Przyjaciel domu Kaczyńskich: Zdarzało się, że Leszek mówił "Wiesz, bo to są już sprawy na śmierć i życie"

- W ostatnich latach siłą rzeczy rozmawialiśmy o sytuacji w kraju i o polityce. Zdarzało się, że Leszek mówił: - Wiesz, bo to są już sprawy na śmierć i życie. Po tym, co zdarzyło się 10 kwietnia 2010 r., to zdanie dźwięczy mi w uszach do dzisiaj. Powiedział tak przy różnych okazjach dwa albo trzy razy.- mówi Jerzy Milewski, wieloletni przyjaciel domu Kaczyńskich w wywiadzie udzielonym wp.pl.
T. Gutry Przyjaciel domu Kaczyńskich: Zdarzało się, że Leszek mówił "Wiesz, bo to są już sprawy na śmierć i życie"
T. Gutry / Tygodnik Solidarność
Milewski wspomina w wywiadzie, że Marię i Lecha Kaczyńskich znał od 1976 r.

- Mój ówczesny asystent z anatomii pan dr Andrzej Kubasik polecił mi Marylkę. Zapytałem go bowiem, czy mógłby mi pomóc w znalezieniu kogoś, u kogo mógłbym brać lekcje języka angielskiego. (...) Bliżej poznaliśmy się już później. Gdy bywałem u Marylki na lekcjach, to Lech też się przewijał i czasami po lekcjach mieliśmy okazję porozmawiać.


Przyjaciel pamięta długie rozmowy z prezydentem Lechem Kaczyńskim:

- W ostatnich latach siłą rzeczy rozmawialiśmy o sytuacji w kraju i o polityce. Zdarzało się, że Leszek mówił: - Wiesz, bo to są już sprawy na śmierć i życie. Po tym, co zdarzyło się 10 kwietnia 2010 r., to zdanie dźwięczy mi w uszach do dzisiaj. Powiedział tak przy różnych okazjach dwa albo trzy razy.

- mówi.

Ostatnie spotkanie także zapadło w jego pamięci:

Wciąż tkwi mi w pamięci. Kilka tygodni przed 10 kwietnia. Byliśmy w Pałacu Prezydenckim - w gabinecie prezydenta. Pamiętam, że w czasie tego spotkania jednym z wątków rozmowy był wymiar sprawiedliwości. Lech powiedział, jak bardzo żałuje, że w ciągu dwóch lat rządów Prawa i Sprawiedliwości nie udało się rozwiązać złej sytuacji w sądownictwie. To według niego była wielka szkoda, że wśród wielu spraw tego już nie dało się przeprowadzić. Lech Kaczyński uważał, że sądownictwo było w dramatycznym stanie i wybitnie szkodzi to państwu.

- opowiada wp.pl.

Zapytany o to, co robił w chwili, gdy dowiedział się o katastrofie pamięta, że był wtedy w domu.

- Siedzę tu, gdzie siedziałem 10 kwietnia 2010 r. W swoim domu. Moja żona z synem wracali wtedy z Warszawy. Zadzwonili. Powiedzieli, że coś się stało - samolot zahaczył skrzydłem o drzewo, ale nie wynikało z ich słów, że doszło do tragedii. Usiadłem przed telewizorem i tak przesiedziałem do wieczora.


W jego opinii katastrofa i jej ofiary nie zostały należycie potraktowane i upamiętnione.

- Jeśli doczekamy się kiedyś jej wyjaśnienia, to będziemy mogli powiedzieć, że pewien czas się dopełnia. Ale ta rana wciąż jest otwarta.

- mówi.

/ Źródło: wp.pl

#REKLAMA_POZIOMA#

 

 

POLECANE
Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic

Trzy osoby w szpitalu po wykolejeniu tramwaju na ul. Chorzowskiej w Katowicach. Ruch jest utrudniony, trwa akcja służb.

Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują z ostatniej chwili
Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują

Warszawa walczy z dzikami. Lasy Miejskie stosują metodę odławiania z uśmiercaniem, by ograniczyć zagrożenie dla mieszkańców.

Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty Wiadomości
Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty

28-latka, która w nocy z piątku na sobotę zaatakowała lekarzy na oddziale SOR gdyńskiego szpitala, usłyszała zarzuty. Prokuratura zastosowała wobec kobiety dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.

Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego Wiadomości
Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski znów trenuje z drużyną i jest gotowy do gry po kontuzji. Klub pokazał zdjęcie z treningu, na którym Polak ćwiczy razem z nowym trenerem - Hansim Flickiem.

„Cała Polska go przejrzała”. Kibice Lecha Poznań z jasnym przekazem Wiadomości
„Cała Polska go przejrzała”. Kibice Lecha Poznań z jasnym przekazem

W sobotę, 3 maja, Lech Poznań rozbił Puszczę Niepołomice aż 8:1. Mecz odbył się w ramach 31. kolejki Ekstraklasy. Już od początku było jasne, kto tu rządzi. Ale głośno było nie tylko o wyniku - kibice Lecha wywiesili bowiem mocny transparent dotyczący kandydata na prezydenta z ramienia KO Rafała Trzaskowskiego.

Sam na siebie podpisał wyrok. Szczerba szybko skasował udostępniony film, ale w internecie nic nie ginie z ostatniej chwili
"Sam na siebie podpisał wyrok". Szczerba szybko skasował udostępniony film, ale w internecie nic nie ginie

Seria kontrowersyjnych spotów Fundacji „Twój Głos Jest Ważny” wywołała burzę. Padają zarzuty o manipulację i finansowanie z państwowych spółek. Tymczasem nagranie fundacji udostępnił europoseł KO Michał Szczerba.

Nie mogę w to uwierzyć. Emocjonujący finał w „The Voice Kids” Wiadomości
"Nie mogę w to uwierzyć". Emocjonujący finał w „The Voice Kids”

Za nami wielki finał 8. sezonu „The Voice Kids” - programu, który od lat odkrywa młode wokalne talenty w Polsce. W ostatnim odcinku dziewięcioro uczestników dało z siebie wszystko, by zdobyć prestiżową statuetkę, kontrakt płytowy oraz nagrodę pieniężną w wysokości 50 tysięcy złotych.

To wygląda na złamanie przepisów. Baner Rafała Trzaskowskiego na terenie lubelskiego ratusza z ostatniej chwili
"To wygląda na złamanie przepisów". Baner Rafała Trzaskowskiego na terenie lubelskiego ratusza

Baner wyborczy Trzaskowskiego na parkingu ratusza w Lublinie. Popularny bloger sugeruje złamanie przepisów Kodeksu wyborczego.

Śmierć nastolatka w pożarze. Do aresztu trafiło 14 dzieci Wiadomości
Śmierć nastolatka w pożarze. Do aresztu trafiło 14 dzieci

Grupa 11 chłopców i trzech dziewczynek została aresztowana pod zarzutem zabójstwa po śmierci 14-latka w pożarze budynku w parku przemysłowym w Gateshead w północno-wschodniej Anglii – podała w niedzielę stacja Sky News.

Skandal w Niemczech. Polska telewizja nie wpuszczona na obchody rocznicy wyzwolenia obozu Ravensbruck z ostatniej chwili
Skandal w Niemczech. Polska telewizja nie wpuszczona na obchody rocznicy wyzwolenia obozu Ravensbruck

- Ekipa Telewizji Republika nie została wpuszczona na obchody wyzwolenia w byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego w Ravensbruck. To bardzo niepokojące wieści - przekazał dziennikarz Telewizji Republika Adrian Stankowski.

REKLAMA

Przyjaciel domu Kaczyńskich: Zdarzało się, że Leszek mówił "Wiesz, bo to są już sprawy na śmierć i życie"

- W ostatnich latach siłą rzeczy rozmawialiśmy o sytuacji w kraju i o polityce. Zdarzało się, że Leszek mówił: - Wiesz, bo to są już sprawy na śmierć i życie. Po tym, co zdarzyło się 10 kwietnia 2010 r., to zdanie dźwięczy mi w uszach do dzisiaj. Powiedział tak przy różnych okazjach dwa albo trzy razy.- mówi Jerzy Milewski, wieloletni przyjaciel domu Kaczyńskich w wywiadzie udzielonym wp.pl.
T. Gutry Przyjaciel domu Kaczyńskich: Zdarzało się, że Leszek mówił "Wiesz, bo to są już sprawy na śmierć i życie"
T. Gutry / Tygodnik Solidarność
Milewski wspomina w wywiadzie, że Marię i Lecha Kaczyńskich znał od 1976 r.

- Mój ówczesny asystent z anatomii pan dr Andrzej Kubasik polecił mi Marylkę. Zapytałem go bowiem, czy mógłby mi pomóc w znalezieniu kogoś, u kogo mógłbym brać lekcje języka angielskiego. (...) Bliżej poznaliśmy się już później. Gdy bywałem u Marylki na lekcjach, to Lech też się przewijał i czasami po lekcjach mieliśmy okazję porozmawiać.


Przyjaciel pamięta długie rozmowy z prezydentem Lechem Kaczyńskim:

- W ostatnich latach siłą rzeczy rozmawialiśmy o sytuacji w kraju i o polityce. Zdarzało się, że Leszek mówił: - Wiesz, bo to są już sprawy na śmierć i życie. Po tym, co zdarzyło się 10 kwietnia 2010 r., to zdanie dźwięczy mi w uszach do dzisiaj. Powiedział tak przy różnych okazjach dwa albo trzy razy.

- mówi.

Ostatnie spotkanie także zapadło w jego pamięci:

Wciąż tkwi mi w pamięci. Kilka tygodni przed 10 kwietnia. Byliśmy w Pałacu Prezydenckim - w gabinecie prezydenta. Pamiętam, że w czasie tego spotkania jednym z wątków rozmowy był wymiar sprawiedliwości. Lech powiedział, jak bardzo żałuje, że w ciągu dwóch lat rządów Prawa i Sprawiedliwości nie udało się rozwiązać złej sytuacji w sądownictwie. To według niego była wielka szkoda, że wśród wielu spraw tego już nie dało się przeprowadzić. Lech Kaczyński uważał, że sądownictwo było w dramatycznym stanie i wybitnie szkodzi to państwu.

- opowiada wp.pl.

Zapytany o to, co robił w chwili, gdy dowiedział się o katastrofie pamięta, że był wtedy w domu.

- Siedzę tu, gdzie siedziałem 10 kwietnia 2010 r. W swoim domu. Moja żona z synem wracali wtedy z Warszawy. Zadzwonili. Powiedzieli, że coś się stało - samolot zahaczył skrzydłem o drzewo, ale nie wynikało z ich słów, że doszło do tragedii. Usiadłem przed telewizorem i tak przesiedziałem do wieczora.


W jego opinii katastrofa i jej ofiary nie zostały należycie potraktowane i upamiętnione.

- Jeśli doczekamy się kiedyś jej wyjaśnienia, to będziemy mogli powiedzieć, że pewien czas się dopełnia. Ale ta rana wciąż jest otwarta.

- mówi.

/ Źródło: wp.pl

#REKLAMA_POZIOMA#

 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe