"Butelkowana woda jest uśmiercona". Edyta Górniak znów zaskakuje

Poczułam tęsknotę za wami... chciałabym powiedzieć wam coś. Chciałabym powiedzieć, że choć nie znam waszych historii, życiorysów... Mimo, że tak mało wiem o was, jesteście mi niezrozumiale bliscy (...). To już nie jest Instagram, który ma followersów. To jest bliskość telepatyczna. To jest rodzinność. Wyczuwanie siebie. Jesteście częścią mnie i być może ja jestem częścią was. Staliście mi się bliscy inaczej, niż znałam to uczucie dotąd
- mówi podczas nagrania opublikowanego na Instagramie Edyta Górniak. Piosenkarka poradziła fanom, aby starali się żyć blisko natury i zadbali o swoją dietę.
Jeśli nie można się napić wody ze strumienia, z górskich potoków, to nie ma już tej cennej flory bakteryjnej, ta butelkowana woda zawsze musi być uśmiercona w dużym stopniu. Starajcie się przepłukać organizm
- zachęca. Jej zdaniem niektórzy w nadchodzącym czasie mogą źle się czuć z powodu "przebiegunowania".
Być może wielu z was zaobserwowało troszeczkę gorsze samopoczucie w sensie fizycznym, czyli na przykład zawroty głowy albo bóle głowy, bóle kręgosłupa. Trochę gorszy poziom trawienia, snu. To wszystko jest powiązane bezpośrednio z tym, co się dzieje w tej chwili na naszej planecie i też w galaktyce. To przebiegunowanie ma ogromny wpływ na to, jak się czujemy. Czują wszystkie istnienia, które żyją w centrum tej galaktyki
- przekonuje Edyta Górniak. Jak podkreśla, jeśli będziemy mieli dużo wody w organizmie, to dużo łatwiej będzie nam przejść wszelkiego rodzaju "różne zmiany, jakie dokonują się w galaktyce".