[WYWIAD] Autor murala "Piekło dzieci": W ciągu tygodnia był niszczony 5 razy. Naprawiamy

- Natychmiast też spotkaliśmy się z atakami. Wraz z przyjaciółmi malowaliśmy mur późnym wieczorem a rano o godz. 10.00 mural już był zniszczony – piorun został przerobiony na krzyż. Oczywiście naprawiłem to najszybciej jak mogłem - mówi w wywiadzie dla ZycieRodzina.pl autor murala "Piekło dzieci" na murze przy Torze Wyścigów Konnych w Warszawie.
mural
mural "Piekło Dzieci" / StronaZycia.pl

Skąd pomysł na mural pro-life?
Temat aborcji było gorący już od jakiegoś czasu, były projekty obywatelskie, różne akcje o charakterze pro-life. Zawsze chciałem wyrazić swoje poparcie dla życia i sprzeciw wobec zabijania bezbronnych istot ludzkich.

I w końcu przyszedł odpowiedni moment…
Gdy zaczęły się tzw. czarne strajki, to nawet powiesiłem w oknie plakat z napisem pro-life dla przeciwwagi dla pojawiających się tak często piorunów. To był taki skromny początek. A później przyszedł pomysł, by przerobić tę stylistykę i hasło „piekło kobiet” na „piekło dzieci”. Po to, aby spojrzeć na tę sprawę z drugiej strony. Bo ludzie koncentrują się na tym, czy kobiecie jest ciężko, czy przechodzi traumę a zupełnie nie interesują się drugą, odrębną istotą, czyli dzieckiem w łonie matki. Wykorzystując symbolikę proponowaną przez zwolenników zabijania, postanowiłem pokazać prawdę. Czyli czerwony piorun uderzający w dziecko symbolizujący to, czego doświadczają dzieci podczas aborcji.

Twoje dzieło szybko zostało dostrzeżone…
Miałem taką nadzieję, ponieważ jest to bardzo ruchliwa ulica i dobrze widoczne miejsce. Szczególnie w godzinach szczytu setki samochodów stoją tam w korku. Zarówno forma jak i treść są bardzo mocne, dlatego liczyłem na to, że nikt go nie przeoczy. Natychmiast też spotkaliśmy się z atakami. Wraz z przyjaciółmi malowaliśmy mur późnym wieczorem a rano o godz. 10.00 mural już był zniszczony – piorun został przerobiony na krzyż. Oczywiście naprawiłem to najszybciej jak mogłem.

W ciągu tygodnia był atakowany 5 lub 6 razy – czasem było to mniejsze, czasem większe zniszczenia, łącznie z całkowitym przemalowaniem. Za tymi zniszczeniami stała m.in. grupa 161 crew – czyli propagandowa bojówka Antify (czym pochwalili się na facebooku). Ale było także po mojej stronie wiele zaangażowanych osób, których nawet nie znałem a które same odnawiały mural. Jak się okazało byli to kibice Legii. Jestem im za to bardzo wdzięczny.

A czym jest dla Ciebie aborcja?
To zabójstwo istoty ludzkiej we wstępnej fazie rozwoju. Dla mnie jest oczywiste, że od poczęcia mamy do czynienia z istotą ludzką, jest to biologiczny fakt. Jest to unikatowa osoba ludzka o swoim własnym kodzie DNA i przyrodzonej godności ludzkiej. Moje przekonania opierają się na wiedzy naukowej oraz na empatii do małego człowieka. Tu nawet nie chodzi o przekonania religijne. Jestem katolikiem, ale nawet gdyby Kościół dopuszczał aborcję, ja nie zmienił bym swojego zdania w tej kwestii.

Jakie przemyślenia towarzyszyły Ci podczas trwających tzw. czarnych marszy?
Byłem przede wszystkim zszokowany, zarówno skalą, jaką te protesty przybrały i treścią jaką niosły. Nie były to protesty prowadzące do jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji, ale po pierwsze: obserwowaliśmy bardzo wulgarne, barbarzyńskie zachowania na ulicy. A po drugie, bardzo szybko okazało się, że nie są to działania połączone ze sprawą aborcji, ale przede wszystkim protesty polityczne, antyrządowe.

Mimo orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020, wciąż w Polsce dokonuje się aborcji eugenicznych… Orzeczenie wciąż nie zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw…
Jestem tym zawiedziony. Tym bardziej, że nie jest to wprowadzanie nowego prawa. Jest to rewizja i próba egzekwowania podstawowego prawa, jakim jest Konstytucja RP. Nie powinno być to polem jakiejkolwiek gry politycznej. Orzeczenie powinno zostać jak najszybciej opublikowane.

Czy sam masz jakieś doświadczenie relacji z dziećmi niepełnosprawnymi?
Spotykam osoby niepełnosprawne, dzieci chore, m.in. u znajomych dwóch synów z zespołem Downa. Oni są przykładem tego, jak bardzo osoby, które dla nas, patrzących z boku, mogą wydawać się chore, ułomne, mogą być szczęśliwe. Nikt nie ma prawa decydować za nich, odbierać im prawa do tego szczęścia, odbierając im prawo do życia, stwierdzając, że nie warto, żeby żyli, bo nie będą szczęśliwi. Oczywiście, jest to wyzwanie i poświęcenie rodziców, ale ten większy trud i troska, nie daje nikomu prawa do zabicia drugiej osoby. Sam oczekuję narodzin dziecka. Nie wyobrażam sobie, bym mógł zadecydować o uśmierceniu tego maleństwa, nawet gdyby było chore. Przecież to moje dziecko!

Masz jakieś plany na kontynuację działań pro-life przez przekaz graficzny?
Tak, gdyż jest to forma przekazu, która dociera do ludzi. Takie akcje są bardzo potrzebne, wpływają na mentalność społeczeństwa. Ważne jest, byśmy pokazali, że ludzi przeciwnych zabijaniu dzieci jest więcej. Tylko my nie wieszamy w oknach plakatów jak tamci pioruny. Myślę właśnie o takiej akcji, rozdawania plakatów pro-life, aby ludzie zaczęli wieszać je w oknach, manifestując w ten sposób swoje przekonania.

Rozmawiała Monika M. Zając


 

POLECANE
Koniec wojny na Ukrainie? Polacy są pesymistami z ostatniej chwili
Koniec wojny na Ukrainie? Polacy są pesymistami

96 proc. Polaków nie wierzy w zakończenie konfliktu w Ukrainie w tym roku – wynika z sondażu przeprowadzonego dla "Super Expressu".

Strzelanina na uczelni w USA. Wiele ofiar z ostatniej chwili
Strzelanina na uczelni w USA. Wiele ofiar

Na Uniwersytecie Browna w Providence w stanie Rhode Island doszło w niedzielę wieczorem do strzelaniny. Zginęły co najmniej dwie osoby. Ośmioro ciężko rannych trafiło do szpitala. Jak poinformowała agencja AP, policja wciąż poszukuje sprawcy.

Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę Wiadomości
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę

Piłkarze Barcelony, bez Polaków na boisku, w meczu 16. kolejki ekstraklasy Hiszpanii po bramkach Brazylijczyka Raphinhi wygrali z Osasuną Pampeluna 2:0. Katalończycy umocnili się na prowadzeniu w tabeli i do siedmiu punktów powiększyli przewagę nad drugim Realem Madryt.

Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków? gorące
Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków?

Dwóch 30-letnich Polaków znalazło się na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI magazynu TIME – obok Elona Muska, Sama Altmana i Marka Zuckerberga. Mati Staniszewski wraz z Piotrem Dąbkowskim stworzyli globalną firmę wartą miliardy dolarów, która dziś wyznacza światowe standardy w sztucznej inteligencji. Na liście magazynu TIME znalazł się również wybitny polski informatyk JakubPachocki.

Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od kilku lat walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2022 roku zdiagnozowano u niego afazję, a rok później demencję czołowo-skroniową. Choroba postępuje, dlatego aktor przebywa obecnie w specjalistycznym ośrodku pod stałą opieką.

Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys Wiadomości
Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys

W sobotę 13 grudnia 2025 r. reżim Alaksandra Łukaszenki uwolnił 123 więźniów politycznych. Decyzja jest efektem negocjacji z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa - w zamian Stany Zjednoczone zniosły sankcje na kluczowy dla Białorusi koncern nawozowy Bielaruskali.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W nowym rozkładzie jazdy, który zacznie obowiązywać 14 grudnia, będzie więcej regionalnych połączeń kolejowych, m.in. z Olsztyna do Działdowa i Elbląga - przekazał w sobotę Urząd Marszałkowski w Olsztynie. Na finansowanie transportu kolejowego samorząd województwa przeznacza ponad 100 mln zł rocznie.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19 Wiadomości
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19

Amerykańska FDA planuje dodać ostrzeżenie w czarnej ramce (black box warning) do szczepionek przeciwko COVID-19. To najpoważniejsze ostrzeżenie agencji, stosowane przy ryzyku śmierci, poważnych reakcji czy niepełnosprawności.

„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska Wiadomości
„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska

W sobotę, 13 grudnia 2025 roku, mijają dokładnie dwa lata od zaprzysiężenia koalicyjnego rządu Donalda Tuska - złożonego z KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy. Z tej okazji Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, opublikował na X ostrą krytykę premiera i jego ekipy. „Ten rząd jest dokładnie taki, jakiego można było się spodziewać po Tusku - leniwy i pozbawiony ambicji” - napisał.

Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia z ostatniej chwili
Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia

Mieszkająca we Włoszech białoruska działaczka opozycyjna Julia Juchno poinformowała w sobotę PAP, że dziennikarz przebywający w białoruskim więzieniu Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia i dlatego nie znalazł się na liście osób uwolnionych przez reżim Łukaszenki.

REKLAMA

[WYWIAD] Autor murala "Piekło dzieci": W ciągu tygodnia był niszczony 5 razy. Naprawiamy

- Natychmiast też spotkaliśmy się z atakami. Wraz z przyjaciółmi malowaliśmy mur późnym wieczorem a rano o godz. 10.00 mural już był zniszczony – piorun został przerobiony na krzyż. Oczywiście naprawiłem to najszybciej jak mogłem - mówi w wywiadzie dla ZycieRodzina.pl autor murala "Piekło dzieci" na murze przy Torze Wyścigów Konnych w Warszawie.
mural
mural "Piekło Dzieci" / StronaZycia.pl

Skąd pomysł na mural pro-life?
Temat aborcji było gorący już od jakiegoś czasu, były projekty obywatelskie, różne akcje o charakterze pro-life. Zawsze chciałem wyrazić swoje poparcie dla życia i sprzeciw wobec zabijania bezbronnych istot ludzkich.

I w końcu przyszedł odpowiedni moment…
Gdy zaczęły się tzw. czarne strajki, to nawet powiesiłem w oknie plakat z napisem pro-life dla przeciwwagi dla pojawiających się tak często piorunów. To był taki skromny początek. A później przyszedł pomysł, by przerobić tę stylistykę i hasło „piekło kobiet” na „piekło dzieci”. Po to, aby spojrzeć na tę sprawę z drugiej strony. Bo ludzie koncentrują się na tym, czy kobiecie jest ciężko, czy przechodzi traumę a zupełnie nie interesują się drugą, odrębną istotą, czyli dzieckiem w łonie matki. Wykorzystując symbolikę proponowaną przez zwolenników zabijania, postanowiłem pokazać prawdę. Czyli czerwony piorun uderzający w dziecko symbolizujący to, czego doświadczają dzieci podczas aborcji.

Twoje dzieło szybko zostało dostrzeżone…
Miałem taką nadzieję, ponieważ jest to bardzo ruchliwa ulica i dobrze widoczne miejsce. Szczególnie w godzinach szczytu setki samochodów stoją tam w korku. Zarówno forma jak i treść są bardzo mocne, dlatego liczyłem na to, że nikt go nie przeoczy. Natychmiast też spotkaliśmy się z atakami. Wraz z przyjaciółmi malowaliśmy mur późnym wieczorem a rano o godz. 10.00 mural już był zniszczony – piorun został przerobiony na krzyż. Oczywiście naprawiłem to najszybciej jak mogłem.

W ciągu tygodnia był atakowany 5 lub 6 razy – czasem było to mniejsze, czasem większe zniszczenia, łącznie z całkowitym przemalowaniem. Za tymi zniszczeniami stała m.in. grupa 161 crew – czyli propagandowa bojówka Antify (czym pochwalili się na facebooku). Ale było także po mojej stronie wiele zaangażowanych osób, których nawet nie znałem a które same odnawiały mural. Jak się okazało byli to kibice Legii. Jestem im za to bardzo wdzięczny.

A czym jest dla Ciebie aborcja?
To zabójstwo istoty ludzkiej we wstępnej fazie rozwoju. Dla mnie jest oczywiste, że od poczęcia mamy do czynienia z istotą ludzką, jest to biologiczny fakt. Jest to unikatowa osoba ludzka o swoim własnym kodzie DNA i przyrodzonej godności ludzkiej. Moje przekonania opierają się na wiedzy naukowej oraz na empatii do małego człowieka. Tu nawet nie chodzi o przekonania religijne. Jestem katolikiem, ale nawet gdyby Kościół dopuszczał aborcję, ja nie zmienił bym swojego zdania w tej kwestii.

Jakie przemyślenia towarzyszyły Ci podczas trwających tzw. czarnych marszy?
Byłem przede wszystkim zszokowany, zarówno skalą, jaką te protesty przybrały i treścią jaką niosły. Nie były to protesty prowadzące do jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji, ale po pierwsze: obserwowaliśmy bardzo wulgarne, barbarzyńskie zachowania na ulicy. A po drugie, bardzo szybko okazało się, że nie są to działania połączone ze sprawą aborcji, ale przede wszystkim protesty polityczne, antyrządowe.

Mimo orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020, wciąż w Polsce dokonuje się aborcji eugenicznych… Orzeczenie wciąż nie zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw…
Jestem tym zawiedziony. Tym bardziej, że nie jest to wprowadzanie nowego prawa. Jest to rewizja i próba egzekwowania podstawowego prawa, jakim jest Konstytucja RP. Nie powinno być to polem jakiejkolwiek gry politycznej. Orzeczenie powinno zostać jak najszybciej opublikowane.

Czy sam masz jakieś doświadczenie relacji z dziećmi niepełnosprawnymi?
Spotykam osoby niepełnosprawne, dzieci chore, m.in. u znajomych dwóch synów z zespołem Downa. Oni są przykładem tego, jak bardzo osoby, które dla nas, patrzących z boku, mogą wydawać się chore, ułomne, mogą być szczęśliwe. Nikt nie ma prawa decydować za nich, odbierać im prawa do tego szczęścia, odbierając im prawo do życia, stwierdzając, że nie warto, żeby żyli, bo nie będą szczęśliwi. Oczywiście, jest to wyzwanie i poświęcenie rodziców, ale ten większy trud i troska, nie daje nikomu prawa do zabicia drugiej osoby. Sam oczekuję narodzin dziecka. Nie wyobrażam sobie, bym mógł zadecydować o uśmierceniu tego maleństwa, nawet gdyby było chore. Przecież to moje dziecko!

Masz jakieś plany na kontynuację działań pro-life przez przekaz graficzny?
Tak, gdyż jest to forma przekazu, która dociera do ludzi. Takie akcje są bardzo potrzebne, wpływają na mentalność społeczeństwa. Ważne jest, byśmy pokazali, że ludzi przeciwnych zabijaniu dzieci jest więcej. Tylko my nie wieszamy w oknach plakatów jak tamci pioruny. Myślę właśnie o takiej akcji, rozdawania plakatów pro-life, aby ludzie zaczęli wieszać je w oknach, manifestując w ten sposób swoje przekonania.

Rozmawiała Monika M. Zając



 

Polecane