Woyciechowski: Kolejny dowód na to jak niebezpiecznym agentem SB była Jolanta Gontarczyk vel Lange

- skomentował Tomasz Jaskóła.Jolanta Gontarczyk w Dzienniku Ustaw Rządu na Emigracji mianowana "Delegatem w Carlsbergu" (data powołania 1 sierpnia 1986). Cała ta emigracja niestety romantyczna i nawet nie wiedzieli jak głęboko są infiltrowani.
– Tego w aktach rozpracowania Departamentu I #SB o krypt. #Yon i #Baxis nie znajdziecie. Kolejny dowód na to jak niebezpiecznym agentem #SB była Jolanta #Gontarczyk vel #Lange. Dobra robota @TJaskola
- dodał Piotr Woyciechowski.
Dziennikarskie śledztwo między innymi Artura Stelmasiaka z warszawskiej edycji tygodnika Niedziela, pokazało związek pomiędzy Jolantą Lange, szefową stowarzyszenia Pro Humanum, które jak pisze na swojej stronie " jest nastawiona na budowanie otwartego społeczeństwa obywatelskiego, przeciwdziałanie dyskryminacji i zapobieganie wykluczeniu społecznemu (...) Koncepcja społeczeństwa otwartego opiera się na zasadzie tolerancji, uznania różnorodności i akceptacji odrębności" a Jolantą Gontarczyk, która jako groźny agent bezpieki miała mieć związek ze śmiercią w Niemczech ks. Blachnickiego, twórcy ruchu oazowego. Okazało się, że to ta sama osoba.
Tego w aktach rozpracowania Departamentu I #SB o krypt. #Yon i #Baxis nie znajdziecie. Kolejny dowód na to jak niebezpiecznym agentem #SB była Jolanta #Gontarczyk vel #Lange. Dobra robota @TJaskola ????????????@ArturStelmasiak @SamPereira_ @J_Pospieszalski @MagazynSledczy https://t.co/vL0p5qGlCU
— Piotr Woyciechowski (@PiotrW1966) July 8, 2020
