniej do tego, żeby w ogóle ruszyli się z domu i poszli na wybory. O to walczą również partie polityczne. Trzeba więc w jakiś sposób zostać zauważonym. Rozpoznawalność jest pierwszym krokiem do sukcesu politycznego, no name się nie sprzedaje, tak w show-biznesie jak i w polityce. Trzeba się wyróżnić z tłumu innych zabiegających o mandat, przykuć uwagę. To samo dotyczy partii politycznych – muszą w jakiś sposób stworzyć wrażenie, że są czymś ważnym, czymś niepowtarzalnym.

Jak najlepiej zwrócić na siebie uwagę?

Emocje są doskonałym wytrychem, który otwiera drzwi do ludzkich serc. Znacznie łatwiej jest wzbudzić w ludziach strach, nienawiść ku groźnemu wrogowi, litość czy euforię  niż zaapelować do rozumu przedstawiając logiczne, spójnie powiązane ciągi przyczynowe. Z tej przyczyny w polityce od wielu już lat obserwujemy stałe przesuwanie się środka ciężkości od dyskusji ku widowisku teatralnemu. Czasem jest to dosłownie widowisko, jak w przypadku posłanki śpiewającej (fałszywym zresztą głosem) grafomańskie piosenki  w sejmie podczas Ciamajdanu (kto to jeszcze pamięta?) czy happeningów organizowanych przez zawodową bądź co bądź aktorkę, panią poseł Klaudie Jahirę. Z tego samego powodu zamarła w Polsce prawie zupełnie kultura debat wyborczych. Kto jeszcze pamięta debaty w latach dziewięćdziesiątych, gdy cała Polska śledziła przed telewizorami wystąpienia polityków? Gdy jedna nieopatrznie wypowiedziana fraza o podawaniu nogi była w stanie zaważyć na wyniku wyborów.

Dzisiaj tego praktycznie już nie ma albo jest w śladowych, homeopatycznych dawkach. W swojej macierzystej stacji od lat prowadzę program, w którym rozmawiają ze sobą politycy różnych partii. Na palcach jednej ręki mógłbym przytoczyć sytuacje, gdy politycy powiedzieli coś na prawdę wartościowego, mądrego. Najczęściej ograniczają się do wygłaszania frazesów, miałkich ogólników z których nic nie wynika czy właśnie do prób oddziaływania na emocje widza. Często w ogóle ignorują zadawane im pytania. Rekordzistą był jeden z posłów Lewicy, który na zadane przeze mnie pytanie rozpoczął tyradę w zupełnie innym temacie i gdy po kilku minutach grzecznie poprosiłem, by może zechciał ustosunkować się do mojego pytania, zaskoczony powiedział – „A jakie było pytanie?”...

Jednym z najsilniejszych uczuć w życiu człowieka pozostaje strach. Nie ma w twym nic dziwnego, gdyby nie było w nas zaszczepionego przez ewolucję uczucia strachu, ostrzegającego przed niebezpieczeństwem, jako gatunek nie przetrwalibyśmy wśród zagrożeń. Umiejętnie oddziałując na uczucie strachu można z człowiekiem zrobić bardzo wiele, skłonić go do określonego działania – ucieczki, uległości lub ataku na wskazany cel. Albo do zagłosowania na wskazaną partie polityczną, która z jednej strony wskazuje prawdziwe, bądź fantomowe źródła niepokoju a z drugiej oferuje obietnicę poczucia bezpieczeństwa.

„Od tych wyborów zależy wszystko!”

Taką wypowiedź słyszeliśmy już wielokrotnie z ust polityków a że wybory coraz bliżej, usłyszymy ją zapewne jeszcze nie raz. To też jest forma wywierania presji na nas, jako wyborców, presji poprzez oddziaływanie na nasze uczucie strachu. Politycy zachęcają nas do oddania na siebie głosu przekonując, że jeśli wygra polityczna konkurencja, czeka Polskę i każdego z nas osobno, coś na kształt małego Armagedonu. Z tej to przyczyny zbliżające się wybory już zostały nazwane najważniejszymi wyborami od trzydziestu lat. Czy tak jest naprawdę? Trudno powiedzieć, myślę że dopiero z perspektywy kilku, może nawet kilkunastu lat, będzie można coś więcej na ten temat powiedzieć. Wydarzenia, które dzisiaj wydają nam się śmiertelnie ważne, za jakiś czas mogą okazać się mało istotne. Nie znaczy to, żebym uważał najbliższe wybory parlamentarne za coś mało ważnego. Nie, zdaję sobie sprawę z sytuacji międzynarodowej, gołym okiem widać przesunięcia „płyt tektonicznych” w polityce globalnej, czasy są niespokojne. Jest rzeczą oczywistą, że szczególnie w tak poważnym okresie ważne jest, kto będzie stał u steru nawy państwa. Sądzę jednak, że powinniśmy decydować o tym kierując się mądrością i zaufaniem a nie emocjami pobudzanymi zręcznie przez polityków.

Czy te wybory są najważniejsze od trzydziestu lat? Tego nie wiem, są to jednak najważniejsze wybory w tym roku. Innych nie ma.


 

POLECANE
Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate Wiadomości
Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate

13 grudnia księżna Kate odwiedziła wyjątkowe miejsce pamięci – Ever After Garden. Ogród ten powstał, aby upamiętnić osoby, które zmarły na raka, a jednocześnie zbiera środki na rzecz organizacji The Royal Marsden Cancer Charity.

GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci Wiadomości
GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące dwóch partii mleka modyfikowanego dla niemowląt ze względu na wykrycie obecności mikroorganizmu na jednej z linii produkcyjnych w zakładzie. Zaznaczył, że nie należy spożywać produktów z dwóch wskazanych w komunikacie partii.

Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem Wiadomości
Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem

W sobotę wieczorem w Radomiu doszło do niebezpiecznej interwencji, podczas której policjanci próbowali obezwładnić kobietę chodzącą po mieście z nożem. Zgłoszenie wpłynęło około godz. 21.00. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zlokalizowali 26-letnią kobietę w okolicy ul. Słowackiego.

Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie z ostatniej chwili
Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie

Wołodymyr Zełenski poinformował, że Ukraina jest gotowa odstąpić od aspiracji członkostwa w NATO, jeśli otrzyma realne i prawnie wiążące gwarancje bezpieczeństwa od Zachodu. To element kompromisu mającego doprowadzić do zakończenia wojny z Rosją.

Świąteczne ceny w górach szokują Wiadomości
Świąteczne ceny w górach szokują

Z porównania przygotowanego przez Telewizję wPolsce24 wynika, że ceny ceny noclegów w polskich kurortach górskich poszły gwałtownie w górę. Procentowo koszt pobytu w okresie świąteczno-noworocznym w Zakopanem i Szczyrku zdrożał bardziej niż w Livigno.

Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci Wiadomości
Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci

W sieci znów zawrzało po opublikowaniu nagrania z Tatr. Na profilu „tatry_official” na Instagramie pokazano turystów spacerujących po zamarzniętym Morskim Oku. Największe poruszenie wywołał fakt, że na lodzie znajdowały się także małe dzieci.

Zrobiliśmy to co do nas należało. O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu z ostatniej chwili
"Zrobiliśmy to co do nas należało". O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu

„Od protestu do wolności – Toruń w historii Solidarności” – wernisaż wystawy o bohaterach opozycji antykomunistycznej na Pomorzu i Kujawach odbył się w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia w Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Fundację Promocji Solidarności podczas wydarzenia reprezentował dr Adam Chmielecki.

 Zdemolował sklep, upił się i zasnął w łazience. Szop recydywista stał się celebrytą z ostatniej chwili
Zdemolował sklep, upił się i zasnął w łazience. Szop recydywista stał się celebrytą

Historia z niewielkiego miasteczka w Wirginii w USA szybko stała się globalną sensacją. Szop pracz, który upił się alkoholem w sklepie monopolowym, dziś podejrzewany jest o serię włamań.

Udane kwalifikacje Polaków w Klingenthal. Komplet w niedzielnych zawodach z ostatniej chwili
Udane kwalifikacje Polaków w Klingenthal. Komplet w niedzielnych zawodach

Sześciu Polaków awansowało do niedzielnego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Kwalifikacje wygrał Norweg Marius Lindvik. Piotr Żyła był 12., Maciej Kot - 26., Kamil Stoch - 33., Dawid Kubacki - 39., Paweł Wąsek - 43., a Kacper Tomasiak - 47.

Czarzasty podczas kongresu Lewicy: Będę walczył z Nawrockim. Wet za wet z ostatniej chwili
Czarzasty podczas kongresu Lewicy: Będę walczył z Nawrockim. Wet za wet

Podczas Kongresu Krajowego Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty nie tylko umocnił swoją pozycję w partii, ale także zapowiedział otwarty konflikt z prezydentem Karolem Nawrockim

REKLAMA

Marcin Bąk: Najważniejsze wybory..... w tym roku

Do wyborów parlamentarnych pozostało kilka tygodni, trwa zagrzewanie do walki elektoratów obu największych ugrupowań politycznych. Nie raz i nie dwa słyszeliśmy już z ust polityków, że są to najważniejsze wybory od trzydziestu lat. Czy na pewno?
wybory
wybory / pixabay.com

Emocje są bez wątpienia bardzo ważne w polityce, zwłaszcza w systemie demokracji parlamentarnej, w której co kilka lat odbywa się plebiscyt na „najładniejszą partię w kraju” czyli wybory parlamentarne, bo te są najbardziej istotne dla polityki krajowej. Nieco mniej istotne  wybory prezydenckie czy samorządowe, również rządzą się podobnymi zasadami, gdy chodzi o komunikację między wyborcami a politykami. Polityk aspirujący do roli posła (senatora, radnego, burmistrza, prezydenta...) musi jakoś zachęcić ludzi do oddania na niego głosu a jeszcze wcześniej do tego, żeby w ogóle ruszyli się z domu i poszli na wybory. O to walczą również partie polityczne. Trzeba więc w jakiś sposób zostać zauważonym. Rozpoznawalność jest pierwszym krokiem do sukcesu politycznego, no name się nie sprzedaje, tak w show-biznesie jak i w polityce. Trzeba się wyróżnić z tłumu innych zabiegających o mandat, przykuć uwagę. To samo dotyczy partii politycznych – muszą w jakiś sposób stworzyć wrażenie, że są czymś ważnym, czymś niepowtarzalnym.

Jak najlepiej zwrócić na siebie uwagę?

Emocje są doskonałym wytrychem, który otwiera drzwi do ludzkich serc. Znacznie łatwiej jest wzbudzić w ludziach strach, nienawiść ku groźnemu wrogowi, litość czy euforię  niż zaapelować do rozumu przedstawiając logiczne, spójnie powiązane ciągi przyczynowe. Z tej przyczyny w polityce od wielu już lat obserwujemy stałe przesuwanie się środka ciężkości od dyskusji ku widowisku teatralnemu. Czasem jest to dosłownie widowisko, jak w przypadku posłanki śpiewającej (fałszywym zresztą głosem) grafomańskie piosenki  w sejmie podczas Ciamajdanu (kto to jeszcze pamięta?) czy happeningów organizowanych przez zawodową bądź co bądź aktorkę, panią poseł Klaudie Jahirę. Z tego samego powodu zamarła w Polsce prawie zupełnie kultura debat wyborczych. Kto jeszcze pamięta debaty w latach dziewięćdziesiątych, gdy cała Polska śledziła przed telewizorami wystąpienia polityków? Gdy jedna nieopatrznie wypowiedziana fraza o podawaniu nogi była w stanie zaważyć na wyniku wyborów.

Dzisiaj tego praktycznie już nie ma albo jest w śladowych, homeopatycznych dawkach. W swojej macierzystej stacji od lat prowadzę program, w którym rozmawiają ze sobą politycy różnych partii. Na palcach jednej ręki mógłbym przytoczyć sytuacje, gdy politycy powiedzieli coś na prawdę wartościowego, mądrego. Najczęściej ograniczają się do wygłaszania frazesów, miałkich ogólników z których nic nie wynika czy właśnie do prób oddziaływania na emocje widza. Często w ogóle ignorują zadawane im pytania. Rekordzistą był jeden z posłów Lewicy, który na zadane przeze mnie pytanie rozpoczął tyradę w zupełnie innym temacie i gdy po kilku minutach grzecznie poprosiłem, by może zechciał ustosunkować się do mojego pytania, zaskoczony powiedział – „A jakie było pytanie?”...

Jednym z najsilniejszych uczuć w życiu człowieka pozostaje strach. Nie ma w twym nic dziwnego, gdyby nie było w nas zaszczepionego przez ewolucję uczucia strachu, ostrzegającego przed niebezpieczeństwem, jako gatunek nie przetrwalibyśmy wśród zagrożeń. Umiejętnie oddziałując na uczucie strachu można z człowiekiem zrobić bardzo wiele, skłonić go do określonego działania – ucieczki, uległości lub ataku na wskazany cel. Albo do zagłosowania na wskazaną partie polityczną, która z jednej strony wskazuje prawdziwe, bądź fantomowe źródła niepokoju a z drugiej oferuje obietnicę poczucia bezpieczeństwa.

„Od tych wyborów zależy wszystko!”

Taką wypowiedź słyszeliśmy już wielokrotnie z ust polityków a że wybory coraz bliżej, usłyszymy ją zapewne jeszcze nie raz. To też jest forma wywierania presji na nas, jako wyborców, presji poprzez oddziaływanie na nasze uczucie strachu. Politycy zachęcają nas do oddania na siebie głosu przekonując, że jeśli wygra polityczna konkurencja, czeka Polskę i każdego z nas osobno, coś na kształt małego Armagedonu. Z tej to przyczyny zbliżające się wybory już zostały nazwane najważniejszymi wyborami od trzydziestu lat. Czy tak jest naprawdę? Trudno powiedzieć, myślę że dopiero z perspektywy kilku, może nawet kilkunastu lat, będzie można coś więcej na ten temat powiedzieć. Wydarzenia, które dzisiaj wydają nam się śmiertelnie ważne, za jakiś czas mogą okazać się mało istotne. Nie znaczy to, żebym uważał najbliższe wybory parlamentarne za coś mało ważnego. Nie, zdaję sobie sprawę z sytuacji międzynarodowej, gołym okiem widać przesunięcia „płyt tektonicznych” w polityce globalnej, czasy są niespokojne. Jest rzeczą oczywistą, że szczególnie w tak poważnym okresie ważne jest, kto będzie stał u steru nawy państwa. Sądzę jednak, że powinniśmy decydować o tym kierując się mądrością i zaufaniem a nie emocjami pobudzanymi zręcznie przez polityków.

Czy te wybory są najważniejsze od trzydziestu lat? Tego nie wiem, są to jednak najważniejsze wybory w tym roku. Innych nie ma.



 

Polecane