[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Tajemnica spotkania

Ostatnie dni Adwentu - to czas przygotowania do najbardziej nietypowych świąt, jakie przyszło nam kiedykolwiek spędzić. Ograniczone kontakty ludzkie, pasterki z limitami wiernych, a zaraz potem - niezależnie od tego, jak będziemy to nazywać - kolejne, jeszcze ostrzejszy - lockdown.
"Święta rodzina" Francisco Goya / Wikipedia domena publiczna

A mimo to nikt nie jest nam w stanie odebrać piękna świąt Bożego Narodzenia, ani czasu przygotowania do nich. I nie chodzi mi wcale o porządki, gotowanie, ubieranie choinki, kupowanie prezentów (choć każdą z tych rzeczy - no może poza porządkami - lubię robić i robię), ale o treść jaką niosą ze sobą te szczególne dni. To czas, gdy wszechmocny, potężny, nieskończony i nieogarniony Bóg stał się dla każdego z nas człowiekiem, objawił się światu jako niemowlę. A niemowlę potrzebuje czułości, opieki, wzięcia za nie odpowiedzialności. „Jeżeli Bóg jest z nami jako dziecko, z pewnością jest z nami jako Ten, który domaga się naszej czułości i współczucia, ale czyni to przez swoją natarczywą obecność, bez wstydu i zahamowań, płacząc i ściskając nas za rękę. Jest Bogiem, który - według niezapomnianych słów św. Augustyna - gwałtowanie, głośno płacząc, przedziera się przez naszą głuchotę. Ten płacz jest niepokojący, ponieważ nie rozumiemy, czego dziecko od nas chce. Coś je boli? Jest głodne? Pragnie towarzystwa? Dziecko może oznajmiać swoje potrzeby jedynie płaczem, my zaś musimy uzbroić się w cierpliwość i czekać, aż uda się nam dojść przyczyny” - opisuje spotkanie z Dzieciątkiem Jezus anglikański teolog, obecnie już emerytowany arcybiskup Cantenbury Rowan Williams. Taki właśnie Bóg staje naprzeciw nas w te święta. Ogołocony, bezbronny, wydany w nasze ręce.

Ale przecież w te dni spotkamy się także z Matką Bożą i Józefem. Matka Boża - wbrew temu, do czego próbują nas przekonać redaktorki „Wysokich Obcasów” - nie założyłaby maseczki z błyskawicą. Ona wiedziała, że godząc się na słowa anioła, mówiąc TAK ryzykowała swoje życie. I to całkiem dosłownie, bo nie wiedziała, jak zareaguje Józef. Ona mogła zostać ukamienowana. I wiedziała o tym. Jej celem była wierność Bogu, wypełnienie Jego woli, a nie samowola. Jeśli jednak ktoś widzi w niej bezwolną ofiarę, to też się myli. Ona nie tylko pytała Anioła, ale też potrafiła mierzyć się z wyzwaniami, o jakich nam się nawet nie śniło. I to także wtedy, gdy anioł już od niej odszedł. Jej wiara często realizowała się w ciemnościach, bez jasnego wskazania, bez fajerwerków, bez mistycznych wizji. Była cichą wiernością, wbrew wątpliwościom, zmęczeniu, emocjom temu jednemu TAK, które wywróciło Jej życie do góry nogami. Józef nie miał nawet tego wyboru. Był człowiekiem sprawiedliwym, ale to Maria, zaślubiona Mu, a potem anioł postawili go wobec życia, którego nie mógł nawet wybrać. To TAK jego narzeczonej sprawiło, że został opiekunem Zbawiciela, że musiał uciekać ze swojego domu, że nie miał więcej dzieci, że żył w dziewiczym związku (dla ówczesnego żydowskiego mężczyzny samo to było ogromne poświęcenie). On wziął to na siebie z miłości do Niej i do Boga. 
Na naszej świątecznej drodze spotkamy też pasterzy. Ale myli się ten, kto sądzi, że są to mili, sympatyczni pastuszkowie z naszych jasełek. Nic bardziej błędnego. Pasterze to byli ludzie z marginesu, wyrzutki społeczne, odrzuceni przez świat, i często uciekający przed odpowiedzialnością prawną. I właśnie do nich przyszedł anioł, by zaprosić ich do żłóbka, by to oni jako pierwsi poznali Boga, który objawia się w Niemowlęciu. Trudno o mocniejsze przypomnienie nam dobrym katolikom, że nie zawsze będziemy pierwszymi, że często do Nieba wyprzedzą nas jawnogrzesznice i celnicy, cokolwiek to w naszych czasach oznacza. 
Wszystkie te elementy razem sprawiają, że Boże Narodzenie - pozostając świętem rodzinnym - jest także niezwykłym objawieniem Boga w codzienności, w skomplikowanych relacjach, w wierności decyzjom wbrew wszystkiemu i w spotkaniu także z tymi, z którymi nie umiemy się dogadać.

Niesamowity czas.
 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Pilne informacje w sprawie Kate Middleton z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Pilne informacje w sprawie Kate Middleton

Księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu księcia Williama, poinformowała w piątek, że jej styczniowy pobyt w szpitalu i przebyta operacja jamy brzusznej były związane z wykrytym u niej rakiem. Są nowe informacje.

Wybory do europarlamentu 2024. PiS ujawnia kolejnych kandydatów z ostatniej chwili
Wybory do europarlamentu 2024. PiS ujawnia kolejnych kandydatów

B. szef MSZ Witold Waszczykowski otworzy listę Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego w okręgu nr 6 obejmującym woj. łódzkie. Na kolejnych miejscach są m.in. posłanka Joanna Lichocka, b. minister rolnictwa Robert Telus oraz b. szef resortu rozwoju i technologii Waldemar Buda.

Pomiędzy tweetem Tuska a artykułem Onetu na jego temat minęły… dwie minuty Wiadomości
Pomiędzy tweetem Tuska a artykułem Onetu na jego temat minęły… dwie minuty

W poniedziałek portal Onet.pl opublikował artykuł, w którym napisano, że wewnętrzne służby bezpieczeństwa Orlenu ostrzegały Daniela Obajtka przed współpracą z pochodzącym z Libanu Samerem A., podejrzewanym o kontakty z terrorystyczną organizacją Hezbollah. Sprawę natychmiast wykorzystał Donald Tusk.

Protest rolników na granicy z Ukrainą zawieszony z ostatniej chwili
Protest rolników na granicy z Ukrainą zawieszony

Wczoraj zawieszono ostatni protest rolników na granicy z Ukrainą w Hrebennem. Jak powiedział Tysol.pl Mirosław Kowalik, organizator protestu, burmistrz Lubyczy Królewskiej Marek Łuszczyński, nie wyraził zgody na dalszą blokadę przejścia. Organizatorzy nie mówią jednak o końcu swojej walki.

Von der Leyen staje murem za Zielonym Ładem: Takie jest dziś prawo, taka jest konieczność z ostatniej chwili
Von der Leyen staje murem za Zielonym Ładem: "Takie jest dziś prawo, taka jest konieczność"

Ubiegająca się o drugą kadencję przewodnicząca KE Ursula von der Leyen w poniedziałek w debacie wyborczej broniła Europejskiego Zielonego Ładu. W jej ocenie nie jest on zagrożeniem dla konkurencyjności europejskiej gospodarki, ale jest do niej kluczem.

Paweł Jędrzejewski: pushbacki na granicy z Białorusią mają się świetnie, gdzie są celebryci? Wiadomości
Paweł Jędrzejewski: pushbacki na granicy z Białorusią mają się świetnie, gdzie są celebryci?

Co jest przyczyną, że obecnie rządzący postępują z ludźmi starającymi się sforsować granicę z Białorusią identycznie jak ich poprzednicy?

Wyborcy koalicji 13 grudnia wściekli po publikacji o odłożeniu budowy CPK z ostatniej chwili
Wyborcy koalicji 13 grudnia wściekli po publikacji o odłożeniu budowy CPK

Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego w Baranowie odłożona – poinformowała „Gazeta Wyborcza”. Tuż po publikacji artykułu w sieci wybuchła burza.

Były oficer Bundeswehry przyznał się od szpiegowania na rzecz Rosji z ostatniej chwili
Były oficer Bundeswehry przyznał się od szpiegowania na rzecz Rosji

Były oficer armii niemieckiej przyznał się w poniedziałek przed sądem do szpiegowania na rzecz Rosji. W pierwszym dniu procesu swój czyn tłumaczył chęcią uniknięcia wojny nuklearnej na Ukrainie. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Koalicja 13 grudnia oskarża PiS o wspieranie Putina. To odwracanie kota ogonem z ostatniej chwili
Koalicja 13 grudnia oskarża PiS o wspieranie Putina. "To odwracanie kota ogonem"

– Jesteśmy świadkami odwracania kota ogonem. Być może swoim radykalizmem i protestami społecznymi siły lewicowo-libealne próbują stworzyć wrażenie, że wszystkie partie konserwatywne są proputinowskie – twierdzi europoseł PiS Witold Waszczykowski.

GW: Budowa CPK odłożona z ostatniej chwili
"GW": Budowa CPK odłożona

Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego w Baranowie odłożona. Wracają inwestycje na Lotnisku Chopina, którego przepustowość kosztem 2,4 mld zł wzrośnie do 30 mln pasażerów rocznie. Część samolotów ma być przeniesiona do Modlina, Radomia i Łodzi – informuje "Gazeta Wyborcza".

REKLAMA

[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Tajemnica spotkania

Ostatnie dni Adwentu - to czas przygotowania do najbardziej nietypowych świąt, jakie przyszło nam kiedykolwiek spędzić. Ograniczone kontakty ludzkie, pasterki z limitami wiernych, a zaraz potem - niezależnie od tego, jak będziemy to nazywać - kolejne, jeszcze ostrzejszy - lockdown.
"Święta rodzina" Francisco Goya / Wikipedia domena publiczna

A mimo to nikt nie jest nam w stanie odebrać piękna świąt Bożego Narodzenia, ani czasu przygotowania do nich. I nie chodzi mi wcale o porządki, gotowanie, ubieranie choinki, kupowanie prezentów (choć każdą z tych rzeczy - no może poza porządkami - lubię robić i robię), ale o treść jaką niosą ze sobą te szczególne dni. To czas, gdy wszechmocny, potężny, nieskończony i nieogarniony Bóg stał się dla każdego z nas człowiekiem, objawił się światu jako niemowlę. A niemowlę potrzebuje czułości, opieki, wzięcia za nie odpowiedzialności. „Jeżeli Bóg jest z nami jako dziecko, z pewnością jest z nami jako Ten, który domaga się naszej czułości i współczucia, ale czyni to przez swoją natarczywą obecność, bez wstydu i zahamowań, płacząc i ściskając nas za rękę. Jest Bogiem, który - według niezapomnianych słów św. Augustyna - gwałtowanie, głośno płacząc, przedziera się przez naszą głuchotę. Ten płacz jest niepokojący, ponieważ nie rozumiemy, czego dziecko od nas chce. Coś je boli? Jest głodne? Pragnie towarzystwa? Dziecko może oznajmiać swoje potrzeby jedynie płaczem, my zaś musimy uzbroić się w cierpliwość i czekać, aż uda się nam dojść przyczyny” - opisuje spotkanie z Dzieciątkiem Jezus anglikański teolog, obecnie już emerytowany arcybiskup Cantenbury Rowan Williams. Taki właśnie Bóg staje naprzeciw nas w te święta. Ogołocony, bezbronny, wydany w nasze ręce.

Ale przecież w te dni spotkamy się także z Matką Bożą i Józefem. Matka Boża - wbrew temu, do czego próbują nas przekonać redaktorki „Wysokich Obcasów” - nie założyłaby maseczki z błyskawicą. Ona wiedziała, że godząc się na słowa anioła, mówiąc TAK ryzykowała swoje życie. I to całkiem dosłownie, bo nie wiedziała, jak zareaguje Józef. Ona mogła zostać ukamienowana. I wiedziała o tym. Jej celem była wierność Bogu, wypełnienie Jego woli, a nie samowola. Jeśli jednak ktoś widzi w niej bezwolną ofiarę, to też się myli. Ona nie tylko pytała Anioła, ale też potrafiła mierzyć się z wyzwaniami, o jakich nam się nawet nie śniło. I to także wtedy, gdy anioł już od niej odszedł. Jej wiara często realizowała się w ciemnościach, bez jasnego wskazania, bez fajerwerków, bez mistycznych wizji. Była cichą wiernością, wbrew wątpliwościom, zmęczeniu, emocjom temu jednemu TAK, które wywróciło Jej życie do góry nogami. Józef nie miał nawet tego wyboru. Był człowiekiem sprawiedliwym, ale to Maria, zaślubiona Mu, a potem anioł postawili go wobec życia, którego nie mógł nawet wybrać. To TAK jego narzeczonej sprawiło, że został opiekunem Zbawiciela, że musiał uciekać ze swojego domu, że nie miał więcej dzieci, że żył w dziewiczym związku (dla ówczesnego żydowskiego mężczyzny samo to było ogromne poświęcenie). On wziął to na siebie z miłości do Niej i do Boga. 
Na naszej świątecznej drodze spotkamy też pasterzy. Ale myli się ten, kto sądzi, że są to mili, sympatyczni pastuszkowie z naszych jasełek. Nic bardziej błędnego. Pasterze to byli ludzie z marginesu, wyrzutki społeczne, odrzuceni przez świat, i często uciekający przed odpowiedzialnością prawną. I właśnie do nich przyszedł anioł, by zaprosić ich do żłóbka, by to oni jako pierwsi poznali Boga, który objawia się w Niemowlęciu. Trudno o mocniejsze przypomnienie nam dobrym katolikom, że nie zawsze będziemy pierwszymi, że często do Nieba wyprzedzą nas jawnogrzesznice i celnicy, cokolwiek to w naszych czasach oznacza. 
Wszystkie te elementy razem sprawiają, że Boże Narodzenie - pozostając świętem rodzinnym - jest także niezwykłym objawieniem Boga w codzienności, w skomplikowanych relacjach, w wierności decyzjom wbrew wszystkiemu i w spotkaniu także z tymi, z którymi nie umiemy się dogadać.

Niesamowity czas.
 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe