Poseł Lewicy uderza w Szymona Hołownię: „To miał być marszałek, który szanuje państwo”

Jak ustalił portal Interia.pl, marszałek Sejmu użył limuzyny Służby Ochrony Państwa, by dotrzeć na partyjny wiec.
Służba Ochrony Państwa pędziła z Warszawy do Krakowa, aby dowieźć marszałka Szymona Hołownię na partyjny wiec. Przynajmniej część trasy przejechała na sygnałach. Wszystko po to, aby lider Polski 2050 mógł w świetle kamer poprzeć swojego partyjnego kolegę w walce o fotel prezydenta Krakowa. Dyrektor Biura Obsługi Medialnej Kancelarii Sejmu tłumaczy, że była to podróż służbowa, która odbyła się w „szczególnych warunkach”
– informuje portal Interia.pl.
Poseł Lewicy uderza w Szymona Hołownię
Do doniesień Interii odniosła się na Twitterze [X] poseł Daria Gosek-Popiołek z klubu Lewicy.
To jest skandaliczne. To miał być marszałek, który szanuje państwo. W którym interes partyjny nie jest najważniejszy i kluczowy. @RKomarewicz i @szymon_holownia - to jest ta zmiana standardów?
– napisała polityk.
CZYTAJ TAKŻE: „S” dołącza do rolników. Wspólny protest już 6 marca, a to nie koniec
CZYTAJ TAKŻE: Żałoba w Pałacu Buckingham. Książę William wydał oświadczenie
To jest skandaliczne. To miał być marszałek, który szanuje państwo. W którym interes partyjny nie jest najważniejszy i kluczowy. @RKomarewicz i @szymon_holownia - to jest ta zmiana standardów? https://t.co/5Awa1X1lU7
— Daria Gosek-Popiołek (@dgpopiolek) February 28, 2024