[Felieton "TS"] Waldemar Biniecki: Emigracyjne sny o Polsce…

Od początku kariery dziennikarskiej w moją publicystykę wpisana dużymi literami jest troska o rozwój polskiej racji stanu, kreowanie polskich elit, polskiej siły ekonomicznej opartej na rozwoju polskich firm i światowej promocji produktów o kodzie 590. Moje emigracyjne myślenie o Polsce przeżyło sporą ewolucję.
 [Felieton
/ pixabay.com

Przyjechałem do Stanów Zjednoczonych w 2000 roku nie jako emigrant ekonomiczny, lecz rodzinny. W Polskim Centrum w Wisconsin spoglądało na mnie z portretów dwóch polskich liderów: Piłsudski i Haller. Miałem dużo szczęścia, gdyż w trakcie jednej z moich radiowych audycji na antenę zadzwonił Kamil Dziewanowski, który potem stał się moim mentorem i drogowskazem. To On pokazał mi drogę, jak pomóc Polsce na emigracji. To On zetknął mnie z weteranami, a oni zweryfikowali moją wiedzę o Polsce. Prof. Kamil Dziewanowski był i jest w dalszym ciągu moim autorytetem. Wykształcony na Harvardzie, mający koneksje na najwyższym poziomie nie w wyniku układów koleżeńskich, ale w wyniku swojej ciężkiej pracy organicznej. Wielu z nas nie ma takich drogowskazów. Obserwując polską rzeczywistość, widzę, że dla wielu z nas rolę autorytetów pełnią celebryci, bardzo często mentalnie zbudowani na postaci antybohatera Ryszarda Ochódzkiego, dla którego: Bóg, Honor, Ojczyzna nie odgrywały żadnej roli i nie były nigdy żadnym moralnym drogowskazem. Polska w dalszym ciągu toczy wojnę o suwerenność i zachowanie swojej tożsamości zbudowanej nie w wyniku ostatnich liberalno-lewicowych dekad, ale na solidnym tysiącletnim fundamencie, którego podstawą jest dekalog, wiara Ojców i bezgraniczna miłość do Ojczyzny. Nie wykreowano medialnie takiego bohatera, aby pokazać go światu, choć wzorców dostarcza często zakłamana polska historia. Nie nakręcono filmu o rotmistrzu Pileckim ani nie pokazano obiektywnej prawdy o Polsce, pomimo że od 2015 wyborcy wskazali kierunek, w jakim ma się rozwijać. Zawsze jednak gdzieś tam wychodzi postać Ochódzkiego. Najjaskrawiej pokazuje ten proces red. Mazurek, pozwalając gwiazdom obozu rządzącego ośmieszać się u siebie na antenie. Innym negatywnym aspektem dla kreowania polskich elit jest „festiwal patriotyzmu”, gdzie o tym, kto jest „największym patriotą”, decydują gremia rozmaitych salonów warszawskich. Tam zapadają decyzje, kto powinien być wykreowany na „eksperta od spraw amerykańskich”, a kto nie. W rozmowie z zaprzyjaźnionym dyplomatą usłyszałem niedawno: „Ale nie wszystkie Twoje artykuły są przychylne obecnemu rządowi”. Odpowiedziałem wtedy, że nie jestem propagandystą, tylko dziennikarzem, i na tym polega moja rola, aby pokazywać, że nie wszystko, co wymyślą w Warszawie, jest dobre dla Polski, szczególnie że ostatnio wcale nie musimy daleko szukać takich przykładów. Dla wszystkich samodzielnie myślących jest oczywiste, że od 2015 r. droga do reformowania Polski jest określona. Jest ona jednak tak kręta i wyboista, że po prostu wywołuje irytację, a narracja i tłumaczenie postępowania rządzących jest czasami nie do przyjęcia. Na koniec mam takie pragnienie, aby wszystkie profesjonalne instytucje zajmujące się kreowaniem wizerunku Polski usprawniły i skoordynowały swoje działania; czekamy tutaj, za oceanem, na profesjonalną, anglojęzyczną narrację asertywnie opisującą polską rację stanu, promującą Polskę, jej bohaterów, myśl intelektualną i produkty o kodzie 590.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Białoruś: Władze ogłosiły nagłą inspekcję środków przenoszenia taktycznej broni jądrowej z ostatniej chwili
Białoruś: Władze ogłosiły "nagłą inspekcję" środków przenoszenia taktycznej broni jądrowej

Białoruskie władze wojskowe ogłosiły we wtorek niespodziewaną inspekcję środków przenoszenia taktycznej broni jądrowej, w tym wyrzutni Iskander i samolotów Su-25. Są one przystosowane do przenoszenia rosyjskiej taktycznej broni jądrowej. "Ma to wymiar propagandowy, bo Mińsk nie ma żadnej kontroli nad rosyjską bronią jądrową na swoim terytorium" - mówi PAP Kamil Kłysiński, ekspert z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Trzaskowski niegrzecznie do protestujących młodych ludzi [VIDEO] z ostatniej chwili
Trzaskowski niegrzecznie do protestujących młodych ludzi [VIDEO]

7 maja 2024 roku Rafał Trzaskowski został powtórnie zaprzysiężony przed Radą Warszawy. Uroczystość rozpoczęła się o godz. 14:30 w Pałacu Kultury i Nauki.

Europejski Kongres Gospodarczy. Lasek zabrał głos ws. przyszłości CPK z ostatniej chwili
Europejski Kongres Gospodarczy. Lasek zabrał głos ws. przyszłości CPK

– Dzisiaj nie rozmawiamy o tym, czy budować Centralny Port Komunikacyjny, tylko jak go budować – twierdził podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego pełnomocnik rządu ds. CPK Maciej Lasek. Jak dodał, z uzyskanych przez niego informacji wynika, że realnym terminem oddania lotniska może być 2032 r.

Niemieckie media otwarcie: Bruksela chce pokazać Polakom, że głosowanie za proeuropejskim rządem się opłaca z ostatniej chwili
Niemieckie media otwarcie: "Bruksela chce pokazać Polakom, że głosowanie za proeuropejskim rządem się opłaca"

We wtorkowej publikacji niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung” wprost stwierdza, że zakończeniem procedury związanej z rzekomym łamaniem praworządności przez Polskę, Bruksela chce pokazać Polakom, że głosowanie za proeuropejskim rządem "opłaca się zarówno politycznie, jak i finansowo".

Atakował pasażerów metra. Niepokojące nagranie z Warszawy z ostatniej chwili
Atakował pasażerów metra. Niepokojące nagranie z Warszawy

Policja zatrzymała 22-letniego mężczyznę, który atakował pasażerów warszawskiego metra. Konrad B. miał przy sobie gaz łzawiący, kaburę na pistolet oraz kajdanki. Zaczepiał przypadkowe osoby prowokując je do konfrontacji.

Niepokojący incydent na granicy polsko-białoruskiej z ostatniej chwili
Niepokojący incydent na granicy polsko-białoruskiej

Grupa licząca ok. 80 cudzoziemców próbowała siłowo przekroczyć polsko-białoruską granicę przez rzekę Przewłokę. Migranci rzucali w polskie służby m.in. kamieniami - poinformowała we wtorek rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Katarzyna Zdanowicz.

Polskie MiGi-29 przechwyciły rosyjski samolot z ostatniej chwili
Polskie MiGi-29 przechwyciły rosyjski samolot

6 maja 2024 roku para dyżurna MiG-29 z 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku dokonała przechwycenia oraz identyfikacji wizualnej samolotu Federacji Rosyjskiej - informuje Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych we wtorek po południu.

Zbigniew Kuźmiuk: Jaka to była polityczna hucpa z ostatniej chwili
Zbigniew Kuźmiuk: Jaka to była polityczna hucpa

Wczoraj przewodnicząca KE Ursula von der Leyen napisała na platformie X, że Komisja zamierza zamknąć procedurę z art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej przeciwko Polsce wszczętą w grudniu 2017 roku. Przy okazji przewodnicząca KE gratuluje premierowi Tuskowi i jego rządowi ważnego przełomu i stwierdza, że „jest to wynik jego ciężkiej pracy i zdecydowanych wysiłków na rzecz reform”.

Minister rządu Tuska zapowiedziała sześć lat opóźnienia programu atomowego z ostatniej chwili
Minister rządu Tuska zapowiedziała sześć lat opóźnienia programu atomowego

– Zakładamy ostrożnościowo perspektywę uruchomienia pierwszej wielkoskalowej elektrowni atomowej w 2040 r. – powiedziała we wtorek w Katowicach podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego minister przemysłu Marzena Czarnecka. Dodała, że takie inwestycje ulegają opóźnieniom.

Sędzia Szymdt uciekł na Białoruś. Zbigniew Ziobro zabrał głos z ostatniej chwili
Sędzia Szymdt uciekł na Białoruś. Zbigniew Ziobro zabrał głos

Nie miałem z sędzią Tomaszem Szmydtem żadnego kontaktu i nigdy go nie spotkałem; w ministerstwie sprawiedliwości pojawił się w ramach otwartego konkursu w zespole komisji weryfikacyjnej w ramach delegacji z WSA – podkreślił we wtorek były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Waldemar Biniecki: Emigracyjne sny o Polsce…

Od początku kariery dziennikarskiej w moją publicystykę wpisana dużymi literami jest troska o rozwój polskiej racji stanu, kreowanie polskich elit, polskiej siły ekonomicznej opartej na rozwoju polskich firm i światowej promocji produktów o kodzie 590. Moje emigracyjne myślenie o Polsce przeżyło sporą ewolucję.
 [Felieton
/ pixabay.com

Przyjechałem do Stanów Zjednoczonych w 2000 roku nie jako emigrant ekonomiczny, lecz rodzinny. W Polskim Centrum w Wisconsin spoglądało na mnie z portretów dwóch polskich liderów: Piłsudski i Haller. Miałem dużo szczęścia, gdyż w trakcie jednej z moich radiowych audycji na antenę zadzwonił Kamil Dziewanowski, który potem stał się moim mentorem i drogowskazem. To On pokazał mi drogę, jak pomóc Polsce na emigracji. To On zetknął mnie z weteranami, a oni zweryfikowali moją wiedzę o Polsce. Prof. Kamil Dziewanowski był i jest w dalszym ciągu moim autorytetem. Wykształcony na Harvardzie, mający koneksje na najwyższym poziomie nie w wyniku układów koleżeńskich, ale w wyniku swojej ciężkiej pracy organicznej. Wielu z nas nie ma takich drogowskazów. Obserwując polską rzeczywistość, widzę, że dla wielu z nas rolę autorytetów pełnią celebryci, bardzo często mentalnie zbudowani na postaci antybohatera Ryszarda Ochódzkiego, dla którego: Bóg, Honor, Ojczyzna nie odgrywały żadnej roli i nie były nigdy żadnym moralnym drogowskazem. Polska w dalszym ciągu toczy wojnę o suwerenność i zachowanie swojej tożsamości zbudowanej nie w wyniku ostatnich liberalno-lewicowych dekad, ale na solidnym tysiącletnim fundamencie, którego podstawą jest dekalog, wiara Ojców i bezgraniczna miłość do Ojczyzny. Nie wykreowano medialnie takiego bohatera, aby pokazać go światu, choć wzorców dostarcza często zakłamana polska historia. Nie nakręcono filmu o rotmistrzu Pileckim ani nie pokazano obiektywnej prawdy o Polsce, pomimo że od 2015 wyborcy wskazali kierunek, w jakim ma się rozwijać. Zawsze jednak gdzieś tam wychodzi postać Ochódzkiego. Najjaskrawiej pokazuje ten proces red. Mazurek, pozwalając gwiazdom obozu rządzącego ośmieszać się u siebie na antenie. Innym negatywnym aspektem dla kreowania polskich elit jest „festiwal patriotyzmu”, gdzie o tym, kto jest „największym patriotą”, decydują gremia rozmaitych salonów warszawskich. Tam zapadają decyzje, kto powinien być wykreowany na „eksperta od spraw amerykańskich”, a kto nie. W rozmowie z zaprzyjaźnionym dyplomatą usłyszałem niedawno: „Ale nie wszystkie Twoje artykuły są przychylne obecnemu rządowi”. Odpowiedziałem wtedy, że nie jestem propagandystą, tylko dziennikarzem, i na tym polega moja rola, aby pokazywać, że nie wszystko, co wymyślą w Warszawie, jest dobre dla Polski, szczególnie że ostatnio wcale nie musimy daleko szukać takich przykładów. Dla wszystkich samodzielnie myślących jest oczywiste, że od 2015 r. droga do reformowania Polski jest określona. Jest ona jednak tak kręta i wyboista, że po prostu wywołuje irytację, a narracja i tłumaczenie postępowania rządzących jest czasami nie do przyjęcia. Na koniec mam takie pragnienie, aby wszystkie profesjonalne instytucje zajmujące się kreowaniem wizerunku Polski usprawniły i skoordynowały swoje działania; czekamy tutaj, za oceanem, na profesjonalną, anglojęzyczną narrację asertywnie opisującą polską rację stanu, promującą Polskę, jej bohaterów, myśl intelektualną i produkty o kodzie 590.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe