[Tylko u Nas] Dr Bawer Aondo-Akaa dla Tysol.pl: Ten wyrok zmotywuje mnie do jeszcze większego działania
![[Tylko u Nas] Dr Bawer Aondo-Akaa dla Tysol.pl: Ten wyrok zmotywuje mnie do jeszcze większego działania](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/42076.jpg)
Tak, zostałem skazany za umieszczenie baneru antyaborcyjnego, na którym można zobaczyć zamordowane dziecko – czyli skutek ludobójstwa, jakim jest aborcja. Bilbord mieścił się w Zakopanem, w miejscu, wokół którego przechodziło wielu ludzi.
Jaką karę wyznaczył wobec Pana nowosądecki sąd?
Dostałem karę 1200 zł grzywny. Niemal niezwłocznie, kilka dni temu spłaciłem tę grzywnę.
W tej chwili toczy się wobec pana sześć spraw. W najbliższym czasie, bo już 29 stycznia odbędą się kolejne dwie: w Zakopanem i Nowym Sączu. Za co tym razem? Kto stoi za tymi wszystkimi oskarżeniami wobec Pana?
Wszystkie sprawy dotyczą albo bilbordów antyaborcyjnych, albo przeciwko ideologii gender. W Zakopanem sąd rozpatrzy sprawę w pierwszej instancji, z kolei sprawa w Nowym Sączu to już druga instancja. W przypadku Nowego Sącza stawiennictwo w sprawie nie jest obowiązkowe.
Ciekawa jest za to druga część pytania. W przeważającej większości są to działacze partii Razem oraz tzw. „Strajku Kobiet”. Technicznie wygląda to tak, że środowiska lewicowe, na przykład wcześniej wspomniane, z partii Razem, czy „Strajku Kobiet”, mają na swoich wewnętrznych, zamkniętych forach, przykaz od swoich działaczy, aby badać wszystkie akcje, pikiety środowisk pro-life, a następnie takie akty zgłaszać na policję. Mają dokument, schemat, który powielają i donoszą na policję.
Wszystkie sądy w sprawach związanych z działalnością pro-life uznają Pana za winnego?
Sądy nie są jednoznaczne wobec mnie. Są takie, które uznają mnie za winnego, ale są też takie, które mnie uniewinniają. Taki przykład: kilka miesięcy temu w Zakopanem zostałem skazany w pierwszej instancji, a miesiąc temu, w Jastrzębiu-Zdroju zostałem uniewinniony. Obie sprawy dotyczyły tego samego baneru. Moim zdaniem to jest kwestia tylko i wyłącznie osobistych przekonań prokuratorów, czy sędziów.
Fundacja Pro - Prawo do życia organizuje masę akcji. Rozumiem, że nie jest Pan jedyną osobą, wobec której toczą się sprawy?
Moje sześć spraw to niewielki procent wszystkich spraw fundacji, która ma ich około 50. Wszystkie dotyczą kwestii albo pro-life, albo przeciwko ideologii gender.
Czy te wyroki skazujące wpłyną w jakikolwiek sposób na Pana działalność? Zaprzestanie Pan organizować antyaborcyjne akcje?
Powiem więcej, to nawet zmotywuje mnie, aby jeszcze bardziej działać na rzecz każdego nienarodzonego dziecka, niezależnie od tego jest ono spłodzone w wyniku obrzydliwego gwałtu, czy innego czynu zabronionego takiego jak, chociażby kazirodztwo. Co ciekawe, czynem zabronionym jest także sytuacja, kiedy nastolatkowie pójdą ze sobą współżyć i nastoletnia dziewczyna zajdzie w ciążę. To również jest czyn zabroniony, a co za tym idzie, istnieje możliwość przeprowadzenia aborcji. A więc wracając do pierwszego pytania, powtarzam: ten wyrok, a także każdy następny kompletnie nic to nie zmieni.
