Ekspert: "Nie mamy pełnomocnika ds. atomu. I nikt nie wie dlaczego"
Maciej Bando jeszcze tydzień temu był wiceministrem klimatu, lecz w wyniku reorganizacji stanowisko pełnomocnika ds. strategicznej infrastruktury energetycznej przechodzi do ministerstwa przemysłu. Zgodnie z rozporządzeniem Maciej Bando zostanie więc wiceministrem i pełnomocnikiem w tym resorcie.
- "Dramat" Krystyny Jandy. Nie chcą kupować biletów na jej sztukę
- Pałac Buckingham. Pilne doniesienia w sprawie księżnej Kate
- Na polskiej granicy znów niespokojnie. Straż Graniczna wydała komunikat
- Komisja Wenecka wydała opinię ws. "neosędziów". Porażka Adama Bodnara
"Zagmatwana sprawa"
Okazuje się jednak, że do teraz Maciej Bando nie otrzymał oficjalnego powołania na stanowisko sekretarza stanu w resorcie przemysłu. Według informacji podanych przez Kacpra Świsłowskiego z serwisu Energetyka24.com, Bando nie jest – przynajmniej na tę chwilę – pełnomocnikiem ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, ale za to nadal pełni funkcję wiceministra klimatu.
Dziennikarz twierdzi, że minister przemysłu Marzena Czarnecka wysłała do premiera Donalda Tuska pismo, by powołać Macieja Bando na wiceszefa jej resortu, lecz pismo... nie zostało podpisane.
Kacper Światlski pisze, że istnieją dwie wersje, które mogą wytłumaczyć ten stan rzeczy. Pierwsza z nich mówi, że dokument "po prostu czeka na podpis, tak jak wiele innych". Druga wersja, na którą zwraca uwagę Polityka Insight, ma wskazywać, że "w rządzie są pretensje do Bando, że nie «wyczyścił» spółek itd. z osób, które trafiły tam za poprzedniej władzy i dlatego wciąż nie nastąpiło jego powołanie".
Napisać, że ta sprawa jest zagmatwana, to jak nic nie napisać
– komentuje całą sprawę dziennikarz serwisu Energetyka24.com.