Od strony Brukseli nadchodzi katastrofa polskiego rybołówstwa

– Realizacja propozycji Komisji Europejskiej w sprawie przyszłorocznych połowów na Morzu Bałtyckim, czyli całkowity zakaz połowów śledzia i szprota, oznaczałaby katastrofę dla polskich rybaków – mówił w poniedziałek w Luksemburgu po zakończeniu pierwszego dnia Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa Krzysztof Ciecióra, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Ważne! Od strony Brukseli nadchodzi katastrofa polskiego rybołówstwa
Ważne! / grafika własna

"Komisja przedstawiła niekorzystną propozycję związaną z połowami w Morzu Bałtyckim. Jej realizacja oznacza katastrofę dla polskich rybaków. Czyli całkowity zakaz połowów na śledzia, a także w konsekwencji na szprota. To są obecnie w zasadzie jedyne ryby, które w dość znaczącym stopniu są łowione przez polskich rybaków" - przypomniał Ciecióra.

 

Polska się nie zgadza

"Od 2019 roku Komisja zakazała połowów dorsza, co już było dużym problemem. Jest dużym problemem - uszczupleniem dochodów polskich rybaków. My oczywiście jako Polska nie zgadzamy się z tą propozycją. Jest ona niezgodna nawet z doradztwem naukowym, ponieważ nie ma dzisiaj naukowych opracowań mówiących o tym, że należy natychmiast zakazać połowów tych ryb, że grozi tutaj natychmiastowe wyginięcie. My też nie zgadzamy się na sposób myślenia Komisji, czyli karania tylko i wyłącznie rybaków za to, w jakim stanie jest Morze Bałtyckie. Na to składa się znacznie więcej czynników niż tylko działalność rybacka polskich, czy pozostałych rybaków z basenu Morza Bałtyckiego" - wyjaśniał wiceminister.

Poinformował, że od września, kiedy wspomniana propozycja KE ujrzała światło dzienne, strona polska zorganizowała serię konsultacji bilateralnych ze wszystkimi państwami basenu Morza Bałtyckiego, przekonując ich do sprzeciwu wobec całkowitego zakazu połowów.

 

Jest poparcie

"19 państw (Unii) łącznie poparło propozycję kompromisową Polski. Trwają jeszcze negocjacje, piłka jest w grze. Zyskaliśmy bardzo silny mandat, żeby te złe, niekorzystne dla polskich rybaków rozwiązania nie weszły w życie. Dziś pracujemy, żeby do tego nie dopuścić. Wydaje się, że ten cel jest bliżej. Wydaje się, że ta propozycja - całkowitego zakazu - połowów na Bałtyku nie wejdzie w życie" - wyraził nadzieję Ciecióra.

Dopytywany przez dziennikarzy, co oznaczałoby wejście w życie propozycji KE, wiceminister odpowiedział: "Wprowadzenie tej propozycji oznacza tak naprawdę brak środków do życia dla polskich rybaków, którzy żyją ze śledzia, którzy żyją ze szproty. To jest dość skomplikowany mechanizm, ale w gruncie rzeczy oznacza on ucięcie z dnia na dzień dochodów setkom polskich rodzin, które żyją z rybołówstwa. Mówimy o regulacjach, które wchodzą w życie od stycznia 2024 roku. Już to samo w sobie jest nieludzkie, żeby wprowadzać takie rozwiązania z dnia na dzień".

"To jest kolejny cios ze strony Komisji Europejskiej, który mógłby zatopić naszą branżę przetwórstwa rybnego. Warto podkreślać, że wartość eksportu produktów rybnych z Polski znacznie przewyższa wartość eksportu produktów mlecznych. Jesteśmy potęga jeśli chodzi o produkcję i przetwarzanie ryb. Nasze firmy zaopatrują sklepy w całej Unii Europejskiej. Zakaz połowów śledzia i szprot znacząco uderzyłoby w te firmy" - podsumował wiceminister Ciecióra.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)

asc/ ap/


 

POLECANE
Gigantyczny pożar w Sosnowcu. W akcji 30 zastępów straży pożarnej pilne
Gigantyczny pożar w Sosnowcu. W akcji 30 zastępów straży pożarnej

Jak podała Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej, do godziny 7.00 w niedzielę w działania przy pożarze hali przy ul. Baczyńskiego w Sosnowcu zaangażowanych było ponad 170 strażaków. Dogaszanie budynku potrwa jeszcze wiele godzin.

Giertych zaatakował Stanowskiego za wpis o Nawrockim. Dostał szybką ripostę Wiadomości
Giertych zaatakował Stanowskiego za wpis o Nawrockim. Dostał szybką ripostę

Na wczorajszy wpis Krzysztofa Stanowskiego, w którym relacjonował on swoją rozmowę po debacie prezydenckiej z Karolem Nawrockim, zareagował w drwiącym tonie Roman Giertych. „Uważam, że każdy człowiek, którego pan atakuje, musi być na swój sposób przyzwoity” - odpowiedział mu szef Kanału Zero.

Tusk w Kijowie odstawiony na boczny tor Wiadomości
Tusk w Kijowie odstawiony na boczny tor

Donald Tusk wziął udział sobotę w spotkaniu przywódców „koalicji chętnych” z Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie. Internauci zwracają uwagę, że Tusk jechał innym pociągiem niż pozostali uczestnicy spotkania, czyli Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer . „Pokazać komuś jego miejsce...” - komentują.

Rozmowy pokojowe Rosja-Ukraina bez pośredników. Putin wydał w nocy oświadczenie pilne
Rozmowy pokojowe Rosja-Ukraina bez pośredników. Putin wydał w nocy oświadczenie

Prezydent Rosji Władimir Putin w niedzielę zaproponował Ukrainie wznowienie 15 maja w Stambule bez warunków wstępnych bezpośrednich rozmów pokojowych - poinformowały światowe agencje.

Niemcy coraz częściej wybierają Polskę. Oto powody z ostatniej chwili
Niemcy coraz częściej wybierają Polskę. Oto powody

Coraz więcej Niemców przeprowadza się do Polski. Przyciągają ich niższe koszty życia i dynamiczna gospodarka – informuje serwis klamm.de.

Cała Polska śpiewa z nami, wpie.dalać z płodziakami. Koszmar przed aborcyjną przychodnią w Warszawie [VIDEO] gorące
"Cała Polska śpiewa z nami, wpie.dalać z płodziakami". Koszmar przed aborcyjną "przychodnią" w Warszawie [VIDEO]

8 marca, przy ul. Wiejskiej 9 w Warszawie otwarto pierwszą w Polsce "przychodnię" aborcyjną "Abotak". Od tamtej pory przed placówką trwają protesty prolajferów i kontrprotesty aborcjonistów. W sieci pojawiły się nagrania z jednego z protestów.

„Naród się wkurzy”. Wałęsa apeluje do Trzaskowskiego przed wyborami polityka
„Naród się wkurzy”. Wałęsa apeluje do Trzaskowskiego przed wyborami

Były prezydent Lech Wałęsa w rozmowie z „Rzeczpospolitą” ostrzegł, że Polska stoi na granicy wewnętrznego konfliktu. Jego zdaniem, jeśli wybory prezydenckie wygrają prawicowi kandydaci, kraj może pogrążyć się w chaosie.

Nowy projekt księżnej Kate poruszył Brytyjczyków Wiadomości
Nowy projekt księżnej Kate poruszył Brytyjczyków

Księżna Kate, która sama zmagała się z nowotworem, teraz wspiera innych pacjentów onkologicznych w wyjątkowy sposób. Pałac Kensington oraz Królewskie Towarzystwo Ogrodnicze ogłosiły niezwykłą inicjatywę - powstała specjalna odmiana róży, nazwana imieniem księżnej.

Dramat na Mazowszu. Helikopter runął na ziemię z ostatniej chwili
Dramat na Mazowszu. Helikopter runął na ziemię

W sobotnie popołudnie we wsi Stopin, w województwie mazowieckim, doszło do groźnie wyglądającego wypadku z udziałem śmigłowca. Mała maszyna runęła na pole podczas próby awaryjnego lądowania. Na pokładzie znajdowało się dwóch mężczyzn.

Alarmujące dane o przemocy domowej w Niemczech. Rząd szuka rozwiązań z ostatniej chwili
Alarmujące dane o przemocy domowej w Niemczech. Rząd szuka rozwiązań

W Niemczech rośnie liczba przypadków przemocy domowej. Według najnowszych danych zebranych przez gazetę „Welt am Sonntag” od urzędów kryminalnych w poszczególnych landach, tylko w ubiegłym roku zgłoszono ponad 266 tysięcy ofiar. To wzrost o 4 procent w porównaniu z rokiem 2023. Eksperci zaznaczają jednak, że skala zjawiska jest znacznie większa – wiele osób nie decyduje się na zgłoszenie przemocy z obawy przed sprawcą, wstydem lub brakiem wiary w skuteczność pomocy.

REKLAMA

Od strony Brukseli nadchodzi katastrofa polskiego rybołówstwa

– Realizacja propozycji Komisji Europejskiej w sprawie przyszłorocznych połowów na Morzu Bałtyckim, czyli całkowity zakaz połowów śledzia i szprota, oznaczałaby katastrofę dla polskich rybaków – mówił w poniedziałek w Luksemburgu po zakończeniu pierwszego dnia Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa Krzysztof Ciecióra, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Ważne! Od strony Brukseli nadchodzi katastrofa polskiego rybołówstwa
Ważne! / grafika własna

"Komisja przedstawiła niekorzystną propozycję związaną z połowami w Morzu Bałtyckim. Jej realizacja oznacza katastrofę dla polskich rybaków. Czyli całkowity zakaz połowów na śledzia, a także w konsekwencji na szprota. To są obecnie w zasadzie jedyne ryby, które w dość znaczącym stopniu są łowione przez polskich rybaków" - przypomniał Ciecióra.

 

Polska się nie zgadza

"Od 2019 roku Komisja zakazała połowów dorsza, co już było dużym problemem. Jest dużym problemem - uszczupleniem dochodów polskich rybaków. My oczywiście jako Polska nie zgadzamy się z tą propozycją. Jest ona niezgodna nawet z doradztwem naukowym, ponieważ nie ma dzisiaj naukowych opracowań mówiących o tym, że należy natychmiast zakazać połowów tych ryb, że grozi tutaj natychmiastowe wyginięcie. My też nie zgadzamy się na sposób myślenia Komisji, czyli karania tylko i wyłącznie rybaków za to, w jakim stanie jest Morze Bałtyckie. Na to składa się znacznie więcej czynników niż tylko działalność rybacka polskich, czy pozostałych rybaków z basenu Morza Bałtyckiego" - wyjaśniał wiceminister.

Poinformował, że od września, kiedy wspomniana propozycja KE ujrzała światło dzienne, strona polska zorganizowała serię konsultacji bilateralnych ze wszystkimi państwami basenu Morza Bałtyckiego, przekonując ich do sprzeciwu wobec całkowitego zakazu połowów.

 

Jest poparcie

"19 państw (Unii) łącznie poparło propozycję kompromisową Polski. Trwają jeszcze negocjacje, piłka jest w grze. Zyskaliśmy bardzo silny mandat, żeby te złe, niekorzystne dla polskich rybaków rozwiązania nie weszły w życie. Dziś pracujemy, żeby do tego nie dopuścić. Wydaje się, że ten cel jest bliżej. Wydaje się, że ta propozycja - całkowitego zakazu - połowów na Bałtyku nie wejdzie w życie" - wyraził nadzieję Ciecióra.

Dopytywany przez dziennikarzy, co oznaczałoby wejście w życie propozycji KE, wiceminister odpowiedział: "Wprowadzenie tej propozycji oznacza tak naprawdę brak środków do życia dla polskich rybaków, którzy żyją ze śledzia, którzy żyją ze szproty. To jest dość skomplikowany mechanizm, ale w gruncie rzeczy oznacza on ucięcie z dnia na dzień dochodów setkom polskich rodzin, które żyją z rybołówstwa. Mówimy o regulacjach, które wchodzą w życie od stycznia 2024 roku. Już to samo w sobie jest nieludzkie, żeby wprowadzać takie rozwiązania z dnia na dzień".

"To jest kolejny cios ze strony Komisji Europejskiej, który mógłby zatopić naszą branżę przetwórstwa rybnego. Warto podkreślać, że wartość eksportu produktów rybnych z Polski znacznie przewyższa wartość eksportu produktów mlecznych. Jesteśmy potęga jeśli chodzi o produkcję i przetwarzanie ryb. Nasze firmy zaopatrują sklepy w całej Unii Europejskiej. Zakaz połowów śledzia i szprot znacząco uderzyłoby w te firmy" - podsumował wiceminister Ciecióra.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)

asc/ ap/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe