Mężczyzna na Pomniku Smoleńskim - Konferencja policji: Trwa badanie plecaka

Rzecznik Komendy Stołecznej Policji podinsp. Sylwester Marczak wygłaszający oświadczenie podczas konferencji zapewnił, ze procedury zadziałały i powiedział, że komendant podjął decyzje o najwyższym stopniu zabezpieczenia. Głównym celem było bezpieczeństwo osób postronnych. W akcji mieli wziąć udział kontrterroryści i policyjni negocjatorzy
Miał zostać wykorzystany pojazd specjalistyczny "Tur", roboty i rentgen, żeby wykluczyć że plecak nie stwarza zagrożenia.
Czytaj również: Niezidentyfikowany mężczyzna zszedł z Pomnika Smoleńskiego
Alarm bombowy w Luwrze: Ewakuacja
Działania cały czas prowadzone. Mężczyzna został obezwładniony zatrzymany. Są prowadzone czynności.
Policja nie podaje informacji odnośnie tożsamości, narodowości i motywacji mężczyzny.
Na miejscu trwa badanie plecaka.
- Mężczyzna wbiegł. Policjanci natychmiast podjęli akcję
- mówił Marczak
Wszedł na Pomnik Smoleński. Kontekst
Na Pomnik Smoleński miał wejść niezidentyfikowany mężczyzna. Ma mieć na sobie plecak i niezidentyfikowany przedmiot w ręce. Ma grozić wysadzeniem się w powietrze.
Pomnik upamiętniający ofiary Katastrofy Smoleńskiej jest nieustannie przedmiotem ataków niezrównoważonych umysłowo i pozostających pod wpływem propagandy "wiodących mediów".
Policja negocjowała z mężczyzną, który ostatecznie zszedł z Pomnika.