Żaryn: "Wzmocnienie rosyjskich działań informacyjnych przeciw Polsce". Kolportują je m.in. aktorzy, urzędnicy

W 2020 r. rosyjskie systemowe, agresywne działania informacyjne przeciwko Polsce uległy wzmocnieniu. Rosja kolportowała je m.in. przez urzędników najwyższego szczebla oraz media kontrolowane przez Kreml - ocenił w rozmowie z PAP Stanisław Żaryn.
 Żaryn:
/ pixabay.com/DimitroSevastopol

Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych zauważył w rozmowie z PAP m.in., że te podmioty i kanały komunikacyjne, które zwyczajowo identyfikują się z tezami Rosji i biorą udział w ich kolportowaniu w przestrzeni publicznej, włączały się w mijającym roku w promowanie tez środowiska antyszczepionkowców i przeciwników technologii 5G.

Żaryn w rozmowie z PAP ocenił, że rok 2020 minął pod znakiem wzmożonych działań informacyjnych, dezinformacyjnych i propagandowych wobec Polski. "Działania takie prowadzone są często w długim horyzoncie czasowym i są obliczone na osiąganie celów długofalowych. Skoordynowane kampanie informacyjne pozostaną zapewne wyzwaniem dla RP również w 2021 roku" - zaznaczył.

"W mijającym roku służby specjalne identyfikowały zwiększoną aktywność działań informacyjnych wymierzonych w nasze interesy ze strony zarówno aktorów państwowych, jak i innych podmiotów" - powiedział PAP Żaryn.

"Wzmocnieniu uległy działania Rosji, która od wielu lat prowadzi systemowe, agresywne działania informacyjne przeciwko Polsce. Rosyjskie narracje wymierzone w nasz kraj były kolportowane przez instytucje i podmioty państwowe, w tym urzędników najwyższego szczebla oraz media pod kontrolą Kremla lub sprzyjające jego interesom" - uważa rzecznik.

Materiały propagandowe publikowano w wielu przestrzeniach językowych – w języku rosyjskim, angielskim, polskim oraz wielu innych. Część działań informacyjnych było wspieranych także przez operacje hakerskie, mające na celu promowanie kremlowskich tez - zaznaczył Żaryn.

Podkreślił, że Polska od wielu lat jest jedną z głównych ofiar działań informacyjnych Rosji. "Do typowych działań Kremla wymierzonych w RP należy: oczernianie Polski na arenie międzynarodowej, osłabianie relacji Polski z sąsiadami, destabilizowanie współpracy wojskowej w ramach NATO, podsycanie napięć na linii Polska-USA, atakowanie polityki energetycznej, deprecjonowanie Wojska Polskiego, wskazywanie, że polska polityka jest przesiąknięta +rusofobią+, ukazywanie Polski, jako kraju będącego przyczyną kryzysu relacji Zachód-Rosja"- wyliczył Żaryn.

Według niego w tym roku rosyjska machina informacyjna wykorzystywała nie tylko typowe dla siebie narracje, ale również intensywnie eksploatowała temat pandemii COVID-19. Epidemia koronawirusa była wykorzystywana przez propagandę Kremla do próby wyjścia z izolacji międzynarodowej - Moskwa przekonywała, że w obliczu pandemii i kryzysu, który z niej wyniknie, Zachód i Rosja muszą współpracować na „normalnych” – według Rosji – zasadach.

"Moskwa wywierała presję na Zachód, by zrezygnował z polityki sankcji. Działania informacyjne w czasie COVID-19 były więc wykorzystywane do wymuszenia na Zachodzie faktycznej akceptacji okupacji Krymu oraz prowadzonych przez stronę rosyjską działań bojowych na wschodzie Ukrainy" - wskazał.

Dodał, że działania Kremla były wymierzone we współpracę sojuszniczą, w tym obecność wojsk USA w Polsce - w 2020 r. służby specjalne zaobserwowały dużą aktywność propagandowo-dezinformacyjną z kierunku wschodniego w związku z przeprowadzonymi na terytorium RP - Defender-Europe 20 i ćwiczeniami z nimi powiązanymi oraz Tumak-19.

Rosyjski przekaz koncentrował się wokół ukazania tych manewrów jako przymiarek do interwencji zbrojnej przeciw obwodowi kaliningradzkiemu lub Białorusi, agresywnej postawy NATO i USA czy oddawania przez Warszawę zwierzchności nad państwem w ręce Waszyngtonu. Obecność wojsk sojuszniczych w Polsce była również prezentowana jako przyczyna modernizacji wojskowej Rosji - podał rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.

Żaryn przypomniał, że takie narracje Rosja kolportuje od lat – ich natężenie rozpoczęło się bowiem wraz z decyzją o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO. W tym roku kremlowska propaganda używała również argumentów dotyczących COVID-19, by destabilizować współpracę wojskową Polski i USA - publikowano materiały wskazujące, że wspólne ćwiczenia wojskowe są przyczyną zwiększonego zagrożenia epidemicznego dla mieszkańców.

"Propaganda Kremla kolportowała opinię, mówiącą, że nawet w dobie pandemii NATO nie rezygnuje z prowokacji przeciwko Rosji. Oskarżano również decydentów o igranie z życiem ludzi biorących udział w ćwiczeniach. COVID-19 posłużył Rosji także do insynuacji, że epidemia okazała się silniejsza niż Wojsko Polskie, że skala zakażeń paraliżuje możliwości operowania armii" - stwierdził.

Również, podobnie jak w latach ubiegłych, w 2020 r. Federacja Rosyjska fałszowała wydarzenia historyczne w celu wybielenia własnej przeszłości, promując tezy o istnieniu wyłącznie chwalebnych kart w historii ZSRS - podkreślił Żaryn w rozmowie z PAP.

Okazją do takich działań były przypadająca w mijającym roku 75. rocznica wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau oraz 75-lecie zakończenia II wojny światowej.

"W rosyjskim przekazie władze i społeczeństwo przedwojennej Polski były oskarżane – jak zwykle – o antysemityzm i kolaboracjonizm, a potem o brak wdzięczności za +wyzwolenie+ z niemieckiej okupacji. Odżył też dawno nieobserwowany motyw zrzucania na Niemców winy za ludobójstwo w Katyniu wiosną 1940 r." - zauważył.

Żaryn wskazał, że w obszarze manipulacji historycznych Polacy byli obarczani współwiną za wybuch II wojny światowej, brak poszanowania grobów żołnierzy sowieckich, a także nieuprawnioną wrogość wobec Rosji, która ma płynąć z historycznych uwarunkowań i resentymentów.

"Nowym zjawiskiem obserwowanym w tym roku była rozpoczęta przez reżim w Mińsku i Moskwie operacja wymierzona w Polskę, której celem było oczernianie RP w oczach społeczeństwa białoruskiego" - zwrócił uwagę rzecznik.

"Po sierpniowych wyborach prezydenckich na Białorusi w rosyjską walkę informacyjną przeciwko RP aktywnie włączył się reżim w Mińsku. Z obu kierunków z dużą intensywnością promowano narracje sugerujące, że polskie władze sterują nastrojami społecznymi na Białorusi, a nawet czekają na dogodny moment, by wykorzystać uliczne protesty do zajęcia część białoruskiego terytorium. Propaganda białoruska i rosyjska przekonywały, że Polska stanowi zagrożenie dla Białorusi i całego społeczeństwa" - mówił PAP Żaryn.

Według niego w kończącym się roku obserwowaliśmy również wzmocnienie środowisk antyszczepionkowców oraz przeciwników technologii 5G. W sposób widoczny oba te środowiska prowadziły swoją aktywność informacyjną w związku z pandemią - zaznaczył.

"Oba środowiska próbowały wykorzystać rozbudzone emocje społeczne do promowania swoich tez. Środowiska antyszczepionkowców promowały tezy, widoczne również dziś, straszące przyjmowaniem szczepionek – sugerowano, że mogą być one groźniejsze niż sama choroba. W niektórych tekstach pojawiały się nawet kuriozalne oskarżenia, że szczepionka może służyć do inwigilowania społeczeństw, czy też zabijania zdrowych ludzi na masową skalę. Tego typu działania w sposób znaczący mogą destabilizować walkę ze skutkami epidemii" - zwrócił uwagę rzecznik.

Podobną, zwiększoną aktywność prezentowały środowiska walczące z technologią 5G. Przekonywały one, że koronawirus może się szybciej rozprzestrzeniać dzięki tej technologii, szerzono insynuacje, że wprowadzanie 5G do Polski jest niebezpieczne i groźne dla ludzi - wskazał.

"W promowanie tez środowiska antyszczepionkowców, jak i przeciwników technologii 5G włączały się w mijającym roku te podmioty i kanały komunikacyjne, które zwyczajowo identyfikują się z tezami Rosji i biorą udział w ich kolportowaniu w przestrzeni publicznej" - podkreślił rozmówca PAP.

 

Aleksander Główczewski

ago/ itm/


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Ścigany przez NKWD i UB Zapora: Amnestia to jest dla złodziei, a my jesteśmy Wojsko Polskie tylko u nas
Tadeusz Płużański: Ścigany przez NKWD i UB "Zapora": Amnestia to jest dla złodziei, a my jesteśmy Wojsko Polskie

„A co, jeśli wszyscy zapomną, że to my walczyliśmy o wolność?” – mówił major Hieronim Dekutowski "Zapora". Gdy ginął z rąk komunistów, zaznaczał: „Nic nas nie złamie”. Te słowa mjr „Zapory” wybrzmiały ostatnio w przestrzeni publicznej.

Dr Piotr Łysakowski: niemieckie plany wobec Polski tylko u nas
Dr Piotr Łysakowski: niemieckie plany wobec Polski

Niemieckie media informują „…Gotowy, ale czeka na odsłonięcie … W pierwszych 48 godzinach istnienia nowego rządu nie mogło być mowy o wspólnym odsłanianiu pomnika. Rząd nie miałby na to czasu, dlatego przesunęliśmy termin – mówi…prof. Peter Oliver Loew, dyrektor Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich (DPI) - … ma nadzieję, że do odsłonięcia dojdzie w ciągu najbliższych dwóch tygodni, choć żadna data jeszcze nie padła….Realizacja tak dużego projektu, zwanego Domem Polsko-Niemieckim, zajmie jednak lata. Dlatego ostatnio zdecydowano się na utworzenie tymczasowego miejsca pamięci o polskich ofiarach. Właśnie w formie >>Kamienia Pamięci dla Polski<<. Na razie wokół pomnika stoi jeszcze prowizoryczne ogrodzenie budowlane, dlatego nie ma dostępu do samego głazu. Jak przekazała DW Ambasada RP w Berlinie, przy kamieniu widnieje napis: >>Polskim ofiarom nazizmu i ofiarom niemieckiej okupacji i terroru w Polsce 1939 -1945<<….”.

Niemcy: FDP wybrała nowego lidera partii polityka
Niemcy: FDP wybrała nowego lidera partii

Christian Duerr został nowym przewodniczącym niemieckiej FDP, zastępując Christiana Lindnera po porażce w wyborach parlamentarnych.

Tȟašúŋke Witkó: Niemiecki rząd rozpaczliwie szuka pieniędzy tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Niemiecki rząd rozpaczliwie szuka pieniędzy

Kiedy patrzę na zdeterminowaną twarz Frau Bärbel Bas, minister pracy i spraw społecznych Niemiec, wówczas jestem pewien, że wszystkie postawione przed nią zadania zostaną zrealizowane z najwyższą teutońską precyzją, czego też naszym sąsiadom zza Odry szczerze życzę.

Nie żyje znany piłkarz z ostatniej chwili
Nie żyje znany piłkarz

Nie żyje Emmanuel Kunde, legenda futbolu kameruńskiego - poinformowała w piątek tamtejsza federacja. Według mediów zmarł nagle w nocy z czwartku na piątek w swoim domu na przedmieściach stolicy kraju Jaunde. Miał 68 lat.

Karol Nawrocki: To jest marsz o przyszłość Polski polityka
Karol Nawrocki: To jest marsz o przyszłość Polski

Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki, podczas wiecu w Lublinie obiecał bezpieczną, ambitną Polskę oraz silne relacje transatlantyckie.

Dziewczynka wracała ze świetlicy. Próbowała porwać ją para z busa Wiadomości
Dziewczynka wracała ze świetlicy. Próbowała porwać ją para z busa

W miejscowości Czyrna w województwie małopolskim doszło do niepokojącej sytuacji - para jadąca białym busem próbowała porwać 9-letnią dziewczynkę wracającą ze szkolnej świetlicy.

George Simion o wyborach prezydenckich w Rumunii: Jeśli będą sprawiedliwe, to nie ma wątpliwości co do rezultatów polityka
George Simion o wyborach prezydenckich w Rumunii: Jeśli będą sprawiedliwe, to nie ma wątpliwości co do rezultatów

- Jeśli wybory będą wolne i sprawiedliwe, to nie ma wątpliwości co do rezultatów - przekonywał w Paryżu kandydat na prezydenta Rumunii George Simion.

Rekordowy majątek Karola III. Lista najbogatszych Brytyjczyków ujawniona z ostatniej chwili
Rekordowy majątek Karola III. Lista najbogatszych Brytyjczyków ujawniona

Z najnowszego zestawienia opublikowanego przez brytyjski „Sunday Times” wynika, że liczba miliarderów w Wielkiej Brytanii zmniejszyła się w ciągu ostatniego roku - to największy spadek w historii publikacji tego rankingu. Jednocześnie majątek króla Karola III poszybował w górę o 30 milionów funtów, co uplasowało go wyżej w zestawieniu niż kiedykolwiek wcześniej.

Komunikat dla mieszkańców Gołdapi Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Gołdapi

8 mln zł będzie kosztowała budowa amfiteatru w Gołdapi, który pomieści ok. 500 osób. Burmistrz Konrad Kazanecki podpisał w piątek umowę na realizację tej inwestycji.

REKLAMA

Żaryn: "Wzmocnienie rosyjskich działań informacyjnych przeciw Polsce". Kolportują je m.in. aktorzy, urzędnicy

W 2020 r. rosyjskie systemowe, agresywne działania informacyjne przeciwko Polsce uległy wzmocnieniu. Rosja kolportowała je m.in. przez urzędników najwyższego szczebla oraz media kontrolowane przez Kreml - ocenił w rozmowie z PAP Stanisław Żaryn.
 Żaryn:
/ pixabay.com/DimitroSevastopol

Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych zauważył w rozmowie z PAP m.in., że te podmioty i kanały komunikacyjne, które zwyczajowo identyfikują się z tezami Rosji i biorą udział w ich kolportowaniu w przestrzeni publicznej, włączały się w mijającym roku w promowanie tez środowiska antyszczepionkowców i przeciwników technologii 5G.

Żaryn w rozmowie z PAP ocenił, że rok 2020 minął pod znakiem wzmożonych działań informacyjnych, dezinformacyjnych i propagandowych wobec Polski. "Działania takie prowadzone są często w długim horyzoncie czasowym i są obliczone na osiąganie celów długofalowych. Skoordynowane kampanie informacyjne pozostaną zapewne wyzwaniem dla RP również w 2021 roku" - zaznaczył.

"W mijającym roku służby specjalne identyfikowały zwiększoną aktywność działań informacyjnych wymierzonych w nasze interesy ze strony zarówno aktorów państwowych, jak i innych podmiotów" - powiedział PAP Żaryn.

"Wzmocnieniu uległy działania Rosji, która od wielu lat prowadzi systemowe, agresywne działania informacyjne przeciwko Polsce. Rosyjskie narracje wymierzone w nasz kraj były kolportowane przez instytucje i podmioty państwowe, w tym urzędników najwyższego szczebla oraz media pod kontrolą Kremla lub sprzyjające jego interesom" - uważa rzecznik.

Materiały propagandowe publikowano w wielu przestrzeniach językowych – w języku rosyjskim, angielskim, polskim oraz wielu innych. Część działań informacyjnych było wspieranych także przez operacje hakerskie, mające na celu promowanie kremlowskich tez - zaznaczył Żaryn.

Podkreślił, że Polska od wielu lat jest jedną z głównych ofiar działań informacyjnych Rosji. "Do typowych działań Kremla wymierzonych w RP należy: oczernianie Polski na arenie międzynarodowej, osłabianie relacji Polski z sąsiadami, destabilizowanie współpracy wojskowej w ramach NATO, podsycanie napięć na linii Polska-USA, atakowanie polityki energetycznej, deprecjonowanie Wojska Polskiego, wskazywanie, że polska polityka jest przesiąknięta +rusofobią+, ukazywanie Polski, jako kraju będącego przyczyną kryzysu relacji Zachód-Rosja"- wyliczył Żaryn.

Według niego w tym roku rosyjska machina informacyjna wykorzystywała nie tylko typowe dla siebie narracje, ale również intensywnie eksploatowała temat pandemii COVID-19. Epidemia koronawirusa była wykorzystywana przez propagandę Kremla do próby wyjścia z izolacji międzynarodowej - Moskwa przekonywała, że w obliczu pandemii i kryzysu, który z niej wyniknie, Zachód i Rosja muszą współpracować na „normalnych” – według Rosji – zasadach.

"Moskwa wywierała presję na Zachód, by zrezygnował z polityki sankcji. Działania informacyjne w czasie COVID-19 były więc wykorzystywane do wymuszenia na Zachodzie faktycznej akceptacji okupacji Krymu oraz prowadzonych przez stronę rosyjską działań bojowych na wschodzie Ukrainy" - wskazał.

Dodał, że działania Kremla były wymierzone we współpracę sojuszniczą, w tym obecność wojsk USA w Polsce - w 2020 r. służby specjalne zaobserwowały dużą aktywność propagandowo-dezinformacyjną z kierunku wschodniego w związku z przeprowadzonymi na terytorium RP - Defender-Europe 20 i ćwiczeniami z nimi powiązanymi oraz Tumak-19.

Rosyjski przekaz koncentrował się wokół ukazania tych manewrów jako przymiarek do interwencji zbrojnej przeciw obwodowi kaliningradzkiemu lub Białorusi, agresywnej postawy NATO i USA czy oddawania przez Warszawę zwierzchności nad państwem w ręce Waszyngtonu. Obecność wojsk sojuszniczych w Polsce była również prezentowana jako przyczyna modernizacji wojskowej Rosji - podał rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.

Żaryn przypomniał, że takie narracje Rosja kolportuje od lat – ich natężenie rozpoczęło się bowiem wraz z decyzją o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO. W tym roku kremlowska propaganda używała również argumentów dotyczących COVID-19, by destabilizować współpracę wojskową Polski i USA - publikowano materiały wskazujące, że wspólne ćwiczenia wojskowe są przyczyną zwiększonego zagrożenia epidemicznego dla mieszkańców.

"Propaganda Kremla kolportowała opinię, mówiącą, że nawet w dobie pandemii NATO nie rezygnuje z prowokacji przeciwko Rosji. Oskarżano również decydentów o igranie z życiem ludzi biorących udział w ćwiczeniach. COVID-19 posłużył Rosji także do insynuacji, że epidemia okazała się silniejsza niż Wojsko Polskie, że skala zakażeń paraliżuje możliwości operowania armii" - stwierdził.

Również, podobnie jak w latach ubiegłych, w 2020 r. Federacja Rosyjska fałszowała wydarzenia historyczne w celu wybielenia własnej przeszłości, promując tezy o istnieniu wyłącznie chwalebnych kart w historii ZSRS - podkreślił Żaryn w rozmowie z PAP.

Okazją do takich działań były przypadająca w mijającym roku 75. rocznica wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau oraz 75-lecie zakończenia II wojny światowej.

"W rosyjskim przekazie władze i społeczeństwo przedwojennej Polski były oskarżane – jak zwykle – o antysemityzm i kolaboracjonizm, a potem o brak wdzięczności za +wyzwolenie+ z niemieckiej okupacji. Odżył też dawno nieobserwowany motyw zrzucania na Niemców winy za ludobójstwo w Katyniu wiosną 1940 r." - zauważył.

Żaryn wskazał, że w obszarze manipulacji historycznych Polacy byli obarczani współwiną za wybuch II wojny światowej, brak poszanowania grobów żołnierzy sowieckich, a także nieuprawnioną wrogość wobec Rosji, która ma płynąć z historycznych uwarunkowań i resentymentów.

"Nowym zjawiskiem obserwowanym w tym roku była rozpoczęta przez reżim w Mińsku i Moskwie operacja wymierzona w Polskę, której celem było oczernianie RP w oczach społeczeństwa białoruskiego" - zwrócił uwagę rzecznik.

"Po sierpniowych wyborach prezydenckich na Białorusi w rosyjską walkę informacyjną przeciwko RP aktywnie włączył się reżim w Mińsku. Z obu kierunków z dużą intensywnością promowano narracje sugerujące, że polskie władze sterują nastrojami społecznymi na Białorusi, a nawet czekają na dogodny moment, by wykorzystać uliczne protesty do zajęcia część białoruskiego terytorium. Propaganda białoruska i rosyjska przekonywały, że Polska stanowi zagrożenie dla Białorusi i całego społeczeństwa" - mówił PAP Żaryn.

Według niego w kończącym się roku obserwowaliśmy również wzmocnienie środowisk antyszczepionkowców oraz przeciwników technologii 5G. W sposób widoczny oba te środowiska prowadziły swoją aktywność informacyjną w związku z pandemią - zaznaczył.

"Oba środowiska próbowały wykorzystać rozbudzone emocje społeczne do promowania swoich tez. Środowiska antyszczepionkowców promowały tezy, widoczne również dziś, straszące przyjmowaniem szczepionek – sugerowano, że mogą być one groźniejsze niż sama choroba. W niektórych tekstach pojawiały się nawet kuriozalne oskarżenia, że szczepionka może służyć do inwigilowania społeczeństw, czy też zabijania zdrowych ludzi na masową skalę. Tego typu działania w sposób znaczący mogą destabilizować walkę ze skutkami epidemii" - zwrócił uwagę rzecznik.

Podobną, zwiększoną aktywność prezentowały środowiska walczące z technologią 5G. Przekonywały one, że koronawirus może się szybciej rozprzestrzeniać dzięki tej technologii, szerzono insynuacje, że wprowadzanie 5G do Polski jest niebezpieczne i groźne dla ludzi - wskazał.

"W promowanie tez środowiska antyszczepionkowców, jak i przeciwników technologii 5G włączały się w mijającym roku te podmioty i kanały komunikacyjne, które zwyczajowo identyfikują się z tezami Rosji i biorą udział w ich kolportowaniu w przestrzeni publicznej" - podkreślił rozmówca PAP.

 

Aleksander Główczewski

ago/ itm/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe