"WSJ": 18 obecnych i byłych mundurowych wśród zatrzymanych po szturmie na Kapitol

Co najmniej 18 byłych i obecnych członków sił bezpieczeństwa, w tym wojskowych i policjantów, zatrzymano za udział w szturmie na waszyngtoński Kapitol przeprowadzonym 6 stycznia przez zwolenników ówczesnego prezydenta USA Donalda Trumpa - informuje dziennik "Wall Street Journal".
/ pixabay.com

Wśród ponad 100 zatrzymanych w związku z zajściami jest Jacob Fracker, członek Gwardii Narodowej Wirginii i policjant w małym miasteczku Rocky Mount w stanie Wirginia. 6 stycznia mężczyzna dołączył do tłumu, który wdarł się do Kongresu USA i z wewnątrz opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z kolegą, pokazując niecenzuralny gest.

Na Facebooku weteran Korpusu Piechoty Morskiej napisał, że nie zrobił niczego niezgodnego z prawem. "Mogę demonstrować za tym w co wierzę i wciąż popierać twoje demonstracje za tym w co wierzysz. Walczyłem o Twoje prawo do tego" - stwierdził we wpisie na tym portalu zamieszczonym po zamieszkach.

W związku z zamieszkami zatrzymano też emerytowanego strażaka z Pensylwanii, oskarżonego o rzucenie gaśnicą w policjanta na Kapitolu, oraz Jacoba Anthony'ego Chansleya, weterana marynarki wojennej, który nazywa siebie "szamanem QAnon".

Prawnik Chansleya Albert Watkins uważa, że jego klient "pod względem emocjonalnym jest nastolatkiem". "Jest podobny do wielu, którzy słuchali ówczesnego prezydenta na tyłach Białego Domu 6 stycznia. Byli jak licealna drużyna piłkarska, którą trener mobilizował na chwilę przed meczem" - twierdzi.

"WSJ" wymienia też przykład Emily Rainey, pracującej w bazie wojskowej Fort Bragg w Karolinie Północnej. Kobieta zorganizowała wyjazd do Waszyngtonu 6 stycznia; w jej sprawie toczy się śledztwo, sprawdzane jest czy uzasadnione będzie podjęcie wobec niej działań dyscyplinarnych.

W poście z 10 stycznia na Facebooku Rainey napisała: "Jeśli przyjdą po mnie, kogoś kto nie złamał prawa i miał pełne prawo do pokojowego zgromadzenia się w Waszyngtonie, to przyjdą też po ciebie".

"WSJ" zauważa, że niektórzy zatrzymani byli członkami grupy "Strażników Przysięgi", która prowadzi werbunek wśród obecnego i byłego personelu sił bezpieczeństwa. Członkowie tej radykalnej organizacji uważają się za obrońców amerykańskiej konstytucji i rozpowszechniają spiskowe teorie przeciwko rządowi.

Również w Pentagonie po zamieszkach z 6 stycznia wszczęto śledztwo w sprawie ekstremistów w szeregach służb bezpieczeństwa. Śledczy twierdzą, że wciąż pracują nad ustaleniem powodów, dla których część wojskowych wzięła udział w szturmie.

Lloyd Austin, nowy minister obrony USA, powiedział we wtorek w Senacie, że planuje stłumić ekstremizm w wojsku. "Zadaniem ministerstwa obrony jest ochrona Ameryki przed naszymi wrogami. Ale nie możemy tego zrobić, jeśli niektórzy z tych wrogów są w naszych własnych szeregach" - oświadczył.

Śledczy twierdzą, że funkcjonariusze policji i weterani wojskowi mogli przybyć do Waszyngtonu 6 stycznia ze względu na popularność w ich szeregach Trumpa, który jako prezydent zwiększył wydatki na wojsko i – jak ocenia "WSJ" - "opowiedział się po stronie policji" podczas zeszłorocznych protestów po śmierci Afroamerykanina George'a Floyda w wyniku brutalnej interwencji policyjnej.

 

Z Waszyngtonu Mateusz Obremski 

mobr/ ap/


 

POLECANE
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu Wiadomości
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu

W Polsce ok. 40 proc. rodziców regularnie udostępnia publicznie zdjęcia dzieci, nie zdając sobie sprawy, że wizerunek może być kopiowany lub wykorzystany bez ich kontroli. Eksperci przestrzegają, że każde zdjęcie opublikowane w sieci zostawia trwały cyfrowy ślad na lata.

Nie żyje słynny szkocki piłkarz z ostatniej chwili
Nie żyje słynny szkocki piłkarz

W wieku 72 lat zmarł były szkocki piłkarz John Robertson. Największe sukcesy odniósł w barwach Nottingham Forest, z którym w 1979 i 1980 roku wygrywał Puchar Europy, poprzednika obecnej Ligi Mistrzów. W 1980 zdobył bramkę w finale z Hamburgerem SV, zakończonym wynikiem 1:0.

Bez spiny. Doda opublikowała nietypowe zdjęcie Wiadomości
"Bez spiny". Doda opublikowała nietypowe zdjęcie

Doda, postanowiła spędzić Boże Narodzenie w rodzinnych stronach. Piosenkarka wróciła do domu w Ciechanowie, gdzie świętuje w gronie najbliższych.

Pałac Buckingham wydał komunikat Wiadomości
Pałac Buckingham wydał komunikat

Brytyjski monarcha Karol III w czwartkowym orędziu bożonarodzeniowym podkreślił potrzebę życzliwości, współczucia oraz nadziej w „czasach niepewności”. W wyemitowanym w czwartek w mediach przesłaniu stwierdził, że „historie o triumfie odwagi nad przeciwnościami” dają mu nadzieję.

Niemcy postawili na swoim, Bułgaria przyjmuje euro tylko u nas
Niemcy postawili na swoim, Bułgaria przyjmuje euro

Bułgaria od 1 stycznia 2026 roku wejdzie do strefy euro, mimo politycznego chaosu i sprzeciwu dużej części społeczeństwa. Decyzja forsowana przez obóz Bojko Borisowa pokazuje skuteczność wpływów Berlina w Europie Środkowo-Wschodniej i rodzi pytania o suwerenność państw regionu oraz cenę, jaką płacą za integrację walutową.

Łódź: zatrzymano seryjnego włamywacza. Usłyszał 33 zarzuty Wiadomości
Łódź: zatrzymano seryjnego włamywacza. Usłyszał 33 zarzuty

Policjanci z Łodzi zakończyli wielomiesięczne działania dotyczące serii włamań, do których dochodziło na terenie dzielnicy Polesie. W efekcie zatrzymano 27-letniego mężczyznę, który - jak ustalili śledczy - miał uczynić z przestępstw stałe źródło dochodu.

Zygfryd Czaban: Spektakularny kolaps niemieckiego Deep State gorące
Zygfryd Czaban: Spektakularny kolaps niemieckiego Deep State

Niemiecka gospodarka traci impet, a kolejne decyzje polityczne i energetyczne pogłębiają kryzys największej gospodarki Europy. Publicysta Zygfryd Czaban stawia tezę, że problemem nie są wyłącznie regulacje klimatyczne, lecz głębszy rozpad niemieckiego modelu państwa, który przez dekady gwarantował stabilność i rozwój.

Rosyjski samolot nad Bałtykiem. Jest komunikat MON Wiadomości
Rosyjski samolot nad Bałtykiem. Jest komunikat MON

Wszystkie prowokacje nad Bałtykiem oraz przy granicy z Białorusią były pod pełną kontrolą Wojska Polskiego - poinformował w czwartek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz m.in. po tym, jak polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot rozpoznawczy w pobliżu granic przestrzeni powietrznej RP.

Dramat w Wigilię w Pruszkowie. 3-letnie dziecko trafiło do szpitala Wiadomości
Dramat w Wigilię w Pruszkowie. 3-letnie dziecko trafiło do szpitala

Spokojny wigilijny wieczór w jednym z domów w Pruszkowie zakończył się dramatem. Podczas rodzinnej kolacji doszło do groźnego wypadku, w wyniku którego poparzone zostało małe dziecko. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północno-wschodnia Europa pozostanie pod wpływem niżu z ośrodkiem nad Morzem Barentsa. Również krańce południowo zachodnie kontynentu są pod wpływem niżu z ośrodkiem w rejonie Balearów. Dalsza część kontynentu pozostanie w obszarze oddziaływania rozległego wyżu z centrum w okolicach Szkocji. Polska jest pod wpływem tego wyżu, w mroźnym powietrzu arktycznym. Jednak po południu z północy zacznie napływać nieco cieplejsze powietrze polarne.

REKLAMA

"WSJ": 18 obecnych i byłych mundurowych wśród zatrzymanych po szturmie na Kapitol

Co najmniej 18 byłych i obecnych członków sił bezpieczeństwa, w tym wojskowych i policjantów, zatrzymano za udział w szturmie na waszyngtoński Kapitol przeprowadzonym 6 stycznia przez zwolenników ówczesnego prezydenta USA Donalda Trumpa - informuje dziennik "Wall Street Journal".
/ pixabay.com

Wśród ponad 100 zatrzymanych w związku z zajściami jest Jacob Fracker, członek Gwardii Narodowej Wirginii i policjant w małym miasteczku Rocky Mount w stanie Wirginia. 6 stycznia mężczyzna dołączył do tłumu, który wdarł się do Kongresu USA i z wewnątrz opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z kolegą, pokazując niecenzuralny gest.

Na Facebooku weteran Korpusu Piechoty Morskiej napisał, że nie zrobił niczego niezgodnego z prawem. "Mogę demonstrować za tym w co wierzę i wciąż popierać twoje demonstracje za tym w co wierzysz. Walczyłem o Twoje prawo do tego" - stwierdził we wpisie na tym portalu zamieszczonym po zamieszkach.

W związku z zamieszkami zatrzymano też emerytowanego strażaka z Pensylwanii, oskarżonego o rzucenie gaśnicą w policjanta na Kapitolu, oraz Jacoba Anthony'ego Chansleya, weterana marynarki wojennej, który nazywa siebie "szamanem QAnon".

Prawnik Chansleya Albert Watkins uważa, że jego klient "pod względem emocjonalnym jest nastolatkiem". "Jest podobny do wielu, którzy słuchali ówczesnego prezydenta na tyłach Białego Domu 6 stycznia. Byli jak licealna drużyna piłkarska, którą trener mobilizował na chwilę przed meczem" - twierdzi.

"WSJ" wymienia też przykład Emily Rainey, pracującej w bazie wojskowej Fort Bragg w Karolinie Północnej. Kobieta zorganizowała wyjazd do Waszyngtonu 6 stycznia; w jej sprawie toczy się śledztwo, sprawdzane jest czy uzasadnione będzie podjęcie wobec niej działań dyscyplinarnych.

W poście z 10 stycznia na Facebooku Rainey napisała: "Jeśli przyjdą po mnie, kogoś kto nie złamał prawa i miał pełne prawo do pokojowego zgromadzenia się w Waszyngtonie, to przyjdą też po ciebie".

"WSJ" zauważa, że niektórzy zatrzymani byli członkami grupy "Strażników Przysięgi", która prowadzi werbunek wśród obecnego i byłego personelu sił bezpieczeństwa. Członkowie tej radykalnej organizacji uważają się za obrońców amerykańskiej konstytucji i rozpowszechniają spiskowe teorie przeciwko rządowi.

Również w Pentagonie po zamieszkach z 6 stycznia wszczęto śledztwo w sprawie ekstremistów w szeregach służb bezpieczeństwa. Śledczy twierdzą, że wciąż pracują nad ustaleniem powodów, dla których część wojskowych wzięła udział w szturmie.

Lloyd Austin, nowy minister obrony USA, powiedział we wtorek w Senacie, że planuje stłumić ekstremizm w wojsku. "Zadaniem ministerstwa obrony jest ochrona Ameryki przed naszymi wrogami. Ale nie możemy tego zrobić, jeśli niektórzy z tych wrogów są w naszych własnych szeregach" - oświadczył.

Śledczy twierdzą, że funkcjonariusze policji i weterani wojskowi mogli przybyć do Waszyngtonu 6 stycznia ze względu na popularność w ich szeregach Trumpa, który jako prezydent zwiększył wydatki na wojsko i – jak ocenia "WSJ" - "opowiedział się po stronie policji" podczas zeszłorocznych protestów po śmierci Afroamerykanina George'a Floyda w wyniku brutalnej interwencji policyjnej.

 

Z Waszyngtonu Mateusz Obremski 

mobr/ ap/



 

Polecane