"Holandia płaci i wymaga" Holandii wolno wetować, a Polsce nie? Gasiuk-Pihowicz o własnym kraju...
Niemiecka prezydencja we współpracy z Parlamentem Europejskim usiłowała wprowadzić mechanizm "fundusze za praworządność" - Kompromisowy tekst rozporządzenia ws. uwarunkowania funduszy unijnych od przestrzegania praworządności został potwierdzony większością kwalifikowaną państw członkowskich - poinformował na Twitterze rzecznik stałego przedstawicielstwa Niemiec, Sebastian Fischer. W ramach tego "kompromisu" możliwe byłoby odbieranie funduszy pod byle pretekstem, oraz szantaż w zakresie np. dopuszczalności aborcji czy przywilejów LGBT. Polska i Węgry w odpowiedzi zawetowały budżet UE. Od tamtej pory trwa bezprecedensowa presja niemieckich mediów i niemieckich mediów dla Polaków, polityków europejskich i polskich, celebrytów, którzy usiłują nas przekonać jakie to straszne plagi na nas spadną jeśli nie poddamy się niemieckiej presji i nie damy Brukseli prawa do arbitralnego decydowania o odbieraniu nam funduszy europejskich.
Kamila Gasiuk-Pihowicz / Screen YouTube 24 godziny online
- Porównywanie groźby weta Holandii do groźby polskiego weta to żart. Holandia płaci, więc wymaga. Nasz kraj z unijnej kasy więcej bierze niż dokłada - więc weto to nie jest zajmowanie stanowiska negocjacyjnego, ale strzał we własne kolano...
- pisze Gasiuk-Pihowicz o własnym kraju. Posłanka Platformy Obywatelskiej
- Autor: cyk
- Źródło: Twitter
- Data: 25.11.2020 14:09
- Tagi: , Gasiuk-Pihowicz, weto, praworzadność,