"Sierpień '80 jest kamieniem węgielnym wolnej Polski"

Już niedługo NSZZ “Solidarność” będzie świętował swoje 45. urodziny. To w Sierpniu 1980 roku narastające niezadowolenie społeczne wobec represyjnego systemu komunistycznego znalazło ujście w protestach na Wybrzeżu. O przebiegu tamtych wydarzeń opowiadali uczestnicy debaty “Wybrzeże ‘80: Narodziny Solidarność”, która odbyła się dzisiaj w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. Wydarzenie zorganizował Instytut Dziedzictwa Solidarności.
Konferencja w Sali BHP Stoczni Gdańskiej
Konferencja w Sali BHP Stoczni Gdańskiej / fot. Tygodnik Solidarność

W ogólnopolskiej konferencji naukowej uczestniczyli prelegenci z Instytutu Dziedzictwa Solidarności, Instytutu Pamięci Narodowej, Fundacji Promocji Solidarności, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, Uniwersytetu Gdańskiego oraz Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Josepha Conrada Korzeniowskiego w Gdańsku. 

Dzisiejsza dyskusja to pierwsza tego rodzaju konferencja zorganizowana przez Instytut Dziedzictwa Solidarności. Składała się ona z trzech części. Pierwszy panel miał charakter ogólnopolski, drugi lokalny, a trzeci był spotkaniem ze świadkami historii. 

Spotkanie otworzył Mateusz Smolana, dyrektor IDS, który przywitał wszystkich zgromadzonych, w tym wiceprzewodniczącego Solidarności Jerzego Jaworskiego i podziękował za udostępnienie Sali.  

– Wybraliśmy ten budynek jako całkowicie naturalny na konferencje, bo gdzie mówić o Solidarności, jak nie w historycznej Sali BHP. To symboliczna i faktyczna kolebka Solidarności, ale także miejsce długich negocjacji, jakie miały tu miejsce od początku strajku, zwłaszcza od zawiązania Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego – rozpoczął Mateusz Smolana. 

– Wspólna praca doprowadziła do uformowania 21 postulatów i w efekcie utworzenia NSZZ “Solidarność”. Dzisiejsza data 25 czerwca również jest dla nas niezwykle ważna, bo jest to wyraźne odniesienie do tego, co wydarzyło się w Radomiu, Ursusie i Płocku w 1976 roku. Jako skutek tych dramatycznych wydarzeń w kolejnych miesiącach i latach organizowała się opozycja demokratyczna i polityczna w różnych formacjach w sposób zinstytucjonalizowany – stwierdził. 

– Poza datą i miejscem, najbardziej sprzyja nam 45. rocznica podpisania Porozumień Sierpniowych, która spowodowała, że zorganizowaliśmy tę konferencję. Życzę wszystkim dobrych referatów, dyskusji, refleksji a może też inspiracji – powiedział zwracając się do prelegentów dyrektor IDS. 

Następnie głos zabrał wiceszef “S” Jerzy Jaworski, który podziękował Instytutowi, że wydarzenie odbywa się właśnie w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. Podkreślił, że NSZZ “Solidarność” to cały czas ten sam Związek, który powstał w 1980 roku. Obecnie posiada 500 tys. członków i prowadzi dialog społeczny m.in. w ramach Rady Dialogu Społecznego, w której uczestnicy także strona rządowa i związki pracodawców. Niestety, w ocenie “S”, dialog nie przebiega najlepiej.

– Obecny stan Rady Dialogu Społecznego jest tragiczny. Rząd ignoruje stanowiska związków zawodowych i pracodawców, a także nie wysyła dokumentów do konsultacji – stwierdził Jerzy Jaworski.

Zwrócił również uwagę, że Solidarność “cały czas musi prowadzić wojnę także i o prawdę historyczną”. W tym kontekście mówił o wypowiedzeniu przez Ministerstwo Kultury umowy na współprowadzenie Instytutu Dziedzictwa Solidarności. Od 2026 roku resort będzie prowadził IDS samodzielnie, bez udziału NSZZ “Solidarność”. 

Preludium: Lubelski Lipiec

Pierwszy referat wygłosił dr Grzegorz Majchrzak z IPN, który omówił wydarzenia Lubelskiego Lipca 1980 stanowiące preludium do protestów na Wybrzeżu. Na Lubelszczyźnie fala strajków objęła ponad 150 zakładów pracy, a bezpośrednim powodem społecznego niezadowolenia była podwyżka cen niektórych gatunków mięsa i wędliny, która objęła także bufety zakładowe. Strajki wybuchły m.in. w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL Świdnik na Wydziale Obróbki Mechanicznej. 11 lipca podpisano tam pierwsze pisemne porozumienie pomiędzy robotnikami a stroną rządową. Wtedy upowszechniło się hasło “Staniesz, to dostaniesz”. 

Dr Majchrzak przypomniał również jedną z scen jaka wydarzyła się w Warszawskiej Fabryce Pomp. Jeden z robotników przyniósł z bufetu kaszankę i rzucił ją na stół prezydialny mówiąc: “Tym się karmi świat pracy i to świństwo kosztuje 48 zł za kilogram, a kosztowało 23 zł”.  

– To pokazuje wysokość tej podwyżki. Ale tych przyczyn strajków lipcowych było więcej, bo tak się złożyło, że ta podwyżka cen nałożyła się na niższe pensje pracowników. One wynikały z dwóch rzeczy. Po pierwsze podniesiono normy, a po drugie w czerwcu było mniej dni roboczych, więc Ci pracujący na dniówki siłą rzeczy dostali niższe wynagrodzenie – tłumaczył dr Majchrzak. 

Sprzeciw wobec władzy wymagał nie lada odwagi, dlatego dla robotników ważne było również wsparcie duchowe. Protestujący modlili się wraz z kapłanami, tak jak było to 17 sierpnia w Stoczni Gdańskiej. Wówczas Mszę Świętą dla przeszło tysiąca robotników i stojących przed bramą ok. dwóch tysięcy Gdańszczan, odprawił ks. Henryk Jankowski, proboszcz parafii św. Brygidy. Nabożeństwo w gdyńskiej stoczni im. Komuny Paryskiej sprawował natomiast ks. Hilary Jastak. O roli duchownych i Kościoła w strajkach Sierpnia ‘80 mówił dr Mateusz Ihnatowicz z IDS. 

W trakcie panelów przedstawiono także stanowisko komunistów wobec wystąpień na Wybrzeżu. Dr Piotr Brzeziński z IDS mówił postawie PZPR, a dr Tomasz Kozłowski z IPN o roli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Z kolei dr hab. Krzysztof Kornacki z UG wygłosił referat pt. “Karnawał Solidarności bez Solidarności. Film Wielka Majówka, czyli u źródeł trzeciego obiegu kultury”. 

Strajki na Wybrzeżu 

Konferencja zawierała serie paneli, w których prelegenci zajęli się każdym strajkiem osobno. Robert Chrzanowski z IPN mówił o Sierpniu ‘80 w Gdyni, Krzysztof Filip z IDS o Sopocie, dr Artur Kubaj z IPN o Szczecinie i Koszalinie, Łukasz Mierzejewski z UM Województwa Pomorskiego o Elblągu, dr Piotr Abryszeński z IPN o Słupsku, natomiast przebieg wydarzeń w Gdańsku zrelacjonował dr Adam Chmielecki z Fundacji Promocji Solidarności. 

Dr Chmielecki upatrywał przyczyn wybuchu strajku w specyfice Gdańska, gdzie wyczuwalny był pewien “duch miejsca”. – To miasto z bardzo ważną rolą w historii Polski, tu rozpoczęła się II wojna światowa. Wszystko co tutaj się działo miało podwójne znaczenie i podwójną symbolikę – zaznaczył. 

Drugim fundamentem była odpowiednia baza społeczna, którą tworzyły wielkie zakłady pracy takie jak Stocznia Gdańska, porty, rafineria czy komunikacja miejska. 

– To był taki mikrokosmos, miasta w mieście. Pracownicy zatrudnieni w tych zakładach byli trochę inną grupą społeczną niż pozostałe osoby zatrudnione w gospodarce. Szczególnie Ci, którzy zetknęli się z opozycją i mieli kontakt z Wolnymi Związkami Zawodowymi Wybrzeża, oni mieli większą wiedzę i świadomość – ocenił. 

Bezpośrednią przyczyną strajku w Stoczni Gdańskiej było jednak zwolnienie dyscyplinarne suwnicowej Anny Walentynowicz, które nastąpiło 8 sierpnia – zaledwie na pięć miesięcy przed osiągnięciem przez nią wieku emerytalnego. 

Chmielecki podkreślił, że inicjatorami strajków w Stoczni Gdańskiej byli członkowie Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża. To oni odegrali kluczową rolę, nadawali ton wydarzeniom, weszli w skład Komitetów Strajkowych, a potem negocjowali i forsowali kluczowe postulaty, by na końcu podpisać porozumienie z rządem.  

Prelegent podkreślił, że najważniejszym z 21 postulatów był ten pierwszy, który zakładał utworzenie niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych. 

– Wszystkie pozostałe postulaty były w tle. Liderzy MKS-u zdawali sobie sprawę, że musi powstać niezależna organizacja, która dopilnuje, aby wszystkie inne postulaty zostały zrealizowane. To się rzeczywiście udało, gdy 31 sierpnia podpisano Porozumienia Sierpniowe. To jest to wydarzenie, które przeszło do historii i sprawiło, że Sierpień '80 jest kamieniem węgielnym wolnej Polski – zakończył. 

Referaty o specyfice lokalnej poprzedziło wystąpienie Andrzeja Trzeciaka z Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Josepha Conrada Korzeniowskiego w Gdańsku, który mówił o Stoczni Gdańskiej im. Lenina w przede dzień Wielkiego Strajku z 14 sierpnia 1980 roku, a także o wcześniejszym rozwoju zakładu. 

Zwracał uwagę, że początkowo Stocznia była opóźniona technologicznie, a “ten wielki sukces w latach 60. został osiągnięty nie poprzez nowoczesne metody produkcji – one były tradycyjne. I tutaj duży szacunek dla stoczniowców, że przy wszystkich ograniczeniach potrafili budować dobre i konkurencyjne statki, ale ta w przewaga w latach 70. malała i zaczęto proces modernizacyjny”. 

Konferencje naukową zwieńczyło spotkanie ze świadkami historii: Joanną Dudą-Gwiazdą, Andrzejem Gwiazdą, Ewą Ossowską i Ludwikiem Prądzyńskim. 


 

POLECANE
Pożar w Mińsku Mazowieckim. Pilny komunikat RCB z ostatniej chwili
Pożar w Mińsku Mazowieckim. Pilny komunikat RCB

Strażacy walczą z pożarem, który wybuchł w Mińsku Mazowieckim. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało pilny komunikat.

Patryk Jaki: To, co oni szykowali, to klasyczna definicja zamachu stanu z ostatniej chwili
Patryk Jaki: To, co oni szykowali, to klasyczna definicja zamachu stanu

– Próba zastraszenia Hołowni to jest klasyczna definicja zamachu stanu. Trzeba będzie zbadać wszystkie okoliczności – oświadczył wiceprezes PiS Patryk Jaki.

Ogromny pożar w Mińsku Mazowieckim z ostatniej chwili
Ogromny pożar w Mińsku Mazowieckim

W niedzielę wieczorem, 13 lipca, w Mińsku Mazowieckim (woj. mazowiecki) wybuchł ogromny pożar. Hala, którą objął pożar, ma około 1500 metrów kwadratowych.

Mentzen do posłów PO: Wycofuję zaproszenia dla was z ostatniej chwili
Mentzen do posłów PO: Wycofuję zaproszenia dla was

Lider Konfederacji Sławomir Mentzen ogłosił niedawno zmianę formuły cyklu spotkań "Piwo z Mentzenem" – wraz z nim mieli uczestniczyć w dyskusji posłowie z różnych partii politycznych. W niedzielę Mentzen ogłosił, że politycy PO zaczęli "stawiać warunki".

Grafzero: Polskie bestsellery 2025 (pierwsze półrocze) z ostatniej chwili
Grafzero: Polskie bestsellery 2025 (pierwsze półrocze)

Połowa 2025 roku już za nami. Co nowego na polskim rynku książki? Czy pojawiły się jakieś nowe tytuły, czy stare bestsellery trzymają się nadal? Grafzero vlog literacki prezentuje dane sprzedażowe i dzieli się przewidywaniami dotyczącymi przyszłości polskiego rynku książki.

Kula ognia. Katastrofa samolotu pod Londynem z ostatniej chwili
"Kula ognia". Katastrofa samolotu pod Londynem

Na lotnisku w Southend w Wielkiej Brytanii rozbił się mały samolot. Świadkowie relacjonują, że po uderzeniu pojawiła się "kula ognia".

Zachował się prawidłowo. Koalicjant Tuska ucina narrację o sfałszowanych wyborach z ostatniej chwili
"Zachował się prawidłowo". Koalicjant Tuska ucina narrację o "sfałszowanych wyborach"

"Szymon Hołownia uznał uchwałę Sądu Najwyższego i podpisał postanowienie - zachował się prawidłowo" – oświadczył wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski ucinając tym samym narrację o "sfałszowanych wyborach".

Noworodek znaleziony w Oknie Życia w Warszawie Wiadomości
Noworodek znaleziony w Oknie Życia w Warszawie

W sobotni wieczór siostry loretanki z Warszawy znalazły w Oknie Życia noworodka.. Jak przyznały, ze zdarzeniem tym wiązało się wiele emocji.

Rusza sprzedaż nowego paliwa. Orlen wydał komunikat z ostatniej chwili
Rusza sprzedaż nowego paliwa. Orlen wydał komunikat

Samoloty startujące z lotnisk w Warszawie, Krakowie i Katowicach mogą już tankować alternatywnym paliwem lotniczym (SAF) – informuje spółka Orlen.

Polski himalaista utknął na Broad Peaku po zejściu lawiny. Nowe informacje z ostatniej chwili
Polski himalaista utknął na Broad Peaku po zejściu lawiny. Nowe informacje

Doświadczony himalaista Waldemar Kowalewski, który został poszkodowany w piątek w wyniku zejścia lawiny z Broad Peak (8051 m) w Karakorum, jest sprowadzany na dół przez Szerpów. Informację potwierdził PAP Bogusław Magrel, prezes Polskiego Klubu Alpejskiego, który rano był w kontakcie z wspinaczem.

REKLAMA

"Sierpień '80 jest kamieniem węgielnym wolnej Polski"

Już niedługo NSZZ “Solidarność” będzie świętował swoje 45. urodziny. To w Sierpniu 1980 roku narastające niezadowolenie społeczne wobec represyjnego systemu komunistycznego znalazło ujście w protestach na Wybrzeżu. O przebiegu tamtych wydarzeń opowiadali uczestnicy debaty “Wybrzeże ‘80: Narodziny Solidarność”, która odbyła się dzisiaj w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. Wydarzenie zorganizował Instytut Dziedzictwa Solidarności.
Konferencja w Sali BHP Stoczni Gdańskiej
Konferencja w Sali BHP Stoczni Gdańskiej / fot. Tygodnik Solidarność

W ogólnopolskiej konferencji naukowej uczestniczyli prelegenci z Instytutu Dziedzictwa Solidarności, Instytutu Pamięci Narodowej, Fundacji Promocji Solidarności, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, Uniwersytetu Gdańskiego oraz Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Josepha Conrada Korzeniowskiego w Gdańsku. 

Dzisiejsza dyskusja to pierwsza tego rodzaju konferencja zorganizowana przez Instytut Dziedzictwa Solidarności. Składała się ona z trzech części. Pierwszy panel miał charakter ogólnopolski, drugi lokalny, a trzeci był spotkaniem ze świadkami historii. 

Spotkanie otworzył Mateusz Smolana, dyrektor IDS, który przywitał wszystkich zgromadzonych, w tym wiceprzewodniczącego Solidarności Jerzego Jaworskiego i podziękował za udostępnienie Sali.  

– Wybraliśmy ten budynek jako całkowicie naturalny na konferencje, bo gdzie mówić o Solidarności, jak nie w historycznej Sali BHP. To symboliczna i faktyczna kolebka Solidarności, ale także miejsce długich negocjacji, jakie miały tu miejsce od początku strajku, zwłaszcza od zawiązania Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego – rozpoczął Mateusz Smolana. 

– Wspólna praca doprowadziła do uformowania 21 postulatów i w efekcie utworzenia NSZZ “Solidarność”. Dzisiejsza data 25 czerwca również jest dla nas niezwykle ważna, bo jest to wyraźne odniesienie do tego, co wydarzyło się w Radomiu, Ursusie i Płocku w 1976 roku. Jako skutek tych dramatycznych wydarzeń w kolejnych miesiącach i latach organizowała się opozycja demokratyczna i polityczna w różnych formacjach w sposób zinstytucjonalizowany – stwierdził. 

– Poza datą i miejscem, najbardziej sprzyja nam 45. rocznica podpisania Porozumień Sierpniowych, która spowodowała, że zorganizowaliśmy tę konferencję. Życzę wszystkim dobrych referatów, dyskusji, refleksji a może też inspiracji – powiedział zwracając się do prelegentów dyrektor IDS. 

Następnie głos zabrał wiceszef “S” Jerzy Jaworski, który podziękował Instytutowi, że wydarzenie odbywa się właśnie w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. Podkreślił, że NSZZ “Solidarność” to cały czas ten sam Związek, który powstał w 1980 roku. Obecnie posiada 500 tys. członków i prowadzi dialog społeczny m.in. w ramach Rady Dialogu Społecznego, w której uczestnicy także strona rządowa i związki pracodawców. Niestety, w ocenie “S”, dialog nie przebiega najlepiej.

– Obecny stan Rady Dialogu Społecznego jest tragiczny. Rząd ignoruje stanowiska związków zawodowych i pracodawców, a także nie wysyła dokumentów do konsultacji – stwierdził Jerzy Jaworski.

Zwrócił również uwagę, że Solidarność “cały czas musi prowadzić wojnę także i o prawdę historyczną”. W tym kontekście mówił o wypowiedzeniu przez Ministerstwo Kultury umowy na współprowadzenie Instytutu Dziedzictwa Solidarności. Od 2026 roku resort będzie prowadził IDS samodzielnie, bez udziału NSZZ “Solidarność”. 

Preludium: Lubelski Lipiec

Pierwszy referat wygłosił dr Grzegorz Majchrzak z IPN, który omówił wydarzenia Lubelskiego Lipca 1980 stanowiące preludium do protestów na Wybrzeżu. Na Lubelszczyźnie fala strajków objęła ponad 150 zakładów pracy, a bezpośrednim powodem społecznego niezadowolenia była podwyżka cen niektórych gatunków mięsa i wędliny, która objęła także bufety zakładowe. Strajki wybuchły m.in. w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL Świdnik na Wydziale Obróbki Mechanicznej. 11 lipca podpisano tam pierwsze pisemne porozumienie pomiędzy robotnikami a stroną rządową. Wtedy upowszechniło się hasło “Staniesz, to dostaniesz”. 

Dr Majchrzak przypomniał również jedną z scen jaka wydarzyła się w Warszawskiej Fabryce Pomp. Jeden z robotników przyniósł z bufetu kaszankę i rzucił ją na stół prezydialny mówiąc: “Tym się karmi świat pracy i to świństwo kosztuje 48 zł za kilogram, a kosztowało 23 zł”.  

– To pokazuje wysokość tej podwyżki. Ale tych przyczyn strajków lipcowych było więcej, bo tak się złożyło, że ta podwyżka cen nałożyła się na niższe pensje pracowników. One wynikały z dwóch rzeczy. Po pierwsze podniesiono normy, a po drugie w czerwcu było mniej dni roboczych, więc Ci pracujący na dniówki siłą rzeczy dostali niższe wynagrodzenie – tłumaczył dr Majchrzak. 

Sprzeciw wobec władzy wymagał nie lada odwagi, dlatego dla robotników ważne było również wsparcie duchowe. Protestujący modlili się wraz z kapłanami, tak jak było to 17 sierpnia w Stoczni Gdańskiej. Wówczas Mszę Świętą dla przeszło tysiąca robotników i stojących przed bramą ok. dwóch tysięcy Gdańszczan, odprawił ks. Henryk Jankowski, proboszcz parafii św. Brygidy. Nabożeństwo w gdyńskiej stoczni im. Komuny Paryskiej sprawował natomiast ks. Hilary Jastak. O roli duchownych i Kościoła w strajkach Sierpnia ‘80 mówił dr Mateusz Ihnatowicz z IDS. 

W trakcie panelów przedstawiono także stanowisko komunistów wobec wystąpień na Wybrzeżu. Dr Piotr Brzeziński z IDS mówił postawie PZPR, a dr Tomasz Kozłowski z IPN o roli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Z kolei dr hab. Krzysztof Kornacki z UG wygłosił referat pt. “Karnawał Solidarności bez Solidarności. Film Wielka Majówka, czyli u źródeł trzeciego obiegu kultury”. 

Strajki na Wybrzeżu 

Konferencja zawierała serie paneli, w których prelegenci zajęli się każdym strajkiem osobno. Robert Chrzanowski z IPN mówił o Sierpniu ‘80 w Gdyni, Krzysztof Filip z IDS o Sopocie, dr Artur Kubaj z IPN o Szczecinie i Koszalinie, Łukasz Mierzejewski z UM Województwa Pomorskiego o Elblągu, dr Piotr Abryszeński z IPN o Słupsku, natomiast przebieg wydarzeń w Gdańsku zrelacjonował dr Adam Chmielecki z Fundacji Promocji Solidarności. 

Dr Chmielecki upatrywał przyczyn wybuchu strajku w specyfice Gdańska, gdzie wyczuwalny był pewien “duch miejsca”. – To miasto z bardzo ważną rolą w historii Polski, tu rozpoczęła się II wojna światowa. Wszystko co tutaj się działo miało podwójne znaczenie i podwójną symbolikę – zaznaczył. 

Drugim fundamentem była odpowiednia baza społeczna, którą tworzyły wielkie zakłady pracy takie jak Stocznia Gdańska, porty, rafineria czy komunikacja miejska. 

– To był taki mikrokosmos, miasta w mieście. Pracownicy zatrudnieni w tych zakładach byli trochę inną grupą społeczną niż pozostałe osoby zatrudnione w gospodarce. Szczególnie Ci, którzy zetknęli się z opozycją i mieli kontakt z Wolnymi Związkami Zawodowymi Wybrzeża, oni mieli większą wiedzę i świadomość – ocenił. 

Bezpośrednią przyczyną strajku w Stoczni Gdańskiej było jednak zwolnienie dyscyplinarne suwnicowej Anny Walentynowicz, które nastąpiło 8 sierpnia – zaledwie na pięć miesięcy przed osiągnięciem przez nią wieku emerytalnego. 

Chmielecki podkreślił, że inicjatorami strajków w Stoczni Gdańskiej byli członkowie Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża. To oni odegrali kluczową rolę, nadawali ton wydarzeniom, weszli w skład Komitetów Strajkowych, a potem negocjowali i forsowali kluczowe postulaty, by na końcu podpisać porozumienie z rządem.  

Prelegent podkreślił, że najważniejszym z 21 postulatów był ten pierwszy, który zakładał utworzenie niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych. 

– Wszystkie pozostałe postulaty były w tle. Liderzy MKS-u zdawali sobie sprawę, że musi powstać niezależna organizacja, która dopilnuje, aby wszystkie inne postulaty zostały zrealizowane. To się rzeczywiście udało, gdy 31 sierpnia podpisano Porozumienia Sierpniowe. To jest to wydarzenie, które przeszło do historii i sprawiło, że Sierpień '80 jest kamieniem węgielnym wolnej Polski – zakończył. 

Referaty o specyfice lokalnej poprzedziło wystąpienie Andrzeja Trzeciaka z Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Josepha Conrada Korzeniowskiego w Gdańsku, który mówił o Stoczni Gdańskiej im. Lenina w przede dzień Wielkiego Strajku z 14 sierpnia 1980 roku, a także o wcześniejszym rozwoju zakładu. 

Zwracał uwagę, że początkowo Stocznia była opóźniona technologicznie, a “ten wielki sukces w latach 60. został osiągnięty nie poprzez nowoczesne metody produkcji – one były tradycyjne. I tutaj duży szacunek dla stoczniowców, że przy wszystkich ograniczeniach potrafili budować dobre i konkurencyjne statki, ale ta w przewaga w latach 70. malała i zaczęto proces modernizacyjny”. 

Konferencje naukową zwieńczyło spotkanie ze świadkami historii: Joanną Dudą-Gwiazdą, Andrzejem Gwiazdą, Ewą Ossowską i Ludwikiem Prądzyńskim. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe