USA: Liczba śmiertelnych przypadków wzrosła do ponad 1600. 100 tys. zakażonych koronawirusem

„Epidemia koronawirusa jest wyjątkowo dotkliwa w kilku stanach, m.in. w Nowym Jorku, New Jersey, Waszyngtonie, Luizjanie, Kalifornii, gdzie liczba przypadków sięga tysięcy. Najgorsza sytuacja panuje w stanie Nowy Jork, który odpowiada za ponad 1/3 znanych przypadków koronawirusa w tym kraju (ponad 44 tysiące potwierdzonych przypadków – przyp. red.)” – przekazuje „New York Times”.
Coronavirus has cleared out the streets of Chicago. pic.twitter.com/r4KCZhrtQS
— USA TODAY (@USATODAY) March 27, 2020
Gubernator potrzebuje 140 tys. łóżek i 30 tys. respiratorów
Gubernator Nowego Jorku Andrew Cuomo poinformował w piątek, że tylko w ciągu jednej doby w stanie Nowy Jork odnotowano przeszło 7000 przypadków. Jak podkreślił, 6481 osób wymaga hospitalizacji, a 1.583 osoby znajdują się na oddziałach intensywnej terapii.
Cuomo przewiduje, że będzie potrzebował w sumie 140 tys. łóżek, gdy nadejdzie szczyt pandemii. Potrzebuje również 30 tys. respiratorów, ale ma ich tylko 8 tys.
– Mam nadzieję, że Nowy Jork ostatecznie nie będzie potrzebował 30 tys. respiratorów. Ale ja nie bazuję na opinii i nadziei. Opieram się na faktach, danych i nauce – pisał w mediach społecznościowych Cuomo. Jak dodał, „wszystkie prognozy wskazują, że będziemy potrzebować od 30 do 40 tys. respiratorów”.
Czytaj więcej: Sytuacja w Nowym Jorku pogarsza się. Gubernator potrzebuje 30 tys. respiratorów. Jest trzy razy mniej
/nytimes.com
kpa
