Prof. Engels o Nord Stream 2: Niemiecka odpowiedzialność historyczna pomija Polskę

Niemiecka odpowiedzialność za zbrodnie nazistowskie jest wybiórcza: pozwala dziś sprzymierzyć się z Rosją przy Nord Stream 2 i ominąć Polskę - mówi PAP belgijski historyk, prof. David Engels.
David Engels
David Engels / YT print screen/Impulsiv TV

 

W rozmowie z "Rheinische Post" z 6 lutego prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier powiedział, że "po trwałym pogorszeniu stosunków w ostatnich latach stosunki energetyczne są niemal ostatnim pomostem między Rosją a Europą" i "obie strony muszą się zastanowić, czy spalić ten most całkowicie". "Moim zdaniem palenie mostów nie jest oznaką siły" - dodał.

Jak twierdzi prof. Engels, Steinmeier ponownie udowodnił tymi słowami "coraz większą instrumentalizację polityczną +historycznej winy+ Niemiec". "To nic innego jak ewidentna obrona ekonomicznego oportunizmu, a także rażąca manipulacja rzeczywistością. Tak naprawdę Niemcy są osamotnione w zabieganiu o uprzywilejowany dostęp do rosyjskiego gazu w Europie: wszyscy ich partnerzy, Stany Zjednoczone, Francja, Polska itd., są wrogo nastawieni do tej inicjatywy" - wyjaśnia badacz, choć nie wyklucza, że według prezydenta "Niemcy same decydują, co jest dobre dla Europy".

"Również obrona handlu z dyktatorskim reżimem jako +pomostu+, a nawet formy +siły+, kiedy nie chodzi o nic innego jak zapewnienie łatwego dostępu do energii po tym, jak Niemcy zniszczyły własne zasoby przez dysfunkcyjną Energiewende (niemiecką politykę transformacji energetycznej - PAP), jest dziecinną hipokryzją" - zauważa historyk z Universite Libre de Bruxelles.

Prof. Engels nie zaprzecza, że polityka jest i zawsze będzie sztuką kompromisu, jednak uważa, że "prawienie o moralności, nie wspominając nawet o prawdziwych kwestiach politycznych, których wszyscy są świadomi, to branie za głupców nie tylko obywateli, ale i partnerów dyplomatycznych" i jest to niebezpieczną arogancją.

Według badacza dalszy ciąg rozmowy jest trudniejszy do zrozumienia, ponieważ Steinmeier "jak w prawie każdym przemówieniu i wywiadzie wspomina zbrodnie narodowego socjalizmu, tutaj aby usprawiedliwić współczesną politykę niemiecką".

Niemiecki prezydent mówi, że "dla nas Niemców istnieje też inny wymiar: spoglądamy wstecz na bardzo burzliwą historię z Rosją, kiedy były fazy owocnego partnerstwa, ale więcej okresów strasznych rozlewów krwi. 22 czerwca przypada 80. rocznica rozpoczęcia niemieckiej inwazji na Związek Radziecki. Ponad 20 milionów ludzi ówczesnego Związku Radzieckiego padło ofiarą wojny. To nie usprawiedliwia dzisiejszych nadużyć w rosyjskiej polityce, ale nie możemy tracić z oczu szerszej perspektywy".

Dla Engelsa takie rozumowanie jest z wielu powodów poważną hipokryzją, tłumaczącą ostre reakcje partnerów Niemiec z Europy Wschodniej. "Jeśli atak Hitlera na Rosję zmusza w jakiś sposób współczesne Niemcy do poczucia odpowiedzialności za dobrobyt ekonomiczny narodu rosyjskiego (czy raczej oligarchów), to co z odpowiedzialnością wobec obywateli Polski czy Ukrainy, którzy nie tylko mieli zostać wyeliminowani przez niemiecką +rasę panów+ jako istoty +podrzędne+, ale byli również niewinnymi ofiarami wojny, której wybuch był możliwy tylko dzięki paktowi Stalina z Hitlerem?" - pyta retorycznie.

Historyk sądzi, że taka argumentacja powinna zakładać jakiś rodzaj "szczególnej odpowiedzialności", tym bardziej, że Polska i Ukraina zostaną poważnie poszkodowane przez omijanie istniejących rurociągów i będą jeszcze bardziej narażone na rosyjskie ingerencje. "Oczywiście w Niemczech niektóre ofiary są bardziej atrakcyjne, by wyrażać wobec nich poczucie winy, niż inne" - konstatuje gorzko Engels.

Co więcej, badacz uważa, że nie jest to wyjątkowa, ale raczej typowa dla Steinmeiera i wielu innych niemieckich polityków skłonność do "instrumentalizacji +szczególnej winy+ Niemiec, kiedy jest to wygodne dla ich własnych interesów politycznych".

Przywołuje tutaj prezydenta wielokrotnie ubolewającego nad Holokaustem i jednocześnie entuzjastycznie gratulującego rocznicy islamskiej rewolucji Iranowi, który "czyni z całkowitego unicestwienia Izraela jeden z jego głównych celów politycznych".

Innym przypadkiem takiej instrumentalizacji może być regularnie ostrzeganie Steinmeiera przed populistyczną "przemocą" i jednocześnie nagłaśnianie "antyprawicowego" koncertu z udziałem grupy Feine Sahne Fischfilet, znanej ze lewicowego ekstremizmu i afirmowania przemocy wobec policji.

"Niemiecka odpowiedzialność +historyczna+ pozwala dziś sprzymierzyć się z Rosją i ominąć Polskę, potępić antysemityzm przy jednoczesnym propagowaniu ludobójczego antysyjonizmu i afirmować polityczną przemoc, o ile tylko skierowane jest to przeciwko konserwatywnej opozycji" - konkluduje Engels.

 

baj/ kib/


 

POLECANE
Koniec wojny na Ukrainie? Polacy są pesymistami z ostatniej chwili
Koniec wojny na Ukrainie? Polacy są pesymistami

96 proc. Polaków nie wierzy w zakończenie konfliktu w Ukrainie w tym roku – wynika z sondażu przeprowadzonego dla "Super Expressu".

Strzelanina na uczelni w USA. Wiele ofiar z ostatniej chwili
Strzelanina na uczelni w USA. Wiele ofiar

Na Uniwersytecie Browna w Providence w stanie Rhode Island doszło w niedzielę wieczorem do strzelaniny. Zginęły co najmniej dwie osoby. Ośmioro ciężko rannych trafiło do szpitala. Jak poinformowała agencja AP, policja wciąż poszukuje sprawcy.

Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę Wiadomości
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę

Piłkarze Barcelony, bez Polaków na boisku, w meczu 16. kolejki ekstraklasy Hiszpanii po bramkach Brazylijczyka Raphinhi wygrali z Osasuną Pampeluna 2:0. Katalończycy umocnili się na prowadzeniu w tabeli i do siedmiu punktów powiększyli przewagę nad drugim Realem Madryt.

Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków? gorące
Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków?

Dwóch 30-letnich Polaków znalazło się na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI magazynu TIME – obok Elona Muska, Sama Altmana i Marka Zuckerberga. Mati Staniszewski wraz z Piotrem Dąbkowskim stworzyli globalną firmę wartą miliardy dolarów, która dziś wyznacza światowe standardy w sztucznej inteligencji. Na liście magazynu TIME znalazł się również wybitny polski informatyk JakubPachocki.

Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od kilku lat walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2022 roku zdiagnozowano u niego afazję, a rok później demencję czołowo-skroniową. Choroba postępuje, dlatego aktor przebywa obecnie w specjalistycznym ośrodku pod stałą opieką.

Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys Wiadomości
Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys

W sobotę 13 grudnia 2025 r. reżim Alaksandra Łukaszenki uwolnił 123 więźniów politycznych. Decyzja jest efektem negocjacji z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa - w zamian Stany Zjednoczone zniosły sankcje na kluczowy dla Białorusi koncern nawozowy Bielaruskali.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W nowym rozkładzie jazdy, który zacznie obowiązywać 14 grudnia, będzie więcej regionalnych połączeń kolejowych, m.in. z Olsztyna do Działdowa i Elbląga - przekazał w sobotę Urząd Marszałkowski w Olsztynie. Na finansowanie transportu kolejowego samorząd województwa przeznacza ponad 100 mln zł rocznie.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19 Wiadomości
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19

Amerykańska FDA planuje dodać ostrzeżenie w czarnej ramce (black box warning) do szczepionek przeciwko COVID-19. To najpoważniejsze ostrzeżenie agencji, stosowane przy ryzyku śmierci, poważnych reakcji czy niepełnosprawności.

„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska Wiadomości
„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska

W sobotę, 13 grudnia 2025 roku, mijają dokładnie dwa lata od zaprzysiężenia koalicyjnego rządu Donalda Tuska - złożonego z KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy. Z tej okazji Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, opublikował na X ostrą krytykę premiera i jego ekipy. „Ten rząd jest dokładnie taki, jakiego można było się spodziewać po Tusku - leniwy i pozbawiony ambicji” - napisał.

Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia z ostatniej chwili
Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia

Mieszkająca we Włoszech białoruska działaczka opozycyjna Julia Juchno poinformowała w sobotę PAP, że dziennikarz przebywający w białoruskim więzieniu Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia i dlatego nie znalazł się na liście osób uwolnionych przez reżim Łukaszenki.

REKLAMA

Prof. Engels o Nord Stream 2: Niemiecka odpowiedzialność historyczna pomija Polskę

Niemiecka odpowiedzialność za zbrodnie nazistowskie jest wybiórcza: pozwala dziś sprzymierzyć się z Rosją przy Nord Stream 2 i ominąć Polskę - mówi PAP belgijski historyk, prof. David Engels.
David Engels
David Engels / YT print screen/Impulsiv TV

 

W rozmowie z "Rheinische Post" z 6 lutego prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier powiedział, że "po trwałym pogorszeniu stosunków w ostatnich latach stosunki energetyczne są niemal ostatnim pomostem między Rosją a Europą" i "obie strony muszą się zastanowić, czy spalić ten most całkowicie". "Moim zdaniem palenie mostów nie jest oznaką siły" - dodał.

Jak twierdzi prof. Engels, Steinmeier ponownie udowodnił tymi słowami "coraz większą instrumentalizację polityczną +historycznej winy+ Niemiec". "To nic innego jak ewidentna obrona ekonomicznego oportunizmu, a także rażąca manipulacja rzeczywistością. Tak naprawdę Niemcy są osamotnione w zabieganiu o uprzywilejowany dostęp do rosyjskiego gazu w Europie: wszyscy ich partnerzy, Stany Zjednoczone, Francja, Polska itd., są wrogo nastawieni do tej inicjatywy" - wyjaśnia badacz, choć nie wyklucza, że według prezydenta "Niemcy same decydują, co jest dobre dla Europy".

"Również obrona handlu z dyktatorskim reżimem jako +pomostu+, a nawet formy +siły+, kiedy nie chodzi o nic innego jak zapewnienie łatwego dostępu do energii po tym, jak Niemcy zniszczyły własne zasoby przez dysfunkcyjną Energiewende (niemiecką politykę transformacji energetycznej - PAP), jest dziecinną hipokryzją" - zauważa historyk z Universite Libre de Bruxelles.

Prof. Engels nie zaprzecza, że polityka jest i zawsze będzie sztuką kompromisu, jednak uważa, że "prawienie o moralności, nie wspominając nawet o prawdziwych kwestiach politycznych, których wszyscy są świadomi, to branie za głupców nie tylko obywateli, ale i partnerów dyplomatycznych" i jest to niebezpieczną arogancją.

Według badacza dalszy ciąg rozmowy jest trudniejszy do zrozumienia, ponieważ Steinmeier "jak w prawie każdym przemówieniu i wywiadzie wspomina zbrodnie narodowego socjalizmu, tutaj aby usprawiedliwić współczesną politykę niemiecką".

Niemiecki prezydent mówi, że "dla nas Niemców istnieje też inny wymiar: spoglądamy wstecz na bardzo burzliwą historię z Rosją, kiedy były fazy owocnego partnerstwa, ale więcej okresów strasznych rozlewów krwi. 22 czerwca przypada 80. rocznica rozpoczęcia niemieckiej inwazji na Związek Radziecki. Ponad 20 milionów ludzi ówczesnego Związku Radzieckiego padło ofiarą wojny. To nie usprawiedliwia dzisiejszych nadużyć w rosyjskiej polityce, ale nie możemy tracić z oczu szerszej perspektywy".

Dla Engelsa takie rozumowanie jest z wielu powodów poważną hipokryzją, tłumaczącą ostre reakcje partnerów Niemiec z Europy Wschodniej. "Jeśli atak Hitlera na Rosję zmusza w jakiś sposób współczesne Niemcy do poczucia odpowiedzialności za dobrobyt ekonomiczny narodu rosyjskiego (czy raczej oligarchów), to co z odpowiedzialnością wobec obywateli Polski czy Ukrainy, którzy nie tylko mieli zostać wyeliminowani przez niemiecką +rasę panów+ jako istoty +podrzędne+, ale byli również niewinnymi ofiarami wojny, której wybuch był możliwy tylko dzięki paktowi Stalina z Hitlerem?" - pyta retorycznie.

Historyk sądzi, że taka argumentacja powinna zakładać jakiś rodzaj "szczególnej odpowiedzialności", tym bardziej, że Polska i Ukraina zostaną poważnie poszkodowane przez omijanie istniejących rurociągów i będą jeszcze bardziej narażone na rosyjskie ingerencje. "Oczywiście w Niemczech niektóre ofiary są bardziej atrakcyjne, by wyrażać wobec nich poczucie winy, niż inne" - konstatuje gorzko Engels.

Co więcej, badacz uważa, że nie jest to wyjątkowa, ale raczej typowa dla Steinmeiera i wielu innych niemieckich polityków skłonność do "instrumentalizacji +szczególnej winy+ Niemiec, kiedy jest to wygodne dla ich własnych interesów politycznych".

Przywołuje tutaj prezydenta wielokrotnie ubolewającego nad Holokaustem i jednocześnie entuzjastycznie gratulującego rocznicy islamskiej rewolucji Iranowi, który "czyni z całkowitego unicestwienia Izraela jeden z jego głównych celów politycznych".

Innym przypadkiem takiej instrumentalizacji może być regularnie ostrzeganie Steinmeiera przed populistyczną "przemocą" i jednocześnie nagłaśnianie "antyprawicowego" koncertu z udziałem grupy Feine Sahne Fischfilet, znanej ze lewicowego ekstremizmu i afirmowania przemocy wobec policji.

"Niemiecka odpowiedzialność +historyczna+ pozwala dziś sprzymierzyć się z Rosją i ominąć Polskę, potępić antysemityzm przy jednoczesnym propagowaniu ludobójczego antysyjonizmu i afirmować polityczną przemoc, o ile tylko skierowane jest to przeciwko konserwatywnej opozycji" - konkluduje Engels.

 

baj/ kib/



 

Polecane