Dramat w Łomiankach. "Wdarł się do pokoju i usiłował zabić"

Zdarzenie miało miejsce z 13 na 14 lutego około 2 w nocy. Okoliczności napaści, jakie ujawniła policja są wstrząsające.
Policja ujawnia wstrząsające szczegóły
Policja ujawniła, w jakich okolicznościach doszło do ataku na rodzinę przebywającą w hostelu.
- Mężczyzna wyważając drzwi wdarł się do zajmowanego przez pokrzywdzonych pokoju i atakując nożem, usiłował ich zabić. Tylko dzięki ich postawie, udało się uniknąć tragedii i obezwładnić napastnika. Matka z synem z ranami kłutymi zostali przetransportowani do szpitala, gdzie została im udzielona pomoc lekarska
- przekazała rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji, podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja.
Agresor przewieziony do aresztu
Agresorem okazał się 35-latek, który był dobrze znany policji. Poszukiwała go również prokuratura. Funkcjonariusze szybko zatrzymali napastnika w miejscu zdarzenia i przewieźli do aresztu. Wiadomo, że mężczyzna zostanie w nim przez trzy miesiące. Za naruszenie miru domowego i usiłowanie zabójstwa grozi mu nawet dożywocie.