Wicerzecznik PiS dementuje: Nie planujemy zmiany na stanowisku szefowej kampanii prezydenta Dudy

– Mieszkaniec Milanówka twierdzi, że podczas ciszy wyborczej przed drugą turą wyborów samorządowych w 2018 r. Jolanta Turczynowicz-Kieryłło roznosiła plakaty ośmieszające jednego z kandydatów. Kiedy próbował ją zatrzymać, ugryzła go w rękę – pisze dziennik.
Okazuje się jednak, że opinie lekarskie opublikowane przez szefową kampanii Andrzeja Dudy wskazują, że to napastnik dusił Turczynowicz-Kieryłło. W protokole sporządzonym przez policjantów z Milanówka czytamy również, że „poszkodowana próbowała bronić syna, ale ze względu na zbyt dużą dysproporcję wzrostu i siły, napastnik zaczął ją dusić, trzymając za szyję swoim przedramieniem”.
– Gazeta Wyborcza sięgnęła dzisiaj bruku. Stanęła po stronie damskiego boksera przeciwko matce broniącej dziecko. Ukryła opinie lekarskie, że sprawca mnie dusił – podkreśliła na Twitterze szefowa kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy.
Czytaj więcej: Atak „Wyborczej” na szefową kampanii prezydenta Dudy. Komentarze: "Uderzył, poddusił, to takie zabawne”
„Będziemy współpracować dalej”
Zastępca rzecznika PiS, a także członek sztabu wyborczej polskiego prezydenta Radosław Fogiel podkreślił, że sztab nie planuje jakiejkolwiek zmiany na stanowisku szefa kampanii prezydenta Dudy.
Nie planujemy zmiany na stanowisku szefowej kampanii prezydenta Andrzeja Dudy. Sztab meblował sobie pan prezydent. Wiem, że pani mecenas współpracowała z nim przy kampanii „Szanuję. Nie hejtuję”. Tam jest mieszanka polityków mniej i bardziej doświadczonych
– zaznaczył Fogiel.
Wicerzecznik PiS podkreślił również, że współpraca między szefową a sztabem układa się dobrze. – Doszukiwanie się kto na kogo krzywo spojrzał, jest nośne medialnie. Jesteśmy dorosłymi ludźmi i mamy jeden cel, który nami kieruje - zwycięstwo w wyborach prezydenckich – dodał.
Źródło: Radio Zet
kpa
