Afera na polskim YouTubie. Wiceszef MSWiA zapowiada konkretne działania

Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości (…) już dokonało analizy materiału, który został w serwisie Wardęgi umieszczony. Wyodrębniono wszystkie elementy, które mogą potencjalnie świadczyć o możliwości popełnienia przestępstwa. Materiał przekazany do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która wskazała CBZC jako właściwie do dalszego prowadzenia czynności
– ujawnia wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
Wszystkie osoby – twórcy materiału, osoby, które pojawiają się w materiale będą musiały być procesowo przesłuchane w charakterze świadków
- zapowiedział Błażej Poboży.
Byłem wstrząśnięty, że istnieje taka sfera w ramach wolnego dostępu do internetu, która umożliwia dorosłym mężczyznom jakąś formę kontaktu z osobami 11, 12, 13, 14-letnimi. Czułem niesmak
– przyznaje polityk PiS.
Kontekst afery
Jak podał w środę portal i.pl, youtuber i performer Sylwester Wardęga „ujawnił szokujące fakty związane z czołowym polskim youtuberem Stuartem Burtonem, znanym jako Stuu.
Chodzi o jego relację z 13-letnią dziewczynką. Nie bez winy ma być też inna znana postać polskiego internetu – Michał „Boxdel” Baron
– pisze i.pl.
Z kolejnych doniesień wynikało, że on i inne gwiazdy sieci dopuszczały się karalnych czynów. Głos w sprawie zabrał Sylwester Wardęga, który w najnowszym materiale ujawnił prywatne wiadomości, które Stuu i jego koledzy mieli wymieniać z niepełnoletnimi fankami. Z ujawnionych materiałów wynika, że słynny YouTuber miał m.in. opisywać 13-latce swoje erotyczne sny, a także spotykać się z nieletnią poza siecią
– napisano w i.pl.