Agnieszka Romaszewska-Guzy zwolniona dyscyplinarnie. Były minister kultury nie przebierał w słowach

Kilka dni temu Agnieszka Romaszewska-Guzy poinformowała o tym, że została zwolniona, a budowana od lat białoruskojęzyczna stacja telewizyjna Biełsat ma zostać „rozkawałkowana”.
„Właśnie zostałam zwolniona po 17 latach z Biełsatu i po 32 latach z TVP” – przekazała w mediach społecznościowych Agnieszka Romaszewska-Guzy, dodając: „Stacja ma zostać rozkawałkowana czyli programy rosyjskojęzyczne mają prawdopodobnie przejść docelowo do TVP World . To według mnie wielki błąd i zasadnicze złamanie tworzonej przez lata koncepcji”.
Dziennikarka miała odrzucić ugodę z neo-TVP, w ramach której miała „odejść na własną prośbę i ze złotym spadochronem”.
CZYTAJ TAKŻE: Rosyjskie korporacje podbiją Europę? Umowa Berlin–Moskwa nadal obowiązuje
„Wręczono mi zwolnienie dyscyplinarne”
W poniedziałek dziennikarka opublikowała kolejny wpis w mediach społecznościowych.
„No to TVP jednak jeszcze nieco poprawiła moje zwolnienie, a mianowicie dziś wręczono mi zwolnienie dyscyplinarne” – oświadczyła za pośrednictwem platformy X Agnieszka Romaszewska-Guzy.
CZYTAJ TAKŻE: Spięcie w koalicji. Poseł Lewicy atakuje Hołownię: „Jest kłamcą”
Mocne słowa Glińskiego
Zdaniem byłego ministra kultury Piotra Glińskiego sprawa jest niezwykle bulwersująca. – Agnieszka Romaszewska stworzyła wspaniałą instytucję, Biełsat. Dużą i mocną, dlatego Łukaszenka tak bardzo bał się tej instytucji – powiedział na antenie Telewizji Republika.
– Co zastosowano wobec niej? To samo, co wobec wielu dyrektorów instytucji kultury. Z jednej strony szantaż albo przekupstwo – dodał.
Takie mafijno-ubeckie metody są masowo stosowane wobec niezależnych dyrektorów instytucji, które nie zostały opanowane przez obecną władzę. Ten szantaż i to przekupstwo mają miejsce
– uważa polityk Prawa i Sprawiedliwości.