[Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Plany lewicy na 2021 r. w 5 punktach – moje przewidywania

Miniony rok był rokiem wyjątkowym politycznie: postmodernistyczna, (pseudo)progresywna lewica na całym świecie przestała wreszcie udawać, że stoi po stronie uciśnionych, że stara się tylko bronić biednych mniejszości, że odrzuca przemoc. Na całym świecie, od Argentyny, przez USA po Polskę – lewica uderzyła w ofensywę. Podpalenia kościołów w Ameryce Południowej, rozróby BLM, czy wulgarny Strajk Kobiet – rok 2020 był ich rokiem tak samo, jak był rokiem zarazy i lockdownu. I fakt, że w kalendarzu zmieniła się liczba, i rok 2020 stał się 2021 nie oznacza, że lewicowa ofensywa ustanie.
gość z bananem [Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Plany lewicy na 2021 r. w 5 punktach – moje przewidywania
gość z bananem / Pixabay.com

Jaka będzie postmodernistyczna, (pseudo)progresywna lewica w tym nowym roku? Jaką formę przybiorą jej ataki? Czego oczekiwać? Nie jestem Cyganką i nie mam gwarancji, że prawdę Ci powiem, drogi Czytelniku, ale myślę, że mam dokładne przeczucie. Panie i Panowie, oto moje przewidywania co do działań lewicy w 2021 roku!

 

  • StrajkKobiet spełznie na niczym

 

Jeżeli możemy być za coś lewicy wdzięczni, to za jej dezorganizację i wewnętrzne walki. Strajk Kobiet jest tego idealnym przykładem. Silny, oddolny ruch, od którego w pierwszych dniach zaczynał Strajk, szybko zamienił się w teatr jednej osoby: Marty Lempart. Przez nikogo nie wybrana, chaotyczna i chamska przewodniczka Strajku szybko zamieniła go z cyrku w czystą błazenadę. Wymuszone przepychanki z policjantami mieszały się z zaplanowanymi upadkami na ziemię, których nie dało się podciągnąć pod policyjną brutalność. Potem zaczęły się wewnętrzne spory - „protestujemy dla kobiet, czy osób z macicami?” - a na chwilę obecną Strajk skupia się na odśrodkowych kłótniach o to, która feministka molestowała którą trans-aktywistkę i które chłopię z estrogenowej laguny StopBzdurom jest w rzeczywistości lesbijką zaklętą w ciało przemocowego samca.

Cyrk na kółkach przyjechał, ale wóz mu się zepsuł i nawet odjechać nie umie!

 

  • Będą szukać „polskiego Stonewall”.

 

Postmodernistyczne wyobrażenie o historii jest dość proste: świat był potwornym łez padołem, aż feministki w latach 60tych wynalazły empatię. Potem geje w Ameryce bardzo się zdenerwowali, że społeczeństwo im tej empatii skąpi i zorganizowali – na przekór policji – pierwsze homo-parady. Te pierwsze homo-parady, zrodzone z przepychanek ze stróżami prawa nazywają się legendarnie Stonewall. Są one na lewicy symbolem buntu, który przyniósł polityczne zmiany.

I kto śledzi polskie strony i grupy lewicowe, ten wie, że polska lewica od ponad roku intensywnie szuka „polskiego Stonewall”, czyli chce znaleźć jakieś wydarzenie, które dałoby się zamienić w obyczajową rewolucję.

Katalizatorem zmiany miał być nastrój przywiany nam przez soc-media z USA. BLM się u nas jednak nie przyjęło. I murzynów brak, i Julki kładące się w ramach protestu na poznański beton nikogo nie przekonały. Natchnieniem do zmian miały być też zainicjowane przez StopBzdurom potyczki z policją, ale te skończyły się tylko na kilku siniakach i pół-nagich gejach dekorujących policyjne suki. Ostatnio zaś to Strajk Kobiet miał wyrwać murom zęby krat, ale przyszła zima i protestu ni ma.

Lewica jednak nie przestanie. Zapatrzona ślepo w legendy o Rewolucji Francuskiej będzie szukać swojego Stonewall, a jak go naturalnie nie znajdzie, to spróbuje go sztucznie stworzyć.

 

  • Poznamy Nowy Dekalog, nową moralność.

 

Antyreligijna lewica nie może oprzeć się pokusie kopiowania religijnych mechanizmów. Niby religią gardzi, ale gdzie się da, to ją kopiuje. Dlatego też lewica posiada własny, ciągle rosnący dekalog, lub raczej Niekończącą się Listę Przewinień Wobec Postępu. Lista jest non-stop aktualizowana, a obecnie znajdują się na niej takie przykazania jak:

  • nie będziesz wątpił w to, co mówi kobieta, szczególnie feministka

  • nie będziesz przerywał aktywistce jako mężczyzna, bo jest to mansplaining

  • będziesz zawsze używał imienia pana aktywisty twego i zmyślonej płci, nie ważne jaka ona jest

     

I tak dalej, i tak dalej! Zasady te będą przedstawiane jako nowa moralność, która rzekomo jest oczywista i obowiązkowa dla wszystkich. Przedsmak tego mieliśmy już w roku minionym, gdy postępackie media oburzały się, gdy ktokolwiek śmiał zauważyć, że Michał Sz. ze StopBzdurom żadną „aktywistką Małgorzatą” nie jest i nigdy nie będzie.

W nowym roku możemy spodziewać się jeszcze więcej takich absurdów.

 

  • Demokracja będzie cacy, ale tylko ta europejska.

 

Każdy naród ma prawo do samostanowienia w pewnych rozsądnych ramach. To znaczy, że każdy kraj może wprowadzać własne prawa tak długo, jak w oczywisty sposób nie krzywdzi brutalnie swoich i cudzych obywateli. To jasne dla każdego zdrowo myślącego człowieka. Nie jest to jednak oczywiste dla postępaka.

Będziemy więc coraz częściej słyszeć pochwały demokracji, ale tylko na poziomie europejskim. Będą mnożyły się próby zmuszenia Polski do akceptacji różnych zjawisk tylko dlatego, bo występują one na Zachodzie.

„Niemcy legalnie rozpoznają trzecią płeć! W Anglii kilkaset osób rocznie karanych jest za mowę nienawiści! Hiszpania oferuje sex-ed już dla podstawówki!' - wszystkie te i podobne faktoidy będą podawane za wzór do naśladowania, tak jakby Polacy musieli za zadanie jedynie ślepo naśladować Zachód.

A lokalna demokracja? Ta będzie przedstawiana jako... zagrożenie dla demokracji. Brzmi szalenie? To przypomnijmy sobie, co panienka Spurek powiedziała o referendum w sprawie aborcji: że nie ma ono prawo mieć miejsca, bo o prawach człowieka się nie głosuje. Czyli demokracja tak, ale „tylko pod warunkiem, że będzie po mojemu”.

 

  • Robiona będzie z logiki jeszcze większa kurtyzana.

 

Skoro już jesteśmy przy takich absurdach, jak „aborcja jest prawem człowieka”: podobnych fikołków będzie więcej! Usłyszymy o niebinarnych lesbijkach, czyli biologicznych mężczyznach, którzy identyfikują się jako kobiety zaklęte w męskie ciała. Dowiemy się o transseksualnych dzieciach, które są w stanie wybrać swoją płeć. Przeczytamy o tym, że aborcja nie kończy życia, tylko przerywa ciążę.

„To wszystko już się dzieje!” - powie hipotetyczny, ale uważny Czytelnik. „To prawda!” - odpowiem ja - „Bo nowy rok będzie taki jak stary, tylko jeszcze bardziej szalony!”.

Lepiej zapnijmy pasy, bo czeka nas wyboista jazda!


 

POLECANE
Policja zakończyła obławę. Tadeusz Duda nie żyje z ostatniej chwili
Policja zakończyła obławę. Tadeusz Duda nie żyje

Policja potwierdziła odnalezienie ciała 57-letniego Tadeusza Dudy, który od piątku był poszukiwany w związku ze strzelaniną w Starej Wsi koło Limanowej. Mężczyzna zastrzelił swoją córkę i zięcia, po czym uciekł.

Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina tylko u nas
Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina

UE przedłużyła o kolejne sześć miesięcy obowiązywanie 17 pakietów sankcyjnych nałożonych do tej pory na Rosję w związku z jej agresją przeciwko Ukrainie. Za głosowały nawet Węgry i Słowacja, które blokują przyjęcie 18. pakietu. Ale to nie tylko Fico i Orban starają się, by Rosja zbyt boleśnie nie odczuła sankcji europejskich.

Szokujące informacje nt. trybu odbierania przez polskich funkcjonariuszy imigrantów z Niemiec Wiadomości
Szokujące informacje nt. trybu odbierania przez polskich funkcjonariuszy imigrantów z Niemiec

Polscy żandarmi wojskowi pomagają Straży Granicznej odbierać od niemieckich służb nielegalnych migrantów. Przekazane dane tożsamości mają często opierać się wyłącznie na słowach zatrzymanych – alarmuje informator cytowany przez Dariusza Mateckiego.

Pierwsza rozmowa Macrona i Putina od 2022 roku. Nie zabrakło oskarżeń polityka
Pierwsza rozmowa Macrona i Putina od 2022 roku. Nie zabrakło oskarżeń

Prezydent Francji Emmanuel Macron rozmawiał telefonicznie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem o irańskim programie nuklearnym i Ukrainie - poinformował we wtorek Pałac Elizejski. Kreml podał, że była to pierwsza rozmowa polityków od 2022 roku. W lutym 2022 roku Rosja rozpoczęła agresję na Ukrainę.

Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich

Roman Giertych nie uznaje wyroku Sądu Najwyższego. Co więcej poseł KO w swoim wpisie w mediach społecznościowych obraził sędziów SN.

To pierwszy taki przypadek w historii teleskopu Webba. NASA wydała komunikat Wiadomości
To pierwszy taki przypadek w historii teleskopu Webba. NASA wydała komunikat

NASA ogłosiła wyjątkową informację. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (JWST) wykonał pierwsze w historii bezpośrednie zdjęcie egzoplanety. Chodzi o planetę znajdującą się poza naszym Układem Słonecznym. To ogromny krok naprzód w badaniach nad odległymi światami krążącymi wokół innych gwiazd.

Pewna wygrana Świątek na otwarcie Wimbledonu Wiadomości
Pewna wygrana Świątek na otwarcie Wimbledonu

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym polska tenisistka wygrała we wtorek w Londynie z Rosjanką Poliną Kudiermietową 7:5, 6:1.

Nowa opłata turystyczna w Grecji. Tu trzeba będzie zapłacić więcej Wiadomości
Nowa opłata turystyczna w Grecji. Tu trzeba będzie zapłacić więcej

Od początku lipca Grecja wprowadza sezonową opłatę, która ma ograniczyć nadmierny napływ turystów na najpopularniejsze wyspy archipelagu Cyklady. Dodatkowe koszty poniosą pasażerowie rejsów wycieczkowych zmierzających m.in. na Mykonos i Santorini - poinformowało greckie ministerstwo finansów.

Nowy Sondaż: Polacy ocenili wybory prezydenckie. Jaśniej się nie da z ostatniej chwili
Nowy Sondaż: Polacy ocenili wybory prezydenckie. Jaśniej się nie da

Blisko 90 proc. ankietowanych nie zauważyło żadnych nieprawidłowości w przeprowadzaniu ostatnich wyborów prezydenckich - wynika z sondażu CBOS. Przekonanie, że wystąpiły jakieś nieprawidłowości wyraziło 5 proc. badanych. Również 5 proc, nie potrafiło zająć stanowiska w tej kwestii.

Groźny wypadek pod Mrągowem. Wśród rannych dzieci Wiadomości
Groźny wypadek pod Mrągowem. Wśród rannych dzieci

Do groźnego wypadku doszło we wtorek rano, około godziny 9:15, na drodze krajowej nr 16 w miejscowości Probark w gminie Mrągowo (woj. warmińsko-mazurskie). W zderzeniu dwóch samochodów ucierpiało siedem osób, w tym troje dzieci.

REKLAMA

[Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Plany lewicy na 2021 r. w 5 punktach – moje przewidywania

Miniony rok był rokiem wyjątkowym politycznie: postmodernistyczna, (pseudo)progresywna lewica na całym świecie przestała wreszcie udawać, że stoi po stronie uciśnionych, że stara się tylko bronić biednych mniejszości, że odrzuca przemoc. Na całym świecie, od Argentyny, przez USA po Polskę – lewica uderzyła w ofensywę. Podpalenia kościołów w Ameryce Południowej, rozróby BLM, czy wulgarny Strajk Kobiet – rok 2020 był ich rokiem tak samo, jak był rokiem zarazy i lockdownu. I fakt, że w kalendarzu zmieniła się liczba, i rok 2020 stał się 2021 nie oznacza, że lewicowa ofensywa ustanie.
gość z bananem [Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Plany lewicy na 2021 r. w 5 punktach – moje przewidywania
gość z bananem / Pixabay.com

Jaka będzie postmodernistyczna, (pseudo)progresywna lewica w tym nowym roku? Jaką formę przybiorą jej ataki? Czego oczekiwać? Nie jestem Cyganką i nie mam gwarancji, że prawdę Ci powiem, drogi Czytelniku, ale myślę, że mam dokładne przeczucie. Panie i Panowie, oto moje przewidywania co do działań lewicy w 2021 roku!

 

  • StrajkKobiet spełznie na niczym

 

Jeżeli możemy być za coś lewicy wdzięczni, to za jej dezorganizację i wewnętrzne walki. Strajk Kobiet jest tego idealnym przykładem. Silny, oddolny ruch, od którego w pierwszych dniach zaczynał Strajk, szybko zamienił się w teatr jednej osoby: Marty Lempart. Przez nikogo nie wybrana, chaotyczna i chamska przewodniczka Strajku szybko zamieniła go z cyrku w czystą błazenadę. Wymuszone przepychanki z policjantami mieszały się z zaplanowanymi upadkami na ziemię, których nie dało się podciągnąć pod policyjną brutalność. Potem zaczęły się wewnętrzne spory - „protestujemy dla kobiet, czy osób z macicami?” - a na chwilę obecną Strajk skupia się na odśrodkowych kłótniach o to, która feministka molestowała którą trans-aktywistkę i które chłopię z estrogenowej laguny StopBzdurom jest w rzeczywistości lesbijką zaklętą w ciało przemocowego samca.

Cyrk na kółkach przyjechał, ale wóz mu się zepsuł i nawet odjechać nie umie!

 

  • Będą szukać „polskiego Stonewall”.

 

Postmodernistyczne wyobrażenie o historii jest dość proste: świat był potwornym łez padołem, aż feministki w latach 60tych wynalazły empatię. Potem geje w Ameryce bardzo się zdenerwowali, że społeczeństwo im tej empatii skąpi i zorganizowali – na przekór policji – pierwsze homo-parady. Te pierwsze homo-parady, zrodzone z przepychanek ze stróżami prawa nazywają się legendarnie Stonewall. Są one na lewicy symbolem buntu, który przyniósł polityczne zmiany.

I kto śledzi polskie strony i grupy lewicowe, ten wie, że polska lewica od ponad roku intensywnie szuka „polskiego Stonewall”, czyli chce znaleźć jakieś wydarzenie, które dałoby się zamienić w obyczajową rewolucję.

Katalizatorem zmiany miał być nastrój przywiany nam przez soc-media z USA. BLM się u nas jednak nie przyjęło. I murzynów brak, i Julki kładące się w ramach protestu na poznański beton nikogo nie przekonały. Natchnieniem do zmian miały być też zainicjowane przez StopBzdurom potyczki z policją, ale te skończyły się tylko na kilku siniakach i pół-nagich gejach dekorujących policyjne suki. Ostatnio zaś to Strajk Kobiet miał wyrwać murom zęby krat, ale przyszła zima i protestu ni ma.

Lewica jednak nie przestanie. Zapatrzona ślepo w legendy o Rewolucji Francuskiej będzie szukać swojego Stonewall, a jak go naturalnie nie znajdzie, to spróbuje go sztucznie stworzyć.

 

  • Poznamy Nowy Dekalog, nową moralność.

 

Antyreligijna lewica nie może oprzeć się pokusie kopiowania religijnych mechanizmów. Niby religią gardzi, ale gdzie się da, to ją kopiuje. Dlatego też lewica posiada własny, ciągle rosnący dekalog, lub raczej Niekończącą się Listę Przewinień Wobec Postępu. Lista jest non-stop aktualizowana, a obecnie znajdują się na niej takie przykazania jak:

  • nie będziesz wątpił w to, co mówi kobieta, szczególnie feministka

  • nie będziesz przerywał aktywistce jako mężczyzna, bo jest to mansplaining

  • będziesz zawsze używał imienia pana aktywisty twego i zmyślonej płci, nie ważne jaka ona jest

     

I tak dalej, i tak dalej! Zasady te będą przedstawiane jako nowa moralność, która rzekomo jest oczywista i obowiązkowa dla wszystkich. Przedsmak tego mieliśmy już w roku minionym, gdy postępackie media oburzały się, gdy ktokolwiek śmiał zauważyć, że Michał Sz. ze StopBzdurom żadną „aktywistką Małgorzatą” nie jest i nigdy nie będzie.

W nowym roku możemy spodziewać się jeszcze więcej takich absurdów.

 

  • Demokracja będzie cacy, ale tylko ta europejska.

 

Każdy naród ma prawo do samostanowienia w pewnych rozsądnych ramach. To znaczy, że każdy kraj może wprowadzać własne prawa tak długo, jak w oczywisty sposób nie krzywdzi brutalnie swoich i cudzych obywateli. To jasne dla każdego zdrowo myślącego człowieka. Nie jest to jednak oczywiste dla postępaka.

Będziemy więc coraz częściej słyszeć pochwały demokracji, ale tylko na poziomie europejskim. Będą mnożyły się próby zmuszenia Polski do akceptacji różnych zjawisk tylko dlatego, bo występują one na Zachodzie.

„Niemcy legalnie rozpoznają trzecią płeć! W Anglii kilkaset osób rocznie karanych jest za mowę nienawiści! Hiszpania oferuje sex-ed już dla podstawówki!' - wszystkie te i podobne faktoidy będą podawane za wzór do naśladowania, tak jakby Polacy musieli za zadanie jedynie ślepo naśladować Zachód.

A lokalna demokracja? Ta będzie przedstawiana jako... zagrożenie dla demokracji. Brzmi szalenie? To przypomnijmy sobie, co panienka Spurek powiedziała o referendum w sprawie aborcji: że nie ma ono prawo mieć miejsca, bo o prawach człowieka się nie głosuje. Czyli demokracja tak, ale „tylko pod warunkiem, że będzie po mojemu”.

 

  • Robiona będzie z logiki jeszcze większa kurtyzana.

 

Skoro już jesteśmy przy takich absurdach, jak „aborcja jest prawem człowieka”: podobnych fikołków będzie więcej! Usłyszymy o niebinarnych lesbijkach, czyli biologicznych mężczyznach, którzy identyfikują się jako kobiety zaklęte w męskie ciała. Dowiemy się o transseksualnych dzieciach, które są w stanie wybrać swoją płeć. Przeczytamy o tym, że aborcja nie kończy życia, tylko przerywa ciążę.

„To wszystko już się dzieje!” - powie hipotetyczny, ale uważny Czytelnik. „To prawda!” - odpowiem ja - „Bo nowy rok będzie taki jak stary, tylko jeszcze bardziej szalony!”.

Lepiej zapnijmy pasy, bo czeka nas wyboista jazda!



 

Polecane
Emerytury
Stażowe