Paweł Jędrzejewski: Marta Lempart i Daniel Obajtek pewnie mają IQ ponad 200 punktów

Od czasu do czasu pojawia się informacja, że "są badania, które udowadniają, że istnieje związek między skłonnością do przeklinania a poziomem inteligencji ". Oczywisty wniosek: codzienne obserwacje na ulicach polskich miast udowadniają, że Polska musi być krajem niezwykłym - o wręcz kolosalnej liczbie nieprzeciętnie inteligentnych ludzi.
Marta Lempart Paweł Jędrzejewski: Marta Lempart i Daniel Obajtek pewnie mają IQ ponad 200 punktów
Marta Lempart / Screen YouTube Dzielnice Magazine

Od czasu do czasu pojawia się informacja, że "są badania, które udowadniają, że istnieje związek między skłonnością do przeklinania a poziomem inteligencji ".

Inaczej mówiąc: rzucasz "k****mi" na lewo i prawo - koniecznie sprawdź swój iloraz inteligencji, bo jest prawie pewne, że kwalifikujesz się do Mensy.

Oczywisty wniosek: codzienne obserwacje na ulicach polskich miast udowadniają, że Polska musi być krajem niezwykłym - o wręcz kolosalnej liczbie nieprzeciętnie inteligentnych ludzi.

Jak wszyscy dobrze pamiętają, jesienią zeszłego roku niektórzy z tych szczególnie inteligentnych obywateli RP utworzyli nawet społeczny ruch - pod przywództwem specjalizującej się w wulgaryzmach Marty Lempart. Ludzie ci gęsto sypali wulgaryzmami, a z dwóch z nich ("wy*****alać" i "j***ć PiS") zrobili nawet hasła swojej "rewolucji". "Ludzie zaczęli mówić na ulicy tak, jak mówią w domu" - twierdziła ich liderka.

Zjawisko masowego ujawniania na ulicach swojej wysokiej inteligencji było przez większość mediów traktowane z wyrozumiałością, a nawet z entuzjazmem. "Uwielbiam kląć, kiedy jestem wkur*****!" - wyznawała feministyczna dziennikarka - Paulina Młynarska. Inne instytucje też były nastawione życzliwie. Np. GW informowała: "Sąd w Częstochowie uznał, że słowo "wyp*******ć" nie demoralizuje, jeśli się je krzyczy w tłumie". Ciekawe orzeczenie sądu. Czy to znaczy, że wypowiadanie go np. w czterech ścianach własnego domu - demoralizuje? Sądy wspomagali polscy pedagodzy - ta sama gazeta pisała: "Nauczyciele bronią kolegi, który ma zarzuty za wulgaryzmy na strajku kobiet". Pojawiali się także różni profesorowie od języka oraz socjologii i w majestacie swoich naukowych autorytetów twierdzili, że te wulgaryzmy to zjawisko uzasadnione, autentyczne, słuszne, sprawiedliwe a w zasadzie to nawet wspaniałe. Wyjątkiem był prof. Jerzy Bralczyk, którego to martwiło.

Obecnie, do zaszczytnego grona klnących na poziomie IQ zapewne ponad 200 punktów doszlusował swoimi dokonaniami sprzed lat prezes Orlenu - Daniel Obajtek. Może nawet przebił słynnych ministrów PO nagranych w restauracji "Sowa i Przyjaciele"?

Rzecz jasna, teraz reakcje są inne. Media zapominają, że gdyby były konsekwentne, to powinny się cieszyć, że na czele Orlenu stoi - oceniając na podstawie poziomu wulgarności - człowiek o aż tak niebotycznym poziomie inteligencji. Dobrze to wróży temu koncernowi paliwowo-energetycznemu.

A serio? Hipokryzja jak na dłoni. Gdy wulgarny język pojawia się (w publicznym przekazie) u przeciwników obecnej władzy - jest dobrze i "tak trzymać!". Natomiast, gdy przed laty klnie (prywatnie) prezes Orlenu (człowiek obecnej władzy) - powszechne oburzenie.

A ja mam na to swój dość jednoznaczny pogląd. Moim zdaniem, używanie wulgarnego języka jest jak plucie na ulicy. Czyli to - przede wszystkim - odrażający dowód prymitywizmu oraz braku elementarnej samokontroli. I dotyczy to każdego, bez związku z poglądami politycznymi. W ogóle - bez związku z czymkolwiek. Czy to Marta Lempart, czy Daniel Obajtek - nie ma żadnego znaczenia. To wiele i źle mówi o charakterze człowieka. Oczywiście, najbardziej niebezpieczną rzeczą jest wprowadzanie wulgarnego języka do sfery publicznej, bo taki język na masową skalę odhumanizowuje i może prowadzić do przemocy.

I, rzecz jasna, uważam też, że ta powielana w necie informacja o rzekomym związku pomiędzy wulgaryzmami a inteligencją jest bzdurą. Człowiek inteligentny dobrze wie, co wulgarność przekazuje innym na jego temat. To "fake news" wymyślony w oczywistym celu uzyskania klikalności. Gdy coś takiego pojawia się w tytule, to każdy klnący kliknie, żeby się poczuć docenionym, nawet wyróżnionym. A ludzi z niską samokontrolą (maskujących swoją słabość przekleństwami) jest wielu, bardzo wielu, bo - wraz z dominującą modą na wieczną niedojrzałość - popularna jest stylizacja na bycie wulgarnym twardzielem.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Wojna wybuchnie w ciągu godziny. Niepokojące doniesienia niemieckiego dziennika z ostatniej chwili
"Wojna wybuchnie w ciągu godziny". Niepokojące doniesienia niemieckiego dziennika

Jeśli przywódcy Republiki Serbskiej - większościowo serbskiej części Bośni i Hercegowiny - ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie w kraju wojna - ostrzega niemiecki dziennik "Die Welt".

Burza w Pałacu Buckingam. Samotna podróż księcia Harry'ego z ostatniej chwili
Burza w Pałacu Buckingam. Samotna podróż księcia Harry'ego

Media obiegły informacje dotyczące księcia Harry'ego, który podjął ważną decyzję. Arystokrata pojawi się w Wielkiej Brytanii, jednak wizyta ta może nie spełnić oczekiwań wielu osób.

Trzyletnia dziewczynka w szpitalu. 23-latek usłyszał zarzuty z ostatniej chwili
Trzyletnia dziewczynka w szpitalu. 23-latek usłyszał zarzuty

Zarzuty fizycznego znęcania się nad trzyletnią dziewczynką usłyszał 23-latek, który w piątek został zatrzymany przez policję w Wejherowie po tym, gdy dziecko trafiło do szpitala. Prokuratura przygotowuje wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.

Strajk na największym lotnisku w Wielkiej Brytanii z ostatniej chwili
Strajk na największym lotnisku w Wielkiej Brytanii

Jutro rozpocznie się czterodniowy strajk na najbardziej ruchliwym i popularnym lotnisku w Wielkiej Brytanii. Swoje niezadowolenie dotyczące warunków pracy wyrazić mają funkcjonariusze Straży Granicznej. O szczegółach poinformował związek zawodowy PCS.

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla mistrzami Polski z ostatniej chwili
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla mistrzami Polski

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla wywalczyli czwarty w historii i drugi z rzędu tytuł mistrza Polski. W niedzielę pokonali u siebie Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:1 25:19, 21:25, 25:23, 25:18) w trzecim decydującym meczu finałowym i wygrali tę rywalizację 2-1.

Dużo się dzieje. Niepokojące doniesienia z Pałacu Buckingham z ostatniej chwili
"Dużo się dzieje". Niepokojące doniesienia z Pałacu Buckingham

Ostatnie tygodnie w Pałacu Buckingham nie należały do spokojnych. Zarówno członkowie rodziny królewskiej, jak i poddani martwią się o księżną Kate i króla Karola III, którzy zmagają się z chorobą nowotworową. W sprawie żony księcia Williama pojawiły się nowe informacje.

To byłaby rewolucja. Deklaracja premier Włoch przed wyborami do PE z ostatniej chwili
"To byłaby rewolucja". Deklaracja premier Włoch przed wyborami do PE

Premier Włoch Giorgia Meloni ogłosiła w niedzielę, że będzie "jedynką" na wszystkich listach swej macierzystej partii Bracia Włosi w wyborach do Parlamentu Europejskiego w czerwcu.

Rekord sprzedaży. Chodzi o przedmiot z Titanica z ostatniej chwili
Rekord sprzedaży. Chodzi o przedmiot z Titanica

W Anglii odbyła się licytacja, na której pojawił się złoty zegarek kieszonkowy, który niegdyś należał do Johna Jacoba Astora, jednego z najbogatszych pasażerów Titanica. Zegarek, który przetrwał katastrofę, został odnowiony, a następnie sprzedany za rekordową sumę - aż sześciokrotność ceny wywoławczej.

Padłem. Znany aktor w szpitalu z ostatniej chwili
"Padłem". Znany aktor w szpitalu

Media obiegła niepokojąca informacja dotycząca znanego aktora Macieja Stuhra. Na swoim profilu na Instagramie poinformował, że trafił na SOR.

Szydło: Tusk powie Polakom to, co chcą teraz usłyszeć z ostatniej chwili
Szydło: Tusk powie Polakom to, co chcą teraz usłyszeć

– Tusk nie będzie teraz wprost popierał paktu migracyjnego czy pomysłów z opodatkowaniem państw członkowskich, a w tym kierunku to wszystko zmierza – uważa była premier, a obecnie europoseł PiS Beata Szydło.

REKLAMA

Paweł Jędrzejewski: Marta Lempart i Daniel Obajtek pewnie mają IQ ponad 200 punktów

Od czasu do czasu pojawia się informacja, że "są badania, które udowadniają, że istnieje związek między skłonnością do przeklinania a poziomem inteligencji ". Oczywisty wniosek: codzienne obserwacje na ulicach polskich miast udowadniają, że Polska musi być krajem niezwykłym - o wręcz kolosalnej liczbie nieprzeciętnie inteligentnych ludzi.
Marta Lempart Paweł Jędrzejewski: Marta Lempart i Daniel Obajtek pewnie mają IQ ponad 200 punktów
Marta Lempart / Screen YouTube Dzielnice Magazine

Od czasu do czasu pojawia się informacja, że "są badania, które udowadniają, że istnieje związek między skłonnością do przeklinania a poziomem inteligencji ".

Inaczej mówiąc: rzucasz "k****mi" na lewo i prawo - koniecznie sprawdź swój iloraz inteligencji, bo jest prawie pewne, że kwalifikujesz się do Mensy.

Oczywisty wniosek: codzienne obserwacje na ulicach polskich miast udowadniają, że Polska musi być krajem niezwykłym - o wręcz kolosalnej liczbie nieprzeciętnie inteligentnych ludzi.

Jak wszyscy dobrze pamiętają, jesienią zeszłego roku niektórzy z tych szczególnie inteligentnych obywateli RP utworzyli nawet społeczny ruch - pod przywództwem specjalizującej się w wulgaryzmach Marty Lempart. Ludzie ci gęsto sypali wulgaryzmami, a z dwóch z nich ("wy*****alać" i "j***ć PiS") zrobili nawet hasła swojej "rewolucji". "Ludzie zaczęli mówić na ulicy tak, jak mówią w domu" - twierdziła ich liderka.

Zjawisko masowego ujawniania na ulicach swojej wysokiej inteligencji było przez większość mediów traktowane z wyrozumiałością, a nawet z entuzjazmem. "Uwielbiam kląć, kiedy jestem wkur*****!" - wyznawała feministyczna dziennikarka - Paulina Młynarska. Inne instytucje też były nastawione życzliwie. Np. GW informowała: "Sąd w Częstochowie uznał, że słowo "wyp*******ć" nie demoralizuje, jeśli się je krzyczy w tłumie". Ciekawe orzeczenie sądu. Czy to znaczy, że wypowiadanie go np. w czterech ścianach własnego domu - demoralizuje? Sądy wspomagali polscy pedagodzy - ta sama gazeta pisała: "Nauczyciele bronią kolegi, który ma zarzuty za wulgaryzmy na strajku kobiet". Pojawiali się także różni profesorowie od języka oraz socjologii i w majestacie swoich naukowych autorytetów twierdzili, że te wulgaryzmy to zjawisko uzasadnione, autentyczne, słuszne, sprawiedliwe a w zasadzie to nawet wspaniałe. Wyjątkiem był prof. Jerzy Bralczyk, którego to martwiło.

Obecnie, do zaszczytnego grona klnących na poziomie IQ zapewne ponad 200 punktów doszlusował swoimi dokonaniami sprzed lat prezes Orlenu - Daniel Obajtek. Może nawet przebił słynnych ministrów PO nagranych w restauracji "Sowa i Przyjaciele"?

Rzecz jasna, teraz reakcje są inne. Media zapominają, że gdyby były konsekwentne, to powinny się cieszyć, że na czele Orlenu stoi - oceniając na podstawie poziomu wulgarności - człowiek o aż tak niebotycznym poziomie inteligencji. Dobrze to wróży temu koncernowi paliwowo-energetycznemu.

A serio? Hipokryzja jak na dłoni. Gdy wulgarny język pojawia się (w publicznym przekazie) u przeciwników obecnej władzy - jest dobrze i "tak trzymać!". Natomiast, gdy przed laty klnie (prywatnie) prezes Orlenu (człowiek obecnej władzy) - powszechne oburzenie.

A ja mam na to swój dość jednoznaczny pogląd. Moim zdaniem, używanie wulgarnego języka jest jak plucie na ulicy. Czyli to - przede wszystkim - odrażający dowód prymitywizmu oraz braku elementarnej samokontroli. I dotyczy to każdego, bez związku z poglądami politycznymi. W ogóle - bez związku z czymkolwiek. Czy to Marta Lempart, czy Daniel Obajtek - nie ma żadnego znaczenia. To wiele i źle mówi o charakterze człowieka. Oczywiście, najbardziej niebezpieczną rzeczą jest wprowadzanie wulgarnego języka do sfery publicznej, bo taki język na masową skalę odhumanizowuje i może prowadzić do przemocy.

I, rzecz jasna, uważam też, że ta powielana w necie informacja o rzekomym związku pomiędzy wulgaryzmami a inteligencją jest bzdurą. Człowiek inteligentny dobrze wie, co wulgarność przekazuje innym na jego temat. To "fake news" wymyślony w oczywistym celu uzyskania klikalności. Gdy coś takiego pojawia się w tytule, to każdy klnący kliknie, żeby się poczuć docenionym, nawet wyróżnionym. A ludzi z niską samokontrolą (maskujących swoją słabość przekleństwami) jest wielu, bardzo wielu, bo - wraz z dominującą modą na wieczną niedojrzałość - popularna jest stylizacja na bycie wulgarnym twardzielem.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe