[Felieton "TS"] rosemann: Cyba ma się świetnie i już jest w drodze

Jedną z okrągłych rocznic, która przypada w tym roku i, mam taką nadzieję, która zostanie mocno zaakcentowana, jest rocznica zabójstwa łódzkiego działacza Prawa i Sprawiedliwości Marka Rosiaka
 [Felieton "TS"] rosemann: Cyba ma się świetnie i już jest w drodze
/ print screen youtube
Dziesięć lat temu, kiedy opinia publiczna została poruszona informacjami z Łodzi, byli tacy, którzy sądzili, że ta tragedia stanie się punktem, w którym nasza polityka opamięta się i przestanie używać emocji jako narzędzia walki z oponentami. Celowo napisałem, że opamięta się polityka, a nie politycy. Choć bez wątpienia to oni byli i są autorami tej gry emocjami, dużo bardziej trzeba obawiać się politycznych „kiboli”, do których gra jest adresowana i których często wciąga dalej, niż sięgają bezpieczne granice.

Żadne opamiętanie nie przyszło, bo – jak się zdaje – nie było ono w interesie tych, którzy wtedy odpowiadali za „wściekliznę” Cyby. Dalej nasza polityka to „wojna plemion”, a na niej coraz częściej do głosu zaczynają dochodzić ludzie nie przebierający w słowach.

Przykład byłego działacza partii Nowoczesna, który zatracił w tym, co publicznie głosił, jakiekolwiek granice, to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Jemu akurat zabrakło wyobraźni, zdrowego rozsądku i choćby wstydu, by nie obnosić się z tak radykalnie złymi i groźnymi zapowiedziami. Szereg jeżących włos na głowie wpisów tego człowieka rodzi u tych, których zdołał przerazić, wiele pytań.

Co mówił i myślał w skrytości ów człowiek, skoro takich rzeczy nie zawahał się pisać publicznie?

Ilu jest takich, którzy myśląc jak on i mając podobne marzenia, ma na tyle zdrowego rozsądku, żeby nie obnosić się z patologią przeżerającą ich umysły?

Jak daleko się posuwają w tych zachowywanych dla siebie planach?

Ilu spośród tych, którzy od młodzieńca z Przemyśla są w ujawnianiu swojego zacietrzewienia bardziej powściągliwi, nie traktuje takich myśli wyłącznie jako teoretycznych rozważań?

Tego nie wiemy i obyśmy nigdy się nie dowiedzieli.

Niestety nikt nie da nam gwarancji, że kolejny Ryszard Cyba już nie ruszył w drogę.

Jakich gwarancji zresztą możemy oczekiwać, gdy ludzie ze znanymi nazwiskami, z dorobkiem i często ze statusem autorytetów pozwalają sobie
mówić rzeczy, którym wcale nie jest daleko do chorych wizji człowieka z Przemyśla. I jeśli coś powinno nas szokować, to już nie to, że oni posuwają się do takich publicznych wypowiedzi, ale to, że nie spotykają ich żadne konsekwencje. Nie mówię o konsekwencjach prawnych, bo nie mam wątpliwości, że próba ich wyciągnięcia wobec zwolennika obwieszenia warszawskiego placu Konstytucji politykami PiS-u wywołałaby wrzask o łamaniu wolności. Myślę o społecznej anatemie, dającej oszalałym z nienawiści szansę opamiętania. Nic z tego. Poleje się krew, i nie będzie to niestety żadna przenośnia czy „ilustracja”, jak u Brauna czy Kuczyńskiego. Będzie świetnym pretekstem, by sobie skoczyć do gardeł.
 

 

POLECANE
Alex Soros przyjechał do Polski z ostatniej chwili
Alex Soros przyjechał do Polski

Kontrowersyjny miliarder, syn innego kontrowersyjnego miliardera George Sorosa, Alex Soros przyjechał do Polski. Jego wizyta jest znacząca w kontekście zbliżającej się I tury wyborów w Polsce.

Samuel Pereira: Czy 13 grudnia 2023 okaże się wypadkiem przy pracy tylko u nas
Samuel Pereira: Czy 13 grudnia 2023 okaże się wypadkiem przy pracy

„O czym są te wybory?” Gdyby za każdym razem gdy to pytanie pada w przestrzeni publicznej do kasy polskiego państwa wpływało 10 zł, to szybko wskoczylibyśmy wyżej na drabince najbogatszych krajów świata.

Ruch Kontroli Wyborów: Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów od 1989 r. Wiadomości
Ruch Kontroli Wyborów: Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów od 1989 r.

Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów co najmniej od 1989 roku. Stawką tych wyborów nie jest już to, o co w dramatycznym przemówieniu pytał śp. premier Jan Olszewski w czerwcu 1992 roku: „Czyja będzie Polska?”, ale „Czy będzie Polska?”

Merz chce żeby Niemcy miały najsilniejszą armię w Europie z ostatniej chwili
Merz chce żeby Niemcy miały najsilniejszą armię w Europie

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział, że zainwestuje w Bundeswehrę, by uczynić ją najpotężniejszą armią Europy.

Dariusz Matecki w szpitalu. Niepokojące zdjęcie posła PiS z ostatniej chwili
Dariusz Matecki w szpitalu. Niepokojące zdjęcie posła PiS

Poseł Dariusz Matecki zamieścił na platformie X zdjęcie z sali szpitalnej. Poinformował o operacji zaplanowanej na czwartek i poprosił o modlitwę.

Podejrzane reklamy przed wyborami. Jest komunikat właściciela Facebooka z ostatniej chwili
Podejrzane reklamy przed wyborami. Jest komunikat właściciela Facebooka

W ciągu ostatnich siedmiu dni na Facebooku pojawiły się reklamy polityczne finansowane, które – wydając więcej niż jakikolwiek oficjalny komitet wyborczy – wspierały Rafała Trzaskowskiego i dyskredytowały Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Do sytuacji odniosła się Meta, właściciel Facebooka.

Dantejskie sceny przed sesją Rady Warszawy. Służby użyły siły z ostatniej chwili
Dantejskie sceny przed sesją Rady Warszawy. Służby użyły siły

W środę, 14 maja o godz. 18:30 odbyła się nadzwyczajna XIX sesja Rady m.st. Warszawy poświęcona kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 66. Obrady przerwano tuż po rozpoczęciu. Przed wejściem do sali doszło do przepychanek.

Polscy i wietnamscy kupcy bici przez czeczeńskich ochroniarzy w Warszawie. Cofnąłem się do lat 90. [Wideo] z ostatniej chwili
Polscy i wietnamscy kupcy bici przez "czeczeńskich ochroniarzy" w Warszawie. "Cofnąłem się do lat 90." [Wideo]

Do niepokojących scen doszło w środę przy ulicy Modlińskiej 6D w Warszawie. Kupcy w asyście komornika weszli do hali, którą zaadoptowali z własnych środków. Polacy i Wietnamczycy skarżą się, że od stycznia nękani są tam przez wynajętych "czeczeńskich ochroniarzy". I tym razem doszło do brutalnych scen, na które, jak wynika z nagrań, nie reagowała policja.

Koszmarny scenariusz dla Tuska. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Koszmarny scenariusz dla Tuska. Jest nowy sondaż

Nowy sondaż CBOS. Dwa największe ugrupowania zaliczają spore spadki – KO notuje 29%, a PiS 28%. Trzecia Droga nie weszłaby do Sejmu.

Child alert. Zaginęła 11-letnia Patrycja z ostatniej chwili
Child alert. Zaginęła 11-letnia Patrycja

11-letnia Patrycja Głowania z Dziewkowic na Opolszczyźnie zaginęła po wizycie u dziadków – trwa akcja poszukiwawcza z użyciem Child Alert i psów tropiących.

REKLAMA

[Felieton "TS"] rosemann: Cyba ma się świetnie i już jest w drodze

Jedną z okrągłych rocznic, która przypada w tym roku i, mam taką nadzieję, która zostanie mocno zaakcentowana, jest rocznica zabójstwa łódzkiego działacza Prawa i Sprawiedliwości Marka Rosiaka
 [Felieton "TS"] rosemann: Cyba ma się świetnie i już jest w drodze
/ print screen youtube
Dziesięć lat temu, kiedy opinia publiczna została poruszona informacjami z Łodzi, byli tacy, którzy sądzili, że ta tragedia stanie się punktem, w którym nasza polityka opamięta się i przestanie używać emocji jako narzędzia walki z oponentami. Celowo napisałem, że opamięta się polityka, a nie politycy. Choć bez wątpienia to oni byli i są autorami tej gry emocjami, dużo bardziej trzeba obawiać się politycznych „kiboli”, do których gra jest adresowana i których często wciąga dalej, niż sięgają bezpieczne granice.

Żadne opamiętanie nie przyszło, bo – jak się zdaje – nie było ono w interesie tych, którzy wtedy odpowiadali za „wściekliznę” Cyby. Dalej nasza polityka to „wojna plemion”, a na niej coraz częściej do głosu zaczynają dochodzić ludzie nie przebierający w słowach.

Przykład byłego działacza partii Nowoczesna, który zatracił w tym, co publicznie głosił, jakiekolwiek granice, to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Jemu akurat zabrakło wyobraźni, zdrowego rozsądku i choćby wstydu, by nie obnosić się z tak radykalnie złymi i groźnymi zapowiedziami. Szereg jeżących włos na głowie wpisów tego człowieka rodzi u tych, których zdołał przerazić, wiele pytań.

Co mówił i myślał w skrytości ów człowiek, skoro takich rzeczy nie zawahał się pisać publicznie?

Ilu jest takich, którzy myśląc jak on i mając podobne marzenia, ma na tyle zdrowego rozsądku, żeby nie obnosić się z patologią przeżerającą ich umysły?

Jak daleko się posuwają w tych zachowywanych dla siebie planach?

Ilu spośród tych, którzy od młodzieńca z Przemyśla są w ujawnianiu swojego zacietrzewienia bardziej powściągliwi, nie traktuje takich myśli wyłącznie jako teoretycznych rozważań?

Tego nie wiemy i obyśmy nigdy się nie dowiedzieli.

Niestety nikt nie da nam gwarancji, że kolejny Ryszard Cyba już nie ruszył w drogę.

Jakich gwarancji zresztą możemy oczekiwać, gdy ludzie ze znanymi nazwiskami, z dorobkiem i często ze statusem autorytetów pozwalają sobie
mówić rzeczy, którym wcale nie jest daleko do chorych wizji człowieka z Przemyśla. I jeśli coś powinno nas szokować, to już nie to, że oni posuwają się do takich publicznych wypowiedzi, ale to, że nie spotykają ich żadne konsekwencje. Nie mówię o konsekwencjach prawnych, bo nie mam wątpliwości, że próba ich wyciągnięcia wobec zwolennika obwieszenia warszawskiego placu Konstytucji politykami PiS-u wywołałaby wrzask o łamaniu wolności. Myślę o społecznej anatemie, dającej oszalałym z nienawiści szansę opamiętania. Nic z tego. Poleje się krew, i nie będzie to niestety żadna przenośnia czy „ilustracja”, jak u Brauna czy Kuczyńskiego. Będzie świetnym pretekstem, by sobie skoczyć do gardeł.
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe