„Byłem bliski zapicia się na śmierć”. Dramatyczne wyznanie znanego aktora

Anthony Hopkins to jeden z najwybitniejszych aktorów w Hollywood. Uhonorowany Oscarem, trzema nagrodami BAFTA i dwiema statuetkami Emmy oraz siedmiokrotnie nominowany do Złotego Globu, stworzył wiele pamiętnych kreacji, za które wciąż podziwiany jest przez widzów i krytyków z całego świata.
Błyskotliwa kariera aktorska Hopkinsa prawdopodobnie potoczyłaby się inaczej, gdyby przed wieloma laty nie podjął ważnej decyzji. W młodości zmagał się z alkoholizmem; przestał pić 45 lat temu.
Hopkins wrócił wspomnieniami do momentu, w którym odstawił alkohol. „Dokładnie 45 lat temu doznałem przebudzenia. W tamtym czasie zmierzałem w kierunku katastrofy. Byłem bliski zapicia się na śmierć. Nie chcę tu głosić kazania, ale otrzymałem w pewnym momencie wiadomość. W mojej głowie pojawiła się myśl: Chcesz żyć czy umrzeć? Odpowiedziałem, że chcę żyć” – wyznał Hopkins.
Celebrując 45-lecie rozpoczęcia życia w trzeźwości aktor opowiedział o tym, jak uzdrawiającą moc miało dlań odstawienie alkoholu. „Nagle nadeszła ulga, moje życie stało się niesamowite. Miewam chwile zwątpienia, czasem muszę walczyć ze sobą, ale trzymam się swojego postanowienia” – powiedział.
Hopkins skierował też przesłanie do osób zmagających się z podobnymi problemami. „Trzymajcie się, po prostu walczcie. Bądźcie odważni, a potężne siły przyjdą wam z pomocą. To przekonanie pomagało mi wytrwać. To wszystko, co mam do powiedzenia. Szczęśliwego nowego roku!” – dodał gwiazdor.