Prof. Marian Zembala w TVN-ie: Znam Łukasza Szumowskiego 15 lat, zaimponował mi uczciwością

Prof. Zembala pytany w TVN24 czy Polska była przygotowana na pandemię, odpowiedział, że nie było żadnego kraju, który był przygotowany. "To przerosło wszystkich. Tylko w polskiej naturze jest takie nieprzyjmowanie rzeczy oczywistych" - stwierdził były minister zdrowia.
Dodał, że premier Mateusz Morawiecki wykazał się "olbrzymim, niespotykanym zaangażowaniem". "Chylę czoła dla jakiego wysiłku. Człowiek na trudne czasy. Tak samo Szumowski. Jak zmienicie Szumowskiego, to ostrzegam: drugiego podobnego, mądrego, odważnego nie będzie szybko" - ocenił ministra zdrowia prof. Zembala.
O Szumowskim powiedział, że poznał go 15 lat temu i że zaimponował mu wtedy uczciwością.
"Podejmował się zabiegów ratujących życie, których nie podejmowali się inni. (...) Kiedy była bardzo trudna sytuacja polskiej elektrofizjologii, bo tych specjalistów nie było, szczególnie w Częstochowie, zwróciliśmy się do wielu polskich elektrofizjologów, żeby służyli pomocą. Jedynym, który odpowiedział wtedy, był Łukasz Szumowski, który przez 9 lat przyjeżdżał w każdą sobotę razem z kolegami, pracował od świtu do nocy, konsultował za darmo i ratował wielu chorych"
- podkreślił.
Prof. Zembala odniósł się też do zarzutów stawianych w przestrzeni publicznej ministrowi zdrowia związanymi m.in. z zakupem od Łukasza G. maseczek, które po przetestowaniu okazały się bezużyteczne.
Opowiedział, jak w swojej praktyce lekarskiej w Zabrzu wykorzystał praktycznie wszystkie maski, którymi dysponował i nie miał wówczas możliwości zamówienia nowych. Zadzwonił wtedy do jednej z firm produkujących dzianinę i zamówił 50 tys. masek. "To nam ratuje sytuację (...). Oczywiście można mnie wyrzucić z pracy, że podjąłem się wprowadzenia masek, nie było innych" - zaznaczył.
Źródło: PAP
kmz/ robs/
