Skandaliczne stanowisko Iustitii po wyroku TSUE: "To akt buntu, nigdy dotąd nie posunęli się tak daleko"

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał orzeczenie ws. Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. TSUE stwierdził w czwartek, że "sąd krajowy jest zobowiązany uznać za niebyły wyrok wydany przez sąd wyższej instancji, który nie jest niezawisłym i bezstronnym sądem". Po wyroku swoje stanowisko opublikowało Stowarzyszenie Sędziów "Iustitia".
Tylko u nas
Tylko u nas / grafika własna

Co musisz wiedzieć?

 

Stanowisko "Iustitii"

W swoim stanowisku "Iustitia" "oczekuje":

  • od każdej osoby wadliwie powołanej na stanowisko sędziego w Sądzie Najwyższym niezwłocznego zaprzestania działalności orzeczniczej – tak, by nie narażać obywateli, których sprawy trafiają do Sądu Najwyższego, na konieczność powtarzania postępowań. Nasze stanowisko doręczymy przy tym każdej z takich osób,
  • od Ministra Sprawiedliwości i Rządu RP konsekwentnego wykonywania prawa europejskiego i podjęcia zdecydowanych działań zmierzających do tego, by osoby powołane wadliwie na stanowiska sędziowskie zaprzestały wydawania orzeczeń w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej,
  • wskazujemy na potrzebę dochodzenia odszkodowań od osób nadal orzekających w Sądzie Najwyższym wbrew wyrokom europejskich trybunałów oraz na możliwość prowadzenia korporacyjnych postępowań dyscyplinarnych i postępowań karnych bez konieczności uchylania immunitetu, jeśli osoby te nie były sędziami przed powołaniem do Sądu Najwyższego,
  • apelujemy do sędziów sądów powszechnych, w szczególności sędziów sądów odwoławczych, o zapewnienie stronom prawa do prawidłowo powołanego sądu poprzez pełne stosowanie się do wniosków zawartych w wyroku TSUE z 4 września 2025 roku.”

 

Komentarz sędzi Kamili Borszowskiej-Moszowskiej

Nigdy dotąd czynni sędziowie nie posunęli się tak daleko w wystąpieniu przeciwko własnemu państwu. Stanowisko Stowarzyszenia „Iustitia” nie jest głosem w debacie ani środowiskową opinią. To jest akt buntu, w którym sędziowie wzywają swoich kolegów do zaprzestania orzekania, a więc do złamania przysięgi i obowiązków służbowych. Jednocześnie ogłaszają, że będą traktować wyroki Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jako „niebyłe”. To zapowiedź chaosu, anarchii i faktycznego wypowiedzenia posłuszeństwa wobec państwa.

Liberum veto

Historia aż zbyt dobrze zna takie scenariusze. W czasach I Rzeczypospolitej magnackie stronnictwa w imię własnych interesów paraliżowały sejmy za pomocą liberum veto. Jeden głos wystarczał, by wysadzić w powietrze dorobek całej wspólnoty politycznej. Skutek? Anarchia, upadek autorytetu prawa i ostatecznie rozbiory.

Dziś mamy do czynienia z tym samym mechanizmem, tyle że ubranym w togi. „Iustitia” stawia się w roli nowego magnackiego obozu, który rości sobie prawo do decydowania, które wyroki istnieją, a które można wyrzucić do kosza. To jest współczesne liberum veto w sądownictwie, narzędzie destrukcji, które rozsadza fundamenty państwa prawa.

Bunt wobec państwa

Sędzia przysięga służyć Rzeczypospolitej, a nie własnemu środowisku. Tymczasem ci sędziowie pokazują, że lojalność wobec państwa zastąpili lojalnością wobec kasty. To nie jest obrona praworządności to jej unicestwianie.

Dlatego trzeba powiedzieć jasno: mamy do czynienia z rażącym sprzeniewierzeniem się przysiędze, buntem wobec państwa i próbą narzucenia Polsce nowego liberum veto w togach. A historia ostrzega jednoznacznie, państwo, które na coś takiego pozwala, traci suwerenność i stacza się w chaos.

 

TSUE wydał wyrok ws. Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych

Sprawa dotyczy orzeczenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego z 20 października 2021 r., która uchyliła prawomocny wyrok z 2006 r. zakazujący sprzedaży niektórych czasopism z krzyżówkami i przekazała sprawę do ponownego rozpoznania sądowi cywilnemu. Ten sąd powziął wątpliwości co do statusu składu izby, wskazując na nieprawidłowości w procedurze powołania sędziów.

TSUE w wydanym w czwartek wyroku "przypomniał", że wcześniej odmówił tej izbie statusu sądu w rozumieniu prawa unijnego. Wskazał, że do sądu krajowego należy ocena, czy sędziowie zasiadający w składzie SN zostali powołani zgodnie z unijnymi wymogami. "Przypomniał" jednocześnie, że obecność choćby jednego sędziego powołanego nieprawidłowo – jak stwierdził w wyroku – pozbawia cały skład statusu sądu spełniającego kryteria prawa UE.

TSUE twierdzi, że ani przepisy krajowe, ani orzecznictwo polskiego Trybunału Konstytucyjnego nie mogą uniemożliwiać dokonania takiej weryfikacji, co jest niezgodne z polskim prawem i zakresem uprawnień TSUE.


 

POLECANE
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm gorące
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm

Irlandzkie służby wszczęły alarm, gdy w pobliżu zaplanowanej trasy lotu ukraińskiej delegacji dostrzeżono kilka niezidentyfikowanych dronów. Media podkreślają, że bezzałogowce pojawiły się w miejscu, w którym samolot Zełenskiego miał być zgodnie z pierwotnym harmonogramem.

Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego pilne
Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegło w czwartek, że w miejscowościach Rostki Wielkie, Rostki Piotrowice, Podgórze Gazdy oraz Zawisty Nadbużne w powiecie ostrowskim woda jest niezdatna do spożycia i celów sanitarno-higienicznych.

Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: Niech się sam zdelegalizuje polityka
Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: "Niech się sam zdelegalizuje"

Spór o Konfederację Korony Polskiej przybiera na sile, a po kolejnych żądaniach jej rozwiązania głos zabrał minister prezydenta Zbigniew Bogucki, który w ostrych słowach na antenie Radia Zet skomentował działania ministra Waldemara Żurka.

Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet gorące
Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet

„To jest realne piekło kobiet” - skomentowała rządowe plany zamykania porodówek eurodeputowana Ewa Zajączkowska-Hernik (Konfederacja).

Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem” Wiadomości
Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem”

Stan zdrowia Kazika Staszewskiego gwałtownie się pogorszył, a muzyk trafił na OIOM po komplikacjach związanych z wcześniejszym zabiegiem. Jak relacjonuje, lekarze mówią nawet o ryzyku sepsy.

Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła gorące
Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła

„Węgry nie potrzebują już akceptacji Berlina czy Brukseli dla podejmowania decyzji w obszarze polityki zagranicznej” - oświadczył szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto cytowany przez „The Budapest Times”.

Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy tylko u nas
Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy

W Wielkiej Brytanii, która przodowała do niedawna w promowaniu ideologii gender, zachodzą wielkie zmiany. Na Wyspach zamknięto bowiem klinki transujące dzieci, zakazano łatwego „zmieniania płci” u nieletnich i ogłoszono, że mężczyzna nie może stać się kobietą. Jedni powiedzą, że to jakieś podstawy i zdrowy rozsądek, inni zaś będą pamiętali: ideologia gender jeszcze niedawno była państwową ideologią w UK. Zmiany te wiele więc znaczą i trzeba na nie patrzeć z perspektywy Zachodu, na którego to politykę transseksualne lobby ma ogromny wpływ od wielu dekad.

Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska polityka
Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska

Prezydium Sejmu na wniosek premiera Donalda Tuska, zgodziło się utajnić piątkowy punkt obrad, podczas którego szef rządu ma przedstawić pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa. Jak poinformował wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, zamknięta część potrwa około półtorej godziny.

I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów gorące
I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów

I prezes SN Małgorzata Manowska oceniła, że obecne stanowisko szefa Ministerstwa Sprawiedliwości Waldemara Żurka „wpisuje się w szerszą skalę ataków na niezależność sądów”.

Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu Wiadomości
Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu

Decyzja o dopuszczeniu Izraela do Eurowizji wywołała natychmiastowy sprzeciw czterech państw, które ogłosiły rezygnację z udziału w przyszłorocznym konkursie w Wiedniu.

REKLAMA

Skandaliczne stanowisko Iustitii po wyroku TSUE: "To akt buntu, nigdy dotąd nie posunęli się tak daleko"

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał orzeczenie ws. Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. TSUE stwierdził w czwartek, że "sąd krajowy jest zobowiązany uznać za niebyły wyrok wydany przez sąd wyższej instancji, który nie jest niezawisłym i bezstronnym sądem". Po wyroku swoje stanowisko opublikowało Stowarzyszenie Sędziów "Iustitia".
Tylko u nas
Tylko u nas / grafika własna

Co musisz wiedzieć?

 

Stanowisko "Iustitii"

W swoim stanowisku "Iustitia" "oczekuje":

  • od każdej osoby wadliwie powołanej na stanowisko sędziego w Sądzie Najwyższym niezwłocznego zaprzestania działalności orzeczniczej – tak, by nie narażać obywateli, których sprawy trafiają do Sądu Najwyższego, na konieczność powtarzania postępowań. Nasze stanowisko doręczymy przy tym każdej z takich osób,
  • od Ministra Sprawiedliwości i Rządu RP konsekwentnego wykonywania prawa europejskiego i podjęcia zdecydowanych działań zmierzających do tego, by osoby powołane wadliwie na stanowiska sędziowskie zaprzestały wydawania orzeczeń w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej,
  • wskazujemy na potrzebę dochodzenia odszkodowań od osób nadal orzekających w Sądzie Najwyższym wbrew wyrokom europejskich trybunałów oraz na możliwość prowadzenia korporacyjnych postępowań dyscyplinarnych i postępowań karnych bez konieczności uchylania immunitetu, jeśli osoby te nie były sędziami przed powołaniem do Sądu Najwyższego,
  • apelujemy do sędziów sądów powszechnych, w szczególności sędziów sądów odwoławczych, o zapewnienie stronom prawa do prawidłowo powołanego sądu poprzez pełne stosowanie się do wniosków zawartych w wyroku TSUE z 4 września 2025 roku.”

 

Komentarz sędzi Kamili Borszowskiej-Moszowskiej

Nigdy dotąd czynni sędziowie nie posunęli się tak daleko w wystąpieniu przeciwko własnemu państwu. Stanowisko Stowarzyszenia „Iustitia” nie jest głosem w debacie ani środowiskową opinią. To jest akt buntu, w którym sędziowie wzywają swoich kolegów do zaprzestania orzekania, a więc do złamania przysięgi i obowiązków służbowych. Jednocześnie ogłaszają, że będą traktować wyroki Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jako „niebyłe”. To zapowiedź chaosu, anarchii i faktycznego wypowiedzenia posłuszeństwa wobec państwa.

Liberum veto

Historia aż zbyt dobrze zna takie scenariusze. W czasach I Rzeczypospolitej magnackie stronnictwa w imię własnych interesów paraliżowały sejmy za pomocą liberum veto. Jeden głos wystarczał, by wysadzić w powietrze dorobek całej wspólnoty politycznej. Skutek? Anarchia, upadek autorytetu prawa i ostatecznie rozbiory.

Dziś mamy do czynienia z tym samym mechanizmem, tyle że ubranym w togi. „Iustitia” stawia się w roli nowego magnackiego obozu, który rości sobie prawo do decydowania, które wyroki istnieją, a które można wyrzucić do kosza. To jest współczesne liberum veto w sądownictwie, narzędzie destrukcji, które rozsadza fundamenty państwa prawa.

Bunt wobec państwa

Sędzia przysięga służyć Rzeczypospolitej, a nie własnemu środowisku. Tymczasem ci sędziowie pokazują, że lojalność wobec państwa zastąpili lojalnością wobec kasty. To nie jest obrona praworządności to jej unicestwianie.

Dlatego trzeba powiedzieć jasno: mamy do czynienia z rażącym sprzeniewierzeniem się przysiędze, buntem wobec państwa i próbą narzucenia Polsce nowego liberum veto w togach. A historia ostrzega jednoznacznie, państwo, które na coś takiego pozwala, traci suwerenność i stacza się w chaos.

 

TSUE wydał wyrok ws. Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych

Sprawa dotyczy orzeczenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego z 20 października 2021 r., która uchyliła prawomocny wyrok z 2006 r. zakazujący sprzedaży niektórych czasopism z krzyżówkami i przekazała sprawę do ponownego rozpoznania sądowi cywilnemu. Ten sąd powziął wątpliwości co do statusu składu izby, wskazując na nieprawidłowości w procedurze powołania sędziów.

TSUE w wydanym w czwartek wyroku "przypomniał", że wcześniej odmówił tej izbie statusu sądu w rozumieniu prawa unijnego. Wskazał, że do sądu krajowego należy ocena, czy sędziowie zasiadający w składzie SN zostali powołani zgodnie z unijnymi wymogami. "Przypomniał" jednocześnie, że obecność choćby jednego sędziego powołanego nieprawidłowo – jak stwierdził w wyroku – pozbawia cały skład statusu sądu spełniającego kryteria prawa UE.

TSUE twierdzi, że ani przepisy krajowe, ani orzecznictwo polskiego Trybunału Konstytucyjnego nie mogą uniemożliwiać dokonania takiej weryfikacji, co jest niezgodne z polskim prawem i zakresem uprawnień TSUE.



 

Polecane