Jako Polacy mamy niesamowite szczęście. Żyjemy w państwie, w którym każdy może wierzyć w co chce. I takiego państwa chcą miliony Polaków. Tolerancyjnego i szanującego różne punkty widzenia. W pełni to popieram. Zawsze będę stał na straży wolności słowa i myśli. Prawo do eksponowania swoich symboli religijnych, to prawo do wolności – jednej z najważniejszych wartości dla Polaków

- powiedział w opublikowanym nagraniu Mateusz Morawiecki.

Kto chciał się pozbyć krzyża? Zaborcy? Komuniści tłamszący polską historię i tradycję? Bo przecież walka z krzyżem, to walka z polskością 

- podkreślił.

Mam do wszystkich ludzi, od lewa do prawa, ważną prośbę: Nie popełniajmy w naszym kraju błędów Zachodu. W naszym kraju, w Polsce nie jest nam potrzebna ideologiczna wojna. Polsce potrzeba spokoju i szacunku dla ważnych i najważniejszych symboli

- dodał.

CZYTAJ TAKŻE: Niepokojące doniesienia w sprawie znanej piosenkarki. Koncerty odwołane

Zarządzenie prezydenta Warszawy - kontekst

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał 8 maja rozporządzenie zakazujące krzyży w urzędzie i eksponowania symboli religijnych na biurkach.

Działania ratusza miały na celu – jak donosiła „Gazeta Wyborcza” 15 maja 2024 r. – „przeciwdziałanie dyskryminacji w urzędzie dotyczących wieku, płci, pochodzenia narodowego, wyznania, światopoglądu, orientacji psychoseksualnej, tożsamości płciowej i stopnia sprawności”.

To samo rozporządzenie rozszerzyło prawa osób LGBT, zmuszając urzędników m.in. do używania „zaimków osób transpłciowych”.

Nowe zasady zostały źle przyjęte przez społeczeństwo. Jak wynikało z badania IBRIS dla Onetu z 28 maja, w rankingu popularności poparcie dla Rafała Trzaskowskiego spadło po „zdjęciu” krzyży ponad 7 pkt proc., do poziomu 35,7 proc.

Czytaj także: Trzaskowski po „zdjęciu” krzyży w Warszawie drastycznie spadł w rankingu zaufania [SONDAŻ]

Sprawa odbiła się też szerokim echem poza granicami. Wypowiedział się w tej sprawie m.in. miliarder Elon Musk.

„Bezwstydnie kopiują głupie rzeczy z Ameryki”

– napisał na platformie X.