Andrzej Gwiazda: Wybór prezydenta przestawia nas ze stanu okupacji w stan wojny

- Oni byli święcie przekonani, że wygra ich kandydat i pokażą Polakom, jak należy słuchać Niemców. Na to mieli plan, na to mieli od 1,5 roku, a w zasadzie od 11,5 lat licząc prezydenturę Andrzeja Dudy, aby kształtować i nastawiać nie tylko politykę, ale również polityczną mentalność. Teraz sytuacja im się całkowicie odwróciła - mówi Andrzej Gwiazda w rozmowie z Anną Wiejak.
Andrzej Gwiazda Andrzej Gwiazda: Wybór prezydenta przestawia nas ze stanu okupacji w stan wojny
Andrzej Gwiazda / screen YT

Co musisz wiedzieć?

  • Kandydat obywatelski popierany przez PiS i Solidarność, Karol Nawrocki, wygrał wybory prezydenckie w Polsce
  • Od tamtej pory, ze strony najbardziej radykalnych środowisk władzy, trwa próba osłabienia jego mandatu
  • Legenda Solidarności - Andrzej Gwiazda - liczy na nowego prezydenta

 

Zwycięstwo Karola Nawrockiego to zarazem wielkie zwycięstwo Solidarności. Jakie emocje i jakie myśli towarzyszyły Panu podczas wieczoru wyborczego?

Andrzej Gwiazda: To chyba oczywiste.

Miałem zaszczyt być członkiem komitetu wyborczego, a więc cały czas czuwałem. Były to bardzo ważne wybory. Jak ważne, okazało się, kiedy już zapadł wyrok narodowy, czyli kiedy Karol Nawrocki otrzymał większość i został zwycięzcą. Zauważmy, jakie zawirowania nastąpiły wówczas w polityce światowej.

Natomiast jakie emocje? Siedziałem do czwartej rano, aż uzyskałem pewność, że te brakujące głosy w Państwowej Komisji Wyborczej nie przesądzą wyniku. Wtedy dopiero poszedłem spać.

 

Zryw narodowy

Czy można powiedzieć, że udało się w Polsce wreszcie przełamać pomagdalenkowy układ?

Jest to zasadnicze. Trzeba wziąć pod uwagę jeszcze jedno: przecież – co uważam jest warte podkreślenia – Karol Nawrocki nie miał funduszy. PiS go popierał, ale PiS-owi zabrano pieniądze, a więc cała kampania została opłacona z datków społecznych. To jest niezwykle ważne. Tak jak Republika jest zbudowana z datków społeczeństwa, co jest chyba jedynym na świecie przypadkiem, kiedy widzowie sami sobie finansują telewizję, tak społeczeństwo sfinansowało kampanię prezydencką Karola Nawrockiego. W USA mamy publikacje, ile kosztuje kampania wyborcza. Nawet licząc proporcjonalnie w Polsce do wielkości i zasobów, to jednak jest to duży wydatek. I ten wydatek sfinansowali wyborcy.

Czyli wielki zryw narodowy...

Uważam, że tak. Można powiedzieć, że jest to po prostu pospolite ruszenie.

Jakie nadzieje wiąże Pan z nowo wybranym prezydentem?

Przede wszystkim Polska odzyskuje głos.

Co jest jeszcze ważne, był to kandydat bezpartyjny. PiS wspomógłby tę kampanię, ale nie miał czym, bo mu zabrali pieniądze, należne pieniądze. Złamano wyrok Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego i PiS został ograbiony z tych funduszy. Został okradziony, bo minister finansów po prostu nie wypłacił. Sukces wyborczy Karola Nawrockiego można więc rozpatrywać wielostronnie.

A czego Pan by oczekiwał po tej prezydenturze?

Sytuacja jest o tyle skomplikowana, że prezydent ma w konstytucji dość poważnie ograniczone kompetencje. Natomiast ma konstytucyjnie zapewniony w każdym momencie głos w Sejmie, ma inicjatywę ustawodawczą i prawo weta. Aby ustawa weszła w życie, musi mieć akceptację prezydenta. Zatem chociaż nie ma drobiazgowych kompetencji, to jednak to zapewnia mu duży wpływ na rząd i – co kiedyś obiecał na wiecu wyborczym – że on zapędzi ten rząd do roboty. On ma kompetencje, żeby zmusić rząd do pracy.

Natomiast oczywiście nie jestem w stanie powiedzieć, co powinien zrobić, dlatego że po prostu zależy to również od sytuacji, jaka się kształtuje. Wiemy, że obóz rządzący, czyli Platforma Obywatelska i cała ta można powiedzieć kategoria nienawiści nie jest przygotowana na taką zmianę.

Oni byli święcie przekonani, że wygra ich kandydat i pokażą Polakom, jak należy słuchać Niemców. Na to mieli plan, na to mieli od 1,5 roku, a w zasadzie od 11,5 lat licząc prezydenturę Andrzeja Dudy, aby kształtować i nastawiać nie tylko politykę, ale również polityczną mentalność. Teraz sytuacja im się całkowicie odwróciła.

Musimy obserwować, jak to zniosą. Niewątpliwie polityczne działania dalej są możliwe. Zresztą nie siedzę w polityce, więc nie mogę mieć pełnego obrazu.

 

"Będzie atak Brukseli"

Pojawia się wiele opinii, że wraz z wyborem Karola Nawrockiego polska suwerenność została obroniona. Czy jednak nie jest to dopiero początek walki?

Mam nadzieję. Jeżeli rozpatrzymy, co przez te 1,5 roku zdziałała Platforma Obywatelska, Tusk i ten rząd, to przecież mamy tutaj dosłownie górę przestępstw. Przecież cała ta kadencja była jednym wielkim ciągnącym się przestępstwem. Rozpoczęło się od wejścia grup ochroniarskich do Telewizji i jej przejęcia, aż po zablokowanie wejścia do Prokuratury Prokuratorowi Krajowemu. Fizycznie zablokowano. Policja go nie wpuściła do jego gabinetu. Media ogłosiły, że w tej chwili Prokuratorem Krajowym jest jeden z prokuratorów. To, że w polityce zagranicznej nie mianowano ambasadorów, bo ambasadorów mianuje prezydent – wycofano ambasadorów, a na ich miejsce wysłano kierowników budynków ambasad. To wszystko w tej chwili musi być anulowane, zmienione. Natomiast Tusk zapowiedział, że się nie cofną ani kroku, czyli nadal nie będziemy mieli przedstawicieli zagranicznych.

No i kwestia bezprawia, jawnego, zupełnie oczywistego bezprawia Niemiec. Wprawdzie jest to pod patronatem Unii Europejskiej, ale plan tego działania przedstawił jeden z dziennikarzy niemieckich.  Mamy tu więc można powiedzieć kopalnię brudu, który trzeba by wyczyścić, a wykonanie tego będzie trudne.

Jakie są obecnie w Pana ocenie największe zagrożenia dla Polski? Oprócz tego, co Pan już powiedział.

Oprócz tego są gospodarcze. Przecież dziesięciolecie rządów Prawa i Sprawiedliwości zakończyło się mimo covidu, gdzie potężne gospodarki światowe prawie że upadały, i ataku Rosji na Ukrainę, zamknięciem budżetu z takim deficytem, jaki był dziesięć lat wcześniej – mimo dwóch ogromnych finansowych katastrof. Natomiast w ciągu 1,5 roku rząd Donalda Tuska osiągnął rekordowy deficyt.

Będziemy niewątpliwie mieli atak finansowy ze strony Brukseli. Tak jak cały czas Unia Europejska, Komisja Europejska oszukiwała Polskę składając fałszywe obietnice, zawierając fałszywe porozumienia, które łamała natychmiast, po kilku dniach, tak odpowie na nasze wybory takim ograniczeniem naszych finansów, jakiego tylko będzie mogła dokonać. Może powiedzieć tak jak Donald Tusk: „Pieniędzy nie ma i nie będzie”.

Ale może to jest tak, że ten wybór Karola Nawrockiego będzie stanowił początek odnowy Europy?

Niewątpliwie. Mówię tylko o tym, jakie trudności musi pokonać. A znając dotychczasową działalność Karola Nawrockiego, przede wszystkim jako dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, to jest on w stanie wyjść zwycięsko z tego starcia. Pamiętajmy, że Muzeum to z ogromnym wysiłkiem niemieckiego lobby w Polsce było wykonane jako projekt uniewinniający Niemców ze zbrodni II wojny światowej i Karol Nawrocki potrafił to odwrócić. W każdym razie, już nie bawiąc się w szczegóły, Karol Nawrocki stoczył tutaj ogromną i zwycięską wojnę o Muzeum, które z ośrodka negującego, a przynajmniej cieniującego niemieckie zbrodnie w czasie II wojny światowej przekształcił w patriotyczny polski ośrodek. Nawrocki potrafi.

To samo jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej pchnął polskie sprawy zdecydowanie naprzód, więc jest bardzo sprawnym organizatorem i bardzo sprawnym przywódcą, co chciałbym podkreślić. Szeregowi pracownicy w Muzeum II Wojny Światowej narzekali, że ich Nawrocki zarzyna pracą, ale mówili to z dumą i satysfakcją – oni byli przeciążeni, ale byli usatysfakcjonowani wynikami.

To chyba najlepszy prognostyk z możliwych na tę prezydenturę?

Tak. Chociaż ten rząd zrobi wszystko, co będzie mógł przeciwko Polsce, to już będzie niewiele mógł zrobić. Nawrocki korzystając ze swoich konstytucyjnych możliwości może ich naprawdę zagonić do pracy i wpływać na kierunek ich działań.

Czyli wchodzimy w stan wojny z przeciwnikiem, a nie okupacji – wybór prezydenta przestawia nas ze stanu okupacji w stan wojny. Mam nadzieję, że nie skończy się na kartce wyborczej, ale Karol Nawrocki otrzyma bardzo silne wsparcie społeczeństwa.

[Andrzej Gwiazda jest legendą polskiej Solidarności, Kawalerem Orderu Orła Białego]


 

POLECANE
Afera KPO. Tusk oskarża... PiS: 100% odpowiedzialności spada na poprzedników z ostatniej chwili
Afera KPO. Tusk oskarża... PiS: "100% odpowiedzialności spada na poprzedników"

Nie milkną echa afery ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Premier Donald Tusk po raz kolejny obwinia za całą sytuację Prawo i Sprawiedliwość.

Afera KPO. Prokuratura w Warszawie przekazuje śledztwo Prokuraturze Europejskiej z ostatniej chwili
Afera KPO. Prokuratura w Warszawie przekazuje śledztwo Prokuraturze Europejskiej

Prokurator Generalny Waldemar Żurek poinformował, że postępowanie ws. dotacji z KPO, wszczęte w piątek przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie, jeszcze w poniedziałek zostanie przekazane do Prokuratury Europejskiej. - To postępowanie będą prowadzić niezależni prokuratorzy - dodał.

Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Poznania

W najbliższych dniach mieszkańcy Poznania i okolic muszą liczyć się z planowanymi przerwami w dostawie energii elektrycznej. Spółka Enea Operator zaplanowała prace konserwacyjne i modernizacyjne, które spowodują czasowe wyłączenia prądu w wielu dzielnicach miasta. Poniżej prezentujemy pełny harmonogram.

Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Katowic

Samorząd Katowic zbuduje nowy odcinek sieci rowerowej wzdłuż ul. Francuskiej – od ul. Lotnisko do ul. Damrota. Wraz z istniejącymi fragmentami dróg rowerowych umożliwi to przejazd od strony centrum miasta m.in. do terenów rekreacyjnych za lotniskiem Muchowiec.

Wiadomości
Europa w ruchu: nowe szlaki migracyjne i ich geopolityczne konsekwencje

Europa zmaga się z nowymi wyzwaniami migracyjnymi, które mają głębokie konsekwencje nie tylko społeczne, ale i geopolityczne. Wojna w Ukrainie oraz hybrydowe działania na granicy z Białorusią zmieniły krajobraz migracyjny kontynentu, wystawiając na próbę systemy ochrony i bezpieczeństwa państw członkowskich UE. To właśnie jeden z tematów, który zostanie podjęty na Forum Ekonomicznym w Karpaczu.

Wzrośnie stawka za przegląd auta. Podano kwotę z ostatniej chwili
Wzrośnie stawka za przegląd auta. Podano kwotę

Rząd zapowiada podwyżkę opłat za przegląd. Podstawowa stawka ma wzrosnąć z 99 zł do około 150 zł.

Tusk powołał nową Prezes Urzędu Regulacji Energetyki z ostatniej chwili
Tusk powołał nową Prezes Urzędu Regulacji Energetyki

Premier Donald Tusk powołał w poniedziałek Renatę Mroczek na 5-letnią kadencję na stanowisku Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki - poinformował Urząd. Mroczek została wyłoniona w procedurze otwartego naboru na to stanowisko.

Nie żyje Jerzy Dziewulski z ostatniej chwili
Nie żyje Jerzy Dziewulski

Media obiegła smutna wiadomość. W poniedziałek w wieku 81 lat zmarł Jerzy Dziewulski.

Nic się nie szanujecie. Burza w sieci po programie TVN gorące
"Nic się nie szanujecie". Burza w sieci po programie TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Polskie wojsko musi być gotowe na każdy scenariusz przed 2027 rokiem z ostatniej chwili
Polskie wojsko musi być gotowe na każdy scenariusz przed 2027 rokiem

 „Ale musimy być gotowi przed 2027 r. na wszystkie możliwe okoliczności. Dla nas jest bardzo ważne, żeby uzyskać pełną zdolność obrony także w porozumieniu z sojusznikami – powiedział Donald Tusk. Dodał, że temu między innymi służyć będą planowane na wrzesień manewry „Żelazny Obrońca”, przeprowadzane wspólnie z sojuszniczymi państwami.

REKLAMA

Andrzej Gwiazda: Wybór prezydenta przestawia nas ze stanu okupacji w stan wojny

- Oni byli święcie przekonani, że wygra ich kandydat i pokażą Polakom, jak należy słuchać Niemców. Na to mieli plan, na to mieli od 1,5 roku, a w zasadzie od 11,5 lat licząc prezydenturę Andrzeja Dudy, aby kształtować i nastawiać nie tylko politykę, ale również polityczną mentalność. Teraz sytuacja im się całkowicie odwróciła - mówi Andrzej Gwiazda w rozmowie z Anną Wiejak.
Andrzej Gwiazda Andrzej Gwiazda: Wybór prezydenta przestawia nas ze stanu okupacji w stan wojny
Andrzej Gwiazda / screen YT

Co musisz wiedzieć?

  • Kandydat obywatelski popierany przez PiS i Solidarność, Karol Nawrocki, wygrał wybory prezydenckie w Polsce
  • Od tamtej pory, ze strony najbardziej radykalnych środowisk władzy, trwa próba osłabienia jego mandatu
  • Legenda Solidarności - Andrzej Gwiazda - liczy na nowego prezydenta

 

Zwycięstwo Karola Nawrockiego to zarazem wielkie zwycięstwo Solidarności. Jakie emocje i jakie myśli towarzyszyły Panu podczas wieczoru wyborczego?

Andrzej Gwiazda: To chyba oczywiste.

Miałem zaszczyt być członkiem komitetu wyborczego, a więc cały czas czuwałem. Były to bardzo ważne wybory. Jak ważne, okazało się, kiedy już zapadł wyrok narodowy, czyli kiedy Karol Nawrocki otrzymał większość i został zwycięzcą. Zauważmy, jakie zawirowania nastąpiły wówczas w polityce światowej.

Natomiast jakie emocje? Siedziałem do czwartej rano, aż uzyskałem pewność, że te brakujące głosy w Państwowej Komisji Wyborczej nie przesądzą wyniku. Wtedy dopiero poszedłem spać.

 

Zryw narodowy

Czy można powiedzieć, że udało się w Polsce wreszcie przełamać pomagdalenkowy układ?

Jest to zasadnicze. Trzeba wziąć pod uwagę jeszcze jedno: przecież – co uważam jest warte podkreślenia – Karol Nawrocki nie miał funduszy. PiS go popierał, ale PiS-owi zabrano pieniądze, a więc cała kampania została opłacona z datków społecznych. To jest niezwykle ważne. Tak jak Republika jest zbudowana z datków społeczeństwa, co jest chyba jedynym na świecie przypadkiem, kiedy widzowie sami sobie finansują telewizję, tak społeczeństwo sfinansowało kampanię prezydencką Karola Nawrockiego. W USA mamy publikacje, ile kosztuje kampania wyborcza. Nawet licząc proporcjonalnie w Polsce do wielkości i zasobów, to jednak jest to duży wydatek. I ten wydatek sfinansowali wyborcy.

Czyli wielki zryw narodowy...

Uważam, że tak. Można powiedzieć, że jest to po prostu pospolite ruszenie.

Jakie nadzieje wiąże Pan z nowo wybranym prezydentem?

Przede wszystkim Polska odzyskuje głos.

Co jest jeszcze ważne, był to kandydat bezpartyjny. PiS wspomógłby tę kampanię, ale nie miał czym, bo mu zabrali pieniądze, należne pieniądze. Złamano wyrok Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego i PiS został ograbiony z tych funduszy. Został okradziony, bo minister finansów po prostu nie wypłacił. Sukces wyborczy Karola Nawrockiego można więc rozpatrywać wielostronnie.

A czego Pan by oczekiwał po tej prezydenturze?

Sytuacja jest o tyle skomplikowana, że prezydent ma w konstytucji dość poważnie ograniczone kompetencje. Natomiast ma konstytucyjnie zapewniony w każdym momencie głos w Sejmie, ma inicjatywę ustawodawczą i prawo weta. Aby ustawa weszła w życie, musi mieć akceptację prezydenta. Zatem chociaż nie ma drobiazgowych kompetencji, to jednak to zapewnia mu duży wpływ na rząd i – co kiedyś obiecał na wiecu wyborczym – że on zapędzi ten rząd do roboty. On ma kompetencje, żeby zmusić rząd do pracy.

Natomiast oczywiście nie jestem w stanie powiedzieć, co powinien zrobić, dlatego że po prostu zależy to również od sytuacji, jaka się kształtuje. Wiemy, że obóz rządzący, czyli Platforma Obywatelska i cała ta można powiedzieć kategoria nienawiści nie jest przygotowana na taką zmianę.

Oni byli święcie przekonani, że wygra ich kandydat i pokażą Polakom, jak należy słuchać Niemców. Na to mieli plan, na to mieli od 1,5 roku, a w zasadzie od 11,5 lat licząc prezydenturę Andrzeja Dudy, aby kształtować i nastawiać nie tylko politykę, ale również polityczną mentalność. Teraz sytuacja im się całkowicie odwróciła.

Musimy obserwować, jak to zniosą. Niewątpliwie polityczne działania dalej są możliwe. Zresztą nie siedzę w polityce, więc nie mogę mieć pełnego obrazu.

 

"Będzie atak Brukseli"

Pojawia się wiele opinii, że wraz z wyborem Karola Nawrockiego polska suwerenność została obroniona. Czy jednak nie jest to dopiero początek walki?

Mam nadzieję. Jeżeli rozpatrzymy, co przez te 1,5 roku zdziałała Platforma Obywatelska, Tusk i ten rząd, to przecież mamy tutaj dosłownie górę przestępstw. Przecież cała ta kadencja była jednym wielkim ciągnącym się przestępstwem. Rozpoczęło się od wejścia grup ochroniarskich do Telewizji i jej przejęcia, aż po zablokowanie wejścia do Prokuratury Prokuratorowi Krajowemu. Fizycznie zablokowano. Policja go nie wpuściła do jego gabinetu. Media ogłosiły, że w tej chwili Prokuratorem Krajowym jest jeden z prokuratorów. To, że w polityce zagranicznej nie mianowano ambasadorów, bo ambasadorów mianuje prezydent – wycofano ambasadorów, a na ich miejsce wysłano kierowników budynków ambasad. To wszystko w tej chwili musi być anulowane, zmienione. Natomiast Tusk zapowiedział, że się nie cofną ani kroku, czyli nadal nie będziemy mieli przedstawicieli zagranicznych.

No i kwestia bezprawia, jawnego, zupełnie oczywistego bezprawia Niemiec. Wprawdzie jest to pod patronatem Unii Europejskiej, ale plan tego działania przedstawił jeden z dziennikarzy niemieckich.  Mamy tu więc można powiedzieć kopalnię brudu, który trzeba by wyczyścić, a wykonanie tego będzie trudne.

Jakie są obecnie w Pana ocenie największe zagrożenia dla Polski? Oprócz tego, co Pan już powiedział.

Oprócz tego są gospodarcze. Przecież dziesięciolecie rządów Prawa i Sprawiedliwości zakończyło się mimo covidu, gdzie potężne gospodarki światowe prawie że upadały, i ataku Rosji na Ukrainę, zamknięciem budżetu z takim deficytem, jaki był dziesięć lat wcześniej – mimo dwóch ogromnych finansowych katastrof. Natomiast w ciągu 1,5 roku rząd Donalda Tuska osiągnął rekordowy deficyt.

Będziemy niewątpliwie mieli atak finansowy ze strony Brukseli. Tak jak cały czas Unia Europejska, Komisja Europejska oszukiwała Polskę składając fałszywe obietnice, zawierając fałszywe porozumienia, które łamała natychmiast, po kilku dniach, tak odpowie na nasze wybory takim ograniczeniem naszych finansów, jakiego tylko będzie mogła dokonać. Może powiedzieć tak jak Donald Tusk: „Pieniędzy nie ma i nie będzie”.

Ale może to jest tak, że ten wybór Karola Nawrockiego będzie stanowił początek odnowy Europy?

Niewątpliwie. Mówię tylko o tym, jakie trudności musi pokonać. A znając dotychczasową działalność Karola Nawrockiego, przede wszystkim jako dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, to jest on w stanie wyjść zwycięsko z tego starcia. Pamiętajmy, że Muzeum to z ogromnym wysiłkiem niemieckiego lobby w Polsce było wykonane jako projekt uniewinniający Niemców ze zbrodni II wojny światowej i Karol Nawrocki potrafił to odwrócić. W każdym razie, już nie bawiąc się w szczegóły, Karol Nawrocki stoczył tutaj ogromną i zwycięską wojnę o Muzeum, które z ośrodka negującego, a przynajmniej cieniującego niemieckie zbrodnie w czasie II wojny światowej przekształcił w patriotyczny polski ośrodek. Nawrocki potrafi.

To samo jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej pchnął polskie sprawy zdecydowanie naprzód, więc jest bardzo sprawnym organizatorem i bardzo sprawnym przywódcą, co chciałbym podkreślić. Szeregowi pracownicy w Muzeum II Wojny Światowej narzekali, że ich Nawrocki zarzyna pracą, ale mówili to z dumą i satysfakcją – oni byli przeciążeni, ale byli usatysfakcjonowani wynikami.

To chyba najlepszy prognostyk z możliwych na tę prezydenturę?

Tak. Chociaż ten rząd zrobi wszystko, co będzie mógł przeciwko Polsce, to już będzie niewiele mógł zrobić. Nawrocki korzystając ze swoich konstytucyjnych możliwości może ich naprawdę zagonić do pracy i wpływać na kierunek ich działań.

Czyli wchodzimy w stan wojny z przeciwnikiem, a nie okupacji – wybór prezydenta przestawia nas ze stanu okupacji w stan wojny. Mam nadzieję, że nie skończy się na kartce wyborczej, ale Karol Nawrocki otrzyma bardzo silne wsparcie społeczeństwa.

[Andrzej Gwiazda jest legendą polskiej Solidarności, Kawalerem Orderu Orła Białego]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe