Prof. Marian Zembala w TVN-ie: Znam Łukasza Szumowskiego 15 lat, zaimponował mi uczciwością

Znam prof. Łukasza Szumowskiego od 15 lat, poznałem go jako młodego człowieka, jednego z wyróżniających się kardiologów, zaimponował mi uczciwością - mówił w środę prof. Marian Zembala, dyrektor naczelny Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu i b. minister zdrowia w rządzie PO-PSL. Pochwalił też premiera Mateusza Morawieckiego za zaangażowanie i działanie w czasach pandemii.
 Prof. Marian Zembala w TVN-ie: Znam Łukasza Szumowskiego 15 lat, zaimponował mi uczciwością
/ wikipedia

Prof. Zembala pytany w TVN24 czy Polska była przygotowana na pandemię, odpowiedział, że nie było żadnego kraju, który był przygotowany. "To przerosło wszystkich. Tylko w polskiej naturze jest takie nieprzyjmowanie rzeczy oczywistych" - stwierdził były minister zdrowia.

Dodał, że premier Mateusz Morawiecki wykazał się "olbrzymim, niespotykanym zaangażowaniem". "Chylę czoła dla jakiego wysiłku. Człowiek na trudne czasy. Tak samo Szumowski. Jak zmienicie Szumowskiego, to ostrzegam: drugiego podobnego, mądrego, odważnego nie będzie szybko" - ocenił ministra zdrowia prof. Zembala.

O Szumowskim powiedział, że poznał go 15 lat temu i że zaimponował mu wtedy uczciwością.

"Podejmował się zabiegów ratujących życie, których nie podejmowali się inni. (...) Kiedy była bardzo trudna sytuacja polskiej elektrofizjologii, bo tych specjalistów nie było, szczególnie w Częstochowie, zwróciliśmy się do wielu polskich elektrofizjologów, żeby służyli pomocą. Jedynym, który odpowiedział wtedy, był Łukasz Szumowski, który przez 9 lat przyjeżdżał w każdą sobotę razem z kolegami, pracował od świtu do nocy, konsultował za darmo i ratował wielu chorych"

- podkreślił.

Prof. Zembala odniósł się też do zarzutów stawianych w przestrzeni publicznej ministrowi zdrowia związanymi m.in. z zakupem od Łukasza G. maseczek, które po przetestowaniu okazały się bezużyteczne.

Opowiedział, jak w swojej praktyce lekarskiej w Zabrzu wykorzystał praktycznie wszystkie maski, którymi dysponował i nie miał wówczas możliwości zamówienia nowych. Zadzwonił wtedy do jednej z firm produkujących dzianinę i zamówił 50 tys. masek. "To nam ratuje sytuację (...). Oczywiście można mnie wyrzucić z pracy, że podjąłem się wprowadzenia masek, nie było innych" - zaznaczył.
Źródło: PAP

kmz/ robs/


 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Poznania

Od 7 lipca kolejne zwężenia i objazdy na S11 pod Poznaniem – sprawdź, gdzie zwolnić i jak ominąć remont.

Kłęby dymu nad miastem. Płonie hala w Kędzierzynie-Koźlu Wiadomości
Kłęby dymu nad miastem. Płonie hala w Kędzierzynie-Koźlu

W niedzielę, 6 lipca, w Kędzierzynie-Koźlu wybuchły dwa pożary. Strażacy najpierw gasili las, potem halę z rowerami i hulajnogami.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Europa Wschodnia, Południowa oraz zachodnie krańce będą pod wpływem wyżów, a pozostała część kontynentu - pod wpływem niżów znad Skandynawii oraz północnych Włoch z pofalowanym frontem atmosferycznym.

Tak miał wyglądać przepis, który miał zdejmować odpowiedzialność z przestępców w rządzie Tuska? z ostatniej chwili
Tak miał wyglądać przepis, który miał zdejmować odpowiedzialność z przestępców w rządzie Tuska?

Grupa „bodnarowców” ma już gotową ustawę bezkarnościową! Miałaby ona zapewnić bezkarność środowisku związanym z obecną władzą w związku z ich bezprawnymi działaniami po 15 października 2023 roku – przekazał dziennikarz Michał Karnowski na antenie Telewizji wPolsce24.

Tragedia nad jeziorem Długie. Nie żyje 12-letnia dziewczynka Wiadomości
Tragedia nad jeziorem Długie. Nie żyje 12-letnia dziewczynka

Do dramatycznego zdarzenia doszło w sobotni wieczór, 5 lipca, nad jeziorem Długie w Rzepinie. Służby otrzymały zgłoszenie o zaginięciu 12-letniej dziewczynki po godzinie 18. Na miejsce natychmiast skierowano duże siły ratownicze – w tym strażaków, ratowników medycznych i policję.

Niemiec w koszulce Ruchu Obrony Granic: Winni są Merkel i Tusk z ostatniej chwili
Niemiec w koszulce Ruchu Obrony Granic: Winni są Merkel i Tusk

Donald Tusk jako szef RE mógł wpłynąć na politykę migracyjną kanclerz Niemiec Angeli Merkel – uważa Niemiec z granicznego miasta Guben, który wstąpił do Ruchu Obrony Granic.

Kaczyński ujawnił, o czym rozmawiał z Hołownią z ostatniej chwili
Kaczyński ujawnił, o czym rozmawiał z Hołownią

– My realistycznie podchodzimy do sytuacji, także w obecnej koalicji. Natomiast takie sprawy jak te, o których tak generalnie tu wspominałem, to znaczy, że trzeba Polskę – to słowo jest całkowicie uzasadnione – ratować, to o tym żeśmy rozmawiali – mówił w niedzielę o spotkaniu z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Seria pożarów stacji energetycznych w Warszawie i okolicach. Prawdopodobne przyczyny awarii z ostatniej chwili
Seria pożarów stacji energetycznych w Warszawie i okolicach. Prawdopodobne przyczyny awarii

W ciągu kilku ostatnich dni głośno było o pożarach stacji energetycznych w Warszawie i okolicznych miejscowościach. Eksperci związani z portalem Energetyka24, na podstawie własnych badań, napisali, jaka może być przyczyna nagromadzonych w stosunkowo krótkim czasie przypadków. 

Toruń: Marsz Milczenia po zabójstwie 24-letniej Klaudii z ostatniej chwili
Toruń: Marsz Milczenia po zabójstwie 24-letniej Klaudii

Ulicami toruńskiej starówki ruszył Marsz Milczenia po zabójstwie 24-letniej Klaudii, którą w nocy z 11 na 12 czerwca napadł w Parku Glazja 19-letni obcokrajowiec. Młoda barmanka, doktorantka Uniwersytetu Mikołaja Kopernika zmarła dwa tygodnie później w szpitalu. Zbrodnia wstrząsnęła miastem.

Był zdesperowany. Nowe doniesienia ws. Harry'ego i Meghan Wiadomości
"Był zdesperowany". Nowe doniesienia ws. Harry'ego i Meghan

Związek księcia Harry’ego i Meghan Markle nieustannie wiąże się z emocjami. Brytyjskie media ujawniły nowe szczegóły z początków ich relacji. Według królewskich komentatorów Harry miał być tak zdeterminowany, żeby się ustatkować, że kompletnie zignorował ostrzeżenia starszego brata, księcia Williama.

REKLAMA

Prof. Marian Zembala w TVN-ie: Znam Łukasza Szumowskiego 15 lat, zaimponował mi uczciwością

Znam prof. Łukasza Szumowskiego od 15 lat, poznałem go jako młodego człowieka, jednego z wyróżniających się kardiologów, zaimponował mi uczciwością - mówił w środę prof. Marian Zembala, dyrektor naczelny Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu i b. minister zdrowia w rządzie PO-PSL. Pochwalił też premiera Mateusza Morawieckiego za zaangażowanie i działanie w czasach pandemii.
 Prof. Marian Zembala w TVN-ie: Znam Łukasza Szumowskiego 15 lat, zaimponował mi uczciwością
/ wikipedia

Prof. Zembala pytany w TVN24 czy Polska była przygotowana na pandemię, odpowiedział, że nie było żadnego kraju, który był przygotowany. "To przerosło wszystkich. Tylko w polskiej naturze jest takie nieprzyjmowanie rzeczy oczywistych" - stwierdził były minister zdrowia.

Dodał, że premier Mateusz Morawiecki wykazał się "olbrzymim, niespotykanym zaangażowaniem". "Chylę czoła dla jakiego wysiłku. Człowiek na trudne czasy. Tak samo Szumowski. Jak zmienicie Szumowskiego, to ostrzegam: drugiego podobnego, mądrego, odważnego nie będzie szybko" - ocenił ministra zdrowia prof. Zembala.

O Szumowskim powiedział, że poznał go 15 lat temu i że zaimponował mu wtedy uczciwością.

"Podejmował się zabiegów ratujących życie, których nie podejmowali się inni. (...) Kiedy była bardzo trudna sytuacja polskiej elektrofizjologii, bo tych specjalistów nie było, szczególnie w Częstochowie, zwróciliśmy się do wielu polskich elektrofizjologów, żeby służyli pomocą. Jedynym, który odpowiedział wtedy, był Łukasz Szumowski, który przez 9 lat przyjeżdżał w każdą sobotę razem z kolegami, pracował od świtu do nocy, konsultował za darmo i ratował wielu chorych"

- podkreślił.

Prof. Zembala odniósł się też do zarzutów stawianych w przestrzeni publicznej ministrowi zdrowia związanymi m.in. z zakupem od Łukasza G. maseczek, które po przetestowaniu okazały się bezużyteczne.

Opowiedział, jak w swojej praktyce lekarskiej w Zabrzu wykorzystał praktycznie wszystkie maski, którymi dysponował i nie miał wówczas możliwości zamówienia nowych. Zadzwonił wtedy do jednej z firm produkujących dzianinę i zamówił 50 tys. masek. "To nam ratuje sytuację (...). Oczywiście można mnie wyrzucić z pracy, że podjąłem się wprowadzenia masek, nie było innych" - zaznaczył.
Źródło: PAP

kmz/ robs/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe