Tadeusz Płużański: Uwaga. "Demokraci" u władzy

W 1944 r. do władzy w Polsce doszli „demokraci”. Oto kilka cytatów, które powinny nam dać do myślenia o tym, co było kiedyś i o tym, co się dzieje dzisiaj.
Rotmistrz Pilecki Tadeusz Płużański: Uwaga.
Rotmistrz Pilecki / Spektakl IPN

Z zeznań świadka:

„Bik spytał mnie, co to jest demokracja. Odpowiedziałem, że to musi być coś dobrego, bo o tym w gazetach piszą. Wtedy on z całej siły uderzył mnie pięścią w zęby wybijając mi obie górne jedynki”.

Inny więzień o mało nie stracił życia wskutek pobicia przez Bika. Po wyjściu na wolność nie odzyskał zdrowia i wkrótce zmarł.

Józef Bik, vel Bukar, vel Gawerski, kierownik Wydziałów Śledczych WUBP w Gdańsku i Katowicach, odpowiedzialny za represje wobec żołnierzy AK, w tym Danuty Siedzikówny, „Inki”.

W swoich publikacjach wychwalał „demokrację” w Związku Sowieckim, a w Polsce ekonomię marksistowsko-leninowską (przeciwną kapitalistyczno-obszarniczej) oraz jej mentorów – Bieruta i Minca, równocześnie atakując niepodległą Polskę – zgniłą i umierającą pod rządami „bezwzględnej faszystowskiej dyktatury sanacji”.

 

"Dalsza demokratyzacja naszego życia"

Włodzimierz Brus, właściwie Beniamin Zylberberg, politruk (l)WP, stalinowski ekonomista, potem rewizjonista, po 1968 r. razem z żoną - krwawą prokurator Heleną Wolińską – znalazł spokojną i dobrze opłacaną pracę w brytyjskim Oksfordzie. 

29 czerwca 1956 r., w przemówieniu na antenie Polskiego Radia w Poznaniu stwierdził: „Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie w interesie klasy robotniczej, w interesie chłopstwa pracującego i inteligencji, w interesie walki o podwyższenie stopy życiowej ludności, w interesie dalszej demokratyzacji naszego życia, w interesie naszej Ojczyzny”.

 

"W imię polskiej demokracji"

Józef Cyrankiewicz, przedwojenny socjalista, powojenny komunista, członek władz PPS i PZPR, pięciokrotny premier w latach 1947-1952 i 1954-1970.

W oficjalnych wspomnieniach „Z Tykocina za Ocean” tak pisał o swojej przyjaźni z ekonomistą Oskarem Lange:

„Obaj byliśmy jednomyślni co do tego, że w imię polskiej demokracji należy podjąć szeroką akcję w USA, nie tylko wśród Polonii, ale w społeczeństwie amerykańskim w ogóle. Obaj byliśmy zgodni, że losy narodu polskiego związane są z ZSRR. Toteż jednym z naszych zadań jest przeciwstawienie się antyradzieckiej polityce sanacji”.

 

"Walka z ustrojem demokratycznym"

Bolesław Gebert, urodzony w 1895 r. w Tykocinie, współzałożyciel Komunistycznej Partii Stanów Zjednoczonych, ambasador PRL w Turcji, agent sowieckiego wywiadu.

Przeniesiony w lipcu 1946 r. do piotrkowskiego Jaruzelski meldował przełożonym:

"Zadaniem bojówek terrorystycznych miała być bezkompromisowa walka z obecnym ustrojem demokratycznym oraz terroryzowanie i zabójstwa działaczy partii demokratycznych oraz UB i MO, rabowanie pieniędzy w instytucjach Państwowych i spółdzielczych, rabowanie broni oraz prowadzenie wszelkimi możliwymi środkami walki i propagandy przeciw demokratycznej Państwowości Polskiej z jej przedstawicielami".

 

"Utrwalanie podstaw demokratycznych"

Wojciech Jaruzelski, generał armii, I sekretarz KC PZPR, przewodniczący WRON, premier PRL, szef MON, szef Sztabu Generalnego WP, prezydent PRL/RP, a nade wszystko zbrodniarz komunistyczny.

Uchwałą Prezydium KRN z 19 lipca 1946 r. "w wyróżnieniu zasług na polu dwuletniej pracy nad odrodzeniem państwowości polskiej, nad utrwaleniem jej podstaw demokratycznych i w odbudowie kraju" został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

 

"Obalenie demokratycznego rządu"

Tu mamy wielu komunistycznych towarzyszy, w tym morderców, by wymienić tylko dwóch:
Stanisław Radkiewicz, generał dywizji, minister bezpieczeństwa publicznego.

Mieczysław Mietkowski, właściwie Mojżesz Bobrowicki, generał brygady bezpieki i wiceminister bezpieczeństwa publicznego.

W dniach 2-3 grudnia 1944 r. w siedzibie Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Lublinie jego szef Stanisław Szot mówił: „Sytuację obecną można zaliczyć do bardzo poważnych. (…) Grupy reakcyjne spod znaku AK, NSZ tak samo zainteresowane są wewnętrznym naszym rozbiciem. Celem ich jest obalenie obecnego demokratycznego rządu państwa polskiego”.

Po tej analizie sytuacji Szot pouczał swoich podwładnych: „W sprawozdaniach kierowników PUBP przeważnie zauważyłem tylko stwierdzenie terroru AK, nie widać jednak zdecydowanego działania przeciwko terrorowi. Podczas okupacji nie daliśmy tak hulać reakcji, jak dzisiaj, gdy posiadamy władzę i siłę. My nie zajmujemy swych stanowisk dla dobrych posad, my nie możemy ulęknąć się terroru, my musimy stać na straży demokracji”.

Stanisław Szot, „ludowy” partyzant, szef Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Lublinie.
 


 

POLECANE
Od północy kontrole na granicach. Szef MSWiA zapowiada z ostatniej chwili
Od północy kontrole na granicach. Szef MSWiA zapowiada

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował w niedzielę, że z meldunków otrzymanych m.in. od wojewodów i służb wynika, że jesteśmy w pełni gotowi do wprowadzenia od północy tymczasowych kontroli na granicach z Niemcami oraz Litwą.

Niemcy: odparliśmy atak polskiego drona z ostatniej chwili
Niemcy: "odparliśmy atak polskiego drona"

Niemiecka policja federalna przekazała, że powstrzymała drona nadlatującego z Polski. Policja rozważa postępowanie karne i administracyjne wobec operatora drona.

Płoną hale magazynowe w Kędzierzynie-Koźlu. Nowe informacje z ostatniej chwili
Płoną hale magazynowe w Kędzierzynie-Koźlu. Nowe informacje

W Kędzierzynie-Koźlu pali się hurtownia ze sprzętem elektrycznym. Na miejscu pracuje już ponad stu strażaków. Dwóch ratowników jest poszkodowanych. Ogłoszono alert RCB z apelem, by w promieniu kilometra od pożaru zamykać okna.

Prowokator wyprowadzony podczas konferencji Jarosława Kaczyńskiego na granicy z Niemcami z ostatniej chwili
Prowokator wyprowadzony podczas konferencji Jarosława Kaczyńskiego na granicy z Niemcami

Podczas konferencji szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego w Rosówku na granicy polsko-niemieckiej doszło do incydentu – policja wyprowadziła jednego z prowokatorów.

Prezes PZPN: Wiem, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski z ostatniej chwili
Prezes PZPN: Wiem, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski

Prezes PZPN Cezary Kulesza wybrał już selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski – informują media. Jak przekazało Radio Zet, trwa ustalanie warunków i wkrótce ma zostać wydany komunikat w sprawie następcy Michała Probierza. Dokładna data nie jest znana.

Komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Poznania

Od 7 lipca kolejne zwężenia i objazdy na S11 pod Poznaniem – sprawdź, gdzie zwolnić i jak ominąć remont.

Kłęby dymu nad miastem. Płonie hala w Kędzierzynie-Koźlu Wiadomości
Kłęby dymu nad miastem. Płonie hala w Kędzierzynie-Koźlu

W niedzielę, 6 lipca, w Kędzierzynie-Koźlu wybuchły dwa pożary. Strażacy najpierw gasili las, potem halę z rowerami i hulajnogami.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Europa Wschodnia, Południowa oraz zachodnie krańce będą pod wpływem wyżów, a pozostała część kontynentu - pod wpływem niżów znad Skandynawii oraz północnych Włoch z pofalowanym frontem atmosferycznym.

Tak miał wyglądać przepis, który miał zdejmować odpowiedzialność z przestępców w rządzie Tuska? z ostatniej chwili
Tak miał wyglądać przepis, który miał zdejmować odpowiedzialność z przestępców w rządzie Tuska?

Grupa „bodnarowców” ma już gotową ustawę bezkarnościową! Miałaby ona zapewnić bezkarność środowisku związanym z obecną władzą w związku z ich bezprawnymi działaniami po 15 października 2023 roku – przekazał dziennikarz Michał Karnowski na antenie Telewizji wPolsce24.

Tragedia nad jeziorem Długie. Nie żyje 12-letnia dziewczynka Wiadomości
Tragedia nad jeziorem Długie. Nie żyje 12-letnia dziewczynka

Do dramatycznego zdarzenia doszło w sobotni wieczór, 5 lipca, nad jeziorem Długie w Rzepinie. Służby otrzymały zgłoszenie o zaginięciu 12-letniej dziewczynki po godzinie 18. Na miejsce natychmiast skierowano duże siły ratownicze – w tym strażaków, ratowników medycznych i policję.

REKLAMA

Tadeusz Płużański: Uwaga. "Demokraci" u władzy

W 1944 r. do władzy w Polsce doszli „demokraci”. Oto kilka cytatów, które powinny nam dać do myślenia o tym, co było kiedyś i o tym, co się dzieje dzisiaj.
Rotmistrz Pilecki Tadeusz Płużański: Uwaga.
Rotmistrz Pilecki / Spektakl IPN

Z zeznań świadka:

„Bik spytał mnie, co to jest demokracja. Odpowiedziałem, że to musi być coś dobrego, bo o tym w gazetach piszą. Wtedy on z całej siły uderzył mnie pięścią w zęby wybijając mi obie górne jedynki”.

Inny więzień o mało nie stracił życia wskutek pobicia przez Bika. Po wyjściu na wolność nie odzyskał zdrowia i wkrótce zmarł.

Józef Bik, vel Bukar, vel Gawerski, kierownik Wydziałów Śledczych WUBP w Gdańsku i Katowicach, odpowiedzialny za represje wobec żołnierzy AK, w tym Danuty Siedzikówny, „Inki”.

W swoich publikacjach wychwalał „demokrację” w Związku Sowieckim, a w Polsce ekonomię marksistowsko-leninowską (przeciwną kapitalistyczno-obszarniczej) oraz jej mentorów – Bieruta i Minca, równocześnie atakując niepodległą Polskę – zgniłą i umierającą pod rządami „bezwzględnej faszystowskiej dyktatury sanacji”.

 

"Dalsza demokratyzacja naszego życia"

Włodzimierz Brus, właściwie Beniamin Zylberberg, politruk (l)WP, stalinowski ekonomista, potem rewizjonista, po 1968 r. razem z żoną - krwawą prokurator Heleną Wolińską – znalazł spokojną i dobrze opłacaną pracę w brytyjskim Oksfordzie. 

29 czerwca 1956 r., w przemówieniu na antenie Polskiego Radia w Poznaniu stwierdził: „Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie w interesie klasy robotniczej, w interesie chłopstwa pracującego i inteligencji, w interesie walki o podwyższenie stopy życiowej ludności, w interesie dalszej demokratyzacji naszego życia, w interesie naszej Ojczyzny”.

 

"W imię polskiej demokracji"

Józef Cyrankiewicz, przedwojenny socjalista, powojenny komunista, członek władz PPS i PZPR, pięciokrotny premier w latach 1947-1952 i 1954-1970.

W oficjalnych wspomnieniach „Z Tykocina za Ocean” tak pisał o swojej przyjaźni z ekonomistą Oskarem Lange:

„Obaj byliśmy jednomyślni co do tego, że w imię polskiej demokracji należy podjąć szeroką akcję w USA, nie tylko wśród Polonii, ale w społeczeństwie amerykańskim w ogóle. Obaj byliśmy zgodni, że losy narodu polskiego związane są z ZSRR. Toteż jednym z naszych zadań jest przeciwstawienie się antyradzieckiej polityce sanacji”.

 

"Walka z ustrojem demokratycznym"

Bolesław Gebert, urodzony w 1895 r. w Tykocinie, współzałożyciel Komunistycznej Partii Stanów Zjednoczonych, ambasador PRL w Turcji, agent sowieckiego wywiadu.

Przeniesiony w lipcu 1946 r. do piotrkowskiego Jaruzelski meldował przełożonym:

"Zadaniem bojówek terrorystycznych miała być bezkompromisowa walka z obecnym ustrojem demokratycznym oraz terroryzowanie i zabójstwa działaczy partii demokratycznych oraz UB i MO, rabowanie pieniędzy w instytucjach Państwowych i spółdzielczych, rabowanie broni oraz prowadzenie wszelkimi możliwymi środkami walki i propagandy przeciw demokratycznej Państwowości Polskiej z jej przedstawicielami".

 

"Utrwalanie podstaw demokratycznych"

Wojciech Jaruzelski, generał armii, I sekretarz KC PZPR, przewodniczący WRON, premier PRL, szef MON, szef Sztabu Generalnego WP, prezydent PRL/RP, a nade wszystko zbrodniarz komunistyczny.

Uchwałą Prezydium KRN z 19 lipca 1946 r. "w wyróżnieniu zasług na polu dwuletniej pracy nad odrodzeniem państwowości polskiej, nad utrwaleniem jej podstaw demokratycznych i w odbudowie kraju" został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

 

"Obalenie demokratycznego rządu"

Tu mamy wielu komunistycznych towarzyszy, w tym morderców, by wymienić tylko dwóch:
Stanisław Radkiewicz, generał dywizji, minister bezpieczeństwa publicznego.

Mieczysław Mietkowski, właściwie Mojżesz Bobrowicki, generał brygady bezpieki i wiceminister bezpieczeństwa publicznego.

W dniach 2-3 grudnia 1944 r. w siedzibie Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Lublinie jego szef Stanisław Szot mówił: „Sytuację obecną można zaliczyć do bardzo poważnych. (…) Grupy reakcyjne spod znaku AK, NSZ tak samo zainteresowane są wewnętrznym naszym rozbiciem. Celem ich jest obalenie obecnego demokratycznego rządu państwa polskiego”.

Po tej analizie sytuacji Szot pouczał swoich podwładnych: „W sprawozdaniach kierowników PUBP przeważnie zauważyłem tylko stwierdzenie terroru AK, nie widać jednak zdecydowanego działania przeciwko terrorowi. Podczas okupacji nie daliśmy tak hulać reakcji, jak dzisiaj, gdy posiadamy władzę i siłę. My nie zajmujemy swych stanowisk dla dobrych posad, my nie możemy ulęknąć się terroru, my musimy stać na straży demokracji”.

Stanisław Szot, „ludowy” partyzant, szef Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Lublinie.
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe