Wypadek w kopalni Knurów. Nowe informacje

W kopalni Knurów doszło do wstrząsu, w zagrożonym miejscu wciąż przebywa górnik, z którym utracono kontakt.
Zastępca prezesa zarządu ds. technicznych i operacyjnych JSW SA Adam Rozmus  Wypadek w kopalni Knurów. Nowe informacje
Zastępca prezesa zarządu ds. technicznych i operacyjnych JSW SA Adam Rozmus / PAP/Kasia Zaremba

Co musisz wiedzieć: 

  • Do wstrząsu doszło w poniedziałek o 21.26 w kopalni Knurów.
  • Z zagrożonego miejsca ewakuowano 8 górników – wyszli o własnych siłach.
  • Jedna osoba wciąż pozostaje w miejscu zagrożenia, trwa akcja ratownicza, w której uczestniczy 8 zastępów.
  • Ratownicy są 130 metrów od zaginionego górnika, wciąż nie mają z nim kontaktu.

 

Trwa akcja ratownicza po wstrząsie, do którego doszło w kopani Knurów – podała we wtorek rano Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW). Nie ma kontaktu z jednym z górników, z zagrożonego rejonu o własnych siłach wycofało się ośmiu innych pracowników.

Ratownicy, którzy od kilkunastu godzin próbują dotrzeć do zaginionego górnika, od wtorkowego rana do południa przesunęli się o 60 m, odbudowując wentylację w wyrobisku. Do poszukiwanego mają jeszcze około 130 m. Nie ma z nim kontaktu.

 

 

Silny wstrząs w kopalni Knurów

Do silnego wstrząsu doszło w poniedziałek o 21.26 na poziomie 850 metrów, podczas drążenia przodka w tzw. ruchu Knurów, który jest częścią kopalni Knurów-Szczygłowice, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW). W rejonie wstrząsu przebywało dziewięciu górników. Ośmiu pracowników przodka wycofało się o własnych siłach, z jednym z górników nie ma kontaktu.

Na ten moment pokonaliśmy dodatkowe 60 metrów, została odtworzona instalacja służąca do przewietrzania wyrobiska

– powiedział w południe dziennikarzom wiceprezes JSW ds. technicznych i operacyjnych Adam Rozmus.

Mogę powiedzieć z pewną precyzją, że mamy 130 metrów do pracownika, którego poszukujemy, kontynuujemy działania (…). W akcji bierze obecnie udział osiem zastępów ratowników górniczych, ich działania koordynuje Centralna Stacja Ratownictwa Górniczego i nadzór górniczy. Trudno na razie określić, jak długo potrwa akcja ratownicza

– dodał.

Według relacji biorących udział w akcji ratowników wstrząs nie skutkował zniszczeniem wyrobiska, nie trzeba przedzierać się przez zawał skał. Odtworzenie instalacji dostarczającego powietrze lutniociągu, transportowanie elementów tej instalacji i jej budowa jest jednak trudna pod względem technicznym. Ratownicy dokładają kolejne odcinki lutniociągu, czyli specjalnych rękawów, którymi tłoczone jest powietrze. W ten sposób sukcesywnie zwiększają wentylowany odcinek chodnika, dzięki temu zmniejsza się zagrożenie metanowe i możliwe jest posuwanie się w głąb wyrobiska.

Według wiceprezesa JSW w samym przodku, gdzie nie ma jeszcze odbudowanego lutniociągu, stężenia metanu sięgają 70 proc. Metan wypiera z atmosfery tlen, sprawiając, że staje się ona niezdatna do oddychania. Z kolei w stężeniu od 5 do 15 proc., przy odpowiedniej ilości tlenu, grozi wybuchem.

Pracownicy, którzy po wstrząsie samodzielnie opuścili zagrożony rejon, zostali zaopatrzeni przez kopalniane służby, a następnie przewiezieni do szpitali w Knurowie, Zabrzu i Gliwicach. Według wstępnych informacji nie odnieśli poważniejszych obrażeń – doznali otarć i stłuczeń, skarżyli się na bóle pleców. Rejon prowadzenia akcji ratowniczej został wyłączony z funkcjonowania kopalni, pozostała część kopalni prowadzi normalne wydobycie.

 

Kopalnia węgla w Knurowie

Kopalnia Węgla Kamiennego Knurów-Szczygłowice położona jest w województwie śląskim, w powiecie gliwickim, w Knurowie. Obecnie działa jako Ruch Szczygłowice KWK Knurów-Szczygłowice.

Prace przy budowie kopalni rozpoczęto w 1957 r. Pole wydobywcze kopalni ma powierzchnię 21,3 km² i leży na zachodnim brzegu głównej niecki węglowej. Eksploatowane złoża znajdują się w południowej części Knurowa oraz pod częścią miasta Czerwionka-Leszczyny i gminy Pilchowice. Obecne możliwości techniczne zabezpieczają wydobycie na poziomie 11 800 ton węgla na dobę.

Zasoby bilansowe kopalni wynoszą 670 milionów ton, przy czym tzw. zasoby operatywne (których wydobycie byłoby opłacalne ekonomicznie) wynoszą 300 milionów ton. Wynika z tego przewidywany okres eksploatacji do roku 2055.


 

POLECANE
USA grozi shutdown. Trump mówi wprost z ostatniej chwili
USA grozi shutdown. Trump mówi wprost

Prezydent USA Donald Trump powiedział we wtorek, że zawieszenie działalności rządu (shutdown) jest prawdopodobne i obarczył za to winą Demokratów. Możliwe, że ze względu na panujący w Kongresie impas shutdown rozpocznie się o północy w środę (godz. 6 rano polskiego czasu).

Pożar w Koszalinie. Ewakuacja mieszkańców z ostatniej chwili
Pożar w Koszalinie. Ewakuacja mieszkańców

We wtorek wieczorem doszło do pożaru mieszkania w bloku przy ulicy Moniuszki w Koszalinie w woj. zachodniopomorskim. Służby ewakuowały mieszkańców – informują lokalne media.

Moskwa ingerowała w wybory w Mołdawii, ale Bruksela jeszcze bardziej tylko u nas
Moskwa ingerowała w wybory w Mołdawii, ale Bruksela jeszcze bardziej

Wybory parlamentarne w Mołdawii zakończyły się zwycięstwem partii proeuropejskiej. Głosowaniu towarzyszyły oskarżenia o ingerencję zewnętrzną – zarówno ze strony Rosji, jak i Unii Europejskiej.

Tragedia na Podkarpaciu. Nie żyją dziadek i wnuczka z ostatniej chwili
Tragedia na Podkarpaciu. Nie żyją dziadek i wnuczka

We wtorek 30 września w miejscowości Chorzelów w woj. podkarpackim doszło do zdarzenia. "Szynobus na przejściu kolejowym potrącił dwie osoby" – poinformowała stacja RMF FM.

Niemieckie firmy ruszyły na Polskę tylko u nas
Niemieckie firmy ruszyły na Polskę

Niemieckie przedsiębiorstwa coraz częściej wybierają Polskę jako miejsce inwestycji i relokacji działalności. Przyciągają je niskie podatki, dobrze rozwinięta logistyka i nowe projekty modernizacji kolei.

Anonimowy Sędzia: Trzeba po bandzie! tylko u nas
Anonimowy Sędzia: "Trzeba po bandzie!"

Obudził go ostry dźwięk telefonu. Spał jak zwykle na kanapie w gabinecie, nawet koszuli nie zmieniał, bo taki styl pogniecionego bojownika dobrze się sprzedawał w tefałenach.

Znany dziennikarz dołącza do Radia ZET z ostatniej chwili
Znany dziennikarz dołącza do Radia ZET

Marcin Zaborski od października będzie jednym z prowadzących program "Gość Radia ZET" – poinformował we wtorek serwis Wirtualne Media.

Media: Jest akt oskarżenia przeciwko Ryszardowi Rynkowskiemu z ostatniej chwili
Media: Jest akt oskarżenia przeciwko Ryszardowi Rynkowskiemu

Brodnicka prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko Ryszardowi Rynkowskiemu. Sprawa dotyczy zdarzenia z 14 czerwca 2025 r., gdy artysta po kolizji drogowej miał oddalić się z miejsca zdarzenia.

Trump: Wysłałem atomowy okręt podwodny w stronę Rosji Wiadomości
Trump: Wysłałem atomowy okręt podwodny w stronę Rosji

Rosja nam ostatnio zagroziła, wysłałem atomowy okręt podwodny, najgroźniejszą broń, jaką stworzono - powiedział prezydent USA Donald Trump podczas wystąpienia do generałów w bazie Quantico w Wirginii.

Dron odkryty na Mazurach. Komunikat służb z ostatniej chwili
Dron odkryty na Mazurach. Komunikat służb

Na terenie gminy Płośnica w powiecie działdowskim (woj. warmińsko-mazurskie) natrafiono na kolejnego drona-wabika. Według RMF FM maszynę odnalazł operator kombajnu podczas prac na polu kukurydzy. 

REKLAMA

Wypadek w kopalni Knurów. Nowe informacje

W kopalni Knurów doszło do wstrząsu, w zagrożonym miejscu wciąż przebywa górnik, z którym utracono kontakt.
Zastępca prezesa zarządu ds. technicznych i operacyjnych JSW SA Adam Rozmus  Wypadek w kopalni Knurów. Nowe informacje
Zastępca prezesa zarządu ds. technicznych i operacyjnych JSW SA Adam Rozmus / PAP/Kasia Zaremba

Co musisz wiedzieć: 

  • Do wstrząsu doszło w poniedziałek o 21.26 w kopalni Knurów.
  • Z zagrożonego miejsca ewakuowano 8 górników – wyszli o własnych siłach.
  • Jedna osoba wciąż pozostaje w miejscu zagrożenia, trwa akcja ratownicza, w której uczestniczy 8 zastępów.
  • Ratownicy są 130 metrów od zaginionego górnika, wciąż nie mają z nim kontaktu.

 

Trwa akcja ratownicza po wstrząsie, do którego doszło w kopani Knurów – podała we wtorek rano Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW). Nie ma kontaktu z jednym z górników, z zagrożonego rejonu o własnych siłach wycofało się ośmiu innych pracowników.

Ratownicy, którzy od kilkunastu godzin próbują dotrzeć do zaginionego górnika, od wtorkowego rana do południa przesunęli się o 60 m, odbudowując wentylację w wyrobisku. Do poszukiwanego mają jeszcze około 130 m. Nie ma z nim kontaktu.

 

 

Silny wstrząs w kopalni Knurów

Do silnego wstrząsu doszło w poniedziałek o 21.26 na poziomie 850 metrów, podczas drążenia przodka w tzw. ruchu Knurów, który jest częścią kopalni Knurów-Szczygłowice, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW). W rejonie wstrząsu przebywało dziewięciu górników. Ośmiu pracowników przodka wycofało się o własnych siłach, z jednym z górników nie ma kontaktu.

Na ten moment pokonaliśmy dodatkowe 60 metrów, została odtworzona instalacja służąca do przewietrzania wyrobiska

– powiedział w południe dziennikarzom wiceprezes JSW ds. technicznych i operacyjnych Adam Rozmus.

Mogę powiedzieć z pewną precyzją, że mamy 130 metrów do pracownika, którego poszukujemy, kontynuujemy działania (…). W akcji bierze obecnie udział osiem zastępów ratowników górniczych, ich działania koordynuje Centralna Stacja Ratownictwa Górniczego i nadzór górniczy. Trudno na razie określić, jak długo potrwa akcja ratownicza

– dodał.

Według relacji biorących udział w akcji ratowników wstrząs nie skutkował zniszczeniem wyrobiska, nie trzeba przedzierać się przez zawał skał. Odtworzenie instalacji dostarczającego powietrze lutniociągu, transportowanie elementów tej instalacji i jej budowa jest jednak trudna pod względem technicznym. Ratownicy dokładają kolejne odcinki lutniociągu, czyli specjalnych rękawów, którymi tłoczone jest powietrze. W ten sposób sukcesywnie zwiększają wentylowany odcinek chodnika, dzięki temu zmniejsza się zagrożenie metanowe i możliwe jest posuwanie się w głąb wyrobiska.

Według wiceprezesa JSW w samym przodku, gdzie nie ma jeszcze odbudowanego lutniociągu, stężenia metanu sięgają 70 proc. Metan wypiera z atmosfery tlen, sprawiając, że staje się ona niezdatna do oddychania. Z kolei w stężeniu od 5 do 15 proc., przy odpowiedniej ilości tlenu, grozi wybuchem.

Pracownicy, którzy po wstrząsie samodzielnie opuścili zagrożony rejon, zostali zaopatrzeni przez kopalniane służby, a następnie przewiezieni do szpitali w Knurowie, Zabrzu i Gliwicach. Według wstępnych informacji nie odnieśli poważniejszych obrażeń – doznali otarć i stłuczeń, skarżyli się na bóle pleców. Rejon prowadzenia akcji ratowniczej został wyłączony z funkcjonowania kopalni, pozostała część kopalni prowadzi normalne wydobycie.

 

Kopalnia węgla w Knurowie

Kopalnia Węgla Kamiennego Knurów-Szczygłowice położona jest w województwie śląskim, w powiecie gliwickim, w Knurowie. Obecnie działa jako Ruch Szczygłowice KWK Knurów-Szczygłowice.

Prace przy budowie kopalni rozpoczęto w 1957 r. Pole wydobywcze kopalni ma powierzchnię 21,3 km² i leży na zachodnim brzegu głównej niecki węglowej. Eksploatowane złoża znajdują się w południowej części Knurowa oraz pod częścią miasta Czerwionka-Leszczyny i gminy Pilchowice. Obecne możliwości techniczne zabezpieczają wydobycie na poziomie 11 800 ton węgla na dobę.

Zasoby bilansowe kopalni wynoszą 670 milionów ton, przy czym tzw. zasoby operatywne (których wydobycie byłoby opłacalne ekonomicznie) wynoszą 300 milionów ton. Wynika z tego przewidywany okres eksploatacji do roku 2055.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe