Karuzela z blogerami. G. Kałuża: Stephen Harper i jego kilka prostych prawd o dzisiejszym świecie

Stephen Harper to trzykrotny, prawicowy premier Kanady. Dzięki Prager University, organizacji non profit, zamieszczającej na YouTubie filmy z dziedziny polityki, ekonomii i filozofii, mogłem zobaczyć jego krótki wykład o tytule „Dlaczego Trump wygrał wybory?".
 Karuzela z blogerami. G. Kałuża: Stephen Harper i jego kilka prostych prawd o dzisiejszym świecie
/ Stephen Harper, screen YT
To, moim zdaniem, świetna i skondensowana analiza globalnej rzeczywistości, w której żyjemy. Jest to analiza z pozycji umiarkowanej, intelektualnej prawicy i państwa narodowego, a więc nie ma tam niczego, co wzbudziłoby zachwyt środowisk narodowców (nic o „żydowsko-masońskim spisku”), ani korwinistów (żadnej apoteozy darwinizmu społecznego carskiej Rosji czy wiktoriańskiej Anglii). Trudno też oczekiwać oczywiście zrozumienia tego ze strony marksistów – to nie ich żargon.

Pierwsze, co uświadamia Harper, to POZYTYWNY skutek globalnych mechanizmów gospodarczych, jakim jest wyjście z ubóstwa około miliarda mieszkańców naszej planety, głównie w Azji. Jednocześnie jednak w dotychczasowych krajach dobrobytu nastąpiła stagnacja, a nawet zubożenie ich obywateli. Ważnym spostrzeżeniem jest też obiektywny podział ludzi pod względem możliwości funkcjonowania globalnego lub lokalnego. Są zawody i poziomy edukacji, które pozwalają pracować od jutra gdziekolwiek na świecie. Korporacyjny finansista, znany chirurg, dobry informatyk, naukowiec czy wybitny artysta ma takie możliwości – jest więc zwykle entuzjastą  globalizmu. Jednak większość z nas albo jest lokalnymi pracobiorcami, albo posiada firmę czy sklep o niewielkich rozmiarach kapitałowych. Często też nasze  życie rodzinne (dzieci, zależni od nas wiekowi rodzice) trwale wiąże nas z ojczystym krajem. Jedyną gwarancją bezpieczeństwa socjalnego takich osób jest więc stan narodowej gospodarki i troska polityków o lokalne potrzeby wyborców. Społeczeństwo globalne jest jak dotąd fikcją, globalne są jedynie koncerny i  kryzysy. Dopóki o wyniku wyborów decyduje większość, to przy urnach będzie więcej osób związanych życiowo z własnym państwem. 

Z czterech zasadniczych zagadnień polityki i gospodarki – wolnego rynku, swobody handlu międzynarodowego, imigracji oraz globalizacji, umiarkowany, demokratyczny konserwatyzm nie traktuje żadnego jako samoistnego dobra ani zagrożenia cywilizacji. Bycie prorynkowym nie może oznaczać bowiem zniesienia wszelkich regulacji, w tym praw pracowniczych. Świadomość profitów z wolnego handlu nie oznacza przymusu akceptacji każdej umowy międzynarodowej przez każdą gospodarkę. Akceptacja istnienia globalnych centrów produkcji nie oznacza zakazu patriotyzmu konsumenckiego. Zrozumienie dla prawa osiedlenia się w innym kraju nie oznacza przyzwolenia na masową, nielegalną imigrację i zacieranie tożsamości kulturowej państwa.

Czy więc Donald Trump musiał wygrać wybory? Nie, ale społeczeństwo amerykańskie potrzebowało kogoś o podobnych poglądach – dla poczucia bezpieczeństwa zwykłych zjadaczy chleba. Elity zbyt długo realizowały wyłącznie własne cele. Co ciekawe na naszych oczach zmienia się oś konkurencji politycznej partii. Zamiast różnic stanu posiadania ich elektoraty zaczynają się różnić poczuciem więzi z kulturą narodową i państwem pochodzenia – lub tej więzi coraz większym brakiem.

Grzegorz J. Kałuża

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (07/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
Potężny skandal na Ukrainie. Sługa narodu stał się sługą korupcji tylko u nas
Potężny skandal na Ukrainie. Sługa narodu stał się sługą korupcji

Ukraiński parlament przyjął dziś ustawę likwidującą niezależność antykorupcyjnych instytucji, budowanych przez lata pod presją Zachodu. Dzień wcześniej SBU, czyli tradycyjnie polityczna policja kolejnych prezydentów, dokonała masowego najazdu na NABU (odpowiednik polskiego CBA), pod hasłem polowania na rosyjskich szpiegów. Jak widać, Wołodymyr Zełenski ostatecznie określił się w największym od lat problemie ukraińskim, czyli korupcji. Jak na to zareaguje Zachód?

MSZ ostrzega. Wydano ważny komunikat Wiadomości
MSZ ostrzega. Wydano ważny komunikat

Ministerstwo Spraw Zagranicznych wystosowało pilny apel do obywateli Polski przebywających na terytorium Federacji Rosyjskiej. Powodem są trwająca wojna Rosji z Ukrainą oraz rosnące napięcia polityczne.

Zaatakował nożem ratownika medycznego. Jest wyrok sądu z ostatniej chwili
Zaatakował nożem ratownika medycznego. Jest wyrok sądu

Sąd Okręgowy w Szczecinie we wtorek wymierzył karę łączną siedmiu lat i miesiąca pozbawienia wolności 64-letniemu mężczyźnie, który rok temu w szpitalu wojskowym dźgnął nożem ratownika medycznego i groził personelowi. Wyrok nie jest prawomocny.

Nie żyje Ozzy Osbourne, założyciel zespołu Black Sabbath Wiadomości
Nie żyje Ozzy Osbourne, założyciel zespołu Black Sabbath

W wieku 76 lat zmarł Ozzy Osbourne - słynny muzyk, autor tekstów, założyciel zespołu Black Sabbath - podaje we wtorek brytyjska telewizja Sky News, powołując się na oświadczenie rodziny.Wiadomo, że gwiazdor zmagał się m.in. z chorobą Parkinsona.

 Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od dwóch lat mierzy się z ciężką chorobą - demencją czołowo-skroniową. Znany aktor zrezygnował z życia publicznego i kariery filmowej, by skupić się na walce z postępującym schorzeniem. Codzienność gwiazdora wypełniona jest teraz opieką najbliższych i walką o zachowanie jakości życia.

Zmiany w aplikacji mObywatel. Prezydent zdecydował z ostatniej chwili
Zmiany w aplikacji mObywatel. Prezydent zdecydował

21 lipca prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o aplikacji mObywatel – poinformowało we wtorek biuro prasowe KPRP. Nowela wprowadza nowe usługi w aplikacji, m.in. mStłuczkę oraz funkcję wirtualnego asystenta.

Lewandowski inwestuje w Warszawie. Chodzi o 96 milionów złotych Wiadomości
Lewandowski inwestuje w Warszawie. Chodzi o 96 milionów złotych

Robert Lewandowski, choć być może zbliża się do końca swojej piłkarskiej kariery w Barcelonie, nie zwalnia tempa - zwłaszcza w świecie biznesu. Jego firma Monting Development zainwestowała aż 96 milionów złotych w projekt, który ma całkowicie odmienić fragment warszawskiej Woli.

Sankcje przeciwko nielegalnej migracji. Pierwszy kraj podejmuje zdecydowane kroki z ostatniej chwili
Sankcje przeciwko nielegalnej migracji. Pierwszy kraj podejmuje zdecydowane kroki

Wielka Brytania jako pierwszy kraj na świecie wprowadza sankcje wymierzone w gangi przemytników ludzi. Londyn chce w ten sposób ograniczyć nielegalną migrację przez kanał La Manche i rozbić międzynarodowe siatki przestępcze.

TVN24: Adam Bodnar odchodzi z rządu z ostatniej chwili
TVN24: Adam Bodnar odchodzi z rządu

Adam Bodnar straci stanowisko ministra sprawiedliwości – ustaliła we wtorek dziennikarka TVN24 Agata Adamek.

Ludobójstwo w Strefie Gazy. Pozwana Belgia z ostatniej chwili
"Ludobójstwo" w Strefie Gazy. Pozwana Belgia

Belgia została pozwana przez koalicję organizacji społecznych i prawników przed brukselski sąd w związku z zarzucanym jej niewywiązywaniem się z międzynarodowych zobowiązań wynikających z Konwencji o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa. Pozew dotyczy „ludobójstwa” w Strefie Gazy.

REKLAMA

Karuzela z blogerami. G. Kałuża: Stephen Harper i jego kilka prostych prawd o dzisiejszym świecie

Stephen Harper to trzykrotny, prawicowy premier Kanady. Dzięki Prager University, organizacji non profit, zamieszczającej na YouTubie filmy z dziedziny polityki, ekonomii i filozofii, mogłem zobaczyć jego krótki wykład o tytule „Dlaczego Trump wygrał wybory?".
 Karuzela z blogerami. G. Kałuża: Stephen Harper i jego kilka prostych prawd o dzisiejszym świecie
/ Stephen Harper, screen YT
To, moim zdaniem, świetna i skondensowana analiza globalnej rzeczywistości, w której żyjemy. Jest to analiza z pozycji umiarkowanej, intelektualnej prawicy i państwa narodowego, a więc nie ma tam niczego, co wzbudziłoby zachwyt środowisk narodowców (nic o „żydowsko-masońskim spisku”), ani korwinistów (żadnej apoteozy darwinizmu społecznego carskiej Rosji czy wiktoriańskiej Anglii). Trudno też oczekiwać oczywiście zrozumienia tego ze strony marksistów – to nie ich żargon.

Pierwsze, co uświadamia Harper, to POZYTYWNY skutek globalnych mechanizmów gospodarczych, jakim jest wyjście z ubóstwa około miliarda mieszkańców naszej planety, głównie w Azji. Jednocześnie jednak w dotychczasowych krajach dobrobytu nastąpiła stagnacja, a nawet zubożenie ich obywateli. Ważnym spostrzeżeniem jest też obiektywny podział ludzi pod względem możliwości funkcjonowania globalnego lub lokalnego. Są zawody i poziomy edukacji, które pozwalają pracować od jutra gdziekolwiek na świecie. Korporacyjny finansista, znany chirurg, dobry informatyk, naukowiec czy wybitny artysta ma takie możliwości – jest więc zwykle entuzjastą  globalizmu. Jednak większość z nas albo jest lokalnymi pracobiorcami, albo posiada firmę czy sklep o niewielkich rozmiarach kapitałowych. Często też nasze  życie rodzinne (dzieci, zależni od nas wiekowi rodzice) trwale wiąże nas z ojczystym krajem. Jedyną gwarancją bezpieczeństwa socjalnego takich osób jest więc stan narodowej gospodarki i troska polityków o lokalne potrzeby wyborców. Społeczeństwo globalne jest jak dotąd fikcją, globalne są jedynie koncerny i  kryzysy. Dopóki o wyniku wyborów decyduje większość, to przy urnach będzie więcej osób związanych życiowo z własnym państwem. 

Z czterech zasadniczych zagadnień polityki i gospodarki – wolnego rynku, swobody handlu międzynarodowego, imigracji oraz globalizacji, umiarkowany, demokratyczny konserwatyzm nie traktuje żadnego jako samoistnego dobra ani zagrożenia cywilizacji. Bycie prorynkowym nie może oznaczać bowiem zniesienia wszelkich regulacji, w tym praw pracowniczych. Świadomość profitów z wolnego handlu nie oznacza przymusu akceptacji każdej umowy międzynarodowej przez każdą gospodarkę. Akceptacja istnienia globalnych centrów produkcji nie oznacza zakazu patriotyzmu konsumenckiego. Zrozumienie dla prawa osiedlenia się w innym kraju nie oznacza przyzwolenia na masową, nielegalną imigrację i zacieranie tożsamości kulturowej państwa.

Czy więc Donald Trump musiał wygrać wybory? Nie, ale społeczeństwo amerykańskie potrzebowało kogoś o podobnych poglądach – dla poczucia bezpieczeństwa zwykłych zjadaczy chleba. Elity zbyt długo realizowały wyłącznie własne cele. Co ciekawe na naszych oczach zmienia się oś konkurencji politycznej partii. Zamiast różnic stanu posiadania ich elektoraty zaczynają się różnić poczuciem więzi z kulturą narodową i państwem pochodzenia – lub tej więzi coraz większym brakiem.

Grzegorz J. Kałuża

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (07/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe