Budka: "Rozmowy z Gowinem mają sens. W maju wspólnie przesunęliśmy wybory prezydenckie"

Wspólnie z Jarosławem Gowinem udało się nam w maju ubiegłego roku przesunąć wybory prezydenckie, rozmowy mają sens - mówił w poniedziałek szef PO Borys Budka. Dodał, że każdy wariant, który pozwoli zakończyć rządy Zjednoczonej Prawicy jest dla Polski lepszy niż trwanie w tym, co dzieje się teraz.
 Budka:
/ PAP/Piotr Nowak

W radiu TOK FM Budka został zapytany, czy w związku z konfliktem w Porozumieniu liczy na lidera tego ugrupowania Jarosława Gowina, by odebrać PiS władzę.

"Wszystko w polityce jest możliwe. Dzisiaj najważniejsze jest, by zbudować silne, ale bezpieczne, stabilne i przewidywalne państwo. Dlatego, jeśli pojawi się taka możliwość, a pracujemy nad nią, to oczywiście nie wykluczam takiego scenariusza. Byłby to okres przejściowy" - odpowiedział przewodniczący PO.

Dopytywany, czy Platforma prowadzi rozmowy z Gowinem, oświadczył, że nie będzie zdradzał politycznej kuchni. "W polityce zawsze trzeba rozmawiać" - dodał. Nie odpowiedział też na pytanie, czy Gowin spotkał się b. premierem i b. szefem PO Donaldem Tuskiem, tłumacząc, że nie jest to pytanie do niego, a w okresie świątecznym i noworocznym odbywa się dużo spotkań, podczas których poruszane są także tematy polityczne.

Szef PO zapytany, czy był gotowy wiosną ubiegłego roku i teraz na wariant, w którym Gowin byłby premierem rządu technicznego, Budka stwierdził, że każdy wariant, który pozwoli zakończyć rządy Zjednoczonej Prawicy jest dla Polski lepszy niż trwanie w tym, co się w tej chwili dzieje.

"Przypominam, że wspólnie z Gowinem udało nam się przesunąć wybory +kopertowe+, udało się je zrobić trochę bardziej uczciwe niż miały być, przede wszystkim dużo bezpieczniejsze niż w maju ubiegłego roku. Rozmowy mają sens" - powiedział Budka.

Wiosną ubiegłego roku - gdy rozwijała się pierwsza fala epidemii koronawirusa - Jarosław Gowin wyraził pogląd, że w takich warunkach zarządzone wówczas na 10 maja wybory prezydenckie nie mogą się odbyć w tym terminie. Przygotował z przedstawicielami swojego ugrupowania projekt zmiany w konstytucji na mocy której pierwsza kadencja Andrzeja Dudy zostałaby wydłużona o dwa lata, co - jak argumentował Gowin - zapobiegłoby konieczności przeprowadzenia wyborów w czasie epidemii. W związku z tym, że nie zgadzał się na przeprowadzenie w tamtym czasie wyborów w jakiejkolwiek formie Gowin ustąpił wówczas ze stanowiska wicepremiera i szefa MNiSW.

W odróżnieniu od Gowina i innych polityków Porozumienia europoseł Adam Bielan uważał wówczas, że wybory prezydenckie powinny były się odbyć w konstytucyjnym terminie, czyli najpóźniej do 23 maja. Krytycznie odnosił się też do tego, że Gowin rozmawiał z przedstawicielami opozycji o terminie wyborów i sposobie ich przeprowadzenia w warunkach epidemii.

Konflikt w Porozumieniu nasilił się pod koniec ubiegłego tygodnia. Niektórzy działacze Porozumienia podnosili, że w październiku zarząd partii, rozszerzony na wniosek Jarosława Gowina, uzupełniony został niezgodnie ze statutem. Pojawiły się też opinie, że kadencja Gowina jako szefa Porozumienia skończyła się w kwietniu 2018 r., a nadzwyczajnym kongresie Porozumienia, który miał miejsce jesienia 2017 r. wybrane zostały inne władze partii, ale nie prezes.

W ubiegły czwartek pojawiły się informacje, że Bielan został zawieszony w prawach członka PiS, podobnie jak troje innych działaczy, wobec których skierowano do sądu koleżeńskiego wnioski o wydalenie z ugrupowania. W piątek z kolei poinformowano, że decyzją krajowego sądu koleżeńskiego Bielan oraz poseł Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z Porozumienia z powodu wielokrotnego złamania statutu partii.

Z kolei Bielan i część działaczy Porozumienia stoją na stanowisku, że wykluczenie to jest niezgodne ze statutem partii, a źródłem całej sprawy, jest to że kadencja Gowina jako szefa Porozumienia skończyła się trzy lata temu. W związku z tym Bielan uważa, że przejął obowiązki prezesa Porozumienia jako szef Konwencji Krajowej partii. Uznał tak 4 lutego sąd koleżeński w składzie uznawanym przez część działaczy Porozumienia.

W ubiegły piątek po południu na koncie Porozumienia na Twitterze pojawiło się oświadczenie podpisane przez większość parlamentarzystów partii Gowina, w którym udzielili oni "pełnego poparcia Jarosławowi Gowinowi, jako wybranemu demokratycznie i bez głosów sprzeciwu prezesowi zarządu krajowego naszej partii". (PAP)


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Przedwojenny prawnik. Stalinowski morderca. Józef (Goldberg) Różański tylko u nas
Tadeusz Płużański: Przedwojenny prawnik. Stalinowski morderca. Józef (Goldberg) Różański

22 czerwca 1941 roku, gdy Armia Czerwona - wobec nacierających Niemców - uciekała z terenów II Rzeczpospolitej zagarniętych przez ZSRS w 1939 roku, funkcjonariusze NKWD wymordowali w więzieniach tysiące Polaków, m. in. we Lwowie, w Łucku i Wilnie. Wśród mordujących był Józef Goldberg (późniejszy Jacek Różański).

Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy z ostatniej chwili
Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy

Ostatnimi czasy, opinię publiczną w Polsce rozgrzewa głownie konflikt izraelsko-irański, a także działalność ruchu na rzecz ponownego liczenia głosów oddanych w wyborach prezydenckich, któremu patronuje i którego działaniom nadaje ton pewien znany mecenas, obecnie tryskający tężyzną fizyczną, choć – jak wiemy z doniesień medialnych – nie zawsze cieszył się on końskim zdrowiem.

Odszedł, aby podziwiać widok. Tragiczna śmierć Polaka we Włoszech Wiadomości
"Odszedł, aby podziwiać widok". Tragiczna śmierć Polaka we Włoszech

Do tragicznego wypadku doszło w piątek w rejonie Gargnano, miejscowości położonej nad malowniczym jeziorem Garda na północy Włoch. Podczas rowerowej wycieczki z przyjaciółmi zginął 43-letni turysta z Polski.

Putin grozi Ukrainie: „Brudna bomba byłaby ostatnią pomyłką” Wiadomości
Putin grozi Ukrainie: „Brudna bomba byłaby ostatnią pomyłką”

Rosyjski przywódca Władimir Putin oświadczył w piątek podczas Forum Ekonomicznego w Petersburgu, że Rosjanie i Ukraińcy to ten sam lud i w tym sensie "cała Ukraina" należy do Rosji.

Rosyjska „flota cieni” na celowniku Zachodu. Polska dołącza do sojuszu 14 państw z ostatniej chwili
Rosyjska „flota cieni” na celowniku Zachodu. Polska dołącza do sojuszu 14 państw

Czternaście krajów, w tym Polska, zobowiązało się do podjęcia skoordynowanych działań przeciwko rosyjskiej "flocie cieni" operującej na wodach Morza Bałtyckiego i Północnego – poinformowało w piątek brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych.

„Nie mogłabym wtedy spać spokojnie”. Trenerka szczerze o Idze Świątek Wiadomości
„Nie mogłabym wtedy spać spokojnie”. Trenerka szczerze o Idze Świątek

Po rozstaniu Igi Świątek z Tomaszem Wiktorowskim pojawiło się wiele spekulacji, kto mógłby zostać nowym trenerem jednej z najlepszych tenisistek świata. Wśród potencjalnych nazwisk wymieniano także Sandrę Zaniewską - uznaną polską trenerkę, obecnie pracującą z Martą Kostiuk. Sama zainteresowana rozwiała jednak wszelkie wątpliwości.

Znany prezenter w Tańcu z gwiazdami? Padła jasna deklaracja Wiadomości
Znany prezenter w "Tańcu z gwiazdami"? Padła jasna deklaracja

Trwają intensywne przygotowania do kolejnej edycji „Tańca z gwiazdami”. Polsat już kompletuje listę uczestników, a wśród medialnych spekulacji pojawiło się nazwisko Karola Strasburgera. Czy zobaczymy go na parkiecie? Sam zainteresowany nie pozostawia wątpliwości.

3000 PLN. Są pierwsze kary dla autorów niestandardowych protestów wyborczych z ostatniej chwili
3000 PLN. Są pierwsze kary dla autorów "niestandardowych" protestów wyborczych

Sąd Najwyższy proceduje dziesiątki tysięcy protestów wyborczych złożonych przez zwolenników Romana Giertycha. Są już pierwsze kary dla autorów wulgarnych protestów.

„Khatanga” odholowana. Rosyjski wrak po 8 latach zniknął z Portu Gdynia z ostatniej chwili
„Khatanga” odholowana. Rosyjski wrak po 8 latach zniknął z Portu Gdynia

Po ośmiu latach przymusowego postoju w Porcie Gdynia rosyjski zbiornikowiec „Khatanga” został w końcu odholowany. Jak poinformował minister infrastruktury Dariusz Klimczak, jednostka została przygotowana do usunięcia z portu i trafi do zezłomowania w Danii.

Skandaliczna próba profanacji w konkatedrze w Lubaczowie Wiadomości
Skandaliczna próba profanacji w konkatedrze w Lubaczowie

Do szokującego incydentu doszło podczas Mszy świętej w uroczystość Bożego Ciała w konkatedrze w Lubaczowie. W trakcie liturgii agresywny mężczyzna pod wpływem alkoholu wtargnął do prezbiterium i rzucił butelką w stronę tabernakulum, próbując zakłócić przebieg uroczystości.

REKLAMA

Budka: "Rozmowy z Gowinem mają sens. W maju wspólnie przesunęliśmy wybory prezydenckie"

Wspólnie z Jarosławem Gowinem udało się nam w maju ubiegłego roku przesunąć wybory prezydenckie, rozmowy mają sens - mówił w poniedziałek szef PO Borys Budka. Dodał, że każdy wariant, który pozwoli zakończyć rządy Zjednoczonej Prawicy jest dla Polski lepszy niż trwanie w tym, co dzieje się teraz.
 Budka:
/ PAP/Piotr Nowak

W radiu TOK FM Budka został zapytany, czy w związku z konfliktem w Porozumieniu liczy na lidera tego ugrupowania Jarosława Gowina, by odebrać PiS władzę.

"Wszystko w polityce jest możliwe. Dzisiaj najważniejsze jest, by zbudować silne, ale bezpieczne, stabilne i przewidywalne państwo. Dlatego, jeśli pojawi się taka możliwość, a pracujemy nad nią, to oczywiście nie wykluczam takiego scenariusza. Byłby to okres przejściowy" - odpowiedział przewodniczący PO.

Dopytywany, czy Platforma prowadzi rozmowy z Gowinem, oświadczył, że nie będzie zdradzał politycznej kuchni. "W polityce zawsze trzeba rozmawiać" - dodał. Nie odpowiedział też na pytanie, czy Gowin spotkał się b. premierem i b. szefem PO Donaldem Tuskiem, tłumacząc, że nie jest to pytanie do niego, a w okresie świątecznym i noworocznym odbywa się dużo spotkań, podczas których poruszane są także tematy polityczne.

Szef PO zapytany, czy był gotowy wiosną ubiegłego roku i teraz na wariant, w którym Gowin byłby premierem rządu technicznego, Budka stwierdził, że każdy wariant, który pozwoli zakończyć rządy Zjednoczonej Prawicy jest dla Polski lepszy niż trwanie w tym, co się w tej chwili dzieje.

"Przypominam, że wspólnie z Gowinem udało nam się przesunąć wybory +kopertowe+, udało się je zrobić trochę bardziej uczciwe niż miały być, przede wszystkim dużo bezpieczniejsze niż w maju ubiegłego roku. Rozmowy mają sens" - powiedział Budka.

Wiosną ubiegłego roku - gdy rozwijała się pierwsza fala epidemii koronawirusa - Jarosław Gowin wyraził pogląd, że w takich warunkach zarządzone wówczas na 10 maja wybory prezydenckie nie mogą się odbyć w tym terminie. Przygotował z przedstawicielami swojego ugrupowania projekt zmiany w konstytucji na mocy której pierwsza kadencja Andrzeja Dudy zostałaby wydłużona o dwa lata, co - jak argumentował Gowin - zapobiegłoby konieczności przeprowadzenia wyborów w czasie epidemii. W związku z tym, że nie zgadzał się na przeprowadzenie w tamtym czasie wyborów w jakiejkolwiek formie Gowin ustąpił wówczas ze stanowiska wicepremiera i szefa MNiSW.

W odróżnieniu od Gowina i innych polityków Porozumienia europoseł Adam Bielan uważał wówczas, że wybory prezydenckie powinny były się odbyć w konstytucyjnym terminie, czyli najpóźniej do 23 maja. Krytycznie odnosił się też do tego, że Gowin rozmawiał z przedstawicielami opozycji o terminie wyborów i sposobie ich przeprowadzenia w warunkach epidemii.

Konflikt w Porozumieniu nasilił się pod koniec ubiegłego tygodnia. Niektórzy działacze Porozumienia podnosili, że w październiku zarząd partii, rozszerzony na wniosek Jarosława Gowina, uzupełniony został niezgodnie ze statutem. Pojawiły się też opinie, że kadencja Gowina jako szefa Porozumienia skończyła się w kwietniu 2018 r., a nadzwyczajnym kongresie Porozumienia, który miał miejsce jesienia 2017 r. wybrane zostały inne władze partii, ale nie prezes.

W ubiegły czwartek pojawiły się informacje, że Bielan został zawieszony w prawach członka PiS, podobnie jak troje innych działaczy, wobec których skierowano do sądu koleżeńskiego wnioski o wydalenie z ugrupowania. W piątek z kolei poinformowano, że decyzją krajowego sądu koleżeńskiego Bielan oraz poseł Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z Porozumienia z powodu wielokrotnego złamania statutu partii.

Z kolei Bielan i część działaczy Porozumienia stoją na stanowisku, że wykluczenie to jest niezgodne ze statutem partii, a źródłem całej sprawy, jest to że kadencja Gowina jako szefa Porozumienia skończyła się trzy lata temu. W związku z tym Bielan uważa, że przejął obowiązki prezesa Porozumienia jako szef Konwencji Krajowej partii. Uznał tak 4 lutego sąd koleżeński w składzie uznawanym przez część działaczy Porozumienia.

W ubiegły piątek po południu na koncie Porozumienia na Twitterze pojawiło się oświadczenie podpisane przez większość parlamentarzystów partii Gowina, w którym udzielili oni "pełnego poparcia Jarosławowi Gowinowi, jako wybranemu demokratycznie i bez głosów sprzeciwu prezesowi zarządu krajowego naszej partii". (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe