Fernando Santos odchodzi. Tyle zarobił przez kilka miesięcy

Burza wokół Fernando Santosa nasiliła się po pięciu meczach, w których Polacy zdobyli zaledwie 6 punktów na 15 możliwych. Kibice nie kryli wściekłości. Tak tragicznych eliminacji do Euro 2024 nie spodziewał się nikt.
Fernando Santos nie będzie już trenerem Polaków
Po kilku kompromitujących wystąpieniach Biało-Czerwonych Fernando Santos zakończył pracę na swoim stanowisku. W czasie tych ośmiu miesięcy udało mu się zarobić zawrotną sumę pieniędzy. Od 23 stycznia 2013 roku, kiedy związał się z PSPN-em umową, otrzymywał miesięczne wynagrodzenie o wartości 735 tys. zł. Łatwo więc policzyć, że przez cały okres, kiedy trenował polską drużynę, zarobił 5 mln zł. Jak wyliczył serwis sportowefakty.wp.pl, „dniówka Santosa to ok. 23 tys. zł, a każda godzina jego pracy kosztuje PZPN 2880 zł. Oczywiście przy uproszczonym (i naiwnym) założeniu, że pracuje 8 godzin każdego dnia od 24 stycznia i podpisania kontraktu. A tak nie jest, bo żaden pracodawca nie kupuje całego czasu pracownika”. Dla porównania trener Paulo Sousa miał pensję miesięczną, która wynosiła ok. 315 tys. zł. Jeżeli chodzi o polskich selekcjonerów, to zdecydowanie najlepiej pod względem zarobków wypada Czesław Michniewicz, który otrzymywał ok. 200 tys. zł miesięcznie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Przykro mi”. Iga Świątek wydała oświadczenie
[KOMUNIKAT]
— PZPN (@pzpn_pl) September 13, 2023
Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że z dniem 13 września 2023 roku trener Fernando Santos przestał pełnić obowiązki selekcjonera reprezentacji Polski.
Szczegóły... ⤵️