Jacek Sasin: To próba kompromitacji materiałem, który kompromitujący nie jest

Dziennikarz RMF pytał swojego gościa o to, czy polityk powinien brać udział w tego typu negocjacjach biznesowych.
– Ja bym tego nie nazwał negocjacjami biznesowymi. To raczej była rozmowa na temat tego, jak uregulować pewne zobowiązania , które powstały w inwestycji, która nie mogła być doprowadzona do końca z tego względu, że w Warszawie nie ma normalnej możliwości budowania czegokolwiek (…) nie mam wrażenia, że ta inwestycja była ukrywana (...). Wypowiedzi Hanny Gronkiewicz-Waltz i pana Kierwińskiego świadczą o tym, że to nie była tajemna sprawa. Spółka ma prawo dysponować gruntem, którego jest właścicielem
– zaznaczył polityk PiS.
Dlaczego prezes Kaczyński zajmował się w ogóle rozmowami na temat tej budowy?
– Zajmuje się dlatego, że to jest poniekąd jego sprawa. Jest członkiem rady fundacji, która zarządza tą nieruchomością, w związku z tym, jak rozumiem, myślę, że dlatego właśnie ten zagraniczny - nie wiem, jak to nazwać - architekt, ktoś, kto miał przygotowywać te inwestycję, która nie doszła w końcu do skutku, chciał się z panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim spotykać
– zakończył Jacek Sasin.
Źródło: rmf24.pl
kos