Jerzy Bukowski: Jak przeżyjemy 50. rocznicę Marca "68?

Do rocznicy Marca 1968 roku pozostał niecały miesiąc, a stosunki polsko-żydowskie są znowu w bardzo złym stanie z powodu nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Padają ostre słowa, zwłaszcza z ust polityków izraelskich, odzywają się też polscy Żydzi i filosemici, zdaniem których atmosfera nad Wisłą zaczyna przypominać tę sprzed półwiecza.
Jeżeli w najbliższych dniach nie dojdzie do uspokojenia tych nastrojów, można się spodziewać różnych spektakularnych, a nawet prowokacyjnych zachowań w 50. rocznicę brutalnego potraktowania Żydów przez władze PRL.
Trudno wykluczyć, że któryś z naszych starszych braci w wierze, właśnie w marcu, postanowi na stałe wyjechać z Polski do Izraela bądź na Zachód deklarując niemożność dalszego życia w państwie, w którym odradzają się demony antysemityzmu i faszyzmu, co natychmiast nagłośnią zagraniczni dziennikarze. Równie łatwo można sobie wyobrazić, że kilku neonazistowskich troglodytów ostentacyjnie spali przed Uniwersytetem Warszawskim izraelską flagę w rocznicę wiecu, który odbył się na tej uczelni 8 marca 1968 roku.
I w jednym, i w drugim przypadku Polska znajdzie się na czołówkach serwisów najważniejszych mediów na świecie w jednoznacznie negatywnym kontekście. Rząd będzie musiał się tłumaczyć, totalna opozycja zwietrzy polityczną szansę na poprawę notowań w sondażach, a rodacy zamiast godnie obchodzić marcową rocznicę zgotują sobie - który to już raz w ostatnich miesiącach - polskie piekło.
Mam nadzieję, że ten czarny scenariusz nie zostanie zrealizowany, ale stare przysłowie głosi, że trzeba dmuchać na zimne, czyli usuwać przyczyny, a nie reagować doraźnie dopiero na skutki. Dlatego apeluję o rozsądek i o uspokojenie niezdrowych emocji w relacjach między dwoma narodami, które połączyła wielowiekowa wspólnota losów, jeżeli nie chcemy sprokurować sobie kolejnej katastrofy wizerunkowej, której ofiarą będzie tylko jedna strona konfliktu.
Powyższy tekst ukazał się pierwotnie na stronie internetowej Radia RMF FM.