Łukasz Szumowski podaje się do dymisji. "Działania »Sherlocków-amatorów« nie wpływają na moją decyzję"

– Dzisiaj składam rezygnację z funkcji ministra zdrowia (...). Nigdzie nie znikam, nie odchodzę, pozostaje posłem, pozostaję przestrzeni publicznej, będę pełnił funkcje publiczne. Oczywiście wracam do zawodu, do mojego wyuczonego zawodu (...), chciałbym wrócić do instytutu, do kliniki, chciałbym leczyć pacjentów – mówił Szumowski podczas briefiengu.
Według nieoficjalnych źródeł Polskiej Agencji Prasowej minister zdrowia już od dłuższego czasu zamierzał złożyć dymisję. "Tłumaczył to względami osobistymi i tym, że pełnienie tej funkcji kosztowało go dużo zdrowia" – dowiedziała się PAP w źródłach rządowych.
"Działania »Sherlocków-amatorów« nie wpływają na moją decyzję"
– Moja decyzja wynika w dużym stopniu z tych wszystkich przesłanek, o których powiedziałem, i osobistych, i pracy zawodowej. Miałem zobowiązania i miałem termin, który powinien doprowadzić mniej więcej około lutego. Pojawiła się pandemia, pół roku dłużej pozostałem na tym stanowisku, ale wracam do zawodu – powiedział Szumowski na konferencji w resorcie zdrowia.
Dodał, że "ten termin był już uzgadniany od mniej więcej tygodnia, dwóch tygodni". – Dla mnie i oczywiście dla pana premiera, dla pana prezesa i dla prezydenta to nie jest zaskoczenie – powiedział.
Szumowski podczas konferencji był pytany "czy czuje się zaszczuty, rozżalony". – Nie. Zdecydowanie muszę powiedzieć jasno i wyraźnie: wszystkie te działania – jak się mówi w prasie: Sherlocków-amatorów – nie wpływają na moją decyzję. Ten czas i taki hejt trochę jest wpisany w działalność polityka. Natomiast ta decyzja miała być w lutym podjęta, po prostu przesunęła się z powodu COVID-u – powiedział.
/PAP/TVP INFO