Dziennikarka: W 2014 wyrzucono nas w radiu publicznym z etatu na śmieciówki. Nikt nas wtedy nie bronił...

- pyta dziennikarka.Trochę słucham polityków (opozycji też).
W 2014 wyrzucono mnie (nas) w radiu publicznym z etatu na śmieciówki. Do firm zewnętrznych.
Tak zadziało się wtedy w wielu redakcjach radia i TVP.
Nikt wtedy nas nie bronił. Byłam samotną matką. Nie było litości.
Bo nie przed wyborami?
Trochę słucham polityków (opozycji też). W 2014 wyrzucono mnie (nas) w radiu publicznym z etatu na śmieciówki. Do firm zewnętrznych. Tak zadziało się wtedy w wielu redakcjach radia i TVP. Nikt wtedy nas nie bronił. Byłam samotną matką. Nie było litości. Bo nie przed wyborami? pic.twitter.com/xZKHS1X0oF
— Gosia Lis-Skupińska (@GosLisSkupinska) May 22, 2020
To był ten czas
— Gosia Lis-Skupińska (@GosLisSkupinska) May 23, 2020
Omawiane... i nikt wtedy w trójce nie zwolnił się w ramach solidarności?
— Gosia Lis-Skupińska (@GosLisSkupinska) May 22, 2020
3 lata byłam w mediach bez etatu. Żadnej władzy to nie ruszało
— Gosia Lis-Skupińska (@GosLisSkupinska) May 24, 2020
Masz rację
— Gosia Lis-Skupińska (@GosLisSkupinska) May 23, 2020
Zajęła.
— Gosia Lis-Skupińska (@GosLisSkupinska) May 24, 2020
@AdamWoek1 mówiono nam tez, że nie należała nam się odprawa - a należała...
— Gosia Lis-Skupińska (@GosLisSkupinska) May 23, 2020
Na śmieciówce byłam pod różną władzą. To nie jest post polityczny, który ma uderzyć w którąś stronę. Zauważyłam zjawisko.
— Gosia Lis-Skupińska (@GosLisSkupinska) May 24, 2020
adg
źródło: TT
