Paweł Jędrzejewski: Aleksandrów Łódzki wygrywa z Chicago i z Nowym Jorkiem

W Aleksandrowie Łódzkim radnych zaatakowała mutacja tego samego wirusa barbarzyńskiego fanatyzmu, nienawiści i głupoty, który atakuje zachodni świat w cieniu użytecznej dla barbarzyńców covidowej pandemii.
szok Paweł Jędrzejewski: Aleksandrów Łódzki wygrywa z Chicago i z Nowym Jorkiem
szok / Pixabay.com

Święta, święta i po świętach, a przez święta przemknęła słabo zauważona informacja o wielkim osiągnięciu radnych miasteczka Aleksandrów Łódzki.

Otóż radni ci tuż przed świętami zrobili coś, co wygląda na ustanowienie światowego rekordu w głupocie. Sukces! Ich dokonanie ma - podobno - być wpisane do Księgi Guinnesa. Jurorzy Nagrody Darwina też ponoć bardzo podekscytowani osiągnięciem radnych.

Cóż takiego wymyślili samorządowcy Aleksandrowa Łódzkiego? 

Jak informuje tok.fm "Aleksandrów Łódzki odciął środki dla policji. To za brutalne działania podczas protestów"." Aleksandrów Łódzki nie da pieniędzy na dodatkowe patrole policji na terenie miasta. Jak mówią radni, jest to forma protestu przeciw działaniom policji podczas manifestacji w Warszawie."

Zaraz, zaraz...! 

Nic nie wiedzieliśmy, że brutalne "czarne szwadrony" policyjne z Aleksandrowa wysłane zostały do stolicy, aby tam znęcać się nad jej mieszkańcami. 

I słusznie nie wiedzieliśmy, bo policjanci Aleksandrowa Łódzkiego nie opuszczali i nie opuszczają swojego miasteczka. Policjanci strzegący bezpieczeństwa mieszkańców Aleksandrowa do żadnej stolicy nie jeździli, nie mają na sumieniu żadnych okrucieństw. 

Radni karzą ich za cudze winy. Sedno jest właśnie w tym, że kara dla nich jest nie za ich czyny, ale za postępowanie policji działającej w Warszawie.

Tylko kogo tak naprawdę dotyka ta kara? Kto będzie poszkodowany z powodu nieobecności dodatkowych policyjnych patroli?  

Rzecz jest oczywista: poszkodowanymi będą spokojni, praworządni, uczciwi mieszkańcy Aleksandrowa Łódzkiego. Nieobecny, bo zlikwidowany przez radnych patrol, nie zniechęci np. agresywnego menela do brutalnego zaatakowania bezbronnej staruszki i wyrwania jej torebki ze skromną emeryturą. 

Oczywiście radni Aleksandrowa nie dostrzegają tej oczywistości. Nic zaskakującego: politycznie motywowana zawziętość czyni ludzi ślepymi na rzeczy oczywiste, czyli radnych na sprawy bezpieczeństwa obywateli. Tych samych obywateli, którzy ich na stanowiska radnych wybrali. 

Podstawiają swoją żabią nogę, tam gdzie konie kują. Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski zagroził przed kilkunastoma dniami, że miasto, którym rządzi, nie da pieniędzy na warszawską policję. To samo zaślepienie, co w Aleksandrowie: nie dostrzega związku pomiędzy finansowym wspomaganiem policji a bezpieczeństwem mieszkańców. Chce działać de facto przeciwko nim. Jednak w tym szaleństwie zachowuje choć jakiś szczątkowy okruch logiki: nie chce dać pieniędzy tej policji, która jest oskarżana o brutalność w opanowywaniu nielegalnych demonstracji w czasie pandemii. Radni Aleksandrowa przebijają go zdecydowanie, bo za rzekome winy policji warszawskiej nie chcą dać pieniędzy na patrole swojej własnej, aleksandrowskiej, Bogu ducha winnej policji. Policji, która nawet nie wystawiła nosa poza rogatki miasteczka. 

Przy podejmowaniu decyzji o odebraniu policji funduszy na dodatkowe patrole, 21 radnych poparło to szaleństwo, a tylko ośmiu było przeciw. Widać jednak światełko w tunelu bezmyślności: fundusze odebrane policji przeznaczone zostały dla straży pożarnej. 

Wniosek dla przestępców jest więc oczywisty: w tym sezonie lepiej w Aleksandrowie napadać niż podpalać. 

Akcja radnych Aleksandrowa Łódzkiego to jednak żadna lokalna efemeryda. Ona wpisuje się w globalne szaleństwo. Funduszy dla policji odmawiają wielkie miasta amerykańskie - Detroit, Chicago, Los Angeles, Nowy Jork, Portland - w których kwitnie przestępczość, a rządzą nimi ci, którzy postrzegają policję jako narzędzie opresji na usługach systemu rasistowskiego-homofobiczno-patriarchalnego. Aby wykazać solidarność z czarnymi obywatelami swoich miast, ograniczają policji możliwość chronienia tych obywateli przed gangami czarnych przestępców, które ich terroryzują. Robią to w imię szlachetnej idei walki z rasizmem. Takie to "epickie" absurdy! 

Paradoksalnie, polityczne powody decyzji radnych sennego Aleksandrowa Łódzkiego, są zbliżone. 

Z pozoru, to całkiem inny świat i inne problemy, ale tak naprawdę w Aleksandrowie radnych zaatakowała mutacja tego samego wirusa barbarzyńskiego fanatyzmu, nienawiści i głupoty, który atakuje zachodni świat w cieniu użytecznej dla barbarzyńców covidowej pandemii.

Jednak, biorąc pod uwagę, czym jest to podłódzkie miasteczko, trzeba przyznać, że w samej, czystej bezmyślności samorządowcy Aleksandrowa wygrywają i z Chicago i z Detroit, a nawet z Nowym Jorkiem.


 

POLECANE
Ingerencja w wybory i Akcja Demokracja. NASK: Nie wiedzieliśmy z ostatniej chwili
Ingerencja w wybory i Akcja Demokracja. NASK: Nie wiedzieliśmy

Jak pisze Wirtualna Polska: "za publikowanymi w internecie reklamami politycznymi promującymi Rafała Trzaskowskiego i atakującymi jego konkurentów stoi pracownik i wolontariusze fundacji Akcja Demokracja". NASK twierdzi, że nie wiedział, iż "za spotami ma stać fundacja Akcja Demokracja" – informuje Onet.

Tragiczny wypadek na S2. Najnowsze informacje prokuratury pilne
Tragiczny wypadek na S2. Najnowsze informacje prokuratury

W nocy ze środy na czwartek na Mazowszu, na trasie S2 pełny pasażerów bus uderzył w stojącą na poboczu ciężarówkę. Jak poinformowała prokuratura, mogło dojść do zaśnięcia kierowcy i w ostatniej chwili - przed zderzeniem czołowym - ocknięcia się i wykonania przez niego manewru obronnego.

Ingerencja w wybory. Szef Akcji Demokracja mówił w TVP o dezinformacji w kontekście wyborów z ostatniej chwili
Ingerencja w wybory. Szef Akcji Demokracja mówił w TVP o "dezinformacji" w kontekście wyborów

Prezes Akcji Demokracja Jakub Kocjan na TVP World ostrzegał przed wyborczą dezinformacją. Tymczasem – jak pisze Wirtualna Polska – "za publikowanymi w internecie reklamami politycznymi promującymi Rafała Trzaskowskiego i atakującymi jego konkurentów stoi pracownik i wolontariusze fundacji Akcja Demokracja".

Rozmowy pokojowe w Turcji bez Zełenskiego polityka
Rozmowy pokojowe w Turcji bez Zełenskiego

Jak poinformowała agencja AFP, Wołodymyr Zełenski nie weźmie udziału w negocjacjach pokojowych w Turcji. Podczas konferencji prasowej potwierdził ją sam prezydent Ukrainy.

Ingerencja w wybory. Akcja Demokracja wydała kuriozalne oświadczenie z ostatniej chwili
Ingerencja w wybory. Akcja Demokracja wydała kuriozalne oświadczenie

Anonimowe profile na Facebooku "Wiesz Jak Nie Jest" i "Stół Dorosłych" wydały od 10 kwietnia ok. 420 tys. zł na reklamy wspierające Rafała Trzaskowskiego i krytykujące Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Akcja Demokracja stwierdziła w oświadczeniu, że jedynie "pomagała dostawcy usług informatycznych".

Odnalezienie 11-letniej dziewczynki. Policja ujawnia kulisy akcji z ostatniej chwili
Odnalezienie 11-letniej dziewczynki. Policja ujawnia kulisy akcji

W czwartek, 15 maja o godzinie 4.00 policji udało się ustalić tożsamość mężczyzny związanego z zaginieciem 11-letniej Patrycji. Został on zatrzymany w jednym z zakładów pracy na terenie województwa śląskiego. Godzinę później policjanci odnaleźli Patrycję w jednym z mieszkań w Żorach.

Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Katowic

Katowice Airport ogłasza rekordową siatkę połączeń na lato 2025 – debiuty Billund, Madryt i Budapeszt oraz powroty Tirany i Burgas.

Trump podaje warunek poważnych rozmów pokojowych z Rosją. Bez niego nic się nie stanie z ostatniej chwili
Trump podaje warunek poważnych rozmów pokojowych z Rosją. "Bez niego nic się nie stanie"

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump oświadczył w czwartek, że nie dojdzie do postępów w sprawie Ukrainy, dopóki nie spotka się on z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Niezwykłe odkrycie polskich nurków. 170-letnie znalezisko ma słodki smak Wiadomości
Niezwykłe odkrycie polskich nurków. 170-letnie znalezisko ma słodki smak

W połowie lipca 2024 roku nurkowie z grupy Baltictech z Trójmiasta poinformowali o odkryciu 16-metrowego żaglowca z drewna, wypełnionego setką butelek szampana, wina, wody mineralnej, a także porcelany. Teraz eksperci dokonali degustacji niezwykłego znaleziska.

Dobre wieści dla Karola Nawrockiego. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Dobre wieści dla Karola Nawrockiego. Jest nowy sondaż

Karol Nawrocki wygrywa ze wszystkimi kandydatami w I turze wyborów prezydenckich – wynika z badania pracowni AtlasIntel.

REKLAMA

Paweł Jędrzejewski: Aleksandrów Łódzki wygrywa z Chicago i z Nowym Jorkiem

W Aleksandrowie Łódzkim radnych zaatakowała mutacja tego samego wirusa barbarzyńskiego fanatyzmu, nienawiści i głupoty, który atakuje zachodni świat w cieniu użytecznej dla barbarzyńców covidowej pandemii.
szok Paweł Jędrzejewski: Aleksandrów Łódzki wygrywa z Chicago i z Nowym Jorkiem
szok / Pixabay.com

Święta, święta i po świętach, a przez święta przemknęła słabo zauważona informacja o wielkim osiągnięciu radnych miasteczka Aleksandrów Łódzki.

Otóż radni ci tuż przed świętami zrobili coś, co wygląda na ustanowienie światowego rekordu w głupocie. Sukces! Ich dokonanie ma - podobno - być wpisane do Księgi Guinnesa. Jurorzy Nagrody Darwina też ponoć bardzo podekscytowani osiągnięciem radnych.

Cóż takiego wymyślili samorządowcy Aleksandrowa Łódzkiego? 

Jak informuje tok.fm "Aleksandrów Łódzki odciął środki dla policji. To za brutalne działania podczas protestów"." Aleksandrów Łódzki nie da pieniędzy na dodatkowe patrole policji na terenie miasta. Jak mówią radni, jest to forma protestu przeciw działaniom policji podczas manifestacji w Warszawie."

Zaraz, zaraz...! 

Nic nie wiedzieliśmy, że brutalne "czarne szwadrony" policyjne z Aleksandrowa wysłane zostały do stolicy, aby tam znęcać się nad jej mieszkańcami. 

I słusznie nie wiedzieliśmy, bo policjanci Aleksandrowa Łódzkiego nie opuszczali i nie opuszczają swojego miasteczka. Policjanci strzegący bezpieczeństwa mieszkańców Aleksandrowa do żadnej stolicy nie jeździli, nie mają na sumieniu żadnych okrucieństw. 

Radni karzą ich za cudze winy. Sedno jest właśnie w tym, że kara dla nich jest nie za ich czyny, ale za postępowanie policji działającej w Warszawie.

Tylko kogo tak naprawdę dotyka ta kara? Kto będzie poszkodowany z powodu nieobecności dodatkowych policyjnych patroli?  

Rzecz jest oczywista: poszkodowanymi będą spokojni, praworządni, uczciwi mieszkańcy Aleksandrowa Łódzkiego. Nieobecny, bo zlikwidowany przez radnych patrol, nie zniechęci np. agresywnego menela do brutalnego zaatakowania bezbronnej staruszki i wyrwania jej torebki ze skromną emeryturą. 

Oczywiście radni Aleksandrowa nie dostrzegają tej oczywistości. Nic zaskakującego: politycznie motywowana zawziętość czyni ludzi ślepymi na rzeczy oczywiste, czyli radnych na sprawy bezpieczeństwa obywateli. Tych samych obywateli, którzy ich na stanowiska radnych wybrali. 

Podstawiają swoją żabią nogę, tam gdzie konie kują. Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski zagroził przed kilkunastoma dniami, że miasto, którym rządzi, nie da pieniędzy na warszawską policję. To samo zaślepienie, co w Aleksandrowie: nie dostrzega związku pomiędzy finansowym wspomaganiem policji a bezpieczeństwem mieszkańców. Chce działać de facto przeciwko nim. Jednak w tym szaleństwie zachowuje choć jakiś szczątkowy okruch logiki: nie chce dać pieniędzy tej policji, która jest oskarżana o brutalność w opanowywaniu nielegalnych demonstracji w czasie pandemii. Radni Aleksandrowa przebijają go zdecydowanie, bo za rzekome winy policji warszawskiej nie chcą dać pieniędzy na patrole swojej własnej, aleksandrowskiej, Bogu ducha winnej policji. Policji, która nawet nie wystawiła nosa poza rogatki miasteczka. 

Przy podejmowaniu decyzji o odebraniu policji funduszy na dodatkowe patrole, 21 radnych poparło to szaleństwo, a tylko ośmiu było przeciw. Widać jednak światełko w tunelu bezmyślności: fundusze odebrane policji przeznaczone zostały dla straży pożarnej. 

Wniosek dla przestępców jest więc oczywisty: w tym sezonie lepiej w Aleksandrowie napadać niż podpalać. 

Akcja radnych Aleksandrowa Łódzkiego to jednak żadna lokalna efemeryda. Ona wpisuje się w globalne szaleństwo. Funduszy dla policji odmawiają wielkie miasta amerykańskie - Detroit, Chicago, Los Angeles, Nowy Jork, Portland - w których kwitnie przestępczość, a rządzą nimi ci, którzy postrzegają policję jako narzędzie opresji na usługach systemu rasistowskiego-homofobiczno-patriarchalnego. Aby wykazać solidarność z czarnymi obywatelami swoich miast, ograniczają policji możliwość chronienia tych obywateli przed gangami czarnych przestępców, które ich terroryzują. Robią to w imię szlachetnej idei walki z rasizmem. Takie to "epickie" absurdy! 

Paradoksalnie, polityczne powody decyzji radnych sennego Aleksandrowa Łódzkiego, są zbliżone. 

Z pozoru, to całkiem inny świat i inne problemy, ale tak naprawdę w Aleksandrowie radnych zaatakowała mutacja tego samego wirusa barbarzyńskiego fanatyzmu, nienawiści i głupoty, który atakuje zachodni świat w cieniu użytecznej dla barbarzyńców covidowej pandemii.

Jednak, biorąc pod uwagę, czym jest to podłódzkie miasteczko, trzeba przyznać, że w samej, czystej bezmyślności samorządowcy Aleksandrowa wygrywają i z Chicago i z Detroit, a nawet z Nowym Jorkiem.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe